Ciaptak - komentarze
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 744
- Rejestracja: 30 wrz 2011, 13:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Maków
Też mam taka nadzieję. Cierpliwości. Rozsądnie podchodzisz do tematu. Czekam na pierwsze wpisy biegowe
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 744
- Rejestracja: 30 wrz 2011, 13:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Maków
No i super!
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Będzie dobrze
-
- Stary Wyga
- Posty: 170
- Rejestracja: 22 kwie 2011, 21:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Leszno
Dzięki za wsparcie, nie myślałem, że ktoś to czyta oprócz kapolo
Trochę z innej beczki. Oba moje wcześniejsze podejścia do biegania wiązały się z próbą rzucenia palenia (szło mi nawet całkiem nieźle). Nie inaczej jest i tym razem. Dziś mija 15 dzień bez papierosa, nigdy nie myślałem, że będzie tak ciężko zerwać z tym nałogiem...ale tym razem mam naprawdę silne postanowienie.
Trochę z innej beczki. Oba moje wcześniejsze podejścia do biegania wiązały się z próbą rzucenia palenia (szło mi nawet całkiem nieźle). Nie inaczej jest i tym razem. Dziś mija 15 dzień bez papierosa, nigdy nie myślałem, że będzie tak ciężko zerwać z tym nałogiem...ale tym razem mam naprawdę silne postanowienie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1081
- Rejestracja: 16 sie 2012, 11:18
- Życiówka na 10k: 57
- Życiówka w maratonie: brak
Witam
Po pierwsze dzięki za pierwszy wpis do moich komentarzy
Po drugie mamy podobne problem z paleniem, w zasadzie to Ty już jesteś na dobrej drodze i oby tak dalej. Ja co prawda dużo nie pale ale jednak i trwa to już kilka lat, mam nadzieje że i mi się to uda.
Po trzecie udanego powrotu do biegania!
Po pierwsze dzięki za pierwszy wpis do moich komentarzy
Po drugie mamy podobne problem z paleniem, w zasadzie to Ty już jesteś na dobrej drodze i oby tak dalej. Ja co prawda dużo nie pale ale jednak i trwa to już kilka lat, mam nadzieje że i mi się to uda.
Po trzecie udanego powrotu do biegania!
-
- Stary Wyga
- Posty: 170
- Rejestracja: 22 kwie 2011, 21:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Leszno
Tak jak piszesz acer jestem na dobrej drodze, ale jest ona pełna zakrętów.
Co do biegania to już w tym tygodniu troszkę zacząłem. Dziś rower jutro może z 7km truchtania. Niestety problemy z kolanem (podejrzewam ITBS) same się nie rozwiązały, mimo 4 miesięcznej przerwy. Nie jest to ból, który uniemożliwia bieg, ale sprawia że jest niekomfortowy, nasila się przy jednostajnym tempie. W związku z tym w przyszłym tygodniu pojadę do Rehasportu do Poznania po zestaw ćwiczeń rozciągających. Planuję też jogę i/lub pilates. Na razie to tyle, w głowie mam jeszcze kilka pomysłów, ale o nich nie mówię by na śmieszność się nie narazić
Co do biegania to już w tym tygodniu troszkę zacząłem. Dziś rower jutro może z 7km truchtania. Niestety problemy z kolanem (podejrzewam ITBS) same się nie rozwiązały, mimo 4 miesięcznej przerwy. Nie jest to ból, który uniemożliwia bieg, ale sprawia że jest niekomfortowy, nasila się przy jednostajnym tempie. W związku z tym w przyszłym tygodniu pojadę do Rehasportu do Poznania po zestaw ćwiczeń rozciągających. Planuję też jogę i/lub pilates. Na razie to tyle, w głowie mam jeszcze kilka pomysłów, ale o nich nie mówię by na śmieszność się nie narazić
-
- Stary Wyga
- Posty: 170
- Rejestracja: 22 kwie 2011, 21:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Leszno
Ruszę na pewno i Ci nie odpuszczę na ostatnich metrach. Zaczynam powoli truchtać, na luty będę gotowy na czas poniżej 1h, obiecuję
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 744
- Rejestracja: 30 wrz 2011, 13:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Maków
W lutym łamanie godzinki, na wiosnę 50 minut, a we wrześniu pęknie czwórka w maratonie.
