Trening z Pumą dla początkujących
-
- Wyga
- Posty: 145
- Rejestracja: 02 lip 2011, 18:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja dzisiaj w ramach planowego "Party Time" poszedłem na Nordic Walking. Około 11km po lesie. Fajna odmiana od biegania. Mało intensywnie, bo tempo wolniejsze, ale ciekawie, bo ręce też pracują. Raczej na Nordic się nie przestawię, wolę bieganie, ale Nordic w ramach sobotnich "party times" jest fajny, polecam.
-
- Wyga
- Posty: 55
- Rejestracja: 10 lis 2011, 16:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
jestem po treningu...
Dystans 6,4km pokonałem w czasie 32 minuty.Był to trudny bieg bo praktycznie od samego początku , gdzieś od 500metra zaczął dokuczać mi ból łydek a właściwie bolało mnie pod łydkami.Nie mogłem przyśpieszać pomimo tego,ze kondycyjnie czułem się dobrze.Starałem się biec sródstopiem i angażować jak najmniej palce ale i tak było ciężko bo dyskomfort był trudny do opanowania.Reasumując jestem zadowolony bo widoczny spory progres od poprzedniego biegu(2minuty)z drugiej strony martwię się czy jutro też będę miał tę dolegliwość.Tu Was bardziej doświadczonych biegaczy proszę o jakieś rady i hipotezy od czego to może się brać?.Dodam, iż bieg zaczynam od sporego bo 650 metrowego podbiegu,w ogóle trasa terenowa leśne i polne drogi troszkę asfaltu(ostanie 1500m) więcej pod górkę niż z...
Dystans 6,4km pokonałem w czasie 32 minuty.Był to trudny bieg bo praktycznie od samego początku , gdzieś od 500metra zaczął dokuczać mi ból łydek a właściwie bolało mnie pod łydkami.Nie mogłem przyśpieszać pomimo tego,ze kondycyjnie czułem się dobrze.Starałem się biec sródstopiem i angażować jak najmniej palce ale i tak było ciężko bo dyskomfort był trudny do opanowania.Reasumując jestem zadowolony bo widoczny spory progres od poprzedniego biegu(2minuty)z drugiej strony martwię się czy jutro też będę miał tę dolegliwość.Tu Was bardziej doświadczonych biegaczy proszę o jakieś rady i hipotezy od czego to może się brać?.Dodam, iż bieg zaczynam od sporego bo 650 metrowego podbiegu,w ogóle trasa terenowa leśne i polne drogi troszkę asfaltu(ostanie 1500m) więcej pod górkę niż z...
- nodrog
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 278
- Rejestracja: 12 lip 2011, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Teraz polecę, lekko, Ptakiem: zdecydowanie lepiej biegać w spodenkach niż bez - zwłaszcza zimą.Druid pisze: Teraz pytanie.
Powiedzcie proszę czy bieganie w spodenkach o tej porze roku może mieć jakiś zły wpływ na zdrowie?
A na poważnie to co do strojów nie mam specjalnego doświadczenia i pewnie niewiele pomogę. Kupiłem sobie trochę biegowych ubrań z Tchibo i biegam w tym co mam. Wydaje mi się, że każdy musi wypróbować co mu najlepiej pasuje i do czego ma przygotowany organizm - czyli dobieramy na "czuja".
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Może taka tabelka Ci pomoże:Druid pisze: Teraz pytanie.
Powiedzcie proszę czy bieganie w spodenkach o tej porze roku może mieć jakiś zły wpływ na zdrowie?.Osobiście nie jest mi zimno kiedy biegnę ,no może z początku ale to normalne w dalszej części biegu czuję się rewelacyjnie.Rozważam wyprawę do decathlonu po http://www.decathlon.com.pl/PL/legginsy ... -86551208/ bo pewnie cała zimę będzie mi ciężko wytrzymać w spodenkach.Wcześniej wybrałem się po buty kupiłem najtańsze,http://www.decathlon.com.pl/PL/ekiden-50-199918271/ ...czułem się w nich po prostu dobrze i na ten etap mojego biegania myślę ,ze mi wystarczą.
Piszcie jak Wam idzie,fajnie się czyta;)Pozdro!
Tabela pochodzi z poniższego artykułu:
Kod: Zaznacz cały
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=21&id=2304
- nodrog
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 278
- Rejestracja: 12 lip 2011, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Gratulacje nemi!. To naprawdę super rezultat a najważniejsze, że osiągnięty z uśmiechem na ustach i radością w sercunemi pisze: jestem druga ...PRZEBIEGŁAM 22,13Km
...tak 11.11.2011r. ale mam datę co??? :uuusmiech:
Może za tydzień, w niedzielę, postaram się dorównać...
