
Cel: 30 minut ciągłego biegu - Plan 6-cio tygodniowy
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Ja tak miałem w przypadku zmiany obuwia. Po przebiegnięciu w nowych butach 100-200 kilometrów wszystko wracało do normy 

- Aldona
- Stary Wyga
- Posty: 151
- Rejestracja: 03 sty 2013, 14:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tarnów
Wiedziałam, Pawle, że po głowie pogłaszczesz i dobre słowo napsizeszP@weł pisze:cudownie jest czytać takie słowa - nic tak nie zaraża, jak entuzjazmAldona pisze:a najpiekniejszy moment był wtedy, gdy pani ze sport trackera, do ucha mi powiedziała, że mam 4 km za soba i przebieglam 28 min i 20 sek., to wiedziałam, że jestem juz w przysłowiowym domu.. ale to jeszcze nie koniec... wtedy gdy została mi tylko minuta do końca, Freddie Mercury, zaśpiewal mi do ucha - we are the champion...zamiast biec, to zaczęłam z radości skakać po chodniku![]()
. Powiem Ci, że jak napisałaś o Freddie'm, to ja miałem ciary na plecach
..Wiem, jak muzyka potrafi grać z emocjami i nieść
..hmm, mnie się właśnie zrobił taki..radosny problemAldona pisze:brakiem spadku wagi sie nie przejmowac, tylko cieszyc, że spodnie z tyłka lecą![]()

Wczoraj sobie rozmyślałam o swoim małym sukcesie, który tyle pozytywnych emocji we mnie wzbudził, a co dopiero musza czuć ci sportowcy, którzy wygrywaja mistrzostwa, olimpiady.... cos nie do ogarnięcia

- Aldona
- Stary Wyga
- Posty: 151
- Rejestracja: 03 sty 2013, 14:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tarnów
Mały, parafrazując Twoje słowa, każesz brać Polci nogi zapas i gnac przed siebiemaly89 pisze:Ja tak miałem w przypadku zmiany obuwia. Po przebiegnięciu w nowych butach 100-200 kilometrów wszystko wracało do normy

Polcia, mysśę, ze to była chwilowa niedyspozycja...
- polcia2000
- Stary Wyga
- Posty: 179
- Rejestracja: 07 gru 2011, 13:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No to pocieszenie że może w tym roku przejdziemaly89 pisze: Ja tak miałem w przypadku zmiany obuwia. Po przebiegnięciu w nowych butach 100-200 kilometrów wszystko wracało do normy

]Aldona pisze:Mały, parafrazując Twoje słowa, każesz brać Polci nogi zapas i gnac przed siebie
Polcia, mysśę, ze to była chwilowa niedyspozycja
Hehe dzięki


"Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od jednego kroku"
- polcia2000
- Stary Wyga
- Posty: 179
- Rejestracja: 07 gru 2011, 13:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mam pytanko, czy możecie polecić jakiś fajny niedrogi zegareczek który pokazuje przebyty dystans, spalane kalorie, i gdzie można ustawić sobie czas np. 3min bieg i 2 minuty marsz żeby dał znać. Śnieg topnieje i można pobiegać na dworze tylko wkurzające jest co chwilę patrzec na zegarek czy już czas minął.
Panie redaktorze naczelny strasznie poważnie Pan wygląda na nowym zdjęciu
Panie redaktorze naczelny strasznie poważnie Pan wygląda na nowym zdjęciu

"Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od jednego kroku"
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Może to Cię zainteresuje:
http://www.decathlon.pl/zegarek-gps-onm ... 81362.html
Albo któryż z "zegarków" Gremlina
FR305 posiadam osobiście i jestem z niego zadowolony. Na allegro można dostać w przystępnej cenie.
Ostatnio też na bieganie.pl opisywano FR10
http://www.bieganie.pl/?cat=22&id=4334&show=1
http://www.decathlon.pl/zegarek-gps-onm ... 81362.html
Albo któryż z "zegarków" Gremlina

FR305 posiadam osobiście i jestem z niego zadowolony. Na allegro można dostać w przystępnej cenie.
Ostatnio też na bieganie.pl opisywano FR10

http://www.bieganie.pl/?cat=22&id=4334&show=1
- polcia2000
- Stary Wyga
- Posty: 179
- Rejestracja: 07 gru 2011, 13:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
mały - dzięki, przestudiuję sobie te zegareczki 

"Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od jednego kroku"
- Wilma
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 562
- Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Mnie się dzisiaj przyśnił Naczelny więc co było robić? To prawie jak głos z zaświatów więc zmobilizowałam się i mimo pogody też wyszłam potruchtać. Niestety z wrażenia nie wyłączyłam stopera i wszystkie pomiary mi się skopały 

o
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Pomyślałem, że muszę dodać sobie powagi i grozy.polcia2000 pisze: Panie redaktorze naczelny strasznie poważnie Pan wygląda na nowym zdjęciu

Wilma - Tobie się przyśniłem i straszyłem we śnie przez to nowe zdjęcie?

- Wilma
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 562
- Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
A kto tu mówi o straszeniu?Adam Klein pisze: Wilma - Tobie się przyśniłem i straszyłem we śnie przez to nowe zdjęcie?


o
-
- Dyskutant
- Posty: 31
- Rejestracja: 15 sty 2013, 14:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ha ha, Wilma, miałam kiedyś coś podobnego, na początku planu wracałam któregoś wieczoru do domu z myślą: "pobiegać dziś, czy może jednak jutro, no w sumie fajnie byłoby dziś, bo lepszy rozkład treningów w tygodniu, ale pogoda nie taka, późno zresztą, to może jednak jutro, choć fajnie byłoby dziś..." itd. I tak jadę całą drogę i biję się z myślami, a tu na ostatniej prostej, tuż przed samym domem minął mnie jakiś pro-biegacz (pro, bo biegł bardzo profesjonalnie i bardzo profesjonalny miał strój, obcisłe leginy i w ogóle
).
No więc nie było rady - przebrałam się zaraz po przyjściu i wiu na trening
Tu widzę podobna presja

No więc nie było rady - przebrałam się zaraz po przyjściu i wiu na trening

Tu widzę podobna presja

- Wilma
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 562
- Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Dokładnie tak!aliceliddell pisze:Ha ha, Wilma, miałam kiedyś coś podobnego, na początku planu wracałam któregoś wieczoru do domu z myślą: "pobiegać dziś, czy może jednak jutro, no w sumie fajnie byłoby dziś, bo lepszy rozkład treningów w tygodniu, ale pogoda nie taka, późno zresztą, to może jednak jutro, choć fajnie byłoby dziś..." itd. I tak jadę całą drogę i biję się z myślami, a tu na ostatniej prostej, tuż przed samym domem minął mnie jakiś pro-biegacz (pro, bo biegł bardzo profesjonalnie i bardzo profesjonalny miał strój, obcisłe leginy i w ogóle).
No więc nie było rady - przebrałam się zaraz po przyjściu i wiu na trening![]()
Tu widzę podobna presja

o
- polcia2000
- Stary Wyga
- Posty: 179
- Rejestracja: 07 gru 2011, 13:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Drugi dzień 3b/2m za mną
biegło mi się super
dużo lepiej niż w poniedziałek, nie miałam zadyszki ani bólu nóg i co najważniejsze stopy nie cierpły (poluzowałam sznurówki
- poważnie - chyba za mocno wiązałam)
Czuję się świetnie!!! I jestem w szoku że mimo mojej "sporej nadwagi" daję radę i coraz bardziej mi się to podoba !!!



Czuję się świetnie!!! I jestem w szoku że mimo mojej "sporej nadwagi" daję radę i coraz bardziej mi się to podoba !!!

"Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od jednego kroku"
-
- Stary Wyga
- Posty: 212
- Rejestracja: 29 gru 2012, 18:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
no fajne sa, ale miały być niedrogie.maly89 pisze:Może to Cię zainteresuje:
http://www.decathlon.pl/zegarek-gps-onm ... 81362.html
Albo któryż z "zegarków" Gremlina
FR305 posiadam osobiście i jestem z niego zadowolony. Na allegro można dostać w przystępnej cenie.
Ostatnio też na bieganie.pl opisywano FR10
http://www.bieganie.pl/?cat=22&id=4334&show=1