maromaroPL – Chudy Wawrzyniec w dobrym zdrowiu
Moderator: infernal
-
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 11 mar 2012, 20:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tydzień 3, Sobota 17.11
Siłownia
4x18 - Tułów + Góra
3x15 - Nogi + Łapki
12,15 km BS
Czas: 59:46
Tempo: 4:55
Bez komentarza.
Siłownia
4x18 - Tułów + Góra
3x15 - Nogi + Łapki
12,15 km BS
Czas: 59:46
Tempo: 4:55
Bez komentarza.
-
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 11 mar 2012, 20:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tydzień 3, Niedziela 18.11
Core stability 1x10
13,71 km BS
Czas: 1:07:38
Tempo: 4:56
Muszę wziąć pulsometr na następne bieganie. Zdecydowanie już jestem zaaklimatyzowany na takim tempie.
Podsumowanie - Tydzień 3
5 treningów biegowych - Dystans: 71,0 km
2 razy siłownia
2 razy core stability
Muszę nieskromnie przyznać, że dobrze sobie zaplanowałem te obciążenie treningowe
Wyczuwam postęp
, a jednocześnie względną świeżość i satysfakcję z treningów 
Core stability 1x10
13,71 km BS
Czas: 1:07:38
Tempo: 4:56
Muszę wziąć pulsometr na następne bieganie. Zdecydowanie już jestem zaaklimatyzowany na takim tempie.

Podsumowanie - Tydzień 3
5 treningów biegowych - Dystans: 71,0 km
2 razy siłownia
2 razy core stability
Muszę nieskromnie przyznać, że dobrze sobie zaplanowałem te obciążenie treningowe



-
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 11 mar 2012, 20:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tydzień 4, Poniedziałek 19.11
Siłownia
Bardzo porządny trening mi wyszedł. Delikatny postęp jest - to co na początku sprawiało trudność teraz idzie łatwiej. Chyba będę musiał sobie obciążenia trochę dopieścić
Ćwiczenia ze sztangą - 4x20 - Przeskoki, półprzysiady, podskoki, skłony
Tułów + Góra - 4x18
Nogi + Tułów - 3x15
Ciekaw jestem jak jutro się będę biegowo czuć
A no i chciałem się moimi najbliższymi planami startowymi podzielić
25.11 - GP Tychy
2.12 - Bieg Barbórkowy Rybnik
W Rybniku raczej chcę powalczyć o jakiś czas, jak patrzałem na czasy z zeszłego roku to poziom był bardzo wysoki. Będzie się z kim ścigać
No a Tychy to na tyle, żeby nie zaburzyć planu treningowego i nie zdychać w poniedziałek/wtorek 
Siłownia
Bardzo porządny trening mi wyszedł. Delikatny postęp jest - to co na początku sprawiało trudność teraz idzie łatwiej. Chyba będę musiał sobie obciążenia trochę dopieścić

Ćwiczenia ze sztangą - 4x20 - Przeskoki, półprzysiady, podskoki, skłony
Tułów + Góra - 4x18
Nogi + Tułów - 3x15
Ciekaw jestem jak jutro się będę biegowo czuć

A no i chciałem się moimi najbliższymi planami startowymi podzielić

25.11 - GP Tychy
2.12 - Bieg Barbórkowy Rybnik
W Rybniku raczej chcę powalczyć o jakiś czas, jak patrzałem na czasy z zeszłego roku to poziom był bardzo wysoki. Będzie się z kim ścigać


-
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 11 mar 2012, 20:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tydzień 4, Wtorek 20.11
Wczoraj wieczorem już mnie łydki bolały, ale dzisiaj to jest masakra
problemy z normalnym chodem. W sumie nie wiem czy to bardziej po siłowni czy to bomba z opóźnionym zapłonem, czyli Merrelle w niedzielę 
12,12 km BS
Czas: 58:45
Tempo: 4:51
Ale i tak najśmieszniejsze jest to, że w czasie biegu nic praktycznie nie bolało
Asekuracyjnie wybrałem taką pętlę, żebym mógł sobie skrócić trening, ale po prostu nie było potrzeby. Ciekawe to jest
No i inny precedens miał miejsce dzisiaj: ścigałem się z fordem transitem
niestety poległem 
Wczoraj wieczorem już mnie łydki bolały, ale dzisiaj to jest masakra