W planie jest 20km, ale kto wie, jak się będę dobrze czuć..
No to ja dalej pół-konsekwentnie. Dzisiaj planowe 70minut wybiegania (to konsekwentnie) tyle, że mnie trochę poniosło (to niekonsekwentnie- bo wczoraj nie biegłem w Biegu Niepodległości w Warszawie i mnie zaczęła zżerać zazdrość jak czytam opisy tego biegu) i pobiegłem ciut szybciej niż moje oficjalne tempo na 10km. Tym razem biegłem po lesie (wymagany dojazd samochodem) gdyż chciałem dać kolanom odpocząć od asfaltu i kostki. Za tydzień też pewnie leśna pętla a raczej kilka... W tygodniu niestety po "twardym", ale za to z podbiegiem.nemi pisze: nodrog ze swoja konsekwencją realizującą plan
Nastrój do biegania dobry i chęć wielka by pokonywać kolejne kilometry. Najlepszy dowód, że rozpisałem już sobie, optymistycznie, trening do grudnia 2012
-
- Wyga
- Posty: 145
- Rejestracja: 02 lip 2011, 18:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzisiaj zgodnie z planem t8d4, zrobiłem sobie "wycieczkę biegową" za miasto, wyszło niecałe 14km. Właśnie się zorientowałem że koniec planu wypada u mnie dokładnie 01.01.2012 jeśli nie wystąpią jakieś choroby, kontuzje, zamiecie śnieżne, wyjazdy itp. Niestety już wiem że na sylwestra wyjeżdżam. więc na pewno będzie przesunięcie w czasie, ale spoko, nie ma pośpiechu
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
Nemi gratuluje !!!!
to już jest wynik, można się pochwalić
ja tylko 5km biegam teraz, ostatni km robie zawsze w okolicach 3,55-4,00, boje się o powrót kontuzji, dużo trenuje na siłowni, żeby wzmocnić ciało całe, i na wiosne plany mam duże
to już jest wynik, można się pochwalić
ja tylko 5km biegam teraz, ostatni km robie zawsze w okolicach 3,55-4,00, boje się o powrót kontuzji, dużo trenuje na siłowni, żeby wzmocnić ciało całe, i na wiosne plany mam duże
-
- Wyga
- Posty: 55
- Rejestracja: 10 lis 2011, 16:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
kolejny dzień biegania za mną,dystans bez zmian 6,4 km w czasie 31:30.Ciężko się biegło od 2 km znowu to samo co wczoraj czyli ból łydek do tego ciężki oddech.Przed biegiem zrobiłem rozgrzewkę ale nie wiele dała.Wydaje mi się,ze za bardzo optymistycznie do tego wszystkiego podszedłem,liczyłem że z biegu na bieg będzie progres a to nie tak łatwo.Do tego ubzdurałem sobie ,ze tylko czas jest wyznacznikiem tego czy i jaka jest poprawa czyt.zwyżka formy:/.Cieszę się,że jutro mam wolny dzień...odpocznę bo tego mi teraz potrzeba.Oczywiście nie tracę zapału bo wiem,że może być tylko lepiej:).
Biegłem przy temperaturze +1 ale miejscami spotykałem duże połacie szronu więc musiało być poniżej 0 przy gruncie.Zimno dało się szczególnie we znaki dłoniom(muszę kupić rękawiczki),biegam w spodenkach i w nogi było w sam raz w ogóle poza dłońmi było idealnie jeśli chodzi o odczuwalną temperaturę.
Pozdro dla biegaczy!
Biegłem przy temperaturze +1 ale miejscami spotykałem duże połacie szronu więc musiało być poniżej 0 przy gruncie.Zimno dało się szczególnie we znaki dłoniom(muszę kupić rękawiczki),biegam w spodenkach i w nogi było w sam raz w ogóle poza dłońmi było idealnie jeśli chodzi o odczuwalną temperaturę.
Pozdro dla biegaczy!
