Hotmas - buduje bazę na wiosnę 2014

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

Witajcie. Wiele się dzieje w pracy, w domu i w firmie Joli, że czasu ostatnio i na forum i na bieganie troszkę brakuje. Mam nadzieję, że od przyszłego tygodnia wszystko trochę zwolni i wrócę do regularnych treningów biegowych. D tego mam już do odbioru kartę Multisport więc od przyszłego tygodnia powinienem raz w tygodniu zaliczyć siłownię i basen. Od sobotnich zawodów udało mi się zaliczyć zaledwie dwa treningi, z czego pierwszy niedzielny dość ciężki mimo krótkiego dystansu, natomiast wtorkowy to przeciwieństwo niedzieli czyli długi swobodny i przyjemny. Myślę, że przyczyną tego, że te moje piątki biegało mi się ostatnio dość opornie była po prostu monotonia. We wtorek nowa trasa i choć na 5 km przyszedł mały kryzys to ogólnie biegło mi się lekko, łatwo i przyjemnie po prostu czułem moc :ble:

13.01.2013
Dystans - 4,75 km
Czas - 27:29
Średnie tempo - 5:47 min/km
Endomondo

15.01.2013
Dystans - 10,23 km
Czas - 1:02:57
Średnie tempo - 6:09 min/km
Endomondo

Podsumowując. Tydzień zakończony z łącznym dystansem 22,68 km i co najważniejsze spadkiem wagi o 0,9 kg czyli obecna waga to 98,1 kg. Jeszcze dwa kilogramy i będzie równa dycha w dół.
Obrałem sobie również nowy cel chociaż nie wiem czy uda mi się do maja zejść z czasem o ponad 3 min, ale cele muszą być ambitne :-)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

18.01.2013

Od rana ciężko było mi się zmobilizować do wyjścia i nie sprzyjało temu oczekiwanie na umówionego kominiarza. Wreszcie ok 11:00 po ogarnięciu kotłowni byłem prawie gotowy do wyjścia. W planie ok 10 km tylko po to aby utrzymać w miarę tygodniowy dystans, bo nie wiem czy uda mi się pobiegać w tym tygodniu (ehhh te nocne zmiany).

Dystans - 9,37 km
Czas - 54:14
Średnie tempo - 5:47 min/km
Endomondo

Zimno było strasznie. Na początku tak mnie przewiało, że żałowałem iż nie wziąłem drugiej pary rękawic, ale później już jakoś poszło. Miało być wolniej i średnie tempo poniżej 6 min/km ale pewnie z powodu zimna nie wyszło :).
Chyba będę musiał się rozejrzeć za jakimś planem na dychę żeby w miarę solidnie przygotować się na wiosnę. A na razie zapisałem się na kolejny bieg GP Z biegiem Natury więc czas popracować nad życiówką 5 km.
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

Znowu w życiu mi nie wyszło... A mianowicie nic nie wyszło z biegania w niedziele. Miał być wieczorem basen i też d... Po prostu ostatnio ciężko znoszę nocne zmiany, nie wysypiam się po nich i efektem tego jestem przez cały dzień do du... Ogólnie tydzień treningowo nie powala, ale co zrobić jak czasu brak.

Podsumowanie tygodnia:
Liczba treningów - 2 :wrrwrr:
Dystans - 19,57 km :wrrwrr:
Czas - 1:57:11
Średnie tempo - 5:59 min/km

Jedyny pozytywny element ubiegłego tygodnia to zwiększenie objętości treningów. 10,23 km i 9,37 km to pod względem długości drugi i trzeci najdłuższy dystans co najważniejsze pokonane bez większych problemów.
edit: Wagowo też porażka -0,1 kg czyli obecna waga to 98 kg.

W planach na ten tydzień:
Poniedziałek - bieganie 7-10 km ok 6 min/km
Wtorek - bieganie 7-10 km ok 6min/km
Środa - wolne
Czwartek - 5 km + przebieżki + podbiegi
Piątek - siłownia
Sobota - wolne
Niedziela - bieganie lub basen

Zobaczymy co z tego wyjdzie...

