KATOWICE - Stadion AWF, ul. T. Kościuszki 84, Sobota 9:30!

[R00da]

"A jakby ktoś chciał to ja mogę skombinować książkę Urodzeni Biegacze. Jest w mojej osiedlowej bibliotece, ale chyba nikt poza mną jej nie wypożycza:) To o tym plemieniu Tarahumara biegających w sandałach i spódniczkach:) Ciekawe, motywujące, choć bardziej pod ultramaratony, trochę inne spojrzenie i dużo biegania naturalnego."

Ja bym się na to książkę pisała tyle, że dopiero za tydzień powinnam być w sobote, bo ze względu na uraz nogi na razie pozostaje w cieniu...

[olotraper]

Fajne jest to, że stanowimy team. Łezka w oku się kręci, jak wspomnę nasze starty i pomimo, że większość z nas jest totalnymi amatorami to walczymy. Są lepsze drużyny biegowo od nas, ale czy fajniejsze? Ale się roztkliwiam, może dlatego, że dzisiaj zrobiłem sobie spod Carrefouru kółeczko po trasie Silesia Półmaraton 2 październik 2011. Fajnie było. Myślicie, że w Maratonie silesia damy Wszyscy w tym samym, a może szerszym składzie zawalczyć?

[Mendel]

Fajne jest to, że stanowimy team. Łezka w oku się kręci, jak wspomnę nasze starty i pomimo, że większość z nas jest totalnymi amatorami to walczymy. Są lepsze drużyny biegowo od nas, ale czy fajniejsze? Ale się roztkliwiam, może dlatego, że dzisiaj zrobiłem sobie spod Carrefouru kółeczko po trasie Silesia Półmaraton 2 październik 2011. Fajnie było. Myślicie, że w Maratonie silesia damy Wszyscy w tym samym, a może szerszym składzie zawalczyć?

Olo, martwię się o Ciebie ... To jakiś kryzys wieku średniego, że zaczynasz się roztkliwiać?

A tak poważnie, może pobiegniemy w niedzielę dwa kółeczka w WPKiW ?
Narobiłeś mi ochoty żeby tam pobiegać

[dadziap]

no to chłopaki zapraszam do Tychów.
W niedzielę jest Perła Paprocan.... można biec od jednego kółka ( 7km) aż do maratonu. Atmosfera fajna i nie ma tych wstrętnych podbiegów.
Jak na razie katowicki BBL reprezentują 3 osoby

daga

[xenon1981]

Ja ciągle myślę Może się zwlokę z łóżka zobaczymy

[wolfi]

Piękna pogoda wykorzystana w pełni. Kto dzisiaj był na treningu nabiegał tyle, że może czuć sie usprawiedliwiony z nieobecności na Perle Paprocan. W każdym razie ja sie siebie zwalniam:)

Olo jakoś ciężko mi to narysować:)

[olotraper]

Piękna pogoda wykorzystana w pełni. Kto dzisiaj był na treningu nabiegał tyle, że może czuć sie usprawiedliwiony z nieobecności na Perle Paprocan. W każdym razie ja sie siebie zwalniam:)

Olo jakoś ciężko mi to narysować:)

Sprężaj się i Ty możesz zostać kartografem. Jak miałeś kryzys na trasie treningu szybkościowego i jak się zgubiłeś w lesie to Cię wspierałem rozmową .
Bzium na prawdę było ekstra, zastanawiam się tylko, że jeżeli wg mojego planu na karteczce było napisane, że dzisiaj był trening szybkościowy, to boję się spytać, jak u Ciebie wyglądają długie wybiegania .
Ale skoro wziąłeś nas dzisiaj do tego lasu, to uznałeś, że damy radę, przyszli tylko dobrzy zawodnicy i dzięki za docenieni 20-23 km zrobione . Różnica niewielka w stosunku do półmaratonu, bo zamiast punktów cateringowych, kto chciał mógł korzystać z kałuży lub połykać swoją ślinę. Fajnie było duża satysfakcja. Wszyscy dali bez dużych problemów radę. Przy okazji trochę survivalu i biegu na orientację.

[olotraper]

Wolfi skoro nie będziesz biegł to możesz w tym czasie rysować trasę. A tak serio, wątpię czy byłbyś nawet w stanie odtworzyć te wszystkie dukty leśne, zwłaszcza, że na niektórych byliśmy dwa razy. Ile czasu biegliśmy i ile mogło być km jak sądzisz? Trening skończyliśmy o 12.33, a ja wyruszyłem ze stadionu o 9.45 i pobiegłem do kościółka w Parku, a potem na dół, gdzie się spotkaliśmy.

