Coś w tym jestPiotrSw pisze:mario36 pisze:popatrzylem na filmik Swietnie wyrzezbione ciala wow ale tak sobie dumam kiedys robilem treningi obwodowe na hali, drazek a teraz sie dowiaduje ze to CrossFitt!!:)
a Reebok bedzie mnie wspieral![]()
wystarczy mi marketingowa mieszanka wokol ,,zwyklego''biegania:)
mam to samo wrazenie, robie 3x tyg FBW i 4/5 x biegam, drążek co rano i nagle okazuje się, że przypadkiem jestem prawie jakimś crossfitowcem;)
Komentarz do artykułu Crossfit vs Bieganie - 12minutowy pojedynek w sobotę 3 marca
-
adam77
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 521
- Rejestracja: 21 mar 2010, 13:28
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Czekam na Krakowską akcje CFbartekmacek pisze:@mario36 i PiotrSw
macie rację, Wasze treningi pewnie nie wiele różnią się od ćwiczeń wykonywanych w CF...ale CF kładzie nacisk na intensywność i miarą tej intensywności nie jest HR:)
nic tylko zapraszam Was serdecznie na sobotniego Coopera a potem treningu wybitnie CF.
Pozdrawiam
-
jacekj
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 349
- Rejestracja: 05 lut 2010, 21:40
- Życiówka na 10k: 44:36
- Życiówka w maratonie: 3:48:21
- Kontakt:
...prawie, prawie, licencję kupił?...PiotrSw pisze:... i nagle okazuje się, że przypadkiem jestem prawie jakimś crossfitowcem;)
bartekmacek pisze:...są spore obostrzenia ze strony światowego CF co do używania ich nazwy i tym podobne...
-
PiotrSw
- Stary Wyga

- Posty: 198
- Rejestracja: 15 mar 2011, 08:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
teraz aż strach przysiady ze sztangą robić.jacekj pisze:...prawie, prawie, licencję kupił?...PiotrSw pisze:... i nagle okazuje się, że przypadkiem jestem prawie jakimś crossfitowcem;)
bartekmacek pisze:...są spore obostrzenia ze strony światowego CF co do używania ich nazwy i tym podobne...
-
adam77
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 521
- Rejestracja: 21 mar 2010, 13:28
Znowu Wam przyznam rację panowie choć nie do końca bo jeżeli jakiś klub ma licencję (i wszystko jest tak jak być powinno tzn sprzęt, instruktorzy itd) to ja bym chętnie do takiego klubu chodził ponieważ:PiotrSw pisze:teraz aż strach przysiady ze sztangą robić.jacekj pisze:...prawie, prawie, licencję kupił?...PiotrSw pisze:... i nagle okazuje się, że przypadkiem jestem prawie jakimś crossfitowcem;)
bartekmacek pisze:...są spore obostrzenia ze strony światowego CF co do używania ich nazwy i tym podobne...
- idąc na normalną siłownię/fitness klubu nie mogę upuścić sztangi na ziemię jak mi nie wyjdzie rwanie lub przysiad rwaniowy
- idąc na normalną siłownię/fitness klubu nie ma liny do wspinania a to jest doskonałe ćwiczenie na górne partie ciała
- idąc na normalną siłownię/fitness klubu trafiam na pełno baranów którzy zamiast ćwiczyć pierdolą głupoty i zajmują sprzęt
- idąc na normalną siłownię/fitness klubu widzę po wejściu do środka jedne stojaki do przysiadów i pełno gównianych maszyn robiących więcej szkody niż pożytku
- idąc na normalną siłownię/fitness klubu jak już są te stojaki do przysiadów to są często zajęte przez to samo stado baranów co wymieniłem powyżej używających ich do robienia bicepsa
- idąc na normalną siłownię/fitness klubu i robiąc martwy ciąg jest płacz i lament, że się podłoga niszczy
- idąc na normalną siłownię/fitness klubu jak już można robić spokojnie ten martwy ciąg to jest płacz, że się od magnezji wszystko brudzi
- idąc na normalną siłownię/fitness klubu wiedza instruktorów jest na poziomie żenującym
itd itd. Długo by wymieniać
Pozdrawiam.
-
PiotrSw
- Stary Wyga

