Bóle stawu skokowego - gdzie szukać pomocy w Warszawie?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
ford.prefect
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 30 gru 2012, 23:10
Życiówka na 10k: 00:52:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam Forumowiczów i zwracam się o poradę.

Po około 6 miesiącach powolnego zwiększania liczby przebieganych tygodniowo kilometrów i długości pojedynczych biegów, zaczął mnie pobolewać staw skokowy lewej nogi (lub okolice - nieco w dół i nieco "do tyłu" od kostki). Najpierw tylko w końcówkach dłuższych odcinków (ok. 15-20km), potem pojawiał się nieco wcześniej. Na drugi dzień już nic złego nie czułem, nie było opuchlizn itp.

Sądziłem, że tak jak w przypadku innych dolegliwości, które po drodze przerabiałem i które w końcu znikały (bóle pachwin, bóle mięśni brzucha) ten problem też zniknie sam z siebie.

Niestety, w trakcie Pucharu Maratonu we wrześniu (25km), ból pojawił się w połowie, wyjątkowo mocno nasilił się w końcówce (ledwo dobiegłem), a po biegu okolice kostki spuchły na 3-4 dni.

Od tego czasu biegałem sporadycznie, zwłaszcza na początku, robiąc krótkie dystanse i długie przerwy (na początku ze dwie po ok. 2-3 tygodnie), w nadziei, że to wystarczy. Niestety, bóle powracają prawie zawsze, już po kilku kilometrach. Są ledwo wyczuwalne, ale są na pewno, więc coś jest dalej nie tak.

Poszedłem do internisty. Dał skierowanie do ortopedy i na prześwietlenie. Prześwietlenie nic nie wykazało.

Do ortopedy jeszcze nie poszedłem. Miałem nadzieję, że może tu na forum ktoś mógłby polecić mi jakieś miejsce, gdzie można by sprawę profesjonalnie zdiagnozować. Podejrzewam, że udanie się do przypadkowego ortopedy bez zaplecza diagnostycznego będzie stratą czasu.

Jestem z Warszawy. Z góry dziękuję.

PS: Jeśli ktoś miał podobny problem, to z wielkim zainteresowaniem o nim przeczytam, jeśli zechce się podzielić. Szukałem w archiwum forum, ale albo nic takiego nie ma, albo zrobiłem to niezbyt dokładnie, bo nic nie znalazłem.
PKO
yaro1986
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 617
Rejestracja: 11 sty 2012, 19:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: mazowsze

Nieprzeczytany post

Udaj sie do ortorehu albo carolina medical center.
kapolo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 744
Rejestracja: 30 wrz 2011, 13:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Maków

Nieprzeczytany post

Ja przy podobnych objawach miałem złamanie zmęczeniowe. No, może u mnie było ostrzej bo kostka była mocno spuchnięta i przez dwa tygodnie miałem problemy z chodzeniem. Nie wiem czy na RTG jest to do wykrycia. U mnie USG pokazało podejrzenie złamania zmęczeniowego, a dokładny obraz kontuzji pokazał rezonans.

Ortoreh jest dobrym rozwiązaniem. Polecam doktora Boszczyka. Zwykły (nie zajmujący się na co dzień sportowcami) ortopeda nie koniecznie jest dobrym rozwiązaniem.
choinkar
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 161
Rejestracja: 30 lis 2008, 17:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Pierwsze co, to musisz iść do lekarza pierszego kontaktu niech zbada i wypisuje skierowanie do specjalisty. Jak chcesz dobra sportowa przychodnia jest na skrze. Jak jesteś z wawy to powinieneś wiedzieć gdzie to jest.

Co do kontuzji, to na pewno jak spuchła to trzeba okładać (wybór masz duży) żeby zeszła opuchlizna, najlepiej żeby to było z czynnikiem przeciwzapalnym i przeciwbólowym. Tak czy siak, bez lekarza się nie obejdzie, bo nie wiesz co to jest do końca. Od zbicia do złamania... przez wszystko po drodze
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą
ford.prefect
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 30 gru 2012, 23:10
Życiówka na 10k: 00:52:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki za porady. Myślę, że udam się do Ortorehu.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