idac tym tropem nie powinnam porywac sie na niektore wynikiradslo1 pisze:Każdy rozsądny plan zawiera wstępne warunki czyli dla kogo jest dedykowany. Jest przeważnie napisane, że plan jest dla tych, którzy biegają już jakiś czas i są w stanie przebiec swobodnie np. 10 km. Jeśli nie spełniasz warunków to najpierw osiągnij pewien pułap i dopiero wróć do planu.
Niestety plany i opisy swoje a ludzie swoje. Zobaczcie ile się ostatnio wątków w stylu "mam 17 lat da radę maraton przebiec?"
Komentarz do artykułu Czy trenując do maratonu musimy biegać na treningach po 40 km?
-
LadyE
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3884
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
- maly89
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
LadyE pisze:w treningu do dajmy na to setki bieglbys na 7 tygodni przed 90km?maly89 pisze:Otwórz sobie pierwszy lepszy plan treningowy, albo książki Panów: Danielsa czy Skarżyńskiego. A następnie na podstawie tego co tam zobaczysz sam sobie ustal. Ja najdłuższe wybieganie robiłem na 7 tygodni przed 34. Maratonem Warszawskim. Przebiegłem wtedy nieco ponad 40 kilometrów. Ale czy to dobry dystans i moment na jego pokonanie? To już zależy od biegacza. Mi to odpowiadało.
Szczerze? Jeżeli kiedyś zdecyduję się na bieg na dystansie 100km to stanę na starcie mając chociaż jeden trening na takim dystansie. Ot po prostu - ten typ tak ma
-
Rolli
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 13914
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
kisio pisze:głupi
- wieslaws60
- Wyga

- Posty: 70
- Rejestracja: 05 maja 2011, 10:23
- Życiówka na 10k: 00:40:17
- Życiówka w maratonie: 03:21:50
- Lokalizacja: Annopol
z 47,29 min na 45,39 minAdam Klein pisze:Z jakiego poziomu na jaki?
-
miniozam
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 528
- Rejestracja: 18 maja 2012, 16:37
- Życiówka w maratonie: to dla dziadków :P
- Lokalizacja: Bochnia
LadyE brakuje mi pod Twoim postem takiego dużego "kciuka".
Klikałbym "lubię to". :D
Mi dziewczyna krzyczy na biegach:
"Dobrze wyglądasz, kolana wyżej, ręce! ręce!" - wiecie jaka wtedy jest.... nom :D fajna.
Klikałbym "lubię to". :D
Mi dziewczyna krzyczy na biegach:
"Dobrze wyglądasz, kolana wyżej, ręce! ręce!" - wiecie jaka wtedy jest.... nom :D fajna.
( :
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No czyli te 35 km wychodzi nawet ponad 3h, raz na 3 tygodnie myślę, że jest ok, pewnie jako ktoś regularnie trenuje do ultra to może częściej.wieslaws60 pisze:z 47,29 min na 45,39 min
- wieslaws60
- Wyga

