Maciek KOMENTARZE V Półmaraton Komandosa Warszawa 8.02.2014

[Matthias]

Paputy dziarskie jak ta lala , miałem wrażenie, że nic nie mam na nogach. A co do drugiego zakupu póki co się powstrzymałem, bo nieco ceny mnie odstraszyły. Przerzuciłem to na przyszły miesiąc. Ale za to kupiłem jeszcze dającą mocno po oczach czołówkę. W sam raz na nocną Rusałkę, Marcelin i Strzeszyn.


Paweł, no trochę nie miałem weny do pisania dziennika, ale poprawie się i będę już codziennie zdawał relację na bieżąco. Słowo harcerza

[Piechu]

rozumiem, rozumiem ale coś na oku masz?
A propos czołówki to kiedy jakiś nocny rajd? Najlepiej na trasie trzech albo czterech jezior i stawu?

[P@weł]

No widzę, że teraz będzie MOC..światła Dołączyłeś do grona "oświeconych", gratulacje!

[jacdzi]

Napadlo Cie podobne szalenstwo co mnie - zabawy z jedzeniem bezmiesnym pod wplywem Scotta Jurka. Ciekaw jestem Twoich refleksji?
Mnie sie to bardzo spodobalo, wada jest taka ze kalorii spozywam przez to wiecej niz zamierzalem i sie zaokraglam!

[Matthias]

U mnie waga jest stabilna. Odkąd zmieniłem nieco nawyki jedzeniowe nie poszła w górę, a nawet spadła. Może dlatego, że staram się jeść pięć posiłków dziennie, z których trzy są konkretne, a dwa uzupełniające. Z pewnością wpływ ma także intensywne bieganie i wysiłek na siłowni. Jak już mnie napadnie na jedzenie o tej porze, co nie powinno to wtedy mam zapas orzechów, jabłek, łuskanego słonecznika i innych lekkich przekąsek. A tak poza tym to jestem pod pozytywnym wrażeniem smakowym diety bezmięsnej. Soja, tofu, kiełki, soczewica etc - można zrobić z tego wspaniałe jedzenie, które nie jest gorsze, a może nawet lepsze od mięsnego żywienia.

[Matthias]

rozumiem, rozumiem ale coś na oku masz?
A propos czołówki to kiedy jakiś nocny rajd? Najlepiej na trasie trzech albo czterech jezior i stawu?

Na razie patrzyłem tylko na ceny i sobie odpuściłem zagłębianie się w temat. Ale w bliskiej przyszłości na spokojnie temat rozkminię i zdecyduję się na coś konkretnego. Pomimo śniegu czołówkę sprawdziłem dziś w Lasku Marcelińskim - jest OK, ale nocny rajd - brzmi interesująco

[Piechu]

kurde nigdy na Marcelinie i Łęgach nie biegałem... muszę to kiedyś nadrobić

[Anita]

rozumiem, rozumiem ale coś na oku masz?
A propos czołówki to kiedy jakiś nocny rajd? Najlepiej na trasie trzech albo czterech jezior i stawu?

Co to za tajemnice? Co Pędziwiatr knuje?

[Anita]

kurde nigdy na Marcelinie i Łęgach nie biegałem... muszę to kiedyś nadrobić

Jak powrócę i nadrobię to w sobotę - może 09.03 przejedziemy się do Lasku? Też tam nie biegałam. Pędziwiatr i P@weł nas obiegną po swoich rewirach

[Matthias]

Z przyjemnością Was poprowadzę po tym fajnym miejscu...

[Piechu]

Jak powrócę i nadrobię to w sobotę - może 09.03 przejedziemy się do Lasku? Też tam nie biegałam. Pędziwiatr i P@weł nas obiegną po swoich rewirach

Jak nie, jak tak!

[concordia]

Maciek, a czego zakup planujesz? Pochwal się, bo jak widac nie w temacie jestem

[P@weł]

kurde nigdy na Marcelinie i Łęgach nie biegałem... muszę to kiedyś nadrobić

Jak powrócę i nadrobię to w sobotę - może 09.03 przejedziemy się do Lasku? Też tam nie biegałam. Pędziwiatr i P@weł nas obiegną po swoich rewirach

...z dziką rozkoszą

[kony]

kurde nigdy na Marcelinie i Łęgach nie biegałem... muszę to kiedyś nadrobić

Jak powrócę i nadrobię to w sobotę - może 09.03 przejedziemy się do Lasku? Też tam nie biegałam. Pędziwiatr i P@weł nas obiegną po swoich rewirach

I ja, i ja !

[P@weł]

..no doooooobra, Kony..i Ty Nie obiegniemy, a na enerdowskim silniku rakietowym MPK (Maciej-Piechu-Kony) oblecimy te rewiry...Emocje jak w akrobacjach lotniczych i skoku Baumgartnera razem wziętych , a po wszystkim "endorfinorgazm"