[wolfi]

O 12:33 to chyba skończyłeś prysznic:) Ok Olo, nie wiem czy dobrze, może coś zgubiłem bo Darek szalał wybierając swoje ścieżynki, ale coś ci narysowałem:) Masz na run-logu. Wpisz sobie 20 km i 2:05.

Bardzo przyjemnie kończyć wybiegania na stadionie. Jak widzisz bramę stadionu czujesz się jak maratończyk wbiegający na finisz na jakimś stadionie olimpijskim:)

[Fuerte25]

Natalia Jarawka biegała w Żorach jako BBL...dla niej koszulka s.

Dzieki za pamiec

[Bzium]

Natalia Jarawka biegała w Żorach jako BBL...dla niej koszulka s.

Dzieki za pamiec

Nie ma sprawy.


A osobom, które były dziś obecne składam niskie ukłony....przetrwaliście wyzwanie jakie Wam zafundowałem. Czasami nie mieć świadomości co na nas czeka jest lepiej...i sami widzimy że jesteśmy jednak twardzielami:)
pozdrawiam Ekipę...
Turek CIEBIE również
Pozdrawiam PIOTRZE
:p

[dadziap]

.... pierwszy raz nie żałuję, że nie przyjechałam na wspólne bieganie.
Gdybym miała dzisiaj biegać 20 km i jutro znowu to samo tu chyba bym padła trupem.
Mam nadzieję że kiedyś to powtórzysz, trenerze?

daga

[Fuerte25]

Dzieki za pamiec

Nie ma sprawy.


A osobom, które były dziś obecne składam niskie ukłony....przetrwaliście wyzwanie jakie Wam zafundowałem. Czasami nie mieć świadomości co na nas czeka jest lepiej...i sami widzimy że jesteśmy jednak twardzielami:)
pozdrawiam Ekipę...
Turek CIEBIE również
Pozdrawiam PIOTRZE
:p

Ja równiez pozdrawiam i niestety ciagle mam zajecia w soboty rano, co uniemozliwia mi wspólne bieganie

W zeszly weekend bylam na pólmaratonie we Francji i chcialam sie podzielic kilkoma wrazeniami. Nie byl to duzy pólmaraton (jakies 300 osób) ale i tak organizacja byla straszna... Po pierwsze nie zatrzymali dla nas ruchu drogowego, tylko w niektórych miejscach jedna strona jezdni byla zablokowana. Tak wiec oprócz patrzenia pod nogi trzeba sie bylo rozgladac na boki Po drugie: nie bylo medali na mecie... Nie przypominam sobie biegu w Polsce (a te 11 lat juz biegam) gdzie nie bylo medali, chocby plastikowych dlatego jak nastepnym razem bede narzekac na organizacje to prosze mnie kopnac w tylek Teren byl bardzo górzysty, ale udalo sie zrobic zyciówke 1.24.00 choc brakowalo Treneiro obok na rowerze, z którym napewno jeszcze troche udalo by sie urwac A wina francuskie i "widoki" byly bardzo dobre

[Bzium]

Ja równiez pozdrawiam i niestety ciagle mam zajecia w soboty rano, co uniemozliwia mi wspólne bieganie

W zeszly weekend bylam na pólmaratonie we Francji i chcialam sie podzielic kilkoma wrazeniami. Nie byl to duzy pólmaraton (jakies 300 osób) ale i tak organizacja byla straszna... Po pierwsze nie zatrzymali dla nas ruchu drogowego, tylko w niektórych miejscach jedna strona jezdni byla zablokowana. Tak wiec oprócz patrzenia pod nogi trzeba sie bylo rozgladac na boki Po drugie: nie bylo medali na mecie... Nie przypominam sobie biegu w Polsce (a te 11 lat juz biegam) gdzie nie bylo medali, chocby plastikowych dlatego jak nastepnym razem bede narzekac na organizacje to prosze mnie kopnac w tylek Teren byl bardzo górzysty, ale udalo sie zrobic zyciówke 1.24.00 choc brakowalo Treneiro obok na rowerze, z którym napewno jeszcze troche udalo by sie urwac A wina francuskie i "widoki" byly bardzo dobre

zapomniałaś dodać, że WYGRAŁAŚ ten półmaraton.

skubaniutka wróciła do polski z Euro..i się nie pochwali:P

[wolfi]

Brawo Fuerte, a to nie jedyny powiew wielkiego świata w ostatnim czasie. Dzisaj Wito we Frankfurcie złamał 3:30. Tutaj międzyczasy. Piękne, równe tempo, cały bieg. Brawo

Biorąc pod uwagę wczorajszy trening, Frankfurt, Perłę i inne treningi to nasza ekipa mnóstwo km nabiegała przez weekend.

Cieszy mnie zainteresowanie zbieraniem nakrętek. Zbierajcie, a zbiórkę się zrobi w swoim czasie:)