nie mogę oprzeć się wrażeniu że jeśli odczuwasz gorsza ekonomikę to robisz coś niezbyt dobrze.Sylw3g pisze:Ekonomia biegu w taki sposób jest o wiele gorsza niż przy bieganiu swoją wyuczoną techniką
może za długi krok, może postawa, może praca rękami, może sam sposób lądowania?
próbowaleś może pójść dalej i spróbować kilka odcinków przebiec boso? dość szybkim tempem, tak z 4:15- 4:30 dla ciebie. i wtedy mysleć o tym jak układasz ciało.
do poprawy pracy rąk genialne są półmetrowe patyczki. trzymasz je w garści podczas biegu.
jeśli chodzi o kładzenie stopy, to ja staram się lądować na całej. tyle że śródstopie ląduje pierwsze. na aftalcie można to poznać po tym że pięty nie bolą, a biegowi nie towarzyszy plaskanie (całej stopy o asfalt).
gdy ja zmieniełem technikę, to - wbrew niektórym zaleceniom - odcinki techniczne robiłem na samym końcu treningu. może było to trudniejsze, ale różnica odczuwana przez ciało była wtedy tak znacząca, że ciało dostawało spory impuls.
to może być mylące. w moim biegu stopa najpierw wędruje do przodu (palce są zadarte, jak przy piętaszkowaniu), a dopiero później śródstopie się opuszcza, wyhamowuje się ruch poziomy stopy nad podłożem i śródstopie szuka z nim delikatnego w miarę kontaktuZwróć uwagę, że 99% stóp na zdjęciach "złapanych" jest na pięcie.