Kachita - komentarze.

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

kachita pisze:PS Zaraz idę na carboloading - czyli mcflurry z polewą karmelową :hejhej:
To się nazywa dac odpowiednie rzeczy słowo :hahaha:
Moja kuzynka mawiała w podobnych sytuacjach coś równie mocnego :) Podnosząc kolejne ptasie mleczko z pudełka, przyglądała się owej czekoladce i stwierdzała: Nawet mnie nie proś :hahaha:

Gratuluję wyniku!!! O ile zrozumiałam to do podium zabraklo jednego miejsca???
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

Kachita - Tobie również gratulacje! :usmiech:
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Dzięki, dziewczyny :) Tak, do podium zabrakło odrobinę - strata do trzeciej zawodniczki to zaledwie 1:52 (do drugiej 1:55, a do pierwszej 4:51). Chwilowo to nadal wieki, ale parę miesięcy temu obecny wynik był dla mnie niewyobrażalno-nieosiągalny, więc kto wie, kto wie, może się jeszcze załapię na taki lokalny słabo obstawiony bieg i będę na pudle :hahaha:
Aniad1312 pisze:
kachita pisze:PS Zaraz idę na carboloading - czyli mcflurry z polewą karmelową :hejhej:
To się nazywa dac odpowiednie rzeczy słowo :hahaha:
No ba! I pomogło, bo rano zjadłam tylko 3 małe kanapeczki z masłem orzechowym i dżemem, a energia była :taktak:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Ładny wynik, gratuluję.
Awatar użytkownika
wisnia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 317
Rejestracja: 11 lip 2011, 00:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

gratulacje Kachita! fajne to 4 miejsce, mam nadzieję że za rok załapiesz się na podium :)
Awatar użytkownika
ms_11
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 175
Rejestracja: 15 lis 2010, 20:08
Życiówka na 10k: 46:02
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Leeds

Nieprzeczytany post

Gratuluję wyniku :usmiech:

Pozdrawiam
Marta
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Dzięki, dzięki :)

Fak, wieje i pada, a tu na godzinny trening trzeba wyjść... Czas na moją drugą ulubioną motywacyjną reklamę ;) http://youtu.be/iO-UhicUy3g
Some people listen to themselves rather then listen to what others say. These people don't come along very often, but when they do, they remind us that once you set off on a path, even though critics may doubt you, it's ok to believe that there is no CAN'T, WON'T or IMPOSSIBLE. They remind us that it's ok to believe that IMPOSSIBLE IS NOTHING.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
chel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 668
Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kachita pisze: W ramach solidaryzowania się z toruńskimi mikołajami wyszłam na ten wiatr i deszcz pobiegać.
też dzisiaj o nich myślałam podczas biegu. :oczko:
blog
komentarze

the best is yet to come!
Awatar użytkownika
kruq75
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 15 lip 2009, 07:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bogatynia

Nieprzeczytany post

Witaski Kachita!

Żeby nie rozpisywać. Mamy (na razie) dwie rzeczy wspólne ze sobą : bieganie (amatorsko-uparciuchowe) i..... migreny :(

U mnie migrena często atakuje jak mi zimnym wiatrem po skroniach jedzie. Przy bieganiu trzeba czapeczke ciepła nosić.

Radzę sobie jeszcze tym, ze kawę żłopię w ponadnormatywnych ilościach.


Powodzenia.

KruQ

Ps. Jakieś to polskie, tak sobie rozmawiamy co komu dolega i jakieq schorzenia nas trapia:)
Obrazek
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Cześć Kruq75!
Szczerze współczuję tych migren, wiem co mówię... Ja migreny mam zazwyczaj w weekend, co podobno jest typowe - dłuższe spanie, inny tryb dnia, no i organizm wie, że ma "wolne", więc się może posypać :echech: Na szczęście dzięki bieganiu jest ich zdecydowanie mniej niż kiedyś. Mam swoje wypróbowane tabletki, ale pomaga mi też czasem cola (kofeina - kawy niestety nie mogę pić ze względu na wysokie ciśnienie) i coś słodkiego - łyżka miodu, bardzo słodka herbata (błe, ale czego się nie robi dla zdrowotności ;) ).
kruq75 pisze:Ps. Jakieś to polskie, tak sobie rozmawiamy co komu dolega i jakieq schorzenia nas trapia :)
Takie forum - rozpisujemy się o wzlotach - życióweczkach, fajnych treningach, jak i o upadkach - kontuzjach, bolączkach, takich tam ;)