12,12 km BS
Czas: 58:45
Tempo: 4:51
Ale i tak najśmieszniejsze jest to, że w czasie biegu nic praktycznie nie bolało




-
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 11 mar 2012, 20:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tydzień 4, Środa 21.11
Core stability statyczne - 1x30s
16,01 km BS
Czas: 1:09:03
Tempo: 4:56
Dzisiaj tylko prawą łydkę czuję (?!)
Pulsometr wziąłem, średnie tętno około 158 wyszło.
Core stability statyczne - 1x30s
16,01 km BS
Czas: 1:09:03
Tempo: 4:56
Dzisiaj tylko prawą łydkę czuję (?!)

-
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 11 mar 2012, 20:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tydzień 4, Czwartek 22.11
Siłownia - krótko acz intensywnie
4x18 - Tułów + Góra
16,01 km BS
Czas: 1:19:43
Tempo: 4:59
Dość spontaniczna trasa - miało być krócej, ale jakoś tak wyszło
EDIT: Troszkę się porobiło bo Silesia Marathon miał być 3 maja i pod taką datę sobię plan rozpisałem. Będzie najprawdopodobniej 2 tygodnie wcześniej - 21 kwietnia. No i jestem trochę w rozterce
Odpowiada mi ten Silesia Marathon bo jest blisko, ale nie chcę zbytnio obcinać planu. Rozważam również Cracovię 28 kwietnia. Muszę to przemyśleć
Chyba, że ktoś zna jakiś maraton na początku maja, gdzieś na południu? Im bliżej Śląska tym lepiej 
Siłownia - krótko acz intensywnie

4x18 - Tułów + Góra
16,01 km BS
Czas: 1:19:43
Tempo: 4:59
Dość spontaniczna trasa - miało być krócej, ale jakoś tak wyszło

EDIT: Troszkę się porobiło bo Silesia Marathon miał być 3 maja i pod taką datę sobię plan rozpisałem. Będzie najprawdopodobniej 2 tygodnie wcześniej - 21 kwietnia. No i jestem trochę w rozterce



-
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 11 mar 2012, 20:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tydzień 4, Piątek 23.11
11,50 km BS
Czas: 56:47
Tempo: 4:56
Co tu dużo pisać?
11,50 km BS
Czas: 56:47
Tempo: 4:56
Co tu dużo pisać?

-
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 11 mar 2012, 20:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tydzień 4, Sobota 24.11
Z rana tylko 10km z Grupą Biegową Gwarek
Takie spokojne tempo, bardzo konwersacyjne.
Tydzień 4, Niedziela 25.11
Zawody - GP Tychy 2/6
10 km
Czas: 41:01
Tempo: 4:06 (3:53, 4:00, 4:01, 4:02, 4:05, 4:10, 4:22, 4:14, 4:10, 4:06)
Strasznie dużo ludzi było. Jeszcze do połowy myślałem, że się uda 40 minut zahaczyć, ale kilometr po 4:22 bardzo zweryfikowal mój światopogląd
Ale ogólnie zadowolniony jestem
Bardzo treningowo podchodzę do takich zawodów i mi się to podoba 
Generalnie od maratonu, czuję zdecydowany spadek prędkości przelotowej
41 minut to ja miałem międzyczas na 10k na półmaratonie. Od 1,5 miesiąca bieżni nawet nie powąchałem i nie ma się co dziwić. Ale takie jest założenie planu, więc staram się na to patrzeć w szerszej perspektywie.
Podsumowanie - Tydzień 4
5 treningów biegowych - Dystans: 75,4 km
2 razy siłownia
1 raz core stability -> muszę się do tego bardziej zmobilizować
Z rana tylko 10km z Grupą Biegową Gwarek

Tydzień 4, Niedziela 25.11
Zawody - GP Tychy 2/6
10 km
Czas: 41:01
Tempo: 4:06 (3:53, 4:00, 4:01, 4:02, 4:05, 4:10, 4:22, 4:14, 4:10, 4:06)
Strasznie dużo ludzi było. Jeszcze do połowy myślałem, że się uda 40 minut zahaczyć, ale kilometr po 4:22 bardzo zweryfikowal mój światopogląd



