panucci10 - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze:Biegasz coś,czy nie masz czasu pisać?Chyba nie odchudzanie Cię tak męczy,że nie masz siły pobiegać :hahaha:
Liczę,że będziesz 26 stycznia i pobiegamy trochę.A po może jakieś piwko.....dla uzupełnienia elektrolitów :hej:
no niestety nie biegam bo nie mam czasu :echech: tak jak sądziłem, w tym tyg bedzie jeszcze brak czasu na bieganie a co dopiero na realizowanie jakiegos planu :) moze dzisiaj cos poszuram ale poki co siedze w pracy a po pracy mam jeszcze pare spraw :wrrwrr:
Co do odchudzania to tak sie zastanawiam czy jak zmienie swoje przyzwyczajenia zywnosciowe to czy nie strace właśnie siły i mocy???
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
PKO
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Wojtek, jak wprowadzisz ostrzejszą bądź bardziej przemyślaną dietę, ale w treningi wpleciesz więcej podbiegów, to nie tylko nie stracisz siły, ale będziesz miał jej więcej - a dodatkowo kilka kilo mniej do "niesienia" :)
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

grim80 pisze:Wojtek, jak wprowadzisz ostrzejszą bądź bardziej przemyślaną dietę, ale w treningi wpleciesz więcej podbiegów, to nie tylko nie stracisz siły, ale będziesz miał jej więcej - a dodatkowo kilka kilo mniej do "niesienia" :)
Diete juz wprowadziłem :) Ostra to ona nie jest ale zawsze to coś na poczatek :) Mam nadzieje ze mądrze to bede robił nie strace na sile :) Podbiegów u mnie dostatek tylko chęci nie ma żeby coś takiego pobiegać :), może dlatego że w sumie to moje biegi są w terenie pofałdowanym i podbiegi mniejsze lub wieksze mam caly czas :bum:
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

No to tak, jak u mnie :)
I zdecydowanie do nich wracam, co górka, to górka (znaczy się - siła). A jak jest siła, to nie ma lipy :D
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

grim80 pisze:A jak jest siła, to nie ma lipy :D
:hahaha: lipy nie ma zawsze :hahaha:
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Częściej tę krew oddawaj to szybciej schudniesz :hahaha:
Dobrze,że wróciłeś na biegowe ścieżki.A poimprezować też trzeba :hejhej:
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze:Częściej tę krew oddawaj to szybciej schudniesz :hahaha:
heh niestety tak to nie działa, a szkoda :hej:
Krzychu M pisze:Dobrze,że wróciłeś na biegowe ścieżki.A poimprezować też trzeba :hejhej:
oj dobrze dobrze :), jakbym miał jeszcze ten tydzień taki jak poprzedni to bym wpadł w uzależnienie :hej: nie no , raz na jakiś czas trzeba sie resetować :bum:
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Jak masz złe podłoże, pagórkowaty teren, silny wiatr biegaj 10-15 sek wolniej średnio, ten trening nie ma za zadanie Ciebie pokonać tylko masz go kończyć na pewnej mocnej ale rozsądnej intensywności, powiedzmy to ma być na 85% mocy a nie na 100 czy prawie 100%, z definicji różnych szkół to nie jest trening na zaliczenie tylko na zaliczenie z pewnym luzem dlatego w złych warunkach zalecają robić to wolniej - czasem radzą biegać wtedy na pulsometr by robić swoje i tak kontrolować intensywność, na czucie też można. Raz po bandzie nie ma sprawy ale każdy ciągły po bandzie to nie dobrze, to mocny trening i trzeba kontrolować go.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:Jak masz złe podłoże, pagórkowaty teren, silny wiatr biegaj 10-15 sek wolniej średnio, ten trening nie ma za zadanie Ciebie pokonać tylko masz go kończyć na pewnej mocnej ale rozsądnej intensywności, powiedzmy to ma być na 85% mocy a nie na 100 czy prawie 100%, z definicji różnych szkół to nie jest trening na zaliczenie tylko na zaliczenie z pewnym luzem dlatego w złych warunkach zalecają robić to wolniej - czasem radzą biegać wtedy na pulsometr by robić swoje i tak kontrolować intensywność, na czucie też można. Raz po bandzie nie ma sprawy ale każdy ciągły po bandzie to nie dobrze, to mocny trening i trzeba kontrolować go.
no masz racje, teraz luknąłem na ten plan i ten bieg był robiony na 85-90% a ja go raczej wykonałem na ok 95%! Nastepnym razem polecego tak po 4:50/km i przyspiesze na ostatnich 4km! To bedzie wydaje mi sie bardziej odpowiednie! I tak jak piszesz jeden taki trening nie zaszkodzi ale wiecej takich juz z pewnością tak!
Ps. Dawno mnie tak uda nie bolały :hej:
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Sensem tego treningu jest biegnięcie go równo - jeśli jest płasko i dobre warunki to po prostu 4,35 i jedziesz z koksem jak najbliżej cyferki się uda i obserwując swój organizm i relakcję na długi, stały wysiłek, jak biegam to na Błoniach przy wietrze to te kilometrówki pod wiatr wychodzą mi 3-5 sek wolniej, jak łeb urywa to jeszcze wolniej, jak masz nierówności staraj się nie pilnować czasu tylko intensywności, czucia tego wykonania, luźniej ale nie słabo podbiegi, mocne zbiegi - średnia wyjdzie 10-15 sek wolniej ale to ok. Dlaczego równo - bo to biegi na pewnej intensywności zbliżonej do startowej, masz ja utrzymywać bo jak robisz start w M to też biegniesz równo a nie falujesz, bieg jest długi więc zmęczenie narasta i tętno zaczyna dryfować, ten trening ma też to zjawisko spowalniać, przyzwyczajać do tego. U Skarżyńskiego masz to biec równo i skończyć bieg w II zakresie, on nawet pisze, ze jak skończysz go wyżej to to jest zepsuty trening, u Danielsa masz biec do wskazanego tempa bo wyżej niby się szybko zakwaszasz a masz się nie zakwaszać by podnosić ten próg mleczanowy, jak przekraczasz to biegasz na zakwaszeniu i nie podnosisz albo podnosisz to wolniej i większym kosztem. Ja myślę osobiście, ze głównie w tych teoriach idzie o to, że przy pewnych możliwościach trenującego wchodząc na wyższe tempo powyżej tej wskazanej realizujemy założenia tylko zmęczenie narasta niewspółmiernie do zysków i zaczyna się sumować (większe zmęczenie, dłuższa regeneracja, więcej mikrourazów itp) Chyba nie warto każdego takiego ciągłego zamieniać na BNP, warto korzystać z takiego równego treningu bo chyba nie przypadkowo większość planów różnych szkół takie coś z niewielkimi różnicami zaleca.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Brawo,mocny trening :bum: Prawie identolo to samo dziś biegałem.Trochę miałem łatwiej,bo tylko się ślizgałem czasami,ale po płaskim.
Jak z tym koleżeńskim za 2 tygodnie?Jak nie biegniesz to samemu pojadę zgodnie z planem czyli dyszke,ale wolałbym z Tobą sieknąć połówkę :bum: A Mihumor ma rację,nie ma co na siłę utrzymywać tempa w niesprzyjających warunkach.Ja dziś miałem dzień konia i sam jestem szoku,że tak małe zmęczenie u mnie.Może mi żona do śniadania jakiegoś koksu dodała :hahaha:
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2751
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

