dwa pytania odnośnie startu na 10 km :)

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Jimmyk
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 229
Rejestracja: 16 gru 2011, 14:24
Życiówka na 10k: 48:13
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Mi na Skawinie międzyczasy wyszły tak:
1-5km - 24:37
5-10km - 23:36 (w tym 10km 3:51/km)

Jak widać przyspieszyłem w drugiej połówce, a na finishu klepka od tempa jeszcze bardziej mi się przestawiła (może nawet za bardzo) i osiągnąłem jak dla mnie świetny wynik bo nastawiałem się na maksymalnie 50minut :lalala: W drugiej połówce dystansu praktycznie nikt mnie nie wyprzedzał bo to ja sukcesywnie zbliżałem się do kolejnych zawodników żeby w efekcie ich minąć i gnać dalej, to dawało niesamowitego kopa mentalnego :hej:
Życiówka jest... choć o to nie było trudno bo to debiut był :bum:
PKO
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Może się nie znam, ale skoro całość wyszła Ci 48:13, a na ostatnim km miałeś 3:51 to chyba nieco za bardzo się oszczędzałeś :)
Jimmyk
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 229
Rejestracja: 16 gru 2011, 14:24
Życiówka na 10k: 48:13
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:Może się nie znam, ale skoro całość wyszła Ci 48:13, a na ostatnim km miałeś 3:51 to chyba nieco za bardzo się oszczędzałeś :)
Być może masz rację ale trudno mi to ocenić bo raz to debiut był, a dwa to czas tego 10km jest z oficjalnych wyników wzięty (różnica międzyczasów na 9k i 10k) i z niewiadomych mi przyczyn nigdy technice do końca nie ufam :oczko:
Biegłem razem z kolegą, który akurat miał słabszy dzień i czasem mnie stopował, przyspieszyłem dopiero ok. 6,5k. W tym momencie nie umiem ocenić czy wyszło mi to na dobre ze względu na zaoszczędzone siły na końcówkę czy też nie, bo mógłbym osiągnąć lepszy wynik równiej rozkładając tempa ale jednak szybsze... Osobną kwestią jest sam finisz, bo tu ogromną rolę odegrały emocje, które być może mnie odblokowały i dałem radę tak mocno przyspieszyć... No bo wiesz, to pierwszy raz był, pierwszy medal i ... dodam tylko, że po finiszu nie obyło się bez rewelacji żołądkowych acz na szczęście bardzo krótkich :bum: co uzmysłowiło mi, że poszedłem na maksa :hej:
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Odczyty czasu z tego biegu nie są dokładne w związku z ustawieniem urządzeń pomiarowych , urządzenia nie były ustawione równo na poszczególnych kilometrach i to co jest podane jako 5 i 9 km to bardzo mniej więcej, piątka była ustawione wcześniej, dziewiątka już za 9km - tak więc ten ostatni km pobiegłeś z tego co pamiętam wolniej o 10-15 sek,około tyle mi różnicy wychodziło z GPSa.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Jimmyk
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 229
Rejestracja: 16 gru 2011, 14:24
Życiówka na 10k: 48:13
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Hmm, dzięki za info :) Teraz to nawet bardziej mi to pasuje bo ten czas ostatniego km jakoś mi tak spokoju nie dawał... bo zmęczenie było ogromne i nie wiem czy dałbym radę biec na szybszych tempach.

pzdr
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Sorki, sprawdziłem - o ostatniego km trzeba dodać 6-8 sekund, półmetek był za to później o 25-30 sekund - taka niedokłaność mniej więcej
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ilu biegaczy tyle strategii. Ja osobiście preferuję taką strategie:
- pierwszy kilometr to szukanie swojego miejsca w szeregu, jakby co to lepiej ciut wolniej niż za szybko
- zazwyczaj po pierwszym kilometrze bieg się rozciąga na tyle, że można biec w swoim tempie w grupie "swoich" zawodników. Kenijczyków zostawiam daleka za.., tfu.. przed sobą i staram się biec w jednostajnym rytmie nie dając się ponieść przyspieszaczom. Od tej pory staram się z aptekarską dokładnością trzymać założonego tempa.
- po szóstym kilometrze stwierdzam, że nie dam rady utrzymać tempa ale je jakoś utrzymuje
- po siódmym to samo tylko kategoryczniej, tylko cudem utrzymuje tempo
- po ósmym wiem, że nie dobiegne, ale tempo jakoś trzymam, bardziej siłą woli niż nóg
- ostatni kilometr - postanawiam dać z siebie wszystko i ruszam do ataku, który w moim odczuciu jest sprintem a w praktyce sprowadza się do utrzymania zakładanego tempa
- po przekroczeniu linii mety idę na browar zadowolony, że w sumie to jakoś lekko mi się biegło

