Grubasy - tylko dla Was

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

aswalt pisze:Po prostu organizm się trochę przestawił.
Oj ja bym jeszcze nie mówił, że organizm się przestawił. Takie przestawianie zajmuje wieeele czasu :) Ale super, że jest tak dobrze i nie brakuje ciągle motywacji :)

martussiak pisze:Hej,
Wracam po miesięcznej nieobecności. Trochę pogoda pokrzyżowała plany, trochę przeziębienie, ale póki co melduję, że się nie poddajemy i "marszobiegujemy" dalej z lekka (ale coraz mniej) wypluwając płuca. Ale warto.
Trzymam kciuki za resztę.
No i brawo. Grunt to się nie poddawać :) Oby tak ciągle było :)
New Balance but biegowy
aswalt
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 05 sty 2013, 23:19
Życiówka na 10k: 51.05
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Miałem na myśli to, że szybciej czuję się syty - i tak jak kiedyś pełen talerz to było za mało, tak teraz połowa talerza jest w sam raz.
http://www.absurdum.pl - mój kawałek sieci

Waga: 125 --> 90
Awatar użytkownika
Boberek_21
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 390
Rejestracja: 26 sty 2013, 12:41
Życiówka na 10k: 1g16m38s
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Nieprzeczytany post

To ci zazdroszczę.... ja choć próbuję to mi to nie wychodzi...
biegam 3 miesiące a schudłam tylko 5 kg :/
Powiedz mi że coś jest niemożliwe a udowodnię Ci jak bardzo się mylisz!

Moje ENDOMONDO
Blogowo
Komentarze do moich wypocin
zbynio
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 14 lut 2013, 08:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To może coś z mojej strony, mam 36 lat, 175 cm wzrostu i ważyłem jeszcze niedawno 93 kg. Od 1,5 m-ca kontroluję ile zjadam kcal (limit 1300 dziennie) i biegam po 15 km 3 x tydzień. Waga obecna 86 kg. Spadek 7 kg w 1,5 m-ca. Zgadzam się z większością tu piszących, że aby schudnąć należy mieć deficyt kcal w diecie i tyle. Przynajmniej dla ludzi z normalnym metabolizmem. Mi pomógł dzienniczek gdzie spisuję codziennie co jem i ile kcal dostarczam. Na początku trudno mi było utrzymać 1300 kcal, ale obecnie już nie mam problemu. Oczywiście w dniu treningu jem więcej o kcal spalone w biegu. Silna wola i unikanie rzeczy nabuzowanych kcal pomoże na pewno. Powodzenia.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

1300 kcal? Wyrządzasz sobie krzywdę o ile orientuję się w temacie zdrowej diety :-)
zbynio
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 14 lut 2013, 08:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:1300 kcal? Wyrządzasz sobie krzywdę o ile orientuję się w temacie zdrowej diety :-)
Może i tak, ale działa. Słyszałeś o dietach 1200, 1500 kcal? Tu też można zbilansować składniki odżywcze. Nie pisałem że polecam, po prostu u mnie działa jako przykład wpływu ograniczenia kcal w diecie poniżej zapotrzebowania. A ty ile jadłeś kcal jak chudłeś? ja mam potrzebę szybkiego zrzucenia 13-16 kg więc idę tą drogą. Potem będzie na spokojnie.
gocu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 763
Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Boberek_21 pisze:To ci zazdroszczę.... ja choć próbuję to mi to nie wychodzi...
biegam 3 miesiące a schudłam tylko 5 kg :/
To dobry wynik. Powoli, a skutecznie.
Awatar użytkownika
Piechu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2762
Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rokietnica/Poznań

Nieprzeczytany post

zbynio pisze:Potem będzie na spokojnie
nie będzie na spokojnie bo za chwilę metabolizm wyhamuje kompletnie i nawet jak się skichasz to nic więcej nie zrzucisz :)
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
zbynio
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 14 lut 2013, 08:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Piechu pisze:
zbynio pisze:Potem będzie na spokojnie
nie będzie na spokojnie bo za chwilę metabolizm wyhamuje kompletnie i nawet jak się skichasz to nic więcej nie zrzucisz :)

