Bieg Ultra Granią Tatr
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 303
- Rejestracja: 02 lip 2010, 18:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Do wszystkich "naj..." tego biegu chciałbym dodać jeszcze jedno. Jest to chyba najdroższy bieg w Polsce - wpisowe 175 zł. Przebił nawet wg mnie bardzo nieprzyzwoicie drogi Bieg Rzeźnika.
My sami, potencjalni uczestnicy, się do tego przyczyniliśmy, deklarując ogromne zainteresowanie udziałem. Popyt warunkuje cenę.
My sami, potencjalni uczestnicy, się do tego przyczyniliśmy, deklarując ogromne zainteresowanie udziałem. Popyt warunkuje cenę.
Aby tylko nogi nieśli...
-
- Dyskutant
- Posty: 35
- Rejestracja: 18 sie 2010, 19:21
- Życiówka na 10k: 39:01
- Życiówka w maratonie: brak
spora czesc trasy faktycznie przebiega przez glowna gran tatr.gocu pisze:Tylko ta nazwa... Jestem uczulony na tani marketing. Co to niby znaczy "bieg granią Tatr"? To jest bieg kilkoma grzbietami i kilkoma graniami, a nazwa sugeruje - nie wiem - bieg główną granią?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 405
- Rejestracja: 04 sie 2009, 12:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Większość z nas zapłaciłaby kilka razy więcej za przemierzenie tej trasy indywidualnie.jang pisze:Do wszystkich "naj..." tego biegu chciałbym dodać jeszcze jedno. Jest to chyba najdroższy bieg w Polsce - wpisowe 175 zł. Przebił nawet wg mnie bardzo nieprzyzwoicie drogi Bieg Rzeźnika.
My sami, potencjalni uczestnicy, się do tego przyczyniliśmy, deklarując ogromne zainteresowanie udziałem. Popyt warunkuje cenę.
Jedyny tańszy wariant to 20 żeli(100zł) w kieszeni i faktycznie przebiegnięcie trasy. Ktokolwiek tak biega w Polsce? Serio pytam.
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
dwanaście lat temu przeszedłem coś bardzo podobnego (w drugą stronę, bez fragmentu krzyżne-piątka i dalej w dół), za to z orlą percią i podejściem z zakopanego do murowańca.
jeśli dobrze pamiętam - ok 20 h, pięć fajek i cztery czekolady.
no ale to nie było bieganie, więc się nie liczy.
- wtedy byłem strasznie podjarany, że w jeden dzień zrobiłem jakieś czterdzieści godzin "przewodnikowych".
kiedy zacząłem troszkę trenować - podjarka przeszła.
zdrówko
jeśli dobrze pamiętam - ok 20 h, pięć fajek i cztery czekolady.
no ale to nie było bieganie, więc się nie liczy.
- wtedy byłem strasznie podjarany, że w jeden dzień zrobiłem jakieś czterdzieści godzin "przewodnikowych".
kiedy zacząłem troszkę trenować - podjarka przeszła.
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
- Gump
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 258
- Rejestracja: 04 paź 2011, 14:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieszczady piękna kraina
- Kontakt:
He,he dobre, co się nie liczy wtedy nikt po grani nie brykałkulawy pies pisze:jeśli dobrze pamiętam - ok 20 h, pięć fajek i cztery czekolady.
no ale to nie było bieganie, więc się nie liczy.

Legio Patria Nostra
Pozdrawia was Ostatni Mohikanin z Ustrzyk Górnych
http://www.noclegi-ustrzykigorne.pl/
Pozdrawia was Ostatni Mohikanin z Ustrzyk Górnych
http://www.noclegi-ustrzykigorne.pl/
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Zapisy przełożone na 14 lutego, bo TPN (Park) ma jednak swoje uwagi.
Tymczasem już niedługo u nas będziecie mogli wygrać: jeden pakiet startowy i jedno prawo gwarantujące start (ale trzeba będzie za pakiet zapłacić).
Tymczasem już niedługo u nas będziecie mogli wygrać: jeden pakiet startowy i jedno prawo gwarantujące start (ale trzeba będzie za pakiet zapłacić).
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
A może po prostu organizator uznał, że tak będzie romantyczniej :D Panowie dostaną od swoich Pań (i odwrotnie) numery startowe na Walentynki :P
- kubal
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 04 sty 2011, 18:37
- Życiówka na 10k: 0:40:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:57
Jeżeli chodzi o Rzeźnika, to takie są realne koszta organizacji tej imprezy. Co roku patrzę na budżet z tym samym niedowierzaniem, ale rzeczywiście tyle to kosztuje. W porównaniu z Rzeźnikiem, BUGT jest logistycznie łatwiejszy (np. mniej wożenia uczestników autokarami, co stanowi duży odsetek wpisowego na Rzeźniku), ale intuicja mi podpowiada, że są inne elementy, specyficzne dla BUGT, które te koszta generują.jang pisze:Do wszystkich "naj..." tego biegu chciałbym dodać jeszcze jedno. Jest to chyba najdroższy bieg w Polsce - wpisowe 175 zł. Przebił nawet wg mnie bardzo nieprzyzwoicie drogi Bieg Rzeźnika.
BTW. Katorżnik jest droższy, a przecież mniej skomplikowany organizacyjnie

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 763
- Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Otóż to. A nie granią. Takie pitu- pitu, żeby ściągnąć łasych na "sukcesy" biegaczy. Zresztą, jak widzę sprawa już umiera - i słusznie.JRski pisze: to nie będzie graniówka, tylko bieg po w większości wygodnych ścieżkach, a w paru miejscach po wygodnych kamieniach.
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
momentami będzie też pewnie wygodne błotobieg po w większości wygodnych ścieżkach, a w paru miejscach po wygodnych kamieniach.
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
-
- Wyga
- Posty: 51
- Rejestracja: 29 mar 2010, 20:23
gocu pisze:Otóż to. A nie granią. Takie pitu- pitu, żeby ściągnąć łasych na "sukcesy" biegaczy. Zresztą, jak widzę sprawa już umiera - i słusznie.JRski pisze: to nie będzie graniówka, tylko bieg po w większości wygodnych ścieżkach, a w paru miejscach po wygodnych kamieniach.
Szanowny Panie Gocu każdy ma jakieś cele i swoje szczyty które dla niego są WIELKIM WYZWANIEM, chociażby była by to górka o h= 10 m. Prosze powiedz mi co jest dla Ciebie sukcesem na co Jesteś łasy, bo chyba biegaczem to jesteś mizernym. Cieszenie się ze coś sie komuś nie udało jest raczej nie na miejscu. Tym bardziej ze to nie twoja sprawa.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
gocu chyba po prostu często coś boli, stąd tyle jadu w postach.