jackma pisze:Pamiętajcie, że na świecie jest tylko jedna sprawiedliwość wszyscy kiedyś musimy umrzeć. A to jest tylko zabawa. Dzisiaj kombinujecie nad przelicznikami w skali wszystkich BBLów, a co wymyślicie jak powiedzmy my wygramy, dostaniemy do 2 zegarki i co? Kumu one się należą? Może bez losowania dla osoby która ma najwięcej startów? A może dla regularnego uczestnika sobotnich spotkań? Co powie osoba która zaliczyła przykładowo 15 startów a zegarek wygrała osoba która raz pobiegła w biegu po zdrowie na 2km. OPAMIĘTAJCIE się bo robi się to chore i zaczyna mi to przypominać nie BiegamBoLubięię tylko BiegamPoZegarek.
jackma pisze:To zabawa może trwać dalej i pytanie czy los za start na 2km jest równy startowi w maratonie? Sorki, ale te pisanki nie wyglądają na takie sobie i dla postronnego "czytacza" może być to odebrane jako "nie potrafią przegrywać" i szukają dziury w całym. Żeby mieć pewne nagrody to było można kasę ze startowego wrzucić do wspólnej skarbonki, średnio po 20złx123starty i za to kupić coś do losowania, ale chyba nie o to chodzi pomysłodawcą.
Jak sobie to jeszcze raz spokojnie przeczytałem to:SobPrzemek pisze:Potwierdzam to co napisał jackma, że z zewnątrz to nie wygląda na takie sobie gadanie. Gdybym Was nie znał to bym pomyślał, że marudzą bo przegrywają.:P Biegamy dla siebie i dla tego, że lubimy, a czy góra napisze na koniec, że dobrze się spisaliśmy to ewentualnie będzie miła niespodzianka dla nas. A myślę, że głównym celem konkursu jest rozreklamowanie tego jak najszerzej, a my na tym zyskujemy bo im nas więcej tym lepiej chyba nie? :P
- nie domagamy się niczego to jedynie były pomysły na kolejne edycje konkursu bo pomysł powstał bardzo spontanicznie i pewnie Justyna to potwierdzi. Cel chyba przerósł oczekiwania ale tylko na niektórych BBL-ach. A myślę że ta zabawa mogłaby mieć jeszcze szerszy zakres i nie chodzi naprawdę o jakiekolwiek nagrody bo to co napisała Asia - najważniejsze że spotyka się fajnych ludzi i można razem wystartować.
- dzięki pomysłom naszym i innych może urodzi się coś fajnego bo chyba warto żeby takie rywalizacje kontynuować i żeby cieszyły się równy zainteresowaniem na wszystkich stadionach BBL.
- jeśli ktokolwiek odebrał to jako wylewanie zółci z powodu porażki to nigdy nie było moją intencją (mimo że i tak uważam obecne zasady za bardzo niesprawiedliwe to mogę obiecać że ewentualną nagrodę z przyjemnością przekażę jakiemuś dzieciakowi z domu dziecka w Orzeszu, może akurat będzie to zachęta do BiegamBoLubię ).