Mocny trening, zdecydowanie za mocny. Wykonałeś inny trening niż założony w planie (dużo bardziej intensywny i bardziej eksploatujący) :hej:
Utrzymywanie założonego tempa w niesprzyjających warunkach to brawura lub głupota (a raczej niewiedza). ;)
Istotą treningu jest zazwyczaj jego intensywność, a tempo jest dobrym miernikiem intensywności ale tylko w dobrych warunkach.
Dlatego są plany opierające się na tętnie, a nie na tempie.
W tych konkretnych warunkach przydałby Ci się pomiar tętna i bieganie na tętno.
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Chłopaki dobrze prawicie! Powinienem dzisiaj po tym lesie biegać po 4:45-4:50! Pewnie było by dużo lżej, no ale wyszło co wyszło, byłem wyrypany jak koń po westernie ale teraz już jest spoko lajcik :) Nawet zrobiłem sobie lekkie rowerowanie coby zapobiec zakwasom :hej: Niemniej jednak pamietam tamtą zime, jak biegałem jakieś interwały po śniegu tyle że na dużo mniejszych predkościach ale wtedy to był max :) i na wiosne takie tempo po suchym asfalcie albo nawet po tym samym lesie tyle że po suchej ścieżce było komfortowe i lekkie :) Jak noga tylko czuła że jest podłoże bez uślizgu od razu mocniej podawała :)! Fajne to było uczucie :)! Oczywiście bedę sie Was słuchał i odpuszcze nastepnym razem bo zdrowie jest najważniejsze a przetrenowania to ja bym nie chciał :bum:
Krzychu chyba bede musiał Cie zmartwić i niestety raczej w koleżeńskim nie wystartuje! Jeszcze zobacze jak z czasem ale nawet jakbym miał wystartować to zrobił bym mocną dyszke!
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Awatar użytkownika
Martyna_K
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1708
Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na zakwasy poleca zzzzzzzimny prysznic-przynajmniej męczyć nóg nie trza ;)
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Martyna_K pisze:Na zakwasy poleca zzzzzzzimny prysznic-przynajmniej męczyć nóg nie trza ;)
nie no morsować to ja nie lubie :hej: co innego w lecie walnąć sobie jakiś kold szałer a co innego w zimie :) Jednak wole lekki rower :) A Ty w zimie bierzesz zimny prysznic :bum: ?
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