Boberek_21 pisze:To ci zazdroszczę.... ja choć próbuję to mi to nie wychodzi...
biegam 3 miesiące a schudłam tylko 5 kg :/
Dużo zależy od tego, z jakiego pułapu startujesz. Łatwiej jest przecież zejść ze 120 do 110 niż z 60 do 50 na przykład.
Powolny spadek wagi jest lepszy, bo łatwiej później tę wagę utrzymać. Chociaż rozumiem też prawdziwych grubasów (takich jak ja gdy zaczynałem), którzy chcą jak najszybciej sporo zrzucić. I nie musi to być wcale złe wyjście, jeśli potem zaczną logicznie się przestawiać na zdrowe odżywianie zamiast niedożywiania. Prawda bowiem jest taka, że zupełnie inaczej się biega, mając 100 kg niż mając 115. I dotyczy to także aspektów zdrowotnych, bo przy wadze rzędu 115 bieganie już może być niebezpieczne (a przynajmniej znacznie bardziej niż przy stówce).