Komentarz do artykułu "Biegać, naturalnie"

[bieganie.pl]

Skomentuj artykuł "Biegać, naturalnie"

[Adam Klein]

Tekst jest naprawdę pierwsza liga i pozwolę sobie jako pierwszy pogratulować autorce.

[Paweł Antoni Pakuła]

Mi też tekst się bardzo podoba ale nijak nie mogę się dopatrzeć nazwiska autorki..

[LadyE]

swietny

[herson]

Tak, jest!!!
Esencja biegania, naturalnie dla niektórych stanie się pewnie kolejnym motywatorem

[artur_totalfit]

mjodzio
idę biegać, naturalnie!

[Qba Krause]

świetny tekst, gratuluję!!!

[Iwan]

Zaprezentowany fragment bloga napisany ładnie, sprawnie. Szkoda tylko, że na temat jest jeden (ostatni) akapit. Chętnie przeczytałbym więcej, bo podoba mi się "klimat" tekstu.

[tomek.b]

Dobre. Bardzo.

[blink]

Bedzie zdanie odrębne.
Mnie zdegustował pierwszy akapit - biją z niego bardzo złe emocje - na tyle, że resztę sobie darowałem.

[Adam Klein]

blink - akapit jest malarski. Gdybyś taką scenę zobaczył namalowana to byś nie oponował.

Mi też tekst się bardzo podoba ale nijak nie mogę się dopatrzeć nazwiska autorki..

Jest na górze: MM

[barbarasarbab]

Cudo! Szmaragdzik taki w tych tekstach na bieganiu Bardzo mi się podoba proszę Pani szczególnie, że ja po roku mojego biegania i małym kryzysie tego właśnie "biegać, naturalnie!" szukam. Ukłony!
EB

[blink]

Adam. Zapewne. Nie chodzi mi o "obraz" (ja go widziałem), tylko o jego odbiór.

[lhiver]

Historia przyjemna, puenta też, ale ten pierwszy akapit też mi się nie podoba... Słowa autorki ułożyły mi się w obraz wsi - rolnik z żoną/matką/córką czy inną "grubą babą" i z dzieciakami, które jedzą wszystko, co mama nałoży na talerz, ba nawet więcej, bo jeszcze łyżka za mamusie, tatusia i innych świętych, bo przecież jak dziecko najedzone to zdrowe ale też niestety grube. I te "burki" non stop szczekające. Eh...

Też widuje takie obrazki. Ale nie określam nikogo mianem prosiaków kapiących śliną. Jest we mnie wiele nietolerancji dla osób z tuszą, które na własne życzenie tak wyglądają... ale te dzieciaki nie są niczemu winne - po prostu nie znają biegowego sposobu na życie, bo kto miał im dać przykład? Ojciec w gumiakach czy mama - gruba baba? I na pytanie "po co ta pani tak biega" odpowiedziałabym bez złośliwości. Taka lokalna sportowa edukacja...

[mszary]

Ja stanę w tym samym szeregu co blink.
Dla mnie to w sumie taki normalny tekst, w zasadzie nawet pokuszę się o stwierdzenie, że chyba głupi jestem bo nie zrozumiałem tekstu chyba na tyle żeby zachwycać się nim jak wszyscy tutaj (oprócz blinka). Normalny tekst napisany tak jak to teraz staje się modne takie "chaotyczne" pisanie krótkimi zdaniami.
Czytałem tutaj lepsze teksty.

bez urazy oczywiście.