Jedzenie podczas długiego treningu

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Puman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 205
Rejestracja: 11 lip 2002, 20:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice

Nieprzeczytany post

Co bierzecie z sobą do jedzenia na dłuższe wybiegania?
PKO
Awatar użytkownika
PedziWiatr
Wyga
Wyga
Posty: 115
Rejestracja: 26 wrz 2003, 11:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nic nie biore. Długie wybieganie robię na pusty żołądek ewentualnie lekko zaklejony kisielem. Długie wybiegania mają zwiększyć u mnie nie tylko wytrzymałość, ale przede wszystkim poprawić przemiany tłuszczowe. No i nie da się ukryć, że poprawiły.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może Ty, może on, może jednak ja!!!
[url]http://www.kcp.prv.pl[/url]
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

tak, oczywiście. Ostatnio kupiłem sobie specjalną kurtkę kolarską z dużymi kieszeniami na plecach, bo w starej miałem tylko małą kieszonkę, w której nie mieściły się kanapki.
ENTRE.PL Team
Awatar użytkownika
Puman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 205
Rejestracja: 11 lip 2002, 20:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice

Nieprzeczytany post

Quote: from PAwel on 2:10 pm on Feb. 15, 2004
tak, oczywiście. Ostatnio kupiłem sobie specjalną kurtkę kolarską z dużymi kieszeniami na plecach, bo w starej miałem tylko małą kieszonkę, w której nie mieściły się kanapki.
W tym miejscu był komentarz na temat odpowiedzi PAwla na mój post, ale po przemyśleniu doszedłem do wniosku, że szkoda nawet to komentować.


(Edited by Puman at 3:52 pm on Feb. 15, 2004)
deckard
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 808
Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz

Nieprzeczytany post

trening to nie piknik. nie je sie nic. czasem można troche popić. ;)
wsio.
SBBP.WAW.PL
Awatar użytkownika
Puman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 205
Rejestracja: 11 lip 2002, 20:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice

Nieprzeczytany post

Nawet banana na wybieganie ok.30 km?
deckard
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 808
Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz

Nieprzeczytany post

ważniejsze od jedzenia jest uzupełnianie płynów. przyjmuje się że 1l/1000kcal.

do picu można dodać trochę słodkiego, ale niekoniecznie.
z bananem biegnie się niewygodnie. mi zacząłby przeszkadzać już po 15 km o ile nie wczesniej ;) jeśli już to z 2 bananami - każdy w jednej ręce - można je potraktować jak cięzarki rozwijające pracę ramion ;)

a poważnie: zastanów się co ma taki banan dać?
SBBP.WAW.PL
deckard
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 808
Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz

Nieprzeczytany post

heh jeszcze odnośnie tego wskaźnika 1l/1000kcal - żeby było jasne - chodzi o kilokalorie spalone w trakcie treningu a nie np że trzeba po zjedzeniu 1000kcal wypić 1l wody ;)
SBBP.WAW.PL
Montano Corridore
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 632
Rejestracja: 28 lis 2003, 08:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Quote: from Puman on 10:47 am on Feb. 15, 2004
Co bierzecie z sobą do jedzenia na dłuższe wybiegania?
Puman większość biegaczy na dłuższe wybiegania zazwyczaj nie bierze nic do jedzenia. Nie znaczy to jednak,abyś ty miał czegoś tam po drodze nie spałaszować :)
Jakiś batonik energetyczny poprawi twoje samopoczucie i wzmocni psychikę podczas kryzysu. Ja na dłuższych wybieganiach w lecie kupuję po drodze loda rożka,bo jestem smakoszem tej zmrożonej chemii :)
Awatar użytkownika
Murat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 424
Rejestracja: 18 paź 2003, 18:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lubin

Nieprzeczytany post

A mi nie chce się jeść podczas treningu.Dzisiaj biegałem 28 km i dopiero po ok.2 godzinach nabrałem ochoty na obiad.Właściwie to w tych warunkach /+1 ,sucho ,bezwietrznie/to nawet pić mi się nie chciało-wmusiłem z pól litra mineralki.
Konieczność jedzenia podczas biegu?-to chyba dotyczy dystansów ekstremalnych.:niewiem:
Awatar użytkownika
Puman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 205
Rejestracja: 11 lip 2002, 20:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice

Nieprzeczytany post

W moim pytaniu sugerowałem się tym, że podczas maratonów (niektórych) są do dyspozycji banany.
Ja nie mam jeszcze doświadczeń z długimi wybieganiami (najdłuższe 21 km) stąd moje pytanie.
P.S. Cieszy mnie to, że ktoś potrafi odpowiedzieć rzeczowo nawet wtedy, gdy pytanie wydaje się banalne, czy wręcz głupawe...Albo wcale nie odpowiada
Awatar użytkownika
Stoyan
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 14 sty 2004, 19:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Nie jesteś sam Puman - ja też czytałem o tych bananach (nigdy nie biegłem jeszcze w maratonie) i się zastanawiałem - po co są? Więc podobnie jaki Ty czekam na rzeczową odpowiedź - co z tym bananami? ;)
"Proste plecy - prosty umysł" M. Ueshiba
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

dzieki Puman za wyrozumiałeść :)

Energii zgromadzonej w postaci węglowodanów starcza przy ospałym truchcie na co najmniej 2 godziny biegu.

Zjedzony banan podczas treningu pozostanie w żołądku nie strawiony do końca treningu. Być może będzie lepiej jak go się popije duża ilością wody.

Żołądek i jelita są w czasie wysiłku fizycznego bardzo słabo ukrwione i wchłanianie czegokolwiek jest bardzo wolne. W takiej sytuacji najłatwiej wchłaniają się płyny izotoniczne i to polecam.

W czesie maratonów podaje się banany, ciasteczka, czekoladę. W końcu ludzie płacą wysokie startowe to wymagają czegoś więcej niż wody z cukrem. Można też się zatrzymać gdzieś na trasie i zjeść lunch, w końcu limity czasu na większości dużych maratonów na to pozwalają. (dodam jeszcze znaczek ;), żeby nikt nie miał wątpliwości)

Banany polecam po treningu - odbudowa glikogenu jest najszybsza, gdy spożywa się węglowodany złożone w ciągu godziny po treningu.
ENTRE.PL Team
Awatar użytkownika
Stoyan
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 14 sty 2004, 19:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Dzięki PAweł za odpowiedź. Kolejna moja wątpliość związana z maratonami - wyjaśniona. :)

Czyli podczas zawodów warto jednak zbierać te banany do kieszeni - żeby potem na mecie spałaszować ;) :hahaha:.
"Proste plecy - prosty umysł" M. Ueshiba
deckard
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 808
Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz

Nieprzeczytany post

wygodniej zatykac je za uchem ;)
SBBP.WAW.PL
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