Generalnie od maratonu, czuję zdecydowany spadek prędkości przelotowej

Podsumowanie - Tydzień 4
5 treningów biegowych - Dystans: 75,4 km
2 razy siłownia
1 raz core stability -> muszę się do tego bardziej zmobilizować

-
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 11 mar 2012, 20:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Coś wsysło mi wczorajszy post przez tą awarię 
Tydzień 5, Wtorek 27.11
Rano porządne rozciąganie + core stability 2x10. Coraz lepiej mi te core idzie. Na początku przy odwodzeniach się składałem jak scyzoryk, teraz nie jest łatwo, ale przynajmniej jakoś to wygląda
12,50 km BS
Czas: 1:01:23
Tempo: 4:55
Problem z Silesią się rozwiązał. Maraton jest 12 maja, więc mam tydzień zapasu. Na razie nie ruszam jakoś zbytnio planu, zobaczymy co będzie

Tydzień 5, Wtorek 27.11
Rano porządne rozciąganie + core stability 2x10. Coraz lepiej mi te core idzie. Na początku przy odwodzeniach się składałem jak scyzoryk, teraz nie jest łatwo, ale przynajmniej jakoś to wygląda

12,50 km BS
Czas: 1:01:23
Tempo: 4:55
Problem z Silesią się rozwiązał. Maraton jest 12 maja, więc mam tydzień zapasu. Na razie nie ruszam jakoś zbytnio planu, zobaczymy co będzie

-
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 11 mar 2012, 20:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tydzień 5, Środa 28.11
5,00 km BS - rozgrzewka
Czas: 25:00
Tempo: 5:00
2x2,4km w tempie trochę szybszym niż planowana dycha
4,8km
Czas: 18:34
Tempo: 3:52
Wyszło tak: (lapowałem co 400m)
1: 1:32, 1:32, 1:32, 1:33, 1:34, 1:29
2: 1:35, 1:32, 1:32, 1:34, 1:32, 1:31
Wydaję mi się, że fizycznie na złamanie 40 minut to ja jestem gotowy od dawna. Gorzej z głową
muszę się odpowiednio nastawić 
5,00 km BS - rozgrzewka
Czas: 25:00
Tempo: 5:00
2x2,4km w tempie trochę szybszym niż planowana dycha

4,8km
Czas: 18:34
Tempo: 3:52
Wyszło tak: (lapowałem co 400m)
1: 1:32, 1:32, 1:32, 1:33, 1:34, 1:29
2: 1:35, 1:32, 1:32, 1:34, 1:32, 1:31
Wydaję mi się, że fizycznie na złamanie 40 minut to ja jestem gotowy od dawna. Gorzej z głową


-
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 11 mar 2012, 20:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tydzień 5, Czwartek 29.11
10,50 km BS
Czas: 52:06
Tempo: 4:58
Wczoraj wieczorem się na siatkówkę wybrałem i jakiś taki połamany jestem
tu coś boli, tam coś uwiera. Starość 
10,50 km BS
Czas: 52:06
Tempo: 4:58
Wczoraj wieczorem się na siatkówkę wybrałem i jakiś taki połamany jestem


-
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 11 mar 2012, 20:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tydzień 5, Sobota 01.12
7,00 km BS
Czas: 35:52
Tempo: 5:07
Od środy mnie stopa boli. Podejrzewam, że od parkietu na sali. Póki stopy nie ruszam jest ok, ale jak mam stać albo chodzić to jest niekomfortowo. O dziwo, te 7km rozruchu przed jutrem aż tak złe nie było. Z każdym następnym kilometrem coraz lepiej. Jutro będzie boleśnie
7,00 km BS
Czas: 35:52
Tempo: 5:07
Od środy mnie stopa boli. Podejrzewam, że od parkietu na sali. Póki stopy nie ruszam jest ok, ale jak mam stać albo chodzić to jest niekomfortowo. O dziwo, te 7km rozruchu przed jutrem aż tak złe nie było. Z każdym następnym kilometrem coraz lepiej. Jutro będzie boleśnie

