Kachita - komentarze.

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

kachita pisze:Wydało się - trzaskam z pięty jak ta lala :ojoj: Ta w fioletowej czapce to mła.
Witaj w klubie:)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Fioletowych czapeczek czy trzaskających z pięty? :bum: Taki żarcik ;)

Co mogę powiedzieć. Po paru miesiącach na forum mam wrażenie, że trzaskanie z pięty jest strasznym obciachem i w ogóle żenułą, rzeczą, do której absolutnie się nie należy przyznawać i w ogóle starać się jak najszybciej to zmienić, bo inaczej to można sobie w ogóle dać spokój z bieganiem. Trochę przerysowuję i przesadzam, wiem, ale tylko trochę ;) I tak naprawdę to wszystko siedzi w mojej głowie. Muszę zaakceptować to, jak biegam w tym momencie i nie dokładać sobie dodatkowych stresów - tych mam wystarczająco w innych dziedzinach życia. Ze śródstopia nie rezygnuję, ale pójdę w tym kierunku powoli i bez spinki. Wzmocnię tułów, nogi, pomyślę nad techniką, kadencją, powoli zmienię buciki i śródstopie samo przyjdzie. Nic na siłę.

Czyli wychodzi na to, że jednak Mirage :spoczko:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

Weź wyluzuj kobieto! Wiesz co? Ja też trzaskam z pięty.
Wstyd to leżeć do góry brzuchem i nic nie robić, a nie trzaskać z pięty.... :lalala:
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Trzaskających z pięty, których znakiem rozpoznawczym jest fioletowa czapeczka. Gdzie taką zanabyć? Obciachowości biegania z pięty :bum:? Mam to w d***. Tak samo jak supinacje, pronacje itd. Sam robilem testy na to jaką mam stopę i każdy mówił mi co innego. Zatem chcę tylko biegać, cieszyć się zdrowiem, żeby móc to robić jak najdłużej i ewentualnie przełamać kolejną swoją barierę :hahaha:
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kachita pisze:trzaskanie z pięty jest strasznym obciachem
No co ty Kaczita nie mów, że "trzaskasz" z pięty... ale obciach :bum: Nothing personal, po prostu nie mogłem się powstrzymać :ojoj: :oczko:

ps. swoją drogą trzaskanie raciczką jest bardzo seksi :tonieja:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

W aptece się kupuje - chciałam napisać, ale Kanas była pierwszejsza :)
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Wolf, Kanas, no ja właśnie przecież usiłuję wyluzować, więc luz ;)
zoltar7 pisze:swoją drogą trzaskanie raciczką jest bardzo seksi
No raczej :spoczko:

I dzięki, dziewczyny, jutro idę do apteki, bo moje raciczki boooląąąą... Ale chyba mam przedsmak tego, jak mogą boleć po maratonie ;) I przypomniały mi się stare dobre czasy, jak to po treningach kickboxingu i krav magi miałam takie zakwasy, że też nie mogłam normalnie po schodach zejść, a do tego jeszcze nie byłam w stanie podnieść rąk, żeby sobie umyć włosy :hahaha: :hahaha: :hahaha: Więc te obecne zakwasiki to pikuś ;)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Tylko sprecyzuj problem w aptece. Ja np. określiłam co mnie boli, pan doradził maść rozgrzewającą, a na rehabilitacji dowiedziałam się, że to raczej schładzać powinnam...
Ale że w przyrodzie nic nie ginie, to jak przy rozciąganiu kiedyś padły mi korzonki tak, że chodzić nie mogłam, to maść była jak znalazł :hahaha:
Awatar użytkownika
wisnia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 317
Rejestracja: 11 lip 2011, 00:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kanas78 pisze:Weź wyluzuj kobieto! Wiesz co? Ja też trzaskam z pięty.
Wstyd to leżeć do góry brzuchem i nic nie robić, a nie trzaskać z pięty.... :lalala:
o! no właśnie :nowiesz:
kachita pisze:nie byłam w stanie podnieść rąk, żeby sobie umyć włosy :hahaha: :hahaha: :hahaha:
znam to uczucie, teraz mi przypomniałaś, że miałam kiedyś ten sam problem... tylko to było po tym jak stawiałam swoje pierwsze kroki na nartach. nogi nie bolały mnie w ogóle, za to największe zakwasy miałam w bickach (chyba od podnoszenia się ze śniegu :hahaha: )

kurczę no, tak wszyscy narzekacie a ja dawno zakwasów nie miałam (w sumie cały dzień mnie nogi bolą ale co tam)... oj, muszę się za siebie wziąć :sss:
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Ja po pierwszym dniu snowboardu w sezonie ma zwykle problem, żeby się uczesać i śmiać - bolą ręce i mieśnie międzyżebrowe. Bo ja to jeżdżę ekspresyjnie całym ciałem. :hahaha:
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

A ja to chciałbym mieć zakwasy :echech: A nie tylko pykanie w kolanie, trzaskanie w achillesie i ... (tu wpisz Twoje bóle) :hahaha:
EDIT: Po ciężkim bieganiu maść końska chłodząca, ale po każdym bieganiu zimny prysznic na nogi. Może dlatego nie mam zakwasów?
Ostatnio zmieniony 20 lis 2011, 20:21 przez wolf1971, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

Aniad1312 pisze:Tylko sprecyzuj problem w aptece. Ja np. określiłam co mnie boli, pan doradził maść rozgrzewającą, a na rehabilitacji dowiedziałam się, że to raczej schładzać powinnam...
Ale że w przyrodzie nic nie ginie, to jak przy rozciąganiu kiedyś padły mi korzonki tak, że chodzić nie mogłam, to maść była jak znalazł :hahaha:
Właśnie ta maść ma być zielona nie czerwona :hahaha: Skubana dobra jest :taktak:
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

pamietam ze przez pierwsze trzy miesiace biegania chodzilam z mega zakwasami, stosowalam wtedy zimne prysznice i czasami pomagalo, czasami nie :bum:
teraz po kazdym biegu dlugaaa goraca kapiel i jakos miesnie mi nie dokuczaja (wyjatek stanowia zawody i wplatanie nowych cwiczen :hej: ) inna sprawa ze jakos przez ostatnie pol roku wszystko staje mi na przeszkodzie zeby na koniec treningu moc powiedziec ze ten zostal wykonany solidnie :zero:

......
dolaczam do klubu obciachowcow !!!!! :bum:
Awatar użytkownika
Księżna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3089
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę

Nieprzeczytany post

trzaskanie z pięty jest strasznym obciachem i w ogóle żenułą
ghyhyhyhy

Żyję zatem w błogiej nieświadomości - nie wiem czy trzaskam piętą. :hej:
czasami pomagalo, czasami nie
:hahaha: :hej:
Awatar użytkownika
wisnia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 317
Rejestracja: 11 lip 2011, 00:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

a propos jeszcze trzaskania z pięty - Kachita, wystarczy spojrzeć na mój awatar żeby wiedzieć kto jest w tym mistrzem :bum:
ODPOWIEDZ