Ok, czekam na waszą opinię ile kcal muszę przyjmować. Moje dzienne zapotrzebowanie obliczone z kalkulatora to 2600 kcal/dziennie. Ile ograniczyć?
Crocodil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 584
Rejestracja: 02 wrz 2011, 10:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

zbynio pisze:
Piechu pisze:
zbynio pisze:Potem będzie na spokojnie
nie będzie na spokojnie bo za chwilę metabolizm wyhamuje kompletnie i nawet jak się skichasz to nic więcej nie zrzucisz :)

Ok, czekam na waszą opinię ile kcal muszę przyjmować. Moje dzienne zapotrzebowanie obliczone z kalkulatora to 2600 kcal/dziennie. Ile ograniczyć?
Nie jestem ekspertem ale gdzieś tak 300-400 kalorii poniżej dziennego zapotrzebowania powinno być w porządku. Jak już pisali inni - obcinanie kalorii o 50% nie prowadzi do niczego dobrego. Jako jakąś wskazówkę możesz użyć tego kalkulatora.
aswalt
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 05 sty 2013, 23:19
Życiówka na 10k: 51.05
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Boberek_21 pisze:To ci zazdroszczę.... ja choć próbuję to mi to nie wychodzi...
biegam 3 miesiące a schudłam tylko 5 kg :/
Dużo zależy od tego, z jakiego pułapu startujesz. Łatwiej jest przecież zejść ze 120 do 110 niż z 60 do 50 na przykład.
Powolny spadek wagi jest lepszy, bo łatwiej później tę wagę utrzymać. Chociaż rozumiem też prawdziwych grubasów (takich jak ja gdy zaczynałem), którzy chcą jak najszybciej sporo zrzucić. I nie musi to być wcale złe wyjście, jeśli potem zaczną logicznie się przestawiać na zdrowe odżywianie zamiast niedożywiania. Prawda bowiem jest taka, że zupełnie inaczej się biega, mając 100 kg niż mając 115. I dotyczy to także aspektów zdrowotnych, bo przy wadze rzędu 115 bieganie już może być niebezpieczne (a przynajmniej znacznie bardziej niż przy stówce).
http://www.absurdum.pl - mój kawałek sieci

Waga: 125 --> 90
SELEKCJONER2
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 14 lut 2013, 13:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam, mam zamiar biegać ale problem polega na tym , że ważę 140 kg przy 176 cm wzrostu. Mam 35 lat uprawiałem sporty siłowe od 16 roku życia. Około 10 lat temu zaniechałem treningów i przybyło mi 30 kg tłuszczu lub więcej bo przecież straciłem sporo masy mięśniowej. Mam problemy z lędźwiowym odcinkiem kręgosłupa i zatokami.Boję się że bieganie pogłębi te dolegliwości. Zrobiłem już kilka treningów aerobowych na rowerze stacjonarnym (20-35 minut). Proszę o pomoc i cenne wskazówki.Nie chcę umrzeć na zawał w tym wieku.....
Awatar użytkownika
Piechu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2762
Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rokietnica/Poznań

Nieprzeczytany post

z tą waga w ogóle nie startuj do biegania.
w pierwszej kolejności DIETA
w drugiej kolejności aktywność - rowerek, basen, marsz, spacery.
Jak już zejdziesz z wagą powiedzmy w okolice 100kg to wtedy bieganie.
Teraz to sobie kuku możesz zrobić
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
SELEKCJONER2
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 14 lut 2013, 13:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kuku czyli co? :) Do 100 kg to ja łatwo nie zejdę bo musiałby oprócz tłuszczu to tkankę mięśniową popalić
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Bieganie przy 140kg/175cm to horror dla kolan.

Spal najpierw te 30kg tluszczu a pozniej zobaczymy co zostalo i bedziemy sie dalej martwic :-)
Ostatnio zmieniony 14 lut 2013, 14:34 przez saper, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