- Posty: 198
- Rejestracja: 15 mar 2011, 08:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Co gdzie? co? Mam multisporta, normalnie korzystam w miesiacu z 3-4 siłowni(koło pracy, uczelni, domu i koło drugiego domu) i w każdej można zrzucić ciężary o ile nie robi się tego specjalnie i celowoadam77 pisze: Znowu Wam przyznam rację panowie choć nie do końca bo jeżeli jakiś klub ma licencję (i wszystko jest tak jak być powinno tzn sprzęt, instruktorzy itd) to ja bym chętnie do takiego klubu chodził ponieważ:
- idąc na normalną siłownię/fitness klubu nie mogę upuścić sztangi na ziemię jak mi nie wyjdzie rwanie lub przysiad rwaniowy
to aż żal komentować- idąc na normalną siłownię/fitness klubu trafiam na pełno baranów którzy zamiast ćwiczyć pierdolą głupoty i zajmują sprzęt
- idąc na normalną siłownię/fitness klubu widzę po wejściu do środka jedne stojaki do przysiadów i pełno gównianych maszyn robiących więcej szkody niż pożytku
- idąc na normalną siłownię/fitness klubu jak już są te stojaki do przysiadów to są często zajęte przez to samo stado baranów co wymieniłem powyżej używających ich do robienia bicepsa![]()
nigdy nie spotkałem takich problemów, a widziałem takich co biorą 150 w mc. Serio, pierwsze słyszę, że gdzieś mogą robić taki problem a zwiedziłem więcej niż 10 siłowni w swoim życiu. Jedyne z czym się spotkałem to uwagi do ludzi, którzy w mc w każdym powtórzeniu opuszczają sztange na ziemie, ale to jest idiotyczny błąd i raczej stąd te uwagi.- idąc na normalną siłownię/fitness klubu i robiąc martwy ciąg jest płacz i lament, że się podłoga niszczy
- Christos
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 261
- Rejestracja: 22 lip 2011, 16:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Trójmiasto
Fajnie że o tym piszecie o Crossfit mówie od ponad roku i nikt nie wie o co chodzi
bo u nas jak zawsze zacofanie jest ogromne i niema się co dziwić u nas dopiero zaczynają powstawać fitness kluby z prawdziwego zdarzenia nie skierowane tylko dla typowych pakerów czy innych samopompujących bolków
A takie były już zagranicą kilkanaście lat temu .W USA już się to przejadło i wracają do korzeni i to się chwali . Crossfit wzięło się z fascynacji filmem a potem treningiem 300 spartan który stał się bardzo popularny w USA i już poleciało popularność tak ogromna że robią zawody . Konkurencje ewoluują i ciągle pojawiają się nowe. Pod tym względem jesteśmy lata świetlne za USA , żeby Crossfit stało się u nas popularne pewnie minie z 10 lat
To że jakaś prywatna firma z USA zwietrzyła w tym interes to zawsze jest normalne ale jeśli próbuje wciskać ciemnotę że to oni wymyślili
to spotkają się ze zdecydowaną krytyką i raczej więcej na tym stracą niż zyskają. 

- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Przepraszam wszystkich, że się od 24 godzin nie odzywam ale jestem cały czas w podróżach i nie mam za bardzo jak.
Bogil - co do relacji Live - jeśli by to miało sprawić, że przyjedziesz to NIE zrobimy relacji live.
Ale na pewno nakręcimy wszystko - mamy kolegę kamerzystę, który jest w stanie utrzymywać tempo 3 min/km przez przynajmniej 12 minut więc powinien z Bartkiem wytrzymać.
Bogil - co do relacji Live - jeśli by to miało sprawić, że przyjedziesz to NIE zrobimy relacji live.
Ale na pewno nakręcimy wszystko - mamy kolegę kamerzystę, który jest w stanie utrzymywać tempo 3 min/km przez przynajmniej 12 minut więc powinien z Bartkiem wytrzymać.
-
PiotrSw
- Stary Wyga

