KATOWICE - Stadion AWF, ul. T. Kościuszki 84, Sobota 9:30!

[agnieszka_]

W sobotę oczywiście znów się widzimy - przedostatni raz w tym roku!
A jeśli nie macie jeszcze planów na niedzielę, to sprawdźcie, może już będziecie mieli:
https://www.facebook.com/events/252430828215653/ - do zobaczenia:)

[Angua]

W sobotę oczywiście znów się widzimy - przedostatni raz w tym roku!
A jeśli nie macie jeszcze planów na niedzielę, to sprawdźcie, może już będziecie mieli:
https://www.facebook.com/events/252430828215653/ - do zobaczenia:)

A ja się chętnie podepnę pod transport, gdyby ktoś był tak miły i mnie zabrał ze sobą

[Początkująca]

W sobotę oczywiście znów się widzimy - przedostatni raz w tym roku!

Już...

Postaram się być w przyszłą sobotę.
Nie znane są wyroki...

[agnieszka_]

Miło było znów z Wami biegać.
Jutro, mam nadzieję że w liczniejszym gronie, widzimy się w Rudzie Sląskiej na Biegu dla Zuzi - do zobaczenia:)

[Angua]

Bieg był bardzo przyjemny, fajnie, że śnieg się roztopił i biegło się bardzo dobrze.
Wolfi, trzeba było przyjechać

[agnieszka_]

Jak nastroje poswiáteczne? wszyscy szczesliwi, najedzeni i wypoczeci?
Jesli dla odmiany chcielibyscie troche pobiegac - zapraszam na stadion:) np dzisiaj. Beda albo podbiegi w parku albo cos takiego. Zbiorka o 18.15 tam gdzie zwykle.

W Nowym Roku, jak co roku rusza zimowy maraton na raty, najblizej nas w Lublincu. Start w każdą sobotę o godzinie 15:00 Stadion Unii w Lublińcu - 3 pętle po 2 km.
Wczesniej jest jeszcze Cyborg w Parku Chorzowskim/WPKiW/Slaskim.

[Angua]

Najedzeni, aż za bardzo dzisiaj biegnąc czułam się jak słoń.
Na Cyborga wybieram się, mam nadzieję, że będziemy tam większą ekipą?
Potem są w połowie stycznia dwa fajne biegi w Gliwicach i Mysłowicach, ciężko wybrać, gdzie biec, ale trzeba będzie coś wybrać. No i Dzik, koniecznie.

[wolfi]

Wolfi, trzeba było przyjechać

Mnie Krzysio z rana wymęczył Na Cyborgu już nie zawiodę, chyba

Wczesniej jest jeszcze Cyborg w Parku Chorzowskim/WPKiW/Slaskim.

Beda albo podbiegi w parku albo cos takiego

Musimy częściej robić ten tajlandzki bo to dobre jest.

[Angua]

Takie tu pustki, że aż słychać, jak wieje wiatr a wiał dzisiaj mocno, nieźle się z nim nawalczyłam.
Na Cyborga zawitamy w składzie ja, Bromek, Wolfi (jakby co, będziemy Cię trzymać ) i w sumie nie wiem, czy Krzysiu też będzie? Ktoś jeszcze?
Kiedy spotykamy się na jakieś pobieganko, bo chyba nie będzie posuchy aż do marca?

[wolfi]

Na Cyborga zawitamy w składzie ja, Bromek, Wolfi (jakby co, będziemy Cię trzymać ) i w sumie nie wiem, czy Krzysiu też będzie? Ktoś jeszcze?

Krzysiu będzie, jego, charta, trzymajcie! Ja jakoś się przytrzymam tego stołu z bufetem i wytrwam

Agnieszka też będzie, prawda?

[olotraper]

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. Macie już jakieś postanowienia noworoczne oczywiście w kontekście biegania? Ja sobie za cel postawiłem powrót do biegania. Na razie skupie się na wydłużaniu kroku w marszy i zwiększeniu tempa. Potem stopniowo zacznę biegać.
No i chciałbym zaliczyć w styczniu Bieg Dzika, ale jeszcze marszobiegowo.
Pozdrawiam!!!

[Angua]

Wszystkim życzę udanego Nowego Roku, nie tylko biegowego

Olo, ja się też szykuję na Dzika, to mam nadzieję, że się spotkamy

A póki co mieliśmy dobre wejście w Nowy Rok, czyli Cyborg zaliczony. Była super pogoda, fajna atmosfera, śliczne buźki i ładne medale

[olotraper]

Najedzeni, aż za bardzo dzisiaj biegnąc czułam się jak słoń.
Na Cyborga wybieram się, mam nadzieję, że będziemy tam większą ekipą?
Potem są w połowie stycznia dwa fajne biegi w Gliwicach i Mysłowicach, ciężko wybrać, gdzie biec, ale trzeba będzie coś wybrać. No i Dzik, koniecznie.

http://www.fsis.pl/imprezy/23-6-festiwa ... sm-nw.html W Mysłowicach jest też Nordic Walking. Może się zdecyduję na to, bo na bieganie dla mnie jeszcze za wcześnie.

[olotraper]

Wszystkim życzę udanego Nowego Roku, nie tylko biegowego

Olo, ja się też szykuję na Dzika, to mam nadzieję, że się spotkamy

A póki co mieliśmy dobre wejście w Nowy Rok, czyli Cyborg zaliczony. Była super pogoda, fajna atmosfera, śliczne buźki i ładne medale

Gratuluję super!

[mortian]

Postanowiłem dzisiaj około 18 pobiegać z moim czworonogiem. Pogoda była niemiłym zaskoczeniem, mżawka i podmuchy mroźnego wiatru, ale tu nie o tym... Pobiegłem do Parku Kościuszki, przebiegłem obok Kościółka, potem pod przejściem podziemnym i na Dolinę 3 Stawów, jednak jak tam wbiegłem okazało się że światła są wyłączone, to biegne dalej z myślą że jak dobiegnę do głównego skrzyżowania to już będzie milej i jaśniej. Im dalej biegłem tym było ciemniej i musze Ci przyznać Agnieszko że miałaś racje... jak się biegnie w lesie po ciemku, i wydaje się że coś się słyszy w krzakach to nagle zaczyna się biec dużo ciszej i dużo szybciej, ale żeby to działało to najlepiej jest biec samemu wtedy to daje największy efekt. Tak mi się przynajmniej wydaje. Tak więc dobiegłem na skrzyżowanie na Dolinie i się okazało że latarnie na całym terenie Doliny są wyłączone, a że mi mój kochany mózg podsunął już najczarniejsze scenariusze jakie mogą się wydarzyć to skręciłem w ul. Francuską i zacząłem się kierować w stronę domu i najbliższych świateł :D