O jakich dokładnie skarpetkach z Decathlonu piszesz? Ja mam/miałem z Decathlonu zdaje się run 50 oraz run 500. Oba te modele są w porównywalnych cenach, ale jednak te lidlowe są co najmniej o klasę lepsze.infomsp pisze: Skarpetki fajne, ale dużo gorsze od takich co kupiłem w Decathlonie. Choć cena też sporo niższa.
Buty z Lidla
-
- Dyskutant
- Posty: 37
- Rejestracja: 25 maja 2010, 17:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Na skarpetach jest taki napis:vder pisze:O jakich dokładnie skarpetkach z Decathlonu piszesz? Ja mam/miałem z Decathlonu zdaje się run 50 oraz run 500. Oba te modele są w porównywalnych cenach, ale jednak te lidlowe są co najmniej o klasę lepsze.infomsp pisze: Skarpetki fajne, ale dużo gorsze od takich co kupiłem w Decathlonie. Choć cena też sporo niższa.
Run Kapteren Strap z Kalenji. Są podwójne i znacznie lepiej trzymają się na stopie. Myślę, że pewnie chodzi nam o różne skarpety, bo tam wybór jest spory. Ceny nie pamiętam, ale coś mi się kołacze po głowie, że ok 25 zł. Może więcej? Na stronie www też ich nie znalazłem. Z tej samej serii są też opaski kompresyjne lub skarpety kompresyjne.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2751
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
I jak, podzielisz się wrażeniami? Tylko szczerzeSkilcraft pisze:Jutrzejsze 2h rozbiegania zobaczymy jak się sprawują

- herson
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1681
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
- Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)
nie w temacie, ale kupiłem leginsy w rozmiarze L, to nie dość, że minimalnie przydługie, to jeszcze mogę je podciągnąć niemalże pod same pachy
mam 182 cm, ale ciekawe co byłoby w przypadku XL??

