Cel: 30 min ciągłego biegu - 2 minutowy trening interwałowy
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Najpierw przeczytaj: Chcesz zacząć biegać? - proponujemy 2 minutowy trening interwałowy
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 512
- Rejestracja: 16 sty 2008, 22:22
- Życiówka na 10k: 31.16
- Życiówka w maratonie: 2:23;47
przyznam że nie czytałem całego artykułu gdyż szkoda mi czasu, ale jak zobaczyłem że polecacie trening interwałowy bieg, plus marsz - z czym się całkowicie niezgodze. Owszem wiele osób tak praktykuje. Jednak jestem amatoram od podstaw gdzie na początku też z trudem pokonywałem dłuższy odcinek, tak więc mam wiele metod treningowych za sobą i stwierdzam że lepszy progres z wynikami przyjdzie jak zrobimy przerwę na krótki odpoczynek w spoczynku z elementami gimnastyki, niżeli przerwa nasza miałaby wyglądać w marszu. Cżesto widzę takie zjawiska na maratonie po 30-tym kilometrze, nie przekłada się to jednak na wynik...
Żyje po to, by biegać
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Krzysiek, skąd wiesz, że "lepszy progres wynikowy" będzie jak się zrobi to inaczej? Masz to zbadane? Nie wyciągaj jakiś generalnych wniosków ze swojej historii. Ja od prawie 10 lat mam bardzo częsty (podejrzewam że częstszy niż Ty) czynny (treningowy) kontakt z początkującymi i widząc wielość różnych postaw, różnych poziomów, różnych osobowości uważam, że ten plan jest dla niemałej części osób początkujących naprawdę dobry.
Przejście na marsz po 30 kilometrze maratonu to wg mnie nie na temat.
Przejście na marsz po 30 kilometrze maratonu to wg mnie nie na temat.
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
adam, low, low, low, low...
plan jest dobry bo prosty i uniwersalny.
łatwo wytłumaczyć, zapamiętać i nie wymaga tabelek i kalendarzy.
łatwo tez dostosować do różnych poziomów formy.
bawi mnie tylko że za 2-3 miesiące biegacz po takim planie powie:
"interwały? phi, robiłem to na samym początku. straszna łatwizna, mówię ci..."
plan jest dobry bo prosty i uniwersalny.
łatwo wytłumaczyć, zapamiętać i nie wymaga tabelek i kalendarzy.
łatwo tez dostosować do różnych poziomów formy.
bawi mnie tylko że za 2-3 miesiące biegacz po takim planie powie:
"interwały? phi, robiłem to na samym początku. straszna łatwizna, mówię ci..."
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 512
- Rejestracja: 16 sty 2008, 22:22
- Życiówka na 10k: 31.16
- Życiówka w maratonie: 2:23;47
przynajmniej Adam zradziłeś się kto to konkretnie pisał:)
a tak poważnie to uważam że marszobieg ogólnie rozleniwia i ciężko zmusisz się do wysiłku z marszu...
a tak poważnie to uważam że marszobieg ogólnie rozleniwia i ciężko zmusisz się do wysiłku z marszu...
Żyje po to, by biegać
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 826
- Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
- Życiówka na 10k: 40:14
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
O tak, zdecydowanie łatwiej się rusza choćby z szurania nogami podczas truchtu niż marszu.KRZYSIEKBIEGA pisze: a tak poważnie to uważam że marszobieg ogólnie rozleniwia i ciężko zmusisz się do wysiłku z marszu...
- Ewa123
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 320
- Rejestracja: 05 lis 2011, 14:17
- Życiówka na 10k: 40,16
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Beskidy
Dla osób zupełnie początkujacych plan jest wg mnie do przyjęcia. Jedyne co mnie razi to terminologia - "interwałowy"... Może to wprowadzić zamieszanie w odczytywaniu innych planów.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Dlaczego? To według mnie próba wprowadzenia większej logiki w terminologię. Trening interwałowy właśnie to znaczy - odcinki o większej intensywności przeplatane odcinkami odpoczynkowymi (interwałami). Treningów interwałowych jest całe mnóstwo i różnych, ćwiczących od siły, przez prędkość, po wytrzymałość siłową i możliwości anaerobowe.
To właśnie przypisywanie określenia "interwałowy" do jednej konkretnej formy treningu to błąd.
To właśnie przypisywanie określenia "interwałowy" do jednej konkretnej formy treningu to błąd.
The faster you are, the slower life goes by.
- Ewa123
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 320
- Rejestracja: 05 lis 2011, 14:17
- Życiówka na 10k: 40,16
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Beskidy
Na logikę to masz rację, ale z punktu widzenia określeń, które się zwyczajowo utarły - a może i do końca logiczne nie są:) - dla mnie to było lekkie zamieszanie:)klosiu pisze:Dlaczego? To według mnie próba wprowadzenia większej logiki w terminologię. Trening interwałowy właśnie to znaczy - odcinki o większej intensywności przeplatane odcinkami odpoczynkowymi (interwałami). Treningów interwałowych jest całe mnóstwo i różnych, ćwiczących od siły, przez prędkość, po wytrzymałość siłową i możliwości anaerobowe.
