KRAKÓW -Stadion MOS, Plac na Groblach 23, Każda sobota 9:30!
- Krzysztof Janik
- Ekspert/Trener
- Posty: 1084
- Rejestracja: 15 sie 2007, 09:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieganie.pl
- Kontakt:
Słuchajcie nie zarezerwowałem stolików w tej trattori bo mają dzisiaj wesele. W ogóle mój powrót z treningu był z przygodami dopiero dojechałem do domu, ale opowiem wam jak się dzisiaj spotkamy. Próbuje znaleźć inną restauracje, która nas pomieści.
Dajcie znać kto przyjdzie na 100% około godz. 19:30, bo wszędzie jest mało miejsc i musze dokładnie powiedziec ile potrzebujemy.
Czekam na telefon lub sms.
Krzysiek
668 871 523
Dajcie znać kto przyjdzie na 100% około godz. 19:30, bo wszędzie jest mało miejsc i musze dokładnie powiedziec ile potrzebujemy.
Czekam na telefon lub sms.
Krzysiek
668 871 523
- Krzysztof Janik
- Ekspert/Trener
- Posty: 1084
- Rejestracja: 15 sie 2007, 09:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieganie.pl
- Kontakt:
Dobra znalazłem miejscówkę (obdzwoniłem chyba połowe restauracji w Kraku;) tratoria pistola (http://www.trattoriapistola.pl/) na Kazimierzu ul. Bożego Ciała 7, godz. 19:30!
Przed maratońskie pasta party
W razie pytań dzwońcie.
Do zobaczenia
Krzysiek
668 871 523
Przed maratońskie pasta party
W razie pytań dzwońcie.
Do zobaczenia
Krzysiek
668 871 523
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tradycyjnie pozwolę sobie napisać mini-relację z biegów, w których brałem udział.
Pierwszy był bieg RMF. Z tego, co widziałem, kilku BBLowiczów brało w nim udział. Ogólne wrażenia oczywiście pozytywne (ja mam zawsze takie wrażenia, nawet, jak bieg był ewidentnie skopany od strony organizacyjnej :D), chociaż:
a) start to była istna makabra. Ustawiłem się gdzieś w środku, licząc na to, iż ludzie w miarę uporządkowanie i równo pobiegną, nie utrudniając trzymania mojego tempa. To był ogromny błąd, mnóstwo osób przyspieszało tylko na moment, żeby kogoś wyprzedzić, po chwili zwalniało. Albo rwało się do przodu przez pierwsze kilkaset metrów, byle by tylko nie być wyprzedzonym, po czym "yhy, yhy, yhy, yhy, yhy, YHY" i przejście do marszu. Niefajne to było i trwało jeszcze wiele metrów od początku biegu, no ale cóż.
b) warunki pogodowe były naprawdę hardcorowe! Dosłownie sauna, 30kilka stopni Celsjusza, prawie cały bieg w słońcu. Mordęga, naprawdę.
I tak, przez te dwa punkty, o wyniku, którego wczoraj byłem pewien, musiałem zapomnieć. Mimo to, bieg był świetny i - co bardzo ważne - zgromadził mnóstwo osób, nawet takich, które nie mają zbyt wiele z bieganiem do czynienia.
Godzinę i chwilkę później startował kolejny bieg, czyli Mini Cracovia Maraton. Chwilę przed 15:00 nastąpiło nieoczekiwane przeniesienie punktu rozpoczęcia o kilkaset metrów od pierwotnej wersji. No cóż, prędkim truchtem do nowego startu, a tam małe problemy techniczne. Na szczęście na tyle małe, że opóźnienie wyniosło raptem dwie minuty. Pogoda była już minimalnie przyjemniejsza, choć bardzo wysoka temperatura ciągle się utrzymywała. Tym razem ustawiłem się bardziej z przodu, więc biegło się przyjemnie już od pierwszych metrów. Na trasie można było spotkać kilkunastu (300?) Spartan - tak na marginesie, fenomenalna inicjatywa.
Na mecie bardzo ładne medale.
Biegli również byli wyczynowcy - fajny akcent. Mnie udało się uplasować mocno przed Jerzym Dudkiem i tylko trochę za Robertem Korzeniowskim.
To teraz najważniejsze - powodzenia wszystkim na jutrzejszym maratonie! Trzymam mocno kciuki za wszystkich BBLowiczów! Oby pogoda była "lepsiejsza", niż ta dzisiejsza.
PS. Jeszcze bonus - depozytu szukałem przez okrągłe pół godziny. Prawie każdy wolontariusz i organizator wskazywał inną lokalizację... :D
Komu to wszystko się będzie chciało czytać...?
