MIKOŁÓW - Stadion ul. Zawilców 8. Sobota 9:30!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 362
- Rejestracja: 09 mar 2012, 23:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mikołów
- Kontakt:
No niestety każdy z Was musi sobie dozować obciążenie. Element rywalizacji był ponieważ zawsze to ciekawe ale był to tylko dodatek.
Maraton pływacki jak najbardziej za. Myślę że spokojnie możemy się dogadać co do godziny. Poza tym jest to w dzień rozpoczęcia zajęć BBLu więc po naszym treningu chwila oddechu, pogaduszek i na basen :D
Skoro zaczynamy o 9.30 to na basenie można być ok. 11.30. Co wy na to??
Przypominam że dla uczestników basen jest za darmo ale trzeba wcześniej się zapisać kiedy macie zamiar pływać. Pozdrawiam serdecznie, do zobaczenia wkrótce.
PS. Zdjęcia z sobotnich zajęć postaram się jutro wgrać na facebook'a - przepraszam ale jakoś ciężki tydzień
Maraton pływacki jak najbardziej za. Myślę że spokojnie możemy się dogadać co do godziny. Poza tym jest to w dzień rozpoczęcia zajęć BBLu więc po naszym treningu chwila oddechu, pogaduszek i na basen :D
Skoro zaczynamy o 9.30 to na basenie można być ok. 11.30. Co wy na to??
Przypominam że dla uczestników basen jest za darmo ale trzeba wcześniej się zapisać kiedy macie zamiar pływać. Pozdrawiam serdecznie, do zobaczenia wkrótce.
PS. Zdjęcia z sobotnich zajęć postaram się jutro wgrać na facebook'a - przepraszam ale jakoś ciężki tydzień
- kadil
- Stary Wyga
- Posty: 205
- Rejestracja: 17 kwie 2012, 22:52
- Życiówka na 10k: 42:38
- Życiówka w maratonie: 4:03:36
No ostatni basen zaskoczyl mnie bardzo frekwencja. Zaczelo sie jak zobaczylem pelen parking, ale pomyslalem se pozno juz pewnie wiekszosc zaraz konczy. Ale nic na basenie dalej pelno plywalo sie po tyle osob na torze ze normalnie ciezko sie bylo do ruchu wlaczyc. Chyba wszyscy trenuja na ten maraton.
1 Tyski półmaraton: 1:38:23
10 km w Knurowie 42:38 Krynica Życiowa Dycha 42:03
1 milla 5:25
10 km w Knurowie 42:38 Krynica Życiowa Dycha 42:03
1 milla 5:25
- mar_jas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2826
- Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
- Życiówka na 10k: 0:39:59
- Życiówka w maratonie: 3:28:43
- Lokalizacja: Śląsk
ja byłem w poniedziałek pod wieczór to było przyzwoicie, nawet przez 15 minut miałem tor dla siebiekadil pisze:No ostatni basen zaskoczyl mnie bardzo frekwencja. Zaczelo sie jak zobaczylem pelen parking, ale pomyslalem se pozno juz pewnie wiekszosc zaraz konczy. Ale nic na basenie dalej pelno plywalo sie po tyle osob na torze ze normalnie ciezko sie bylo do ruchu wlaczyc. Chyba wszyscy trenuja na ten maraton.
W Bytomiu znacznie gorzej, po 3-4 osoby na kazdym trze to minimum....kij jak ktoś pływa szybko, ale przeważnie trafiają się wieloryby pływające żabką samym środkiem..to dopiero kicha
Kto jeszcze będzie chętny na maraton, może wystawimy drużynę BBLa, bo widziałem że jest taka możliwość? hmmm
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 362
- Rejestracja: 09 mar 2012, 23:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mikołów
- Kontakt:
Hej,
ja jestem jak najbardziej za :D
Jeżeli zapiszecie mnie do drużyny postaram się godnie ją reprezentować :D
Musimy się zgadać i pamiętajcie że wcześniej należy się zapisać i podać ewentualne godziny swojego pływania. Wtedy zapisują nas na specjalnej kartce.
Fajnie byłoby przynajmniej przez chwilkę być razem na basenie - tzn. nasza drużyna BBLu.
