Intensywnosc treningu zimą???
-
- Stary Wyga
- Posty: 200
- Rejestracja: 13 mar 2003, 10:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Witam
Mam pytanko czy zima dajecie delkatny szlus organizmowi i zamiast np. 100 km tygodniowo robicie tylko polowe z tego??? Czy trenujecie tak intensywnie jak latem?
pzdr
Mam pytanko czy zima dajecie delkatny szlus organizmowi i zamiast np. 100 km tygodniowo robicie tylko polowe z tego??? Czy trenujecie tak intensywnie jak latem?
pzdr
Adam
- Deck
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 1269
- Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ja nie biegam tak jak latem bo jest slisko lub lezy gruby snieg na moich terenach treningowych. Raczej tylko podtrzymuje kondycje (i mase ciala).
- Padre
- Stary Wyga
- Posty: 222
- Rejestracja: 08 sty 2003, 16:04
A ja właśnie zimą staram się biegać jak najwięcej - oczywiście jeżeli chodzi o kilometry. Są to raczej wolne wybiegania, ale zdecydowanie dłuższe niż w lecie.
Zawsze mi się podobało sformułowanie Jurka Skarżyńskiego - "jak przetrenujesz zimę, tak będziesz biegał latem". Motywujące, co?!
Oczywiście - dla nas, niewolników pracy na etat - wieczorne zimowe bieganie może stanowić pewien problem. Ale - albo jest śnieg i wtedy nie ma większego problemu z oświetleniem, albo niestety pozostaje nudne bieganie po parkowych ścieżkach. Za to wypoczęty i z podładowanym akumulatorem - z przyjemnością można zrobić 30-40 km w weekend. No a do biegu w zasypanym śniegiem lesie, przy pięknym słoneczku i kilkustopniowym mrozie - to już chyba nikogo zachęcać nie trzeba!
Zawsze mi się podobało sformułowanie Jurka Skarżyńskiego - "jak przetrenujesz zimę, tak będziesz biegał latem". Motywujące, co?!
Oczywiście - dla nas, niewolników pracy na etat - wieczorne zimowe bieganie może stanowić pewien problem. Ale - albo jest śnieg i wtedy nie ma większego problemu z oświetleniem, albo niestety pozostaje nudne bieganie po parkowych ścieżkach. Za to wypoczęty i z podładowanym akumulatorem - z przyjemnością można zrobić 30-40 km w weekend. No a do biegu w zasypanym śniegiem lesie, przy pięknym słoneczku i kilkustopniowym mrozie - to już chyba nikogo zachęcać nie trzeba!
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Ja to zimą biegam znacznie więcej niż latem bo przecież jak jest cieplej to jest okres startowy i już tak się nie daje kilometrów
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 282
- Rejestracja: 05 mar 2003, 18:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Ja chwilowo mam przerwę w bieganiu, ale jak tylko dorwe buty to zaczynam biegać, a w szczególności zimą. Ostatnią zimą ostro biegałem i było bardzo świetnie, wystarczy się ubać odpowiednio. W moim przypadku jest tak że zimą można wspaniale biegać po terenach po których było kiepsko latem(poligon). Jest sporo powodów ku temu, między innymi psy i ciemności(zimą jak jest śnieg to wszystko widać). No i nie wyobrażam sobie siedzieć pare miesięcy głównie w domu i szkole, trzeba pobiegać.
(Edited by Tedi at 4:57 pm on Sep. 1, 2003)
(Edited by Tedi at 4:57 pm on Sep. 1, 2003)
Tedi
gg:5688977
[url=http://www.czarnogrod.prv.pl/][b]Czarnogród- przystań każdego wojownika......[/b][/url]
gg:5688977
[url=http://www.czarnogrod.prv.pl/][b]Czarnogród- przystań każdego wojownika......[/b][/url]
- Padre
- Stary Wyga
- Posty: 222
- Rejestracja: 08 sty 2003, 16:04
Joy - w bardzo dobrze znanym na miejscu, tj. na pętli poligonu. Jak wiesz ma ona 1km - więc łatwo się odlicza dystans. To oczywiście, jeżeli chodzi o to nocne bieganie po śniegu. Zdarzało mi się już tam biegać między 21.00 - 22.00 i "odpukać" - żadnych negatywnych wrażeń. Komu chciałoby się zimą, po ciemku zaczepiać kogoś, kto i tak po kilku sekundach od "ataku" oddali się na znaczną odległość Polecam i Tobie - i z chęcią będę Twoim towarzyszem. Zresztą dla dodania Ci animuszu - muszę Ci powiedzieć, iż biegałem już tam w nocy z żoną biegnąc pętle w przeciwnym kierunku - tak abym spotykał żonę co 2 minuty. Polecam - może razem pobiegacie?
