pardita -> ...by forma była wysoka w Roku Smoka!

Moderator: infernal

pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Wtorek 04.10.2011
Chino-biegi
W końcu wyszło jakieś słońce, w końcu jakaś przyzwoita pogoda... :) Ale dziadeczka czepkowego chyba zmogła choroba po niedzielnym dreptaniu, bo dziś go nie było. A tak poza tym, to zauważyłam, że Chińczycy co poniektórzy biegający w porządnych biegowych butach, tak naprawde biegają... w podróbkach. Jak taki pogina po stadionie, to się człowiek nie zdąży porządnie przyjrzeć, ale jak już się przebiera, to od razu widać, że te Reebok ZigTech to koło sklepu Reeboka nawet nie przechodziły...;)
Garminowanie.cn
dziś według przykazania - 40 minut na 75% (trochę za szybko pobiegłam, planowałam 6:18-6:20/km, a wyszło 6:17)
dystans: 6.37 km || czas: 00:40:00 || śr tempo: 6:17/km || śr tętno: 161
Sprzęt

New Balance 1064 Ladies [541.46km+6.37km=547.83 km]
New Balance but biegowy
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Środa 05.10.2011
Chino-biegi i inne pierdoły
Gdybym nie porzuciła pewnego mojego eks-chłopaka, to bym dziś rocznicowała, a tak będę świętować chiński Dzień Ludzi Starszych. W związku z tym wszystkiego najlepszego dla wszystkich dziadków forumowych ;)
Ponadto moje tętno szaleje i żadnej matematyki ani logiki się nie trzyma.
I sprawa trzecia - Zoltar się ucieszy - zamierzam założyć wątek o butach w dziale butowym :)
Sprawa czwarta - dziadeczek czepkowy powrócił dziś na stadion, gdzie zresztą spotkałam dziś rano również moja przyszywaną chińską babcię.
Garminowanie.cn
30 min na 75-80% mocy po terenie pofałdowanym, czyli 30 minut po bieżni i 10 wbiegnięć po schodach (tętno hycało do 160bpm)
dystans: 4.86 km || czas: 30:00.00 || śr tempo: 6:10/km || śr tętno: 158
Sprzęt

New Balance 1064 Ladies [547.83km+4.86km=552.69 km]
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Piątek 07.10.2011
Chino-biegi i inne pierdoły
Mój wątek butowy szaleje, a ja już myślę, czy by nie zakupić dwóch par - jednej z porady Katariny, drugiej z T.time. T.time sprowadziła mnie trochę na ziemię, że mrzonki o solidnych górach mrzonkami (Zoltar tez je ma zresztą :lalala: ), a stadion stadionem. Jeszcze myślę... jeszcze sondaże mogą się zmienić ;) Wiadomo, ja to przed wyborami - jeszcze nie ma ciszy i wszystko może ulec przetasowaniu :P
Na stadionie dziś gwarno było. Jak rano wylażę z domu,to trochę mi zimno i trochę się nie chce, ale te stadionowe dziadki bardzo mnie zagrzewają do biegu. Nawet czasem podświadomie zaczynam się z nimi ścigać, szczególnią z maratońską grupą pod wezwaniem. Tam może jest ze 4 maratończyków i to średniej jakości, a pozostałych 10 ciągnie za tym peletonem, ile może. W kupie raźniej :trup:
Garminowanie.cn
dziś 30 min na 75% mocy i pięć przebieżek po 200m przeplatanych truchtem 100m
dystans całkowity: 6.27km|| czas: 38:40.88 || śr tempo: 6:10/km || śr tętno: 163
dystans: 4.77 || czas: 30:00.00|| śr tempo: 6:17/km || śr tętno: 161
Truchty po 100 m w tempach 8:19/km, 7:33/km, 7:32/km, 7:41/km, 7:25/km
P 1 śr tempo 5:00/km
P 2 śr tempo 4:49/km
P 1 śr tempo 4:52/km
P 1 śr tempo 4:45/km
P 1 śr tempo 4:43/km
Ładnie, na koniec przyspieszenie:) Tylko czemu to tętno tak wariuje ... :echech:
Sprzęt