Pierwszy był bieg RMF. Z tego, co widziałem, kilku BBLowiczów brało w nim udział. Ogólne wrażenia oczywiście pozytywne (ja mam zawsze takie wrażenia, nawet, jak bieg był ewidentnie skopany od strony organizacyjnej :D), chociaż:
a) start to była istna makabra. Ustawiłem się gdzieś w środku, licząc na to, iż ludzie w miarę uporządkowanie i równo pobiegną, nie utrudniając trzymania mojego tempa. To był ogromny błąd, mnóstwo osób przyspieszało tylko na moment, żeby kogoś wyprzedzić, po chwili zwalniało. Albo rwało się do przodu przez pierwsze kilkaset metrów, byle by tylko nie być wyprzedzonym, po czym "yhy, yhy, yhy, yhy, yhy, YHY" i przejście do marszu. Niefajne to było i trwało jeszcze wiele metrów od początku biegu, no ale cóż.
b) warunki pogodowe były naprawdę hardcorowe! Dosłownie sauna, 30kilka stopni Celsjusza, prawie cały bieg w słońcu. Mordęga, naprawdę.
I tak, przez te dwa punkty, o wyniku, którego wczoraj byłem pewien, musiałem zapomnieć. Mimo to, bieg był świetny i - co bardzo ważne - zgromadził mnóstwo osób, nawet takich, które nie mają zbyt wiele z bieganiem do czynienia.
Godzinę i chwilkę później startował kolejny bieg, czyli Mini Cracovia Maraton. Chwilę przed 15:00 nastąpiło nieoczekiwane przeniesienie punktu rozpoczęcia o kilkaset metrów od pierwotnej wersji. No cóż, prędkim truchtem do nowego startu, a tam małe problemy techniczne. Na szczęście na tyle małe, że opóźnienie wyniosło raptem dwie minuty. Pogoda była już minimalnie przyjemniejsza, choć bardzo wysoka temperatura ciągle się utrzymywała. Tym razem ustawiłem się bardziej z przodu, więc biegło się przyjemnie już od pierwszych metrów. Na trasie można było spotkać kilkunastu (300?) Spartan - tak na marginesie, fenomenalna inicjatywa.
Na mecie bardzo ładne medale.
Biegli również byli wyczynowcy - fajny akcent. Mnie udało się uplasować mocno przed Jerzym Dudkiem i tylko trochę za Robertem Korzeniowskim.
To teraz najważniejsze - powodzenia wszystkim na jutrzejszym maratonie! Trzymam mocno kciuki za wszystkich BBLowiczów! Oby pogoda była "lepsiejsza", niż ta dzisiejsza.
PS. Jeszcze bonus - depozytu szukałem przez okrągłe pół godziny. Prawie każdy wolontariusz i organizator wskazywał inną lokalizację... :D
Komu to wszystko się będzie chciało czytać...?
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
- mrmehow
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 26 mar 2013, 17:04
- Życiówka na 10k: 44:07
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Czytam Wasze posty i aż mnie skręca z zazdrości .. po kilkumiesięcznej przygodzie z bieganiem, po kilku wspólnych treningach z BBL, po złapaniu niesamowitego bakcyla na punkcie biegania, po przeskoczeniu na "level" gdzie bieganie staje się niesamowitą formą relaksu a nie męczarnią, kolano odmówiło posłuszeństwa. Szykuję się dłuższa przerwa - przynajmniej tak powiada ortopeda. Pomimo opuszczonych treningów "na groblach" co sobotę o 9:30 sobie myślę, że ekipa "tam" teraz biega. Trzymam kciuki za wszystkich biegnących jutro w Krakowie..
Pozdrawiam i mam nadzieje do szybkiego zobaczenia ..
Michał
Pozdrawiam i mam nadzieje do szybkiego zobaczenia ..
Michał
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Mi. Przeczytałem i stwierdzam - relacja ciekawa i rzetelnaBylon pisze: Komu to wszystko się będzie chciało czytać...?
Ja chciałbym w tym miejscu podziękować w imieniu swoim oraz Patrycji i Moniki za super trening oraz wieczorne Pasta Party. Było rewelacyjnie. Mam tylko jedną prośbę - jeżeli to nie problem bardzo proszę o podesłanie mi zdjęć z wczoraj. Mój mail to michal.sawicz@10g.pl.
Powodzenia dzisiaj! Mam nadzieję, że jeszcze będę miał okazję się z Wami spotkać i wspólnie pobiegać
- Kratka
- Dyskutant
- Posty: 37
- Rejestracja: 07 gru 2012, 19:49
- Życiówka na 10k: 00:52:05
- Życiówka w maratonie: brak
Ja miałam wczoraj iście biegowy dzień- zaczynając od treningu na Groblach, przez bieg rodzin, bieg par i bieg o puchar rmf-u na Błoniach, a kończąc na przedmaratonowym pasta party na Kazimierzu (gdzie się wcisnęłam po znajomości, bo przecież nie biegnę maratonu:). Każda z tych imprez była super, nawet niedoróbki organizacyjne na Błoniach miały swój urok:).
A dzisiaj bardzo mocno zaciskam kciuki za wszystkich którzy biegną!
Będę kibicować, robić zdjęcia, będę duchem z Wami:)
B.
Dołączam fotkę z wczorajszego wieczora
A dzisiaj bardzo mocno zaciskam kciuki za wszystkich którzy biegną!
Będę kibicować, robić zdjęcia, będę duchem z Wami:)
B.
Dołączam fotkę z wczorajszego wieczora
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzisiejszy maraton - niesamowity. Nic nie opisze mojej radości, kiedy zobaczyłem na 5 km trasy Władka z Emilem w może nie ścisłej, ale jak najbardziej czołówce. Później, ponownie, miałem okazję oglądać jego finisz. Wynik - kosmos! Najszczersze gratulacje!
Na 5 km (świetny punkt obserwacyjny z racji stuosiemdziesięciostopniowego zakrętu - co ciekawszym biegaczom można było przyglądać się dwukrotnie prawie bez przemieszczania się) miałem okazję zobaczyć cały maraton, od motocykli go rozpoczynających, do tych kończących. Udało mi się zauważyć wielu BBLowiczów i muszę przyznać - była moc! Fenomenalny bieg w Waszym wykonaniu, wszystkim gratuluję!
/szkoda tylko, że expo zwinęło się o dwie godziny wcześniej, niż było zapowiadane, ale co tam, i tak impreza niesamowita/
Na 5 km (świetny punkt obserwacyjny z racji stuosiemdziesięciostopniowego zakrętu - co ciekawszym biegaczom można było przyglądać się dwukrotnie prawie bez przemieszczania się) miałem okazję zobaczyć cały maraton, od motocykli go rozpoczynających, do tych kończących. Udało mi się zauważyć wielu BBLowiczów i muszę przyznać - była moc! Fenomenalny bieg w Waszym wykonaniu, wszystkim gratuluję!
/szkoda tylko, że expo zwinęło się o dwie godziny wcześniej, niż było zapowiadane, ale co tam, i tak impreza niesamowita/
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
-
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 06 mar 2013, 15:11
- Życiówka na 10k: 46'25
- Życiówka w maratonie: 4h28'30
Tak 100 % zgody, Władek to dla nas( przynajmniej dla mnie ) inna "półka"; moje gratulacje, czyli od maratończyka !!!!Bylon pisze:Dzisiejszy maraton - niesamowity. Nic nie opisze mojej radości, kiedy zobaczyłem na 5 km trasy Władka z Emilem w może nie ścisłej, ale jak najbardziej czołówce. Później, ponownie, miałem okazję oglądać jego finisz. Wynik - kosmos! Najszczersze gratulacje! Udało mi się zauważyć wielu BBLowiczów i muszę przyznać - była moc! Fenomenalny bieg w Waszym wykonaniu/
Na szczęście pogoda była niemal idealna; marzyłem w 2 swoim maratonie złamać 4.0, a tu masz, pochwalę się:
złamane także 3h 50min i wynik 3h 49m 49s , oraz pobity wynik z pierwszego maratonu o niemal 40 min !!!
po drodze z międzyczasami na 10 km i w półmaratonie niewiele gorszymi od życiówek !
ani na moment nie ratowałem się też podchodzeniem
cały dystans tylko bieg
Dzięki Ci, Trenerze
MP
Ostatnio zmieniony 03 maja 2013, 15:17 przez Marek-bbl, łącznie zmieniany 1 raz.
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Jeszcze raz wielkie dzięki za trening, pasta party i w ogóle przyjęcie nas w Krakowie!
Póki co zamieszczam małą relację z soboty, a w ciągu dnia wrzucę też relację i fotorelację z zawodów
Wigilia 12. Cracovia Maratonu
.....
No i w końcu udało mi się skończyć też relację z maratonu
Jest rekord - 3h połamane! Relacja z XII Cracovia Maraton
Trenerze - rady były bezcenne. A z tą zgagą po bananach tak wzięliśmy z siostrą to do siebie, że żadne z nas nie jadło nic przez cały bieg
Póki co zamieszczam małą relację z soboty, a w ciągu dnia wrzucę też relację i fotorelację z zawodów
Wigilia 12. Cracovia Maratonu
.....
No i w końcu udało mi się skończyć też relację z maratonu
Jest rekord - 3h połamane! Relacja z XII Cracovia Maraton
Trenerze - rady były bezcenne. A z tą zgagą po bananach tak wzięliśmy z siostrą to do siebie, że żadne z nas nie jadło nic przez cały bieg
- Jarlaxle
- Stary Wyga
- Posty: 199
- Rejestracja: 23 kwie 2008, 22:44
- Życiówka na 10k: 32:26
- Życiówka w maratonie: brak
troszkę zdjęci z Cracovia Maratonu, z punktu dopingowego na 39-40km, mamy nadzieję że nasz doping wam pomógł
https://plus.google.com/photos/11811089 ... erid=gplp0
https://plus.google.com/photos/11811089 ... erid=gplp0
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Dobra...
który z naszych robi w sklepiebiegacza?
bo potrzebuje go :D
Jarlaxle- dzięki! załapałem sie na 3 fotki.. jak ide i cierpię :D
który z naszych robi w sklepiebiegacza?
bo potrzebuje go :D
Jarlaxle- dzięki! załapałem sie na 3 fotki.. jak ide i cierpię :D