rozgrzewka (ok 12' spokojnego biegu i ćw. sprawnosciowe (ręce, skipy etc)
a potem na bieżni 800m w 2:26, i 6X400m/przerwa 200m trucht po 70-71 sek. ostatnia(6) w 68''.
I mam pytanie: czy przy moim wyniku (18') na 5km taki trening mi coś da?, czy może jakoś go zmodyfikować?
A i druga rzecz - wł. między innymi przy tych 400 metrówkach jakoś mi się wydaje, że mi brakuje szybkości (i nie wiem czy to jest subiektywne odczucie czy co?),
bo np. jak robiłem - te 2 ostatnie to już prawie miałem miękkie nogi,
albo dziś: czułem się tak, jakbym miał "betonowe" uda - albo inaczej - "nogi nie nosiły",
ale widziałem, że przebieżki jednak są w miare szybkie
dlatego pytanie: czym to jest spowodowane, że jeśli chodzi o czas, to może i biegam szybko, ale
sam czuję - jakby mnie cos trzymało - czy to może być spowodowane zbyt dużą liczbą bieganych kilometrów, czy to tylko przejściowy okres i mam go jakoś przeczekać ?