A w weekend to oczywiście Kampinos. Ja zawsze startuję z Truskawia - a trasa jest zmienna. Chociaż najczęściej biegam cross przy Mogile Powstańców. Tam jest pięknie zimą!
Umawiamy się już na zimowe bieganie?!
A w weekend to oczywiście Kampinos. Ja zawsze startuję z Truskawia - a trasa jest zmienna. Chociaż najczęściej biegam cross przy Mogile Powstańców. Tam jest pięknie zimą!
Umawiamy się już na zimowe bieganie?!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 294
- Rejestracja: 24 lip 2003, 19:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Logrono
a ja zima zaczynalem biegac!!!! dziwilo mnie ze w lesie jest tak nudno i cicho, ale fajnie chrupal snieg pod nogami. Kiedys tak sie ucieszylem ze biegne po sniegu ale kolega Emte zgasil moj entuzjazm mowiac "jeszcze bedziesz biegal W sniegu a nie tylko PO sniegu ! "Zamarlem.
Za to po zimie odkrylem te wszystkie swiergoczace stworzenia i mi sie spodobalo jeszcze bardziej.
Teraz mam do zimy sentyment i uwielbiam biegac w zimie. Nie wiem tylko ile bo to bedzie moja 2-ga zima.
Ale wiem ze wolniej - bo slisko - i dluzej - bo przyjemnie.
Za to po zimie odkrylem te wszystkie swiergoczace stworzenia i mi sie spodobalo jeszcze bardziej.
Teraz mam do zimy sentyment i uwielbiam biegac w zimie. Nie wiem tylko ile bo to bedzie moja 2-ga zima.
Ale wiem ze wolniej - bo slisko - i dluzej - bo przyjemnie.
..a czasem też b r z y d k i :)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3301
- Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
Padre - pytam, bo w³a¶nie zbli¿a siê moja druga zima na Jelonkach i ju¿ cierpnê na my¶l o robieniu smêtnych kó³ek na stadionie WAT. Po tym jak moj± sta³± tras± sta³a siê pêtla 10 km przez £osiowe B³ota, to chyba z nudów bym umar³a. A do lasu bojê siê sama po ciemku wej¶æ. Nawet czo³ówkê kupi³am w zesz³ym roku. I nic nie pomog³o na dodanie sobie animuszu.
Wiêc bardzo chêtnie skorzystam w Twojej propozycji wspólnego zimowego biegania wieczorami: przynajmniej kilka pierwszych razy, ¿ebym przesta³a mieæ takiego pietra
(Edited by joycat at 7:02 pm on Sep. 1, 2003)
Wiêc bardzo chêtnie skorzystam w Twojej propozycji wspólnego zimowego biegania wieczorami: przynajmniej kilka pierwszych razy, ¿ebym przesta³a mieæ takiego pietra
(Edited by joycat at 7:02 pm on Sep. 1, 2003)
-
- Wyga
- Posty: 144
- Rejestracja: 30 sie 2003, 15:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań/Świebodzin
zima robie duzo wiecej kilometrow niz latem przeciez jest to okres przygotowawczy wiec trzeba go dobrze przetrenowac zeby dobrze przygotowac sie do wiosennych i letnich startow a poza tym po sniegu i w zamieci fajnie sie biega szczegolnie w kilko osobowej grupie
- Padre
- Stary Wyga
- Posty: 222
- Rejestracja: 08 sty 2003, 16:04
Joy - z wielką chęcią! W kupie raźniej!
Co do tej czołówki to ja na to patrzę zupełnie odmiennie. Tzn. zdecydowanie bym tego nie zakładał, bo jeżeli "ktoś" jest na tym poligonie - to właśnie takie światełko przyciągnie jego uwagę. A tego lepiej nie wywoływać. Biegnąc cicho i po ciemku - jest się prawie niewidzialnym.
Tak więc - biegajmy razem!
Co do tej czołówki to ja na to patrzę zupełnie odmiennie. Tzn. zdecydowanie bym tego nie zakładał, bo jeżeli "ktoś" jest na tym poligonie - to właśnie takie światełko przyciągnie jego uwagę. A tego lepiej nie wywoływać. Biegnąc cicho i po ciemku - jest się prawie niewidzialnym.
Tak więc - biegajmy razem!
- longrunner
- Stary Wyga
- Posty: 241
- Rejestracja: 23 cze 2003, 01:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
w zimie biegamy wiecej km ale wolniej, to typowy okres wybiegania, zreszta trudno chyba sobie wyobrazic robienie jakichs szalenczych sprintow na sliskich chodnikach... uzywajac popularnego sformulowania: zima ladujemy akumulatory
Longrunner
Keep on running!
Keep on running!