Szukam też jakiegoś planu na 10 km i PM ale te które znajduję w necie ciężko jest dostosować do pracy w systemie 4 brygadowym :smutek: Macie może jakieś namiary na coś takiego bo dałoby się w miarę możliwości zmodyfikować pod taki system pracy?

No jeszcze raz prośba o oddanie głosu na Owoca w plebiscycie na sportowca roku w Świeciu http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... 38#p508338
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

20.01.2013

Pierwszy dzień z planu na ten tydzień zaliczony zgodnie z założeniami. Pogoda jednak dziś nie rozpieszczała. Termometr pokazywał -9 lecz dość silny wiatr sprawił, że temperatura odczuwalna była gdzieś ok -15 st.... Postanowiłem wziąć dziś pulsometr... Stwierdziłem, że ostatni raz się z nim męczyłem. Mimo wolnego tempa średnia wyszła mi 151 a mój max w I zakresie to 140. Tak więc stwierdziłem, że lepiej mi biegać na tempo niż katować się pulsometrem bo chyba musiałbym przejść do marszu żeby takie utrzymać. Co chwilę musiałem powstrzymywać się, żeby nie przyspieszać szczególnie przy "Paradzie wspomnień" Kultu... Nogi same niosły...

Podsumowanie:
Dystans - 9,55 km
Czas - 59:47
Średnie tempo - 6:16 min/km
HR max - 163
HR średnie - 151

Ogólnie fajny spokojny bieg w zróżnicowanym terenie. Jutro powtórka, ale prawdopodobnie dla odmiany bieg typowo po Świeciu.
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

23.01.2013

Wczorajsza wizyta u Dziadka zakończyła się degustacją pysznej naleweczki na spirycie, a jako, że po alko nie biegam :hahaha: trening przełożyłem na dziś. A dziś ciężko było... Śnieg, śnieg, śnieg... No i pokonały mnie dwa podbiegi. Z jednego zawróciłem po 300 m (cały ma chyba z 1 km),a drugim przeszedłem do marszu (krótki może 100 m ale strasznie stromy), ale ja je jeszcze pokonam. Wezmę je na świeżo a Wodną zostawię na koniec... Dla usprawiedliwienia podbieg pod Wodną też dość męczący i na krótko przed tymi dwoma.

Podsumowanie:
Dystans - 9,19 km
Czas - 55:47
Średnie tempo - 6:04 min/km

Maciek Maleńczuk dał radę. Przy Barmanie po prostu odleciałem i chyba straciłem tempo :-)
Jutro ok 3 km rozgrzewki plus jak warunki pozwolą seria przebieżek i podbiegów plus powrót.
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

24.01.2013

No to dziś poszło wszystko prawie zgodnie z planem. Prawie wszystko bo miało być 5 km na początek a wyszło 4 km w całkiem niezłym tempie. Droga niestety w śniegu po kostki więc doszedł jeszcze element siły :-) Kurcze ciężko robi się przebieżki w takim śniegu do tego po ciemku, ale lubię to moje przebieżki na uboczu. Muszę sobie znaleźć tylko jakąś dłuższą górkę na podbiegi, bo ten mój podbieg pod wał chyba troszkę krótki a wokół płasko jak na stole.

Podsumowanie:
Dystans - 7,81 km
w tym 5 km rozruch śr. 5.33 min/km
przebieżki 6 x 100 m ok 3:30 min/km przerwa marsz
podbiegi 6 x 100 m przerwa marsz
schłodzenie 800 m lekkiego truchtu
Czas - 49:20
Średnie tempo - 6:19 min/km

Coś mi się wydaje, że średnie tempo jakoś mocno przesadzone i nie do końca jestem pewien tempa przebieżek chociaż jakby takie wyszło to chyba było troszkę za szybko, ale w sumie nie wiem nie znam się...
Jutro w planie rano siłownia a później laba... Tzn praca w weekend popołudniu więc odsypianie :hej:
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

