Bieg Pod Gore :)
- Witek
 - Wyga

 - Posty: 79
 - Rejestracja: 18 wrz 2003, 10:59
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: Gdańsk
 
Witam!!! Przynajmniej raz w Tygdoniu biegam Sobie na chełmie pod gorke ktora ma 8% nachylenie i długa gdzies jest na 400-500 metrow!! Czy to cos Pomaga jezeli biegam pod taka gorke? W zasadzie biegne tylko raz pod nia i pozniej z niej zbiegam i wracam do domciu razem gdzies robie około 7 lub 8 km 
 Strasznie mnie bola nogi gdy juz jestem na szczycie tej Maluskiej gorki 
 Prosze o rade czy warto biegac na ta gorke czy to cos pomaga i czy moze zwiekszyc ilosc podbiegow pod ta gorke??  :)
            
			
									
									Wojtek
						- Ralphi
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 304
 - Rejestracja: 27 lip 2003, 14:41
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: Łódź
 - Kontakt:
 
Jeżeli lubisz swoje kolana, to z niej nie zbiegaj !!
            
			
									
									Istota ludzka powinna umieć zmieniać pieluszki, zaplanować inwazję, zarżnąć wieprza, sterować statkiem, zaprojektować budynek, napisać sonet, (...), ugotować smaczny posiłek, walczyć skutecznie, umrzeć bohatersko. Specjalizacja jest dla insektów.
						- Ralphi
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 304
 - Rejestracja: 27 lip 2003, 14:41
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: Łódź
 - Kontakt:
 
Zbieganie strasznie obciąża kolana. Jeżeli musisz to ostrożnie. A co do wbiegania: niech się inni wypowiedzą. 
            
			
									
									Istota ludzka powinna umieć zmieniać pieluszki, zaplanować inwazję, zarżnąć wieprza, sterować statkiem, zaprojektować budynek, napisać sonet, (...), ugotować smaczny posiłek, walczyć skutecznie, umrzeć bohatersko. Specjalizacja jest dla insektów.
						- 
				Montano Corridore
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 632
 - Rejestracja: 28 lis 2003, 08:33
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 
Musisz zwiększyć ilość podbiegów do 10-15 to będzie efekt,ale  na długości np 300m.
Samo wbiegnięcie na górkę raz w tygodniu nic ci nie da. Z tym zbieganiem z górki nie przesadzajcie,że zajedzie sobie od razu kolana. Powolutku po miękkim gruncie a nie na pełnym gazie. Chyba że masz BMI za wysokie to jest ryzyko przeciążenia,bo nacisk na stawy przy zbiegu jest ok 3 razy wiekszy niż na płaskim.
            
			
									
									
						Samo wbiegnięcie na górkę raz w tygodniu nic ci nie da. Z tym zbieganiem z górki nie przesadzajcie,że zajedzie sobie od razu kolana. Powolutku po miękkim gruncie a nie na pełnym gazie. Chyba że masz BMI za wysokie to jest ryzyko przeciążenia,bo nacisk na stawy przy zbiegu jest ok 3 razy wiekszy niż na płaskim.
- wojtek
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 10535
 - Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
 - Życiówka na 10k: 30:59
 - Życiówka w maratonie: 2:18
 - Lokalizacja: lokalna
 - Kontakt:
 
Na poczatek lepiej podbiegac czesciej , do polowy .
            
			
									
									Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
						http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- Crossman
 - Wyga

 - Posty: 78
 - Rejestracja: 27 lut 2004, 08:24
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: Dębica
 
Śmiało chłopie ładuj po tej górce ile wlezie. Nie przejmuj się kolanami dopóki Cię nic nie boli. Całą zimę biegałem po górkach traski do 30km i nic mi nie jest 
 Pozdrawiam.
            
			
									
									Tańczący z wilkami
						- rono
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 751
 - Rejestracja: 17 kwie 2004, 20:01
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: Łódź
 
Wszystko zależy od tego, w jakim tempie to robisz. Moim zdaniem powinieneś znaleźć sobie łagodniejsze i krótsze podejście, powiedzmy 200 m i zrobić to łagodnie 6-8 razy raz w tygodniu. Zbiegasz łagodnie truchtem tą samą trasą. Jeżeli nie możesz 6, zrób 4. Słuchaj swojego ciała. Nie wiem, ile masz lat, ale pamiętaj, że jeżeli masz 25, to kolana muszą ci wystarczyć  jescze na minimum 60. Nie ma sensu się żyłować. Tam na górze nie ma toalety, a kontuzje tylko czekają. Podbieg wykonujemy po minimum 2-km rozgrzewce z elementami stretchingu i kończymy łagodnym wybieganiem (2 km). Powodzenia!      
            
			
									
									
						- rono
 - Zaprawiony W Bojach

 - Posty: 751
 - Rejestracja: 17 kwie 2004, 20:01
 - Życiówka na 10k: brak
 - Życiówka w maratonie: brak
 - Lokalizacja: Łódź
 
Cześć Wojtek, bieganie pod górę to element treningu siłowego. Taki trening w twoim wypadku byłby wskazany raz w tygodniu. W twoim wieku należy łagodnie stosować obciążenia siłowe podczas biegu. Trening w żadnym wypadku nie powinien powodować bólu w kolanach. Spróbuj znaleźć w twoim mieście jakiś klub biegacza, musi tam być jakiś doświadczony kilometrożerca. Poza tym podajesz, że są to płyty chodnikowe. Zbieganie po czymś takim to problemy z kolanami za jakiś czas. Umiar! Nie zostaniesz też mistrzem od samego biegania pod górę. Powodzenia!
  
            
			
									
									
						