-
- Stary Wyga
- Posty: 170
- Rejestracja: 22 kwie 2011, 21:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Leszno
Fajnie by było, ale jestem realistą i biegowym antytalenciem Możesz mi proszę zaproponować jakiś plan w tym temacie?
viewtopic.php?f=12&t=31061
viewtopic.php?f=12&t=31061
- scieslik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 332
- Rejestracja: 18 paź 2011, 21:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chruszczobród
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 271
- Rejestracja: 20 paź 2012, 21:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No to powodzenia życzę:) Będę trzymać kciuki,żebyś już żadnych przeszkód w postaci kontuzji(i nie tylko) nie miał.
,,Wejdź na pierwszy stopień,nie musisz widzieć całych schodów,po prostu wejdź na pierwszy stopień''
Blog
Komentarze
Blog
Komentarze
-
- Stary Wyga
- Posty: 170
- Rejestracja: 22 kwie 2011, 21:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Leszno
Z blogiem jeszcze chwilkę się wstrzymam bo aby nie zapeszyć bo z kolanem nie jest na 100% OK. Pomiędzy biegami jest w zasadzie dobrze i to najważniejsze. Nie wiem czy to czasem w psychice nie siedzi. Powoli i sukcesywnie muszę zwiększać obciążenie i obserwować. Po wczorajszym biegu lekko czuję prawe kolano (strasznie mi strzela przy zginaniu i czasem prostowaniu), dlatego jutrzejszy bieg przekładam najwcześniej na niedzielę. Muszę chyba się odważyć i zacząć wykonywać ćwiczenia siłowe. Wóz albo przewóz, albo kolano się wzmocni albo całkiem wysiądzie i marzenia o PM Warszawskim będzie trzeba odłożyć na 2014 rok
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 744
- Rejestracja: 30 wrz 2011, 13:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Maków
Mam nadzieję, że to tylko przewrażliwienie. Podziwiam Cię za spokojne powracanie do treningów. Nic na siłę.
Pamiętam, że z moim kolanem było podobnie. Cały czas coś w nim czułem. Stale pojawiał się dylemat, czy przerwać trening czy kontynuować. W końcu biegałem mimo, ze coś czułem a przerywałem tylko gdy pojawiał się ból.
Jeżeli to rzeczywiście ITBS to już powinien puszczać.
Co do treningów. To co ja mogę Ci poradzić. Sam najlepiej wiesz. Patrząc na mój powrót po kontuzji, proponuje Ci zacząć od trzech treningów w tygodniu. Dwa krótsze do 6 kilometrów i w weekend dłuższe bieganie zacząłbym od 8 km i stopniowo zwiększał. Tak do pierwszego tygodnia grudnia. W grudniu mógłbyś biegać co drugi dzień (3,5 treningu tygodniowo). Od stycznia wprowadził bym 4 trening w tygodniu. Co do tempa to raczej spokojnie. Jak nie będziesz odczuwał skutków kontuzji to jeden trening w tygodniu może być szybszy.
Na wzmocnienie kolana mogą pomóc podbiegi.
Pamiętam, że z moim kolanem było podobnie. Cały czas coś w nim czułem. Stale pojawiał się dylemat, czy przerwać trening czy kontynuować. W końcu biegałem mimo, ze coś czułem a przerywałem tylko gdy pojawiał się ból.
Jeżeli to rzeczywiście ITBS to już powinien puszczać.
Co do treningów. To co ja mogę Ci poradzić. Sam najlepiej wiesz. Patrząc na mój powrót po kontuzji, proponuje Ci zacząć od trzech treningów w tygodniu. Dwa krótsze do 6 kilometrów i w weekend dłuższe bieganie zacząłbym od 8 km i stopniowo zwiększał. Tak do pierwszego tygodnia grudnia. W grudniu mógłbyś biegać co drugi dzień (3,5 treningu tygodniowo). Od stycznia wprowadził bym 4 trening w tygodniu. Co do tempa to raczej spokojnie. Jak nie będziesz odczuwał skutków kontuzji to jeden trening w tygodniu może być szybszy.
Na wzmocnienie kolana mogą pomóc podbiegi.