Komentarz do artykułu Ulubiona nawierzchnia do biegania

[zoltar7]

No tak, bo pytanie zostało źle postawione , albowiem pytający pyta o preferencje a nie o to gdzie kto faktycznie trenuje. Na tej zasadzie możemy sobie np. wyobrazić, że 50% biegaczy preferuje trening w górach, a faktycznie trenuje tam regularnie 0,5%

[Adam Klein]

Pytanie faktycznie jest o to, co lubimy a nie gdzie trenujemy.

[wojtek]

Jak najdalej od asfaltu, betonu i tartanu!

W Warszawie nigdy nie zawodzil mnie zwirek na cieplowodzie z Siekerek (zero sniegu i lodu, nawet podczas najciezszych zim).

W okresie dobrej pogody, Petla Mlocinska (mily chlodek znad Wisly i osona przed sloncem).

Mniej lubie trasy piaszczyste, jak niektore szlaki w Puszczy, lub kamieniste lub z duza iloscia pokaznych korzeni).
Bardzo fajne sa waskie, dobrze ubite sciezki.

[radslo1]

Nie ma to jak las. U mnie jest rezerwat. Fajne trasy do biegania. Dużo ścieżek, raczej płasko i zawsze można spotkać jakieś atrakcje . Ostatnio dość często stado sarenek (tak 5-6 sztuk), zające to już nagminnie spotykam, czasem lis przebiegnie. Dzików jest sporo ale na szczęście jeszcze żadnego nie spotkałem . Tak więc uwielbiam biegać po lesie. Raz w tygodniu wybieganie po asfalcie i też to lubię. Nieporównywalnie jednak las jest tym co tygrysy lubią najbardziej, zwłaszcza latem lub jesienią po deszczu. Ten zapach runa i iglaków zmoczonych deszczem, wilgotne powietrze niepowtarzalne.

[LadyE]

na biezni mechanicznej sie nie biega :PPPP

Zoltar miec taka wydme pod domem i nie korzystac chlosta jak nic sie nalezy...

[zoltar7]

Phiii, LadyE ja miałem przez większość życia Agrykolę pod nosem i nigdy jeszcze pod nią nie wbiegałem

[LadyE]

to ja musze biegac po okolicy wylozonej kostka i plyta .... ludzie nie potrafia docenic tego co maja pod nosem

[zoltar7]

LadyE bo ja mażycielem jezdem

[bjj]

U mnie w grę wchodzi tylko las i czasami stadion ziemny ze względu na dokładność pokonanych metrów. Asfaltu, betonu, kostki unikam jak ognia, za to na bieżni jest straszna monotonia. Co do miejsca zamieszkania to u mnie priorytetem przy kupnie mieszkania jest zawsze teren wokół a potem samo mieszkanie. Nie wiem czemu ludzie tak narzekają że nie mają gdzie biegać, spacerować, jeździć na rowerze a nie pomyślą o zmianie miejsca zamieszkania. Mieszkam w bloku w największej dzielnicy Bydgoszczy (70tys. mieszkańców) a do lasu mam 2 metry. Za kilka dni przeprowadzam się do nowego mieszkania kilka km dalej i okolica będzie jeszcze lepsza niż obecnie. Pierwsze zdjęcie z balkonu obecnego mieszkania, drugie około 300m od nowego bloku. Z jednej strony lasy i wzgórza ciągnące się kilometrami z drugiej Wisła. Do tego 2 stadiony ziemne w odległości około 1-1,5km od domu

[kisio]

LadyE bo ja mażycielem jezdem

Jezu...

[Gife]

Bieżnia dla sprinterów.
Asfalt dla uliczniaków.
Krosy dla terenowców.
Góry dla górali.

Ja do każdego z treningów dobieram odpowiednią nawierzchnię (w miarę posiadania w okolicy) i obuwie. Tak generalizując.

[WojtekM]

Ja do każdego z treningów dobieram odpowiednią nawierzchnię (w miarę posiadania w okolicy) i obuwie. Tak generalizując.

ja tam idę na żywioł. tak generalizując.

[cichy70]

to ja jestem chyba w idealnym położeniu.
mam wszytko pod nosem.
bieżnie, las, asfalt, pola, łąki.
do wyboru i koloru, a wszystko to max 2 km od domu.
niemniej jednak chwilowo rzygam lasem i preferuję asfalt + bieżna.
pokochałem stadion.
może dlatego, że u mnie brak tylko jednego, dłuższych płaskich odcinków.
a stadion jest strasznie wymierny -ojca, matkę oszukasz - stadionu nie oszukasz

[maly89]

Sporo zależy też od rodzaju treningu. Ciężko zrealizować na stadionie długie wybieganie - tak wiem, że się da, ale przynajmniej w moim wypadku to by była kara, a nie przyjemność. Ponadto krosu raczej też się nie zrobi. Fajnie masz, że możesz biegać po każdej nawierzchni. Oby każdy miał takie warunki. Chociaż prawdę mówią i ja nie mogę narzekać