- Posty: 70
- Rejestracja: 05 maja 2011, 10:23
- Życiówka na 10k: 00:40:17
- Życiówka w maratonie: 03:21:50
- Lokalizacja: Annopol
Odpowiadając Naczelnemu "jak ci się to przekłada na wyniki" to chyba jednak jest dobry sposób na trenowanie, bo w tym roku każdy bieg to życiówka w półmaratonie nadrobiłem 8 min, a w maratonie 20 min (z 3:54 na 3:34) w biegach na 5 km i na 10 km też są wyraźne postępy.wieslaws60 pisze:Trzy niedziele w miesiącu biegam po 21 km, a czwartą 30 - 35 km, oczywiście przed startem w maratonie zmniejszam dystans. Ciekawe co o tym sądzicie.
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
żeby każdy miał pogląd, że różnie organizmy reagują to napisze
w końcówce stycznia kontuzja, nie biagałem do połowy kwietnia
od połowy kwietnia co drugi dzień po 6km, średnio jedentydzień 19-20km, następny 25-26km, i tak do teraz
easy, interwały, easy, tempo bez długich wybiegań, każdy bieg 6-7km, wczoraj miałem półmaraton z kosmicznie trudną trasą z mega ilością podbiegów długich i stromych (długich na 1km)
czas 1.32.36 przy praktycznie braku treningu objętościowego, zero zmęczenia, zero kryzysu, jedynie łydki od podbiegów troche czułem... więc w sumie jakoś się da w niektórych przypadkach
w końcówce stycznia kontuzja, nie biagałem do połowy kwietnia
od połowy kwietnia co drugi dzień po 6km, średnio jedentydzień 19-20km, następny 25-26km, i tak do teraz
easy, interwały, easy, tempo bez długich wybiegań, każdy bieg 6-7km, wczoraj miałem półmaraton z kosmicznie trudną trasą z mega ilością podbiegów długich i stromych (długich na 1km)
czas 1.32.36 przy praktycznie braku treningu objętościowego, zero zmęczenia, zero kryzysu, jedynie łydki od podbiegów troche czułem... więc w sumie jakoś się da w niektórych przypadkach
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
żeby każdy miał pogląd, że różnie organizmy reagują to napisze
w końcówce stycznia kontuzja, nie biagałem do połowy kwietnia
od połowy kwietnia co drugi dzień po 6km, średnio jedentydzień 19-20km, następny 25-26km, i tak do teraz
easy, interwały, easy, tempo bez długich wybiegań, każdy bieg 6-7km, wczoraj miałem półmaraton z kosmicznie trudną trasą z mega ilością podbiegów długich i stromych (długich na 1km)
czas 1.32.36 przy praktycznie braku treningu objętościowego, zero zmęczenia, zero kryzysu, jedynie łydki od podbiegów troche czułem... więc w sumie jakoś się da w niektórych przypadkach
w końcówce stycznia kontuzja, nie biagałem do połowy kwietnia
od połowy kwietnia co drugi dzień po 6km, średnio jedentydzień 19-20km, następny 25-26km, i tak do teraz
easy, interwały, easy, tempo bez długich wybiegań, każdy bieg 6-7km, wczoraj miałem półmaraton z kosmicznie trudną trasą z mega ilością podbiegów długich i stromych (długich na 1km)
czas 1.32.36 przy praktycznie braku treningu objętościowego, zero zmęczenia, zero kryzysu, jedynie łydki od podbiegów troche czułem... więc w sumie jakoś się da w niektórych przypadkach
- wieslaws60
- Wyga

- Posty: 70
- Rejestracja: 05 maja 2011, 10:23
- Życiówka na 10k: 00:40:17
- Życiówka w maratonie: 03:21:50
- Lokalizacja: Annopol
Jaki ten świat mały, ponad pół tego półmaratonu przebiegliśmy razem
, przybiegłem minutę po Tobie.
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
dokładnie, wymienialiśmy się świetnie, jednak biegnąc na plecach jest dużo łatwiej
POZDRAWIAM RAZ JESZCZE
POZDRAWIAM RAZ JESZCZE
-
rbk17
Ja biegałem głównie 10 km czy to na treningach czy tow konkursach, zaledwie 4 razy przebiegłem 20 km, a ostatni raz miesiąc przed startem. Ubiegłem 3:46 ale oczywiście z minimalną rezerwą z racji, że to był debiut - nawierzchnia gruntowa/kocie łby, oczywiście kilka razy maszerowałem. Naprawdę niewiele trzeba.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Nie ma się czym chwalić, z twojej dychy to wynik naprawdę beznadziejny, on świadczy tylko o zupełnym braku przygotowania do biegania maratonu i jak dla mnie to jest takie biec by przebiec - z biegania dychy koło 40 minut bieganie maratonu powyżej 3,20 świadczy o słabym przygotowaniu a wypisywanie takich rzeczy to jak chwalenie się ucznie, że się do klasówki nie przygotował i dostał aż 2+ z testu.rbk17 pisze:Ja biegałem głównie 10 km czy to na treningach czy tow konkursach, zaledwie 4 razy przebiegłem 20 km, a ostatni raz miesiąc przed startem. Ubiegłem 3:46 ale oczywiście z minimalną rezerwą z racji, że to był debiut - nawierzchnia gruntowa/kocie łby, oczywiście kilka razy maszerowałem. Naprawdę niewiele trzeba.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880