Czyli co:
M. Jasnoch, G. Adamczyk, P. Wajda ........
ja jestem jak najbardziej za :D
Jeżeli zapiszecie mnie do drużyny postaram się godnie ją reprezentować :D
Musimy się zgadać i pamiętajcie że wcześniej należy się zapisać i podać ewentualne godziny swojego pływania. Wtedy zapisują nas na specjalnej kartce.
Fajnie byłoby przynajmniej przez chwilkę być razem na basenie - tzn. nasza drużyna BBLu.
Czyli co:
M. Jasnoch, G. Adamczyk, P. Wajda ........
-
- Stary Wyga
- Posty: 153
- Rejestracja: 25 mar 2012, 16:53
- Życiówka na 10k: 44:14
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łaziska Górne
No i bieg o złote Gacie mamy już za sobą.
Każdy zrobił nowe życiówki, widać że praca w okresie zimowym nie poszła w gwizdek.
Ja osobiście nie przypuszczałem że uda mi się pobić życiówkę z Warszawy. Ale miło było: 44:18 jest, choć po pierwszych 2 km było trochę obaw bo miałem 8:28, ale dzięki Mirkowi Franke z którym biegliśmy prawie do końca dałem radę. Biegliśmy równym tempem, na 5km było 21:54 a później prawie jak w zegarku 4:29.
Organizacja biegu była bez zastrzeżeń. Zdziwiło mnie tylko to że na starcie nie było elektronicznego pomiaru czasu. Widać przyjechali tylko z jednym kompletem.
Trasa w większości po asfalcie, trochę było w lesie po błocie. Na pewno dużą zaletą był fakt że było tylko jedno okrążenie oraz że nie było dużych przewyższeń.
No i najważniejsze -zupka po biegu była wyśmienita.
wyniki i zdjęcia z dzisiejszego biegu: http://live.ultimasport.pl/155/
Każdy zrobił nowe życiówki, widać że praca w okresie zimowym nie poszła w gwizdek.
Ja osobiście nie przypuszczałem że uda mi się pobić życiówkę z Warszawy. Ale miło było: 44:18 jest, choć po pierwszych 2 km było trochę obaw bo miałem 8:28, ale dzięki Mirkowi Franke z którym biegliśmy prawie do końca dałem radę. Biegliśmy równym tempem, na 5km było 21:54 a później prawie jak w zegarku 4:29.
Organizacja biegu była bez zastrzeżeń. Zdziwiło mnie tylko to że na starcie nie było elektronicznego pomiaru czasu. Widać przyjechali tylko z jednym kompletem.
Trasa w większości po asfalcie, trochę było w lesie po błocie. Na pewno dużą zaletą był fakt że było tylko jedno okrążenie oraz że nie było dużych przewyższeń.
No i najważniejsze -zupka po biegu była wyśmienita.
wyniki i zdjęcia z dzisiejszego biegu: http://live.ultimasport.pl/155/
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- AvantaR
- Wyga
- Posty: 105
- Rejestracja: 08 lis 2012, 12:29
- Życiówka na 10k: 39m:54s
- Życiówka w maratonie: 3g:28m:16s
- Lokalizacja: Łaziska Górne
- Kontakt:
Bieg w Brzeszczach naprawdę super. Piękna trasa (która na pewno będzie jeszcze lepsza, jak nie będzie błota), super organizacja (jedyny minus to średnio przemyślany depozyt), dobre papu, koszulka za 2 pln, hala w której można było się ogrzać - naprawdę duży plus.
Udało mi się wykręcić 42:35, zupełnie bez planowania tego. Ogólne założenie było podejść na luzie, a jak się uda to może pobić życiówkę, idealnie - poniżej 45. Pierwsze dwa kilometry poniżej 4 minut (co mnie strasznie zaskoczyło, bo miałem wrażenie, że biegłem bardzo wolno) jakoś dodały skrzydeł i mimo dokuczającej kolki, udało się utrzymać tempo na pozostałych kilometrach w okolicy 4:25.
Gratulacje dla wszystkich z naszej BBLowej ekipy - chyba każdy był zadowolony ze swojego wyniku
Kto nie był, niech żałuje i koniecznie pojedzie za rok
Dzięki za fajną fotkę!
Udało mi się wykręcić 42:35, zupełnie bez planowania tego. Ogólne założenie było podejść na luzie, a jak się uda to może pobić życiówkę, idealnie - poniżej 45. Pierwsze dwa kilometry poniżej 4 minut (co mnie strasznie zaskoczyło, bo miałem wrażenie, że biegłem bardzo wolno) jakoś dodały skrzydeł i mimo dokuczającej kolki, udało się utrzymać tempo na pozostałych kilometrach w okolicy 4:25.