25.01.2013

Kolejny dzień zaliczony zgodnie z planem. Pobudka ok 7:00 kawa, śniadanie i ok 8:15 melduję się na siłowni. Nie miałem dziś biegać, ale nie mogłem powstrzymać się przed spróbowaniem biegu na bieżni. Wrażenia dość dziwne, pewnie trzeba się przyzwyczaić, ale fajnie wyszedł mi BNP od 6:30 do 5:00 min/km :-) Po zejściu niezłe zawroty głowy... Potem trochę zagubiony nie mogłem odnaleźć się przy ogólnorozwojówce, ale ogólnie jakoś poszło. Muszę następnym razem pójść w późniejszych godzinach kiedy będzie tam jakiś instruktor i pomoże mi w ułożeniu sensownego planu ćwiczeń.

Podsumowanie:
Rozgrzewka - 5 km czas - 30:32
Ćwiczenia ogólnorozwojowe - 40 min
Marsz - ok 10 min

Jutro wolne, nie robię nic... Chociaż to nic to pewnie będą zakupy z rana, później od 14 szychta, ale za to sobie pośpię. Pomału kształtuje mi się plan na przyszły tydzień, potrzebuje tylko dograć szczegóły.

Jeszcze jedno... Biję się ostatnio z myślami o przyspieszeniu startu w połówce. Moja firma organizuje co roku bieg na 10 km i półmaraton na początku czerwca i coraz bardziej mnie kusi start w tej połówce... Jednocześnie zdaję sobie sprawę z tego, że dopiero zaczynam no i waga daleka od ideału... Ale pokusa startu w mieście gdzie się urodziłem i meta w mieście gdzie tyle lat mieszkałem jest duża... Chociaż dych zaczyna się we wiosce w której teraz mieszkam :hahaha:
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

Jako, że dziś zaliczony tylko basen czas na podsumowanie tygodnia. Plan na ten tydzień zrealizowany w 100% co rzadko mi się ostatnio zdarzało. A nie przepraszam plan treningowy zrealizowany w 100%, bo plan na ten tydzień wyszedł na minus... Cieszę się z zrealizowanych treningów, udało mi się zwiększyć pokonywane dystanse w urozmaiconym terenie do tego dołożyć serie przebieżek i podbiegów i to jest plus. Siłownia troszkę nie udana, ale jeszcze czuję ją w rękach - element do poprawy. Basen udany - na plus. Natomiast element który przeważyło o tym, że tydzień zakończony z bilansem ujemnym to waga która pokazała dziś 98,3 kg, czyli 300 g do góry...

Podsumowanie:
Dystans - 31.45 km
Czas - 3:15:26
Średnie tempo - 6:12 min/km
Waga - 98,3 kg

Plan na przyszły tydzień to weryfikacja diety i sprawdzenie ilości przyjmowanych kalorii (od dziś posiłki z ołówkiem w ręku), oraz wydłużenie tygodniowego dystansu do ok 40 km. Basen i siłownia bez zmian raz w tygodniu.
Poniedziałek - 12 km ok 6 min/km
Wtorek - wolne
Środa - 8 - 12 km + przebieżki
Czwartek - siłownia (jeśli będę musiał być na postoju to wieczorem 8-12 km + przebieżki)
Piątek - 8-12 km + przebieżki (lub siłownia jeśli w czwartek będę biegał)
Sobota - 8-12 km
Niedziela - basen
Brak spadku wagi spowodował, że plany o starcie w połówce odłożone na późniejszy termin. Nie chcę tylko wystartować, ale uzyskać jakiś sensowny wynik a jak na razie będzie o to będzie ciężko.

