Tomasir - komentarze
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 844
- Rejestracja: 30 sty 2012, 20:44
- Życiówka w maratonie: tak daleko nie biega
Fajnie, że robisz takie treningi. Na pewno Ci się przysłużą.
Co do Twojej kontuzji po biegu na 3km, to miałem podobnie. Tylko ja biegłem 6,7km, ale też wyścig. Kwestia czy się rozgrzałeś porządnie, bo 1,5km truchciku to mało Ja nie rozgrzewałem się w ogóle i mnie piszczel potem tydzień napierniczał.
Teraz przed czymś szybszym robię 3,5km trucht + 2-3 przebieżki dogrzewające (20-30s). Czyli sam truchcik to prawie 20'. To zmienia wszystko, nic nie boli po i jest dużo bezpieczniej. Mi też się nie chce porządnej rozgrzewki robić, ale to konieczność!
Wszystko wygląda na to, że idzie w dobrym kierunku teraz. Tak trzymaj!
Co do Twojej kontuzji po biegu na 3km, to miałem podobnie. Tylko ja biegłem 6,7km, ale też wyścig. Kwestia czy się rozgrzałeś porządnie, bo 1,5km truchciku to mało Ja nie rozgrzewałem się w ogóle i mnie piszczel potem tydzień napierniczał.
Teraz przed czymś szybszym robię 3,5km trucht + 2-3 przebieżki dogrzewające (20-30s). Czyli sam truchcik to prawie 20'. To zmienia wszystko, nic nie boli po i jest dużo bezpieczniej. Mi też się nie chce porządnej rozgrzewki robić, ale to konieczność!
Wszystko wygląda na to, że idzie w dobrym kierunku teraz. Tak trzymaj!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 844
- Rejestracja: 30 sty 2012, 20:44
- Życiówka w maratonie: tak daleko nie biega
Trenuję prawie wyłącznie na asfalcie (nie mam gdzie biegać po miękkiej nawierzchni) i powiem Ci, że twarda nawierzchnia nie zawsze równa się kontuzja. Krzywdę robią sobie ludzie, którzy nie przyzwyczajają się do niej stopniowo, mają za słabe stawy/mięśnie/ścięgna, za twarde buty itd.
Można biegać w butach bez amortyzacji po twardym i być zdrowym, ale jest to dużo bardziej obciążające, stąd problemy gdy "nogi nie są gotowe"
Można biegać w butach bez amortyzacji po twardym i być zdrowym, ale jest to dużo bardziej obciążające, stąd problemy gdy "nogi nie są gotowe"
- tomasir
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 815
- Rejestracja: 13 maja 2008, 14:19
U mnie pierwsza poważna kontuzja została spowodowana najprawdopodobniej zużytą amortyzacją + bieganiem wyłącznie po twardej nawierzchni. Teraz jak tylko mogę biegam po ziemi i powoli przyzwyczajam nogi do biegania również po asfalcie.
zgodnie z naturą!
- gonefishing
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 767
- Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
- Życiówka na 10k: 41'25"
- Życiówka w maratonie: 4h01'38"
- Lokalizacja: Gabon
Mi też ostatnio coś Endomonto wariuje. Może balon Felix'a B. zahaczył o jakąś satelitę
Gratuluję motywacji biegowej i powodzenia życzę w 2013 r. - 45' na dychę
Gratuluję motywacji biegowej i powodzenia życzę w 2013 r. - 45' na dychę
- tomasir
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 815
- Rejestracja: 13 maja 2008, 14:19
na pewno będzie dobrze - forma mocno rośnie. Wczoraj nawet nieźle mi szły skipy - a to dobry znak. Za ok tydzień jest zaplanowany sprawdzian na 5 km (liczę na ok 23 min) - więc to będzie pokaz mojej formy (mam nadzieję, że będzie :D). Dotychczasowy treningowy rekord to 26:18, więc w zasadzie ze złamaniem tego czasu nie będzie najmniejszego problemu. Kwestia tylko o ile się uda - poniżej 24 min będzie już fajnie, a jak poniżej 23 - to już w ogóle full wypas :D
ps. A nie aktualizowało CI się ostatnio endo? Może to błędy nowej wersji jakieś (niby mieli poprawić zasięgi)
ps. A nie aktualizowało CI się ostatnio endo? Może to błędy nowej wersji jakieś (niby mieli poprawić zasięgi)
zgodnie z naturą!
- toudi
- Stary Wyga
- Posty: 204
- Rejestracja: 26 wrz 2012, 19:44
- Życiówka na 10k: 40:26
- Lokalizacja: Pasłęk
Chociaż ja nie wybiegam w przyszłość tak daleko jak Ty (póki co mam wypisane plany na ten rok) ale mamy praktycznie identyczne cele. Rok 2012 10km w 50min, 2013 w 45min. 5km w 2013 poniżej 20minut, no i przede wszystkim ten maraton
Także będę Ci kibicować i częściej będę tu zaglądać. Tak więc powodzenia i zdrowia
Także będę Ci kibicować i częściej będę tu zaglądać. Tak więc powodzenia i zdrowia
- Martyna_K
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1708
- Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tomasir, a wybrałeś jakiś strat w najbliższym czasie?
- Angua
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 798
- Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Brawo za nowy wynik!
Blogowanie
Komentowanie
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Komentowanie
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
- tomasir
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 815
- Rejestracja: 13 maja 2008, 14:19
Na konkretne zawody to zamierzam się w przyszłym sezonie nastawiać. Na razie mój start to niedziela na Błoniach. Sam robię sobie sprawdzian na 5 km. Najpierw 1 km rozgrzewki, potem ok 2 km bardzo spokojnym tempem, z 2 tempówki 100-metrowe, a potem bieg na maxa na 5 km. Plan minimum to 24 min, choć po cichu licze, że może ok 23 min uda się uzyskać.Martyna_K pisze:Tomasir, a wybrałeś jakiś strat w najbliższym czasie?
A jeszcze wracając do zawodów - zapewne wezmę udział w większości tych "darmowych", a do tego w 2-3 pozostałych. Mimo wszystko wpisowe na poziomie 40-50 zł na większość zawodów wydaje się dla mnie znaczącą kwotą
Dzięki! Najbardziej cieszy, że to taki "przypadkowy" rekord. Wydawało mi się, że biegnę powoli :DAngua pisze:Brawo za nowy wynik!
A miło też było, że pomimo tak późnej pory minąłem i innych biegaczy - jednego ok 22 na Kapelance, a drugą biegaczkę ok 22.30-40 na Konopnickiej niedaleko Hotelu Hilton.
zgodnie z naturą!
- Angua
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 798
- Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dokładnie, myślę, że warto zacząć od tych luźnych, bardziej towarzyskich zawodów - zazwyczaj jest brak opłaty lub opłata symboliczna, można poczuć atmosferę, spotkać się z innymi "wariatami" i oswoić się. A potem np., raz w miesiącu zafundować sobie prawdziwe zawody, które określą postęp.
Mijanie jest przyjemne Ja na cooperze się sama zdziwiłam, od kontuzji naprawdę drobię i na takie drobienie obliczyłam sobie test, a wyszło, że biegłam w tempie 5:00, a nawet ciut szybciej.
Mijanie jest przyjemne Ja na cooperze się sama zdziwiłam, od kontuzji naprawdę drobię i na takie drobienie obliczyłam sobie test, a wyszło, że biegłam w tempie 5:00, a nawet ciut szybciej.
Blogowanie
Komentowanie
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Komentowanie
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."