- Posty: 198
- Rejestracja: 15 mar 2011, 08:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
tylko, żeby nie sapał do mikrofonu:)Adam Klein pisze: Ale na pewno nakręcimy wszystko - mamy kolegę kamerzystę, który jest w stanie utrzymywać tempo 3 min/km przez przynajmniej 12 minut więc powinien z Bartkiem wytrzymać.
- apaczo
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Szacun dla tych zawodników.
Nic tak nie obciąża serca jak przysiady ze sztangą. Bywalcy siłowni wiedza o co chodzi.
Same konkurencje są w zasadzie czysto siłowe ale wygrywa ten który ma największą wytrzymałość i dynamikę.
Nic tak nie obciąża serca jak przysiady ze sztangą. Bywalcy siłowni wiedza o co chodzi.
Same konkurencje są w zasadzie czysto siłowe ale wygrywa ten który ma największą wytrzymałość i dynamikę.
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
-
hardclimb
- Rozgrzewający Się

- Posty: 14
- Rejestracja: 10 kwie 2008, 07:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Czernica k.Rybnik
Wszystko fajnie, ale ten cross fit nie jest taki fajny jak się wydaje. Przedewszystkim kwestia zdrowotna. Rwania, przeciążenia, itp. itd. pod płaszczem treningu zrównoważonego. nie kupuję tego. Choć sam ćwiczę z bulgarian bagiem i próbuję przygotowywać się do triathlonu, ale żeby zaraz cross fit. Jeśli jednak choć jedna osoba z tego powodu zacznie ćwiczyć .... jestem za !!! Trochę to przypomina powstanie triathlonu ... kto lepszy i sprawniejszy. Fajnie że są nowe inicjatywy ale nie róbmy z tego nowej rewolucji. Pozdrawiam
- kisio
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1774
- Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja bym bardzo chętnie w takich zawodach oprócz biegacza i crossfitowca chętnie zobaczył jeszcze stereotypowego 'karka z siłki' pompującego selektywnie na maszynach. I to zarówno w bieganiu jak i w crossficie :D
-
mario36
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 326
- Rejestracja: 10 mar 2009, 08:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
bartekmacek pisze:@mario36 i PiotrSw
macie rację, Wasze treningi pewnie nie wiele różnią się od ćwiczeń wykonywanych w CF...ale CF kładzie nacisk na intensywność i miarą tej intensywności nie jest HR:)
nic tylko zapraszam Was serdecznie na sobotniego Coopera a potem treningu wybitnie CF.
Pozdrawiam
nie o nazewnictwo chodzi Miara mej intensywnosci nie jest HR Zreszta pewnie wiesz ze HR to kiepski wyznacznik szczegolnie w bieganiu. Zbyt wiele czynnikow ma na niego wplyw
Przysiadow ze sztanga juz nie moge robic To tak gwoli tego jak na filmiku widze to cwiczenie I nikt mnie nie przekona ze prawidlowa technika uchroni mnie przed kontuzjami Kregoslup mam zniszczony wlasnie przez cwiczenia ze sztanga ( za duze ciezary zapewne, za duzo , za mocno)
teraz robi sie hurra i juz widze tlumyy mlodych gniewnych jak walcza kto dluzej utrzyma tempo na rowerze treningowym kto dluzej i wiecej zrobi przysiadow ze sztanga Kto szybciej worki na plecach przytacha itd A w moim wieku starego marudy bedzie mpowił po co k....a to robilem
I beda zawody i takie tam I damy sie wkrecac w machine promocji CF
Zapewne w CF chodzi o zrownowazony rozwoj ale ze faceci musza rywalizowac to beda naginac granice a ze teraz nazywa sie to CF to mnie rozbraja Znane cwiczenia ubiera sie w okreslona formule i mowi owytrzymalosci a faceci beda rywalizowac i sie meczyc by cos sobie udowodnic Jak w bieganiu:)
zostane przy swoim CF ktory moge robic w miare swych potrzeb i mozliwosci fizycznych.
I jak to w zyciu beło jest i bedzie Pewnie jakis klub CF powstanie bedzie mial zagorzalych zwolennikow Tak jak było ze spinningiem, i innymi formami aktywnosci Dobrze ze jest roznorodnosc bo jest wybor .
i ciekawe ze u nas wg niektorych nie ma dobrych klubow fitness a jest jakis kanon ?
-
rosomak
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 599
- Rejestracja: 29 maja 2008, 09:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak sobie myślę że miarodajnym sprawdzianem mógłby być na przykład mecz w tenisa ziemnego, do trzech wygranych setów.
Odległe od obu "dyscyplin", wymaga siły i wytrzymałości.
Odległe od obu "dyscyplin", wymaga siły i wytrzymałości.
Nazwanie psa Cezar nie robi z niego Imperatora