Ostatni tydzień zazwyczaj wygląda tak, że ostro się skatuje na początku tygodnia, potem dwa leciutkie biegi i obowiązkowy odpoczynek na dzień przed startem.
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:Sorki, sprawdziłem - o ostatniego km trzeba dodać 6-8 sekund, półmetek był za to później o 25-30 sekund - taka niedokłaność mniej więcej
No tak... dzięki za info. A niektórzy, nawet dobrzy biegacze i z tego forum też, chwalą się "źyciówkami z międzyczasów" :hahaha:
krunner
Awatar użytkownika
miszcz95
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 231
Rejestracja: 26 mar 2012, 20:38
Życiówka na 10k: 00:48:20
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Koło

Nieprzeczytany post

Ja dzisiaj, a właściwie to wczoraj miałem debiut na 10 km. Pogoda fatalna 25 stopni i pełne słońce, organizacja jeszcze gorsza (zamiast 10 było ponad 300 metrów więcej i sporo osób sie na trasie po prostu zgubiło). Czas na pewno nie zachwyca ale biegam dopiero 2 miesiące więc dla mnie i tak wszystko bomba. Chociaż 53 minuty szału nie robią :D Następnym razem z przodu czwórka musi być! :D
maarad
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 14 maja 2012, 21:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

fajnie robbur to rozpisał :) 16/06 pierwszy raz pobiegne na 10km w biegu marszałka i cos czuje , ze to mniej wiecej tak bedzie wygladalo :) biegam dopiero od miesiaca wiec nie chodzi mi narazie o zrobienie jakiegos super czasu, raczej o to zeby w ogole przebiec. pozdrowienia dla debiutantow na 10km
tomekstm
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 163
Rejestracja: 11 sty 2010, 12:03

Nieprzeczytany post

na początku powiem że udało się, 49:35 :bum: co prawda niewiele poniżej 50 ale najważniejsze że udało się ;) mam teraz kolejne pytanie, mianowicie w lipcu planuje kolejny start, również 10 km, na wykonanie całego planu jest za mało czasu, może podpowiecie co biegać i jak biegać do lipca? Co myślicie o tym:

http://zapodaj.net/cdf7787c56c3f.jpg.html
Obrazek
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

tomekstm pisze:na początku powiem że udało się, 49:35
No, napisz, jakim tempem biegłeś kolejne kilometry tzn. jaka taktyka biegu była ...
Gratulacje złamania 50', długo biegasz ? w jakim jesteś wieku ?

krunner
tomekstm
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 163
Rejestracja: 11 sty 2010, 12:03

Nieprzeczytany post

pierwsza piątka 25:54, druga piątka 23:41. Biegam hmm z dużymi kilku miesięcznymi przerwami od roku, teraz 2 miesiące bez jednego opuszczonego treningu :hejhej: , tj. objętościowo przygotowania do startu to około 270 km w ciągu właśnie tych 2 miesięcy. Aha mam 22 lata :)
Obrazek
Awatar użytkownika
marcinostrowiec
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 859
Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

niedawno rozpocząłem starty i zadawałem sobie podobne pytania jak zacząć ano są dwie mozliwości po pierwsze przed startem na 10tke można zobić sobie rozgrzewke czyli trucht na 10 km i to tego samego dnia ale nie tuż przed startem tuz przed mozna np 5 i wtedy można by zacząc szybko w tempie startowym ale jeżeli nie bedzie jw to gdy zaczniesz szybko to na samym poczatku zakwasisz organizm (albo złapiesz jakies bóle) i po 5ym km bedziesz słabł inni beda cie mijali a czas bedzie gorszy niz zwykle, oragnizm jest jak maszyna potrzebuje sie rozgrzac zeby prawidłowo funkcjonowac i jak miło wbiegac na mete gdy sie mija innych a nie pluje płucami osobiście biegam 10 przed startem i nie ma sie co bać ze sił trzeba oszczedzac o ile bedzie to wolny bieg sił nie nadwyręży
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Awatar użytkownika
marcinostrowiec
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 859
Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

co do ostatniego tygodnia najwazniejsze to skupic sie na swieżości (ja tak trenowałem do ostatniego dnia a na zawodach juz na starcie byłem zmeczony nie mówiac o przyjemności biegu) na zawody trzeba zadbac zeby nic nie bolało jezeli boli jezeli czujesz sie zmeczony treningami obowiazkowo odstawic odpoczac mozna wtedy robic wolne biegi mało meczace albo po prostu nie biegać a jeżlei czujesz sie dobrze to biegac ale nie szarzowac na zawodach organizm ma isc na maxa tam bedziesz gnał ile sił, kilka dni przed zawodami za późno na tereningi na trenowanie sa miesiace wczesniej czas na przygotowanie organizmu od strony zdrowotnej
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