Gratulacje dla wszystkich z naszej BBLowej ekipy - chyba każdy był zadowolony ze swojego wyniku
Kto nie był, niech żałuje i koniecznie pojedzie za rok
Dzięki za fajną fotkę!
- Lukas75
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 414
- Rejestracja: 29 maja 2012, 15:02
- Życiówka na 10k: 48:55
- Życiówka w maratonie: brak
Gdzie wy się tak zmęczyliście a trasa fajna jednak ostanie 2-3km pod górkę i 2-3 km po lesie i polach można powiedzieć że to trochę cross a ja liczyłem na bieg ulicznyWapel pisze:Adam: wyglądacie z Mirkiem jakby Was z krzyża zdjęli
gratki jeszcze raz dla wszystkich! daliście dzisiaj czadu!
Ja bym znalazł 1 duży mankament tzn depozyt: po zawodach każdy wchodził i brał co chciał więc nie wiem po co były przypinane numerki jak panie nawet nie oglądały kto co zabiera dobrze że społeczność biegaczy jest uczciwa i chyba nic nie poginęło.Adam_W pisze:Organizacja biegu była bez zastrzeżeń.
"Świat łamie każdegoi potem niektórzy są jeszcze mocniejsi w miejscach złamania" Ernest Hemingway
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 30 paź 2012, 14:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Chłopaki gratuluje dobrych wyników w Brzeszczu oby tak dalej w całym sezonie
Marta ekipa juz jest 3+3 miedzy innymi Ty
Ale moze sie jeszcze skusi reszta Bbla nasza 6 jest zapisana na 13.30 a na 13 byly jeszcze 3 miejsca i pozniej tez troche wolnego wiec myslcie tam jako i sie zapisujcie . Rownoczesnie moze startowac 6 osob bo
Sa 2 tory po 3 osoby
Marta ekipa juz jest 3+3 miedzy innymi Ty
Ale moze sie jeszcze skusi reszta Bbla nasza 6 jest zapisana na 13.30 a na 13 byly jeszcze 3 miejsca i pozniej tez troche wolnego wiec myslcie tam jako i sie zapisujcie . Rownoczesnie moze startowac 6 osob bo
Sa 2 tory po 3 osoby
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 362
- Rejestracja: 09 mar 2012, 23:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mikołów
- Kontakt:
Tym bardziej że zawsze możesz powiedzieć że jesteś Basia i wejść na basen a później tylko podać ratownikom ilość przepłyniętych kilometrów. Bo w tym wszystkich chodzi także o to żeby przez 24h była ciągłość w pływaniu. Jeżeli tak nie jest to wtedy nawet ratownik zasuwa w basenie żeby nie przerwać tego łańcuszka.
Rzeczywiście zdjęcie zaraz na mecie - bezcenne. Gratuluję i podziwiam :D
PS. Ja i Ola już zapisaliśmy się i zapłaciliśmy za półmaraton w Rybniku, a Wy?? na co czekacie?? Mam nadzieję że pamiętacie rewelacyjne nocne bieganie z zeszłego roku, hej
Rzeczywiście zdjęcie zaraz na mecie - bezcenne. Gratuluję i podziwiam :D
PS. Ja i Ola już zapisaliśmy się i zapłaciliśmy za półmaraton w Rybniku, a Wy?? na co czekacie?? Mam nadzieję że pamiętacie rewelacyjne nocne bieganie z zeszłego roku, hej
- mar_jas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2826
- Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
- Życiówka na 10k: 0:39:59
- Życiówka w maratonie: 3:28:43
- Lokalizacja: Śląsk
Mnie tez strasznie ciągnię na ta połowkę...chociaż jak sobie przypomne występ w zeszłym roku to
Startujemy oczywiście
Startujemy oczywiście
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 362
- Rejestracja: 09 mar 2012, 23:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mikołów
- Kontakt:
ożeż, tutaj także ten sam post. No nic, na grupie facebookowej się już tłumaczyłem. Przepraszam ale uleciało. Mam nadzieję że jeszcze kiedyś będziecie chcieć się spotkać z takim zapominalskim jak ja :/
- ines78
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 12 paź 2011, 13:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mikołów
- Kontakt:
Cześć mam na imię Agnieszka - dla znajomych ines
obserwuję sobie cichutko już jakiś czas Was i wreszcie odważyłam się napisać...