-
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 11 mar 2012, 20:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tydzień 5, Niedziela 2.12
Zawody - VIII Bieg Barbórkowy - Rybnik
10 km
Czas: 39:50 (Garmin mi netto pokazał 39:46)
Tempo: 3:59 (3:47, 3:46, 3:52, 4:01, 4:12, 4:02, 4:06, 4:07, 3:53, 3:51)
W końcu trójka z przodu
Jak na to co ostatnio trenowałem to nieźle. Naprawdę nie było lekko, szczególnie w okolicach półmetka. Podbieg na 4-5 kaemie zabójczy, potem na zbiegu kolka. Musiałem się zatrzymać i rozciągnać. Dopiero na 6-7 złapałem znowu rytm i jakoś to poszło.
Jeśli chodzi o stopę, to dalej przy chodzeniu boli i to nawet bardzo, ale podczas wyścigu adrenalina robi swoje i przez cały bieg jakoś nawet o tym nie myślałem.
Zdecydowanie odczuwam braki szybkościowe, więc są jeszcze perspektywy na szybsze bieganie
Podsumowanie - Tydzień 5
5 treningów biegowych - Dystans: 51,8 km - objętościowo mniej, ale za to trochę intensywniej
1 raz core stability
Najbliższe plany treningowe:
Ze względu na to, że boli mnie dalej ta stopa, a ja nie jestem z tych co to złamaną nogę potrafią zabiegać to zakładam, że ten tydzień sobie odpuszczam. Zapominam o Danielsie i jego tempach. Mam tydzień zapasu w planie, mogę sobie pozwolić
Postaram się coś tam poćwiczyć, może karnet na siłownię kupię. Ale wszystko pod znakiem oszczędzania tej stopy 
Zawody - VIII Bieg Barbórkowy - Rybnik
10 km
Czas: 39:50 (Garmin mi netto pokazał 39:46)
Tempo: 3:59 (3:47, 3:46, 3:52, 4:01, 4:12, 4:02, 4:06, 4:07, 3:53, 3:51)
W końcu trójka z przodu

Jeśli chodzi o stopę, to dalej przy chodzeniu boli i to nawet bardzo, ale podczas wyścigu adrenalina robi swoje i przez cały bieg jakoś nawet o tym nie myślałem.
Zdecydowanie odczuwam braki szybkościowe, więc są jeszcze perspektywy na szybsze bieganie

Podsumowanie - Tydzień 5
5 treningów biegowych - Dystans: 51,8 km - objętościowo mniej, ale za to trochę intensywniej
1 raz core stability
Najbliższe plany treningowe:
Ze względu na to, że boli mnie dalej ta stopa, a ja nie jestem z tych co to złamaną nogę potrafią zabiegać to zakładam, że ten tydzień sobie odpuszczam. Zapominam o Danielsie i jego tempach. Mam tydzień zapasu w planie, mogę sobie pozwolić


-
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 11 mar 2012, 20:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tydzień 5,5
Środa 05.12
W poniedziałek i wtorek kompletna laba
Dzisiaj siłownia, niecałe 2 godzinki solidnych ćwiczeń. Już czuję jakie mam ciężkie ręce
Nudzi mnie strasznie ta siłownia. Nie mam zamiaru kupować karnetu. Będę się tak maksymalnie raz na tydzień wybierał. Muszę sie postarać coś w domu poćwiczyć. Może jakiegoś weidera albo 100 pompek zacznę
zobaczymy
Aaa, no i stopa
jest dużo lepiej, już nie kuleję. Minimalny dyskomfort, ale już nie ból. Prognozy są takie, że w weekend spróbuję coś sobie truchtnąć.

W poniedziałek i wtorek kompletna laba

Dzisiaj siłownia, niecałe 2 godzinki solidnych ćwiczeń. Już czuję jakie mam ciężkie ręce

Nudzi mnie strasznie ta siłownia. Nie mam zamiaru kupować karnetu. Będę się tak maksymalnie raz na tydzień wybierał. Muszę sie postarać coś w domu poćwiczyć. Może jakiegoś weidera albo 100 pompek zacznę

Aaa, no i stopa

-
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 11 mar 2012, 20:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tydzień 5,5 , Piątek 07.12
9,64 km BS
Czas: 47:56
Tempo: 4:58
Spokojny powrót do biegania. Stopa już w 90% OK. Przyszły tydzień już jadę na pełnej
9,64 km BS
Czas: 47:56
Tempo: 4:58
Spokojny powrót do biegania. Stopa już w 90% OK. Przyszły tydzień już jadę na pełnej

Ostatnio zmieniony 11 gru 2012, 17:03 przez maromaroPL, łącznie zmieniany 1 raz.