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Progres jest z roku na rok A i to się kiedyś skończy Ale czy to ważne? W końcu najważniejsze to założyć buty do biegania i wyjść z domu. Nie liczy się czas, nie liczy się dystans Zwycięzcą jest każda osoba, która wyjdzie przed dom i zacznie biec, nie tylko Ci którzy biją rekordy.Druid pisze:liczyłem że z biegu na bieg będzie progres a to nie tak łatwo.Do tego ubzdurałem sobie ,ze tylko czas jest wyznacznikiem tego czy i jaka jest poprawa czyt.zwyżka formy:/
- nodrog
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 278
- Rejestracja: 12 lip 2011, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Też przez do przechodziłem - ślady tego można znaleźć na tym forum .Druid pisze:kolejny dzień biegania za mną,dystans bez zmian 6,4 km w czasie 31:30.Ciężko się biegło od 2 km znowu to samo co wczoraj czyli ból łydek do tego ciężki oddech.Przed biegiem zrobiłem rozgrzewkę ale nie wiele dała.Wydaje mi się,ze za bardzo optymistycznie do tego wszystkiego podszedłem,liczyłem że z biegu na bieg będzie progres a to nie tak łatwo.
Zwolnij, biegaj bez napinania się. Jeżeli masz ciężki oddech to raczej nie biegasz "konwersacyjnie" . Wszędzie piszą, że baza kondycji to wolne wybiegania a dodatkowo przygotowują organizm do wysiłku. Unikniesz też kontuzji.
Rób sobie przerwy w bieganiu i zwolnij, a stopniowo zobaczysz postępy pokonując coraz to większe dystanse.
Na ściganie przyjdzie czas.
-
- Wyga
- Posty: 55
- Rejestracja: 10 lis 2011, 16:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Chłopaki dzięki za wsparcie i dobre rady.Postaram się zwolnić i biegać bez napinki.
Nodrog ,tak przyznam ,że w niektórych momentach biegu mam ciężki oddech i raczej nie jest to bieg"konserwacyjny".Rozumiem ,że ten sposób biegania jest właściwy ponieważ najbardziej przyswajalny dla organizmu i daje upragnione postępy?
Muszę przyznac ,iż każda przerwa w biegu mocno mnie deprymuje dlatego tak gonię,chcę/muszę pokazać samemu sobie ,ze co ja nie dam rady ja się nie poprawie.Rozumiecie prawda ? ...taki typ ze mnie:/
Nodrog ,tak przyznam ,że w niektórych momentach biegu mam ciężki oddech i raczej nie jest to bieg"konserwacyjny".Rozumiem ,że ten sposób biegania jest właściwy ponieważ najbardziej przyswajalny dla organizmu i daje upragnione postępy?
Muszę przyznac ,iż każda przerwa w biegu mocno mnie deprymuje dlatego tak gonię,chcę/muszę pokazać samemu sobie ,ze co ja nie dam rady ja się nie poprawie.Rozumiecie prawda ? ...taki typ ze mnie:/
-
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 30 maja 2011, 12:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
...koniecznie..zresztą wypadało by podtrzymac wyniki i pobiec jeszcze dalej ...jak nemi dalej niz ptak to teraz nodrog dalej niz nemi...(taka mała motywacja )nodrog pisze:Może za tydzień, w niedzielę, postaram się dorównać...
W planie jest 20km, ale kto wie, jak się będę dobrze czuć..
mariuszbugajniak pisze:ja tylko 5km biegam teraz
...widzę ze juz podchodzisz do tematu zdroworozsądkowo...pochwalam takie podejście i stosuje sie również...mam nauczkę po swoich kontuzjach...doświadczenie uczy a najbardziej to bolesnemariuszbugajniak pisze:boje się o powrót kontuzji,
Druid pisze:bieganie w spodenkach o tej porze roku
...jak to czytam to aż mi zimno brrrr...
...pozdrawiam biegających tych bardziej i mniej ...
- nodrog
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 278
- Rejestracja: 12 lip 2011, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Za Danielsem:Druid pisze:.Rozumiem ,że ten sposób biegania jest właściwy ponieważ najbardziej przyswajalny dla organizmu i daje upragnione postępy?
Czyli większość biegów, zwłaszcza dla początkujących, to długie spokojne wybiegania. Zwolnij, dostosuj organizm do zwiększonego wysiłku i później zacznij pędzić. To działa, musisz tylko uzbroić się w cierpliwość.'Bieganie Metodą Danielsa' pisze: Cel biegu spokojnego: Spowodowanie korzystnych zmian w komórkach i rozwinięcie systemu krążeniowo-naczyniowego. Solidna baza, na której można budować bardziej intensywne ćwiczenia. Intensywność: 65-79% HRmax