radslo1 pisze:
Ja bym to troszkę porównał do rynku telefonów

z tym Asicsem i z Nike. Asics słabnie bo trochę za tradycyjny moim zdaniem jest i za długo się przed butami z małym dropem, do biegania naturalnego bronił. Nike ma taką linię, a jeśli nawet dla niektórych nie ma butów to przynajmniej robi szum, że ma

. Nike jest bardziej innowacyjne, agresywne.
Ja bym nie przywiązywał aż takiej wagi do tego czy jakaś firma ma czy nie ma w swojej ofercie buty do "naturalnego biegania". To jest nadal nisza rynkowa (jak byłem na obozie biegowym w 2012 r., to tylko jedna koleżanka - Strab, na dwadzieścia parę osób miała buty do "naturalnego biegania"... no i ja miałem Pumy Faas 300, nikt inny się zbytnio tą nowinką nie przejął). Dla wielu kupujących pierwsze buty biegowe, są one jednoczęśnie ostatnimi, bo szybko się nudzą bieganiem i nigdy nie dochodzą do tego etapu, gdy ulega się fascynacji "naturalnym bieganiem" czy "minimalizmem". Jednak coś w tym jest, że Asics trochę przespał pewien wyraźny trend na rynku butów biegowych polegający na tym, że obniża się ich wagę i zmniejsza się ilość usztywnień w podeszwie.
Poza tym mnie nie dziwi duża popularność Nike wśród ludzi młodszych, bo powiedzmy sobie szczerze, Asics nie liczy się na rynku lifestylowym, a Nike jest tam obok Adidasa i Pumy czołowym o ile nie głównym graczem. W efekcie Nike ma coś w rodzaju handicapu z tego tytułu a jednocześnie oferuje fajne dość inowacyjne buty biegowe.