Powodzenia w bieganiu i walce z migreną! :)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Tak sobie przeczytałam wpis, ostatnie zdanie i tak sobie pomyślałam, że może jednak mam niedobre podejście do biegania? Bo kurka, nawet przy napiętym harmonogramie usiłuję gdzieś wcisnąć trening, bo inaczej mnie nosi. A może właśnie powinnam odpuścić? I czasem po prostu nie pobiegać? A z drugiej strony, jak nie pobiegam to czuję się kiepsko. I takie to mam rozterki w te niedzielną (prawie już) noc :hahaha:
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Znowu jestem online... mimo pewnego zmęczenia materii :oczko: nadrabiam zaległości...

przyjmij więc Kaczita także ode mnie GRATULACJE za bieg i za 4 miejsce.

Sam zapisałem się do biegu na najbliższy łikend... ale zważywszy na mój stan fizyczny po tym łikendzie... Dżizus (jak mawia Kaczita) to nie wiem czy dam radę... bo spacerować na dystansie niespełna 12 km, to można i bez zapisywania się na bieg :trup:

Dziękuję za urodzinowe życzenia, tak to prawda skończyłem 40 lat...
i powiem wam Kochani, że mam tylko jeden wniosek... iż starzejąc się wcale nie staje się ani mądrzejszy ani tym bardziej bardziej odpowiedzialny... może z wyjątkiem tego, że mam co raz więcej refleksji na temat życia w ogóle a swojego w szczególności.
W każdym razie nie obchodziłem właściwie swoich urodzin, gdyż udałem się do innego kraju obchodzić 30 urodziny jednego z głównych kontrahentów firmy w której pracuję...
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Aniad1312 pisze:Tak sobie przeczytałam wpis, ostatnie zdanie i tak sobie pomyślałam, że może jednak mam niedobre podejście do biegania? Bo kurka, nawet przy napiętym harmonogramie usiłuję gdzieś wcisnąć trening, bo inaczej mnie nosi. A może właśnie powinnam odpuścić? I czasem po prostu nie pobiegać? A z drugiej strony, jak nie pobiegam to czuję się kiepsko. I takie to mam rozterki w te niedzielną (prawie już) noc :hahaha:
Aniu, ja też się staram wcisnąć bieganie gdzie się da, ale wiem, że w pewnych sytuacjach po prostu nie ma takiej opcji. W przyszły czwartek wyjeżdżam nad morze na konwent sci-fi, gdzie się totalnie sponiewieram :spoczko: , odwodnię ;), nie wyśpię i nawet jeśli wezmę buty i ciuchy, to nie wyjdę biegać, bo nawet nie będzie czasu między prelekcjami, atrakcjami, spotkaniami z dawno niewidzianymi znajomymi, nasiadówami, imprezami i całą resztą ;)
zoltar7 pisze:Dżizus (jak mawia Kaczita) to nie wiem czy dam radę... bo spacerować na dystansie niespełna 12 km, to można i bez zapisywania się na bieg
No wiesz co, tak się poddawać bez walki? Wujek Edek będzie niezadowolony, a wiesz, że nie powinien się denerwować ;) Dasz radę! Tylko się porządnie nawodnij przez te kilka dni :taktak:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuje Kachita za dobre słowo.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

kurka, lipa z tymi fotkami - szukalam po necie, ale na razie bez szalu. No mnie w kazdym razie nie ma na zadnej :( ale moze cos sie jeszcze pojawi...
ODPOWIEDZ