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
bo to są niemieckie rozmiary :D
-
- Wyga
- Posty: 84
- Rejestracja: 15 lis 2011, 10:07
- Życiówka na 10k: 35.57
- Życiówka w maratonie: 3.05.27
- Lokalizacja: Nowa Słupia, G. Świętokrzyskie
Co do wagi butów.
Brat kupił rozmiar 44.Waga 620g.
Ale rozmiarówka jakaś inna,bo normalne 44 to nie jest. Raczej 45,bo brat taki nosi.
Brat kupił rozmiar 44.Waga 620g.
Ale rozmiarówka jakaś inna,bo normalne 44 to nie jest. Raczej 45,bo brat taki nosi.
Czasem biegam po górkach..
5k - 17:20s. , 10k - 35:57s. , Cross maraton Dst. 42.2 km - 03:05:27s. , 21.1k -01:26:51 , przewyższenie w górę 495m
5k - 17:20s. , 10k - 35:57s. , Cross maraton Dst. 42.2 km - 03:05:27s. , 21.1k -01:26:51 , przewyższenie w górę 495m
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dokładnie mam takie same odczucia. Mam 180 cm więc więcej niż troszeczkę przydługawe i wiązać można jak Obeliks pod pachami. Średnio jestem z tego zadowolony, ale da się biegać. Nie przydeptuję jak na razie.herson pisze:nie w temacie, ale kupiłem leginsy w rozmiarze L, to nie dość, że minimalnie przydługie, to jeszcze mogę je podciągnąć niemalże pod same pachymam 182 cm, ale ciekawe co byłoby w przypadku XL??
Ostatnio zmieniony 12 mar 2012, 22:57 przez infomsp, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Stary Wyga
- Posty: 160
- Rejestracja: 30 lis 2010, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
dokładnie , za 69 zł to fajnie się sprawują jak narazie
-
- Wyga
- Posty: 97
- Rejestracja: 15 lis 2011, 19:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Mam zagwozdkę i nie chcę chwalić dnia przed zachodem ... ale kupiłem te buty i wczoraj zrobiłem pierwsze wybieganie. Krótki dystans bo tylko 5 km. Czas miałem lepszy o prawie 3-5 minut niż przez ostatnie 3 miesiące. NIe mam wagi ale s ą lżejsze. Porównuje je z butami Brooks GTS 11. Nie miałem problemu z poderwaniem się do sprintu w Brooksach czuję ich ciężar. Poza tym mam wrażenie, że Brooksy bardziej ograniczają ruchomość kostki i przez to szybszy bieg z pochyleniem do przodu jest wolniejszy niż w "Lidlach". Oczywiście są to tylko spostrzeżenia po jednym krótkim odcinku gdzie było wiele innych zmiennych typu mniej ciuchów na sobie itd.
Przechodząc do meritum zastanawia mnie czy nie jest tak, że brooksy poprzez swoje systemy amortyzacyjne wymuszają bieg z pięty i są po prostu ciężkie, a lidly mniej amortyzowane są lżejsze i wymuszają bardziej bieg ze śródstopia z wykorzystaniem amortyzacji naturalnej? Coś jakby ubrać trampki za 15 pln.
Przechodząc do meritum zastanawia mnie czy nie jest tak, że brooksy poprzez swoje systemy amortyzacyjne wymuszają bieg z pięty i są po prostu ciężkie, a lidly mniej amortyzowane są lżejsze i wymuszają bardziej bieg ze śródstopia z wykorzystaniem amortyzacji naturalnej? Coś jakby ubrać trampki za 15 pln.
Co by nie było cena butów jest taka, że każdy człowieczek może sobie je kupić i spróbować zacząć biegać. Bo na takiego klienta one są nastawione. Jeśli ktoś stwierdzi, że bieganie jest ok to po 3 mc można sobie kupić "normalne" buty do treningu. A cena butów jest taka, że nawet jako przejściówki można je nabyć - w sensie jedne buty nam się skończą, kasy brak albo czekamy na jakąś premierę i w nich latamy.
- Robert W.
- Wyga
- Posty: 74
- Rejestracja: 27 wrz 2009, 09:06
- Życiówka na 10k: 00:59:01
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kobyłka
A ja sądzę że te buty można zaliczyć do "normalnych".PaisVasco pisze:Jeśli ktoś stwierdzi, że bieganie jest ok to po 3 mc można sobie kupić "normalne" buty do treningu. A cena butów jest taka, że nawet jako przejściówki można je nabyć - w sensie jedne buty nam się skończą, kasy brak albo czekamy na jakąś premierę i w nich latamy.
Oczywiście pisząc normalne miałem na myśli ultra technolige nasa i podeszwy z kevlaru - w luźnym znaczeniu 

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 23 lis 2011, 18:00
- Życiówka na 10k: 58.52
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Zdecydowanie gorsze buty niż te z ubiegłorocznej kolekcji (lipiec).
Mam wybiegane około 300 km już siatka z góry uszkodzona a po wyciągnięciu wkładki zobaczyłem jak fuszerka jest pod nią ukryta. Zeszłorocze buty z Lidla to była po prostu rewelacja ale te to totalna porazka współczuje tym którzy zakupili wieksza ilość ( widziałem ludzi jak kupowali po 4 pary). Także uczulam przy następnej promocji ( pewnie około lipca ) na bardziej krytyczne spojrzenie na te buty.
Mam wybiegane około 300 km już siatka z góry uszkodzona a po wyciągnięciu wkładki zobaczyłem jak fuszerka jest pod nią ukryta. Zeszłorocze buty z Lidla to była po prostu rewelacja ale te to totalna porazka współczuje tym którzy zakupili wieksza ilość ( widziałem ludzi jak kupowali po 4 pary). Także uczulam przy następnej promocji ( pewnie około lipca ) na bardziej krytyczne spojrzenie na te buty.
- hubertp29
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 24 mar 2012, 11:06
- Życiówka na 10k: 56.38
- Życiówka w maratonie: brak
Z butami z Lidla niestety nie mam żadnego doświadczenia. Ale za to biegałem w Kalenji kiprun 50. Wytrzymały 400 km(popękała siatka). Na pewno polecam buty tej klasy każdemu początkującemu biegaczowi. A jak ktoś już przebiegł te parę tysięcy km. To już wie, w jakich butach mu się dobrze biega a w jakich biegać nie powinien. 
