Kachita - komentarze.

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:
kachita pisze:
a_plum pisze:może niech to będzie grupa wsparcia zjadania słodyczy co drugi dzień :taktak: kachita co ty na to? :usmiech:
Coś w tym jest :) Wczoraj byłam dzielna i nic nie zjadłam (jogurt z kulkami czekoladowymi się nie liczy, bo to jogurt, czyli zdrowe :bum: ), ale dzisiaj w porze lanczu znienacka rzucił się na mnie blok czekoladowy - a ja nie byłam na to przygotowana, oj nie, więc nawet nie było walki :trup: Ale na szczęście dzisiaj biegam, więc się połowicznie rozgrzeszam :taktak:
Że niby znienacka się rzucił... i kto w to uwierzy :ojnie: Bardzo słabe alibi.
Ale czasami jest tak, że człowiek przechodzi przez sklep i nagle widzi, że gdzieś na dolnej półce leży smutny zapomniany batonik albo i cała paczka cukierków czekoladowych... i tak patrzą błagalnym wzrokiem, aby je ktoś kupił. No i co zrobić, jak człowiek jest wrażliwy i ma dobre serce :jatylko:
siedzę kiedyś z siostrą w pokoju i ona nagle mówi: - slyszysz..?
ja [ zastrzygłam uszami]: - co? nie, nic nie słyszę...
ona: nie słyszysz?! ciiii.....
ja [pełne skupienie]: nie, nie słyszę. o co chodzi?
ona: pizza woła.
:bum:
PKO
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

Kachita ale ten plyn mozna dostac w ergo? :)
bo ja go z rok nie widzialam a super sie w nim pralo ;)
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

no to jestesmy w kontakcie (rzekly pluskwy do gospodarza...)
:bum:
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kachita dzieciaku a gdzie Ty się podziewasz jak ciebie tutaj nie ma? :ojoj:

Jak tak dalej pójdzie może się u Ciebie Kachita pojawić zespół abstynencyjny wywołany z odstawieniem Internetu :hahaha:

Edit: a może ja tu się o Kachitę martwię, a ona baluje teraz w najlepsze w Lądku :jatylko:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Już jestem, jestem. W Lądku były balety, złota rybka jest na intensywnej terapii, a i tak się ograniczałam ;) Jak się ogarnę, to napiszę jak się biegało - a biegało się dobrze!
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Kachita,
wiesz.. jakby co, to pisz na prive'a:)
A co do Anglii, fajnie jest, ale na przyklad poszukiwania jakichkolwiek skarpet kompresyjnych w takim Nottingham (250 000 mieszkancow) nie przyniosly ZADNYCH efektow. Lipa wielka..
Awatar użytkownika
już tu byłam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 692
Rejestracja: 04 sty 2012, 17:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

rewelacyjny bieg ! :taktak:
I may not be there yet, but I'm closer than I was yesterday.
nie piszę, ale biegam ;)
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Pardita, dzięki, mam swoje connection w Lądku, ale w razie co napiszę :) Może miałam fuksa, że trafiłam na fajny sklep, dedykowany dla biegaczy, bo faktycznie w tych innych sportowych to był głównie lajfstajl. Ale i tak było lepiej niż we Wro. I podobało mi się kilka patentów, na przykład takie silikonowe opaski z numerem telefonu i security code - że jak ktoś znajdzie takiego biegacza czy rowerzystę nieprzytomnego czy cuś, to dzwoni pod numer wydrukowany na opasce, podaje również wydrukowany kod i wiadomo, kto to jest, z kim się kontaktować, itp.

Alu, dzięki :) Dodał mi otuchy, wygląda na to, że może się nie rozpadnę przez to bieganie długodystansowe :bum:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

No no prawdziwy Long Run w dokach a nie jakieś tam długie wybieganie po lesie :hahaha: Zastanawiam się jednak nad tymi magicznymi żelkami. Zjadłaś i nagle powracają siły :niewiem: Ja to zajadam jakiś czas wcześniej aby dać czasu "żelku" na zadziałanie... Hmmm... Ale ja to się nie znam.
To za którym zającem stajesz na połówce?
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Wolf, żelki tak naprawdę zjadłam dwa, jeden tak po 40 minutach, a drugi po kolejnych 40. I przed bieganiem wcięłam dwa gofry. No i jest jeszcze tak zwany efekt placebo, nie zapominajmy o nim :bum:
wolf1971 pisze:To za którym zającem stajesz na połówce?
Myślę, że na mój planowany wynik (prognoza wg kalkulatora McMillana) to już nie będzie zająca...
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

gofry
" O cholera!" - krzyknęły moje ślinianki wyrzuciwszy świeżą porcję śliny do ust, za usta, na brodę, i jęzorem po pas....
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

I przed bieganiem wcięłam dwa gofry
:taktak:
Ja eksperymentowałem ostatnio z kanapkami with karkówka i stwierdzam, że nie da się na tym biegać :ojnie:
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

Aśwyrwaa na tym 18km treningu no no... szacun i gratki!! :taktak: Już Ci współczuję tych interwałów po długim wybieganiu-mnie to rozwala, hm, ale może u Cię będzie inaczej, lepiej-tego Ci życzę.
Co do żelków-mi zwykły misiowy żelek dodał kopa :hahaha: :hahaha: może faktycznie poniekąd to tylko efekt psychologiczny, tak czy siak-działa i to najważniejsze. Może też jest tak dlatego, że ja praktycznie wogóle nie jem słodyczy (no chyba, że jogurt czy jabłko się zalicza do słodyczy?)
Wolf-kto biega po mięchu... mięcho się je, ale dzień przed długim biegiem a nie przed :ble:
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Wolf-kto biega po mięchu...
No ja pobiegłem, eksperyment taki :sss: Tak samo jak uciekałem burkom, a wszyscy mi mówią, że powinno się stanąć... No weź i stań :ech: A i tak mnie dziabnął jeden, ale drugiemu uciekłem :hej:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