New Balance 1064 Ladies [552.69km+6.27km=558.96 km]
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Sobota 08.10.2011
Chino-biegi
Chiny skończyły świętować swój tygodniowy długi weekend i życie wraca do normy. Czyli były moje dziadeczki - poza dziadeczkiem w czepku (Dziadeczek nr 1) mam tu jeszcze trzech ulubionych.
Dziadeczek nr 2. Dziadeczek z Kulkami (i farbowanymi włosami - taki farbowany lis, bo spod rudej czuprynki wyzierają piękne ziwe odrosty). Chodzi po biezki i miętoli metalowe kulki wielkości piłe pingpongowych w łapce;
Dziadeczki nr 3 i 4 to prawdzie harpagany. Mają przynajmniej 70-tkę na karku, lekko pochylone już ciało, ale naparzają jak wariaci tempem około 6-6:15/km. Przynnajmniej z godzinę tak poginają po bieżni. I im się należy głęboki ukłon.
Jest jeszcze Babcinka - maszeruje tylko, ale wzbudza moją wielką symatię i Atleta (to ten, z którym pokrzykujemy sobie "dodaj oleju" i który po bieganiu staje na głowie).
Ponadto dziś była stała rozrywka, czyli wojsko (dziś się nad nimi zlitowali, bo był tylko z 1 km biegu, a potem pompeczki). Oraz młodziki kontrolowane przez popalających papieroski wuefistów.
Garminowanie.cn
Miało być 75 minut na 75% mocy. I było, tyle że z prz.erwą. Heh, kto czyta tego bloga, to wie, o co chodzi ;)
Ponadto biegałam dziś z pasem i po raz pierwszy testowałam jedzenie w biegu - na ruszt poszły ciasteczka nazywające się "Książątka", w typie naszych piegusków. Pierwsze weszło gładko, po dwóch kolejnych weszła kolka. Tak więc trening ten do najlepszych nie należał.
czas: 01:15.00 || dystans: 11.9 km || śr tempo: 6:18/km || śr tętno: 160
Sprzęt

New Balance 1064 Ladies [547.83km+11.9km=559.82 km]
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Niedziela 09.10.2011
Chino-biegi
Dziś, dla odmiany, byłam na stadionie niemal sama. Ale też wynikło to ze względu na moją dzisiejszą gonitwę, moje prawie-spóźnienie na godziny otwarcia stadionu i łaskę pana ciecia, który jednak mnie wpuścił. No i - co zresztą widać po danych garminowych - okropny upał, bieg w samo południe.
Nie-moje sukcesy ;)
Moj niemal niebiegowy Żeglarz (w tygodniu robi jakieś 10 km, w dwóch turach, z psem i przerwami na trucht) poszedł wczraj na test Cooper'a na BBL i pocisnął 2820m!! Przegonił maksymalny wynik w swojej kategorii wiekowej o 20m:) jestem z niego dumna jak paw :hej: :hej: :hej: Albo jak Kanas78 z Męża po maratonie :oczko: choć czywiście skala nieporównywalna..;)
Garminowanie.cn
trening soboty przełożony na niedzielę, czyli 30 minut na 65-75% mocy (na "moje" to by było jakięs 6:20-6:25/km).
dystans: 4.73km || czas: 30:00.00 || śr tempo: 6:21/km || śr tętno: 169 (no to na pewno 65% nie było..)
Sprzęt

New Balance 1064 Ladies [559.82km+4.73km=564.55 km]
Przebieg tygodniowy 34.13 km. To jeszcze nie mój maraton, ale ciało daje znaki, że jesteśmy na dobrej drodze :oczko:
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Wtorek 11.10.2011
Chino-biegi
Dziś w ramach atrakcji stadionowych znalazło się coś, co przebiło biegającą armię - drugi obcokrajowiec. Taki mniej-więcej 65-letni pan wyglądający mi na jakiegoś Niemca albo Holendra. No niezmiernie mnie zaintrygował... aleśmy się jeszcze nie zapoznali ;)
Garminowanie.cn
Dziś według planu 50 minut na 75% mocy - i nawet ładnie wyszło, choć z tempem podgoniłam.
czas 50:00.00 || dystans: 7.98m || śr tempo: 6:16/km || śr tętno: 158
Sprzęt

New Balance 1064 Ladies [564.55km+7.98km=572.53 km]
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Środa 12.10.2011 Wpis rocznicowy
Chino-biegi
Dzis mija rok, od kiedy ruszyłam z kopyta biegowego. Początki były cieniutkie (plan 10-tygodniowy) i pelne wątpliwości. A potem już poszło z górki :) Można powiedzieć, że tę rocznicę obeszłam po biegowemu - treningiem o świcie, który wypadł tempowo-tętnowo nadzwyczaj dobrze :)
I jeszcze jedna sprawa - Zoltar, zanim sie nadął i poszedł sobie z moich komentarzy - napisał "Pardita ma inne cele treningowe niz ja; Pardita biega by startowac w masowych imprezach". Jak widać po moim udziale w imprezach masowych, całych dwóch lokalnych biegowych i jednej dog-trekkingowej, nie sa one moim głównym celem. Ale lubię i chcę w nich biegać, bo dają mi pozytywnego "kopa" do dalszych treningów i dowód czarno-na-białym, że taki a taki dytans zrobiłam w takim-a-takim czasie.
Garminowanie.cn
Dzis planowo 35 minut na 75-80% mocy z pofałdowaniami terenu, czyli u mnie 35 minut po stadionie i 10 wbiegów na schody
dystans: 5.75 km || czas: 35:00.00 || śr tempo: 6:05/km || śr tętno: 163
Sprzęt