To właśnie przypisywanie określenia "interwałowy" do jednej konkretnej formy treningu to błąd.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Myślę, że marszobieg jako środek treningowy może być niedoceniany, także dla dobrych zawodników. Najsłynniejszym człowiekiem stosującym marszobiegi był chyba Paavo Nurmi.
Właśnie dla początkujących trening interwałowy jest najprostszy do przyjęcia. Oto przykład popularnego (też mojego ) planu: Plan 6 tygodniowy: http://bieganie.pl/?show=1&cat=19&id=547
Ja wiem, że słowo interwał zostało zawłaszczone do treningu typu np 10x400 metrów w trupa ale trzeba po prostu ludziom uświadamiać, że interwał może mieć różne oblicza, różną intensywność czy czas trwania odcinków.
Właśnie dla początkujących trening interwałowy jest najprostszy do przyjęcia. Oto przykład popularnego (też mojego ) planu: Plan 6 tygodniowy: http://bieganie.pl/?show=1&cat=19&id=547
Ja wiem, że słowo interwał zostało zawłaszczone do treningu typu np 10x400 metrów w trupa ale trzeba po prostu ludziom uświadamiać, że interwał może mieć różne oblicza, różną intensywność czy czas trwania odcinków.
- Buddy
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 426
- Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
- Życiówka na 10k: 35:20
- Życiówka w maratonie: 2:47:38
3 lata temu po kontuzji stosowałem podobny plan tzn. proporcje były odwrotne: 2' trucht / 1' marsz.
Udało się wciągnąć kolegę z pracy na wspólne wyjścia do parku: "spoko stary dasz radę, biegasz przecież, bo grasz w piłę, 2h kopiesz z kolesiami, co to dla Ciebie takie pół godzinki i to jeszcze przemarszowane w połowie"
Szybko zaskoczył w czym rzecz i po kilku tygodniach było już 10' trucht / 2' marsz. Ale już pierwszy trening 2x 15' trucht / 2-3' marsz spotkał się z protestem - głowa mu wysiadła, stwierdził po ok 11', że już nie daje rady. Udało się go skutecznie zagadać i dał radę.
To był kwiecień i maj. W lipcu przebiegł na zawodach 15km z czasem ok 1:17
To jest bardzo dobry plan dla początkujących biegaczy
Udało się wciągnąć kolegę z pracy na wspólne wyjścia do parku: "spoko stary dasz radę, biegasz przecież, bo grasz w piłę, 2h kopiesz z kolesiami, co to dla Ciebie takie pół godzinki i to jeszcze przemarszowane w połowie"
Szybko zaskoczył w czym rzecz i po kilku tygodniach było już 10' trucht / 2' marsz. Ale już pierwszy trening 2x 15' trucht / 2-3' marsz spotkał się z protestem - głowa mu wysiadła, stwierdził po ok 11', że już nie daje rady. Udało się go skutecznie zagadać i dał radę.
To był kwiecień i maj. W lipcu przebiegł na zawodach 15km z czasem ok 1:17
To jest bardzo dobry plan dla początkujących biegaczy
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dla mnie taki "bieg przerywany" na początek to rewelacja. Stosuję podobny 10-tygodniowy i kończę obecnie tydzień 8. W moim przypadku taki bieg jest przerywany marszem i bólami różniej maści, ale powoli idzie do przodu. Jak ktoś się waha to zachęcam. Daje to przyjemność z biegania od samego początku. I to się liczy a nie średnia prędkość i ilość przebytych kilometrów.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Na maila przyszło pytanie o konkretny Plan treningowy, więc umieściłem w tekście jakiś przykład, ale zaznaczam w tym podejściu nie ma gotowca, musicie próbować sami, każdy z was jest jednak inny.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 30 wrz 2011, 14:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hej Ja również polecam plan 10-tygodniowy. Biegam od października i juz jestem na etapie 40 minut bez przerwy i w zeszłą sobote przebiegłam 8 km w 1godz 12 minut (po 40 minutach znowu system marszo-biegów: 4 minuty marszu /6 minut biegu). Super sprawa polecam
- piotrekzkrakowa
- Wyga
- Posty: 132
- Rejestracja: 18 lip 2011, 11:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Potwierdzam system działa.
Dwóm zaprzyjaźnionym paniom powiedziałem, że bieganie to żadna sztuka, tylko trzeba zacząć od marszobiegów (jak w planie 10 tyg. dla początkujących). Bieganie miało być dla zrzucenia sporej dwucyfrowej nadwagi. Po trzech miesiącach dziewczyny już nie maszerują ale biegają po ok. 5 km, cztery-pięć razy w tygodniu.
Dwóm zaprzyjaźnionym paniom powiedziałem, że bieganie to żadna sztuka, tylko trzeba zacząć od marszobiegów (jak w planie 10 tyg. dla początkujących). Bieganie miało być dla zrzucenia sporej dwucyfrowej nadwagi. Po trzech miesiącach dziewczyny już nie maszerują ale biegają po ok. 5 km, cztery-pięć razy w tygodniu.