Pół roku temu kupiłem swoje pierwsze buty biegowe, NB MR860, przebiegłem w nich w sumie niewiele, bo 200km z racji przerwy zdrowotnej w bieganiu..But świetny, lekki, dobrze stabilizujący i amortyzujący...Jestem tzw. ciężkim pronatorem, mam 105-107kg i wszystko było ok do jakiegoś czasu..Od początku biegam ze śródstopia, było to dla mnie naturalne, mam silne nogi...Od jakiegoś czasu zaczęło boleć mnie śródstopie lewej nogi, mniej więcej po środku poduszki pod palcami..Boli podczas biegu i zaczyna zabierać przyjemność...Przyglądałem się butom - śródstopie jest w nich najbardziej wyraźne, jakby uklepane, ale nie chce mi się wierzyć, że po takim kilometrażu i 30-tu treningach tak drogi but byłby do wymiany..

..Pytanie do znawców - co robić? Nie chcę przerwy, bo się dopiero rozkręcam. Może wymiana wkładek? Poradźcie..Dziś wstałem i stopa pobolewa...