New Balance 1064 Ladies [572.53km+5.75km=578.28km]
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Piątek 14.10.2011
Chino-biegi
Dziś rarytas biegowy!!! Lady E - odgrażałam Ci się, że błogosławieni ci, którzy nie widzieli, a uwierzyli... A Ty niet, Judaszu jeden :P, no to masz :sss:
Raz, dwa, trzy, cztery - tak "se" biegną oficery
Obrazek
Pięć, sześć, siedem, osiem - w tych mundurkach pocą się!
Obrazek
dziewięć, no a potem dziesięć - z wojskiem i dziadka poniesie!
Obrazek
Ale, chociaż to o świcie,
biegać trzeba należycie!
Stąd też - raz, dwa i trzy -
Nadzór na żołnierzy patrzy!
Obrazek
:hej:
Komentarz autorski:
Tak wyczaiłam, że skoro biegamy razem we wtorki i soboty (czwartek u mnie niebiegowy), no to znaczy, że oni w czwartki też powinni - tak na chłopski rozum. Więc zwlokłam się z łożka o 6 i poszłam na stadion. I już z daleko połechtało me ucho "Yi, er, san, si",czyli "jeden, dwa, trzy cztery", które sobie wojacy pokrzykują podczas biegu:) Zoltar7, choć obrażony, załadował fotki i dzięki temu możecie je terz podziwiać. WY, bo ja dzięi mateczce-partii ich nie uświadczam swymi oczkami :oczko:
Pan biegnący razem z wojskiem to właśnie pan biegający w podróbkach Reebok Zigtech.
I jeszcze jedno - pani ze zdjęcia nr 2 (nowy nabytek stadionowy) - dziewczyny, zwróćcie uwagę, gdzie się kończą jej włosy :szok: TAK :szok: w okolicy kolan (jeszcze Ci, Strasb, trochę brakuje :oczko: A mi i Kredce to brakuje z 10 lat hodowli do tego efektu :P
Garminowanie.cn
Że tak powiem... jest piękne tętno przy pięknym tempie :uuusmiech:
Dziś 30 minut na 75% mocy i 6 przebieżek po 200m przeplatanych truchtem po 100 m (moje tempo na 75% coraz bardziej zaczyna się zbliżać do tej magicznej granicy... co za radość!). Poza tym przy przebieżkach zainspirowałam się kenijskimi tempami Strasb - i również wyszło całkiem kenijsko :oczko:
czas: 30:00.00 || dystans: 4.83 km || śr tempo: 6:12/km || śr tętno: 156
truchty po 100 m w tempach 7:12/km, 7:02/km, 7:02/km, 7:29/km, 7:27/km, 7:18/km
P 1 4:21/km
P 2 4:13/km
P 3 4:14/km
P 4 4:21/km
P 5 4:19/km
P 6 4:19/km
całość: 6.63 km, śr tętno: 160, tętno max: 185
Sprzęt

New Balance 1064 Ladies [572.53km+6.63km=579.16 km]
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Sobota 15.10.2011
Chino-biegi
Zoltar, najwyraźniej od-obrażony, napisał w komentarzach: "Ale tak w ogóle to ładny mają ten stadion Chińskie ludzie. Ten ich komunizm jakiś inny... niż ten co ja pamiętam z PRL". Chińskie ludzie powinny Ci dziękować za te miłe słowa, bo ja tu zaraz zrobię sprostowanie - może i z dalszej perspektywy wygląda ten stadion ładnie i porządnie, ale z bliższej i w dodatku uskutecznianej 5 razy w tygodniu jest inaczej. Prawda jest taka, że stadion jest strasznie usyfiony. Bieżnia wygląda przyzwoicie,ale pobocze to dramat, jakieś chusteczki, reklamówki, opakowania po napojach, jakaś wielka parciana torba leżąca pod płotem... Chińczycy to potwoeni syfiarze i czego się tu człowiek nie doktknie, to oblepione kurzem. Poza tym, że nie sprzątają, to po prostu wywalają śmieci, gdzie popadnie. No i... ekhm... jest jeszcze kwestia fizjologiczna - czyszczą sobie gardła, nocy etc. o poranku bez skrępowania (tu to nie uchodzi za nietakt; taka kultura po prostu) no i wszystkie te smarki i flegmy lądują na trawce, tuż za granicą bieżni,a i przy jej granicy co nieco się znajdzie. Tak więc zrezygnowałam już z jakichkolwiek ćwiczeń po-biegowych z użyciem miękkiego trawiastego podłoża.
Garminowanie.cn
Dziś luźniutko: 30 minut na 65-75% mocy i ćwiczenia sprawnościowe
dystans