Edit: Od jutra zaczynam test z audiobookiem w czasie treningów zobaczymy czy mi podejdzie ;-)
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

29.01.2013

Niestety zaplanowany na wczoraj trening wypadł (a tyle się namęczyłem, żeby jakoś sensownie ułożyć plan), obowiązki domowe wygrały z przyjemnością. Jednak, jak mówi przysłowie nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło i miałem cały dzień na przemyślenia analizy itd. Jednak najlepsze pomysły przychodzą w nocy i po prawie całonocnych przeszukiwaniach netu i układaniem sobie w głowie różnych koncepcji nad ranem zadałem "sobie jedno (no może więcej) zaje...e ważne pytanie...": jaki cel chcę osiągnąć? Odpowiedź brzmiała: Chcę biegać regularnie... Pojawiło się następne: Właściwie dlaczego zacząłem biegać? Bo, miałem dość siedzenia, chciałem poprawić kondycję, Jolka mnie zmotywowała, chciałem schudnąć i najważniejsze wystartować w biegu na 10 km (kosmiczny wtedy dystans). No właśnie start na 10 km... Od tego czasu zmieniłem dietę, zacząłem plan 10-tygodniowy, biegam, chudnę zbliżam się do celu startu na 10 km... Co będzie jak osiągnę ten cel? Czy przestanę biegać? Co będzie jak już schudnę? Czy przestanę biegać? NIE... Polubiłem to jak cholera... Więc czym ja się stresuję i wk...m, że nie chudnę??? Przecież to tylko efekt uboczny celu... A nawet przecież jak nie schudnę to ma to też swoje dobre strony. Więcej kasy na gadżety, bo nie muszę wymieniać całej garderoby :hej: Tak więc zluzuj chłopie... Bez spinek... Rób dalej swoje i czerp z tego przyjemność... Amen.

A dziś spontaniczny wyskok na siłownię.
Rozgrzewka - 5 km na bieżni od tempa 7:30 do 5:00 min/km
Czas - 30:00
Ćwiczenia ogólnorozwojowe
Czas - 40 min

Coraz lepiej czuję się na siłowni i na bieżni, choć wolę teren. No ii stanowczo wolę ranne treningi gdy całą salę mam praktycznie dla siebie. Dziś był taki tłum, że trzeba było stać w kolejce...
No i audiobooki nie dla mnie... Za wiele myśli... Muzyka zawsze brzmi w tle, a tu nie potrafię się skupić na tekście...
Jutro w planie bieganie. Złapałem już trasę ok 12 km... Sobota niestety mi wypadła...
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

30.01.2013

Tego mi było trzeba. Spokojny długi bieg... Niespieszny, muzyka sącząca się w tle i myśli... Myśli o bieganiu, planowanie ogrodu, plany na przyszłość, po prostu to co lubię najbardziej... Samotność w biegu, bycie sam ze sobą, mój sposób na stres...

Dystans - 11,57 km
Czas - 1:09:07
Średnie tempo - 5:59 min/km

A teraz szklaneczka Grantsa, El Clasico w tv (właśnie Barsa strzeliła bramkę :-) ), po prostu cieszę się weekendem... Jutro siłownia, spacer z psiakiem, wieczór z Jolą. Ot mój weekend w środku tygodnia...
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

01.02.2013

Ciężko było się dziś zebrać. Od rana problemy z żołądkiem, niespodziewany postój w pracy (przełożony z dnia wczorajszego :sss: ) i w związku z tym ogólne zmęczenie ( nie wiem ile razy musiałem wejść po schodach na drugie piętro). Ale w końcu chęć relaksu zwyciężyła :-) Obrałem tę samą trasę co ostatni z małą modyfikacją. Niestety postój czułem w nogach i po 4 km chciałem zawrócić do tego rozładował się odtwarzacz :sss: Jednak nogi nie zawiodły i po 8 km dołożyłem serię ośmiu przebieżek i powrót spokojnym tempem całe szczęście w większości z górki :hej:

Dystans - 12.58 km ( w tym 8 km + 6 przebieżek + 3 km)
Czas - 1:15:18
Średnie tempo - 5:59 min/km

Stwierdziłem dziś, że uwielbiam to uczucie kiedy mięśnie zaczynają szczypać dając znać, że wykonały swoją robotę :-)
Teraz dwa dni odpoczynku na regenerację.
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

Obrazek

Czas na szybkie podsumowanie stycznia.

Dystans - 111.38 km
Czas - 11:11:02
Średnie tempo - 6:01 min/km
Waga - -3,2 kg

Całkiem udany miesiąc mimo różnych perypetii. Najważniejszym punktem był udany debiut w zawodach na 5 km z życiówką zaledwie dwie sekundy gorszą od zakładanej. Styczeń to też stopniowe zwiększanie objętości treningowych oraz wprowadzenie przebieżek i podbiegów, oraz znacznie wolniejsze bieganie niż wcześniej. Do tego rozpoczęte treningi na siłowni i basen.

Obrazek

Ostatni tydzień to:

Dystans - 29.16 km
Czas - 2:25:25
Średnie tempo - 5:58 min/km
Waga - 96.1 kg (-2,2 kg :orany: )

Ten tydzień to w sumie tylko dwa treningi biegowe, ale jednocześnie najdłuższe dystanse pokonane do tej pory (11.5 km i 11 km) w bardzo spokojnym tempie. Przeprowadziłem też próbę z audiobookiem, niestety nieudaną, nie mogłem się skupić na tekście...

Plan na nadchodzący tydzień:
Poniedziałek - Bieganie: 10 km
Wtorek - Siłownia
Środa - Bieg 10 km + przebieżki
Czwartek - wolne
Piątek - 8 km + podbiegi
Sobota - ????? (wolny weekend)
Niedziela - ???? (wolny weekend)

A dziś jeszcze rodzinny spacer i wieczorem basen.
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

04.02.2013

Od rana nie dziś nosiło... Popołudniowa zmiana, mało czasu więc po szybkim śniadaniu wskakuję w buty i ruszam potruchtać. Plan 8 km po okolicy czyli płasko jak na stole. Po pierwszym kilometrze Endo wieści czas 5:26 więc do głowy wpada pomysł "sprawdź się na piątce..." Więc przyspieszam i ...

Dystans - 5 km
Czas - 25:42 (lepszy o 1:50)
Średnie tempo - 5:08 min/km

Nie myślałem, że pójdzie tak dobrze chociaż nie wiem na ile można wierzyć Endomondo... Ale najważniejsze jest, że widzę postęp i jest szansa na poprawę życiówki w GP ZBN.

Następnie powrót do domu i schłodzenie

Dystans - 3.02 km
Czas - 17:16
Średnie tempo - 5:43 min/km

Plan na dziś wykonany w 110% :hahaha:
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

06.02.2012

Ale miałem dziś rano leniaaaaa. Do tego coś mi wczoraj na siłowni pierdyknęło w barku i boli jak cholera więc tym bardziej mi się nie chciało. Ok 10 udało i się w końcu zebrać no i nie żałuję. Piękne słońce, temp. ok 6 st. zaje....a trasa nad Wisłą, Sabaton brzmiący w uszach, po prostu bajka... Szkoda, że Endo coś fiksowało, bo 1 km był jakieś 200 m bliżej niż jest rzeczywiście. Niestety musiałem skończyć szybciej niż zamierzałem, trza było obiad ugotować, firanki wyprać, okna umyć, pranie wstawić i takie tam typowo męskie prace domowe... :hahaha:

Podsumowanie:
Dystans - 12.76 km
Czas - 1:13:36
Średnie tempo - 5:46 min/km

Jutro lenistwo i odsypianie po nocce.
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

Tak sobie myślę, że nie służą mi ostatnio nocne zmiany (a szczególnie mojej głowie). Człowiek siedzi i myśli... i takim sposobem przychodzą mu do głowy różne głupie myśli. A najgorsze jest to, że ten durny myślący człowiek wprowadza swoje durne pomysły w czyn... I taki to oto sposoben ten durny człek zapisał się na 35 Maraton Warszawski... :szok: I co gorsza zapłacił już za start więc odwrotu nie ma... :sss:
ODPOWIEDZ