Jak pewnie większość z Was biegam bo najzwyczajniej to lubię. Nigdy nie przywiązywałam wagi to wyników swojego biegania, do ulepszania techniki bądź wydłużania czasu. To wszystko przychodziło bardzo naturalnie. Nie szukałam też osób mi podobnych, ludzi którzy lubią biegać i czują w tym własną wewnętrzną potrzebę biegania samego w sobie. Bieganie ‘czesało’ moje myśli i było lekiem na całe zło.
Biegam tak naprawdę od niedawna. Pierwszy mój bieg popełniłam 21.04.2011 i od tej pory jakoś się toczy ta moja mała pasja. W roku 2011 przebiegłam 499 km, a w 2012 – 266 km z racji półrocznej przerwy związanej z artroskopią zabiegową kolana. Od listopada 2012 musiałam zaczynać naukę biegania od początku. Tak jak małe dziecko uczy się chodzenia tak i ja stawiałam pierwsze niepewne kroki na bieżni… Na dzień dzisiejszy mam 'nabiegane' 301 km w tym roku.
Zbieg wydarzeń zeszłego roku uświadomił mi, że odczuwam niedosyt i że chętnie spróbuję czegoś nowego, sprawdzę samą siebie na różnych dystansach zanim znowu napotkam jakąś przeszkodę na swojej drodze.
Zaliczyłam GP Tychów – bieg 4 i 5… i mam nadzieję że ciąg dalszy nastąpi…
Chętnie przyłączę się do Waszej grupy jeśli jest taka możliwość, skorzystam z Waszych rad i doświadczeń a przede wszystkim poznam fantastycznych ludzi. Muszę tylko troszkę przeorganizować całą swoją rodzinkę i wygospodarować sobotni poranek na wspólny trening…
Pozdrawiam i mam nadzieję do zobaczenia w najbliższym czasie…
obserwuję sobie cichutko już jakiś czas Was i wreszcie odważyłam się napisać...
Jak pewnie większość z Was biegam bo najzwyczajniej to lubię. Nigdy nie przywiązywałam wagi to wyników swojego biegania, do ulepszania techniki bądź wydłużania czasu. To wszystko przychodziło bardzo naturalnie. Nie szukałam też osób mi podobnych, ludzi którzy lubią biegać i czują w tym własną wewnętrzną potrzebę biegania samego w sobie. Bieganie ‘czesało’ moje myśli i było lekiem na całe zło.
Biegam tak naprawdę od niedawna. Pierwszy mój bieg popełniłam 21.04.2011 i od tej pory jakoś się toczy ta moja mała pasja. W roku 2011 przebiegłam 499 km, a w 2012 – 266 km z racji półrocznej przerwy związanej z artroskopią zabiegową kolana. Od listopada 2012 musiałam zaczynać naukę biegania od początku. Tak jak małe dziecko uczy się chodzenia tak i ja stawiałam pierwsze niepewne kroki na bieżni… Na dzień dzisiejszy mam 'nabiegane' 301 km w tym roku.
Zbieg wydarzeń zeszłego roku uświadomił mi, że odczuwam niedosyt i że chętnie spróbuję czegoś nowego, sprawdzę samą siebie na różnych dystansach zanim znowu napotkam jakąś przeszkodę na swojej drodze.
Zaliczyłam GP Tychów – bieg 4 i 5… i mam nadzieję że ciąg dalszy nastąpi…
Chętnie przyłączę się do Waszej grupy jeśli jest taka możliwość, skorzystam z Waszych rad i doświadczeń a przede wszystkim poznam fantastycznych ludzi. Muszę tylko troszkę przeorganizować całą swoją rodzinkę i wygospodarować sobotni poranek na wspólny trening…
Pozdrawiam i mam nadzieję do zobaczenia w najbliższym czasie…
http://www.endomondo.com/profile/7189881
5 km - 0:26:55 (24.03.2013)
10 km - 1:00:14 (12.05.2013)
Półmaraton - 2:09:25 (12.05.2013)
5 km - 0:26:55 (24.03.2013)
10 km - 1:00:14 (12.05.2013)
Półmaraton - 2:09:25 (12.05.2013)