Komentarz do artykułu Nie zawsze bieganie=odchudzanie

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
yazid
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 04 maja 2012, 15:17
Życiówka na 10k: 58:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kurcze, no to w koncu co mam jesc zeby waga leciala w dol i miec sile na codzienne czlapanie?;)
PKO
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

yazid pisze:Kurcze, no to w koncu co mam jesc zeby waga leciala w dol i miec sile na codzienne czlapanie?;)
Jeżeli liczysz, że ktoś Ci napisze - jedz to to i to, a waga Ci poleci na łeb na szyję, a biegać będziesz mógł coraz szybciej i dłużej to raczej nie ma na to szans.

Zasada jest taka:
Żeby biegać musisz dostarczyć organizmowi paliwa czyli węgli, żeby chudnąć musisz ograniczyć węgle. Ale ile wyeliminować, a ile zostawić to już musisz sam zadecydować. Każdy organizm jest inny. Wydaje mi się, że nie ma uniwersalnych porcji. Popróbuj - to nic nie kosztuje.
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Paliwo to nie tylko węgle! Organizm potrzebuje do wysiłku potrzebuje energii a nie węgli! A czerpie ją z wszystkich trzech składników odżywczych.

Ja bym początkującemu poradził inaczej - ogranicz zboża, zwiększ warzywa. Wywal pieczywo, kasze, ryż, makaron. Do każdego posiłku dodawaj warzyw - to Ci da (zwłaszcza w połączeniu z tym co jest w reszcie produktów, np. w nabiale) węglowodanów aż nadto względem tego czego potrzebujesz, żeby trenować). Możesz robić sobie sałatki, jak przed treningiem psychologicznie potrzebujesz świadomości zjedzenia węgli zrób sobie coś z czerwoną fasolą, gotuj sobie zupy warzywne (marchewkową, brokułowo-kalafiorową, z soczewicy, po prostu warzywną). Jak to policzysz to okaże się, że i tak węgli masz w diecie sporo ;)
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Tluszcze to tez energia i coraz bardziej sie przekonuje, ze do dlugiego spokojnego biegania jest to paliwo wrecz idealne.
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Do BARDZO długiego biegania tłuszcze sa idealne.
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
infomsp
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kisio pisze:Paliwo to nie tylko węgle! Organizm potrzebuje do wysiłku potrzebuje energii a nie węgli! A czerpie ją z wszystkich trzech składników odżywczych.

Ja bym początkującemu poradził inaczej - ogranicz zboża, zwiększ warzywa. Wywal pieczywo, kasze, ryż, makaron. Do każdego posiłku dodawaj warzyw - to Ci da (zwłaszcza w połączeniu z tym co jest w reszcie produktów, np. w nabiale) węglowodanów aż nadto względem tego czego potrzebujesz, żeby trenować). Możesz robić sobie sałatki, jak przed treningiem psychologicznie potrzebujesz świadomości zjedzenia węgli zrób sobie coś z czerwoną fasolą, gotuj sobie zupy warzywne (marchewkową, brokułowo-kalafiorową, z soczewicy, po prostu warzywną). Jak to policzysz to okaże się, że i tak węgli masz w diecie sporo ;)
Tego mi brakowało w tych waszych rozważaniach i to mogę łyknąć. ;) Tylko muszę znaleźć patent na kasze, ryz i makaron. :) i policzyć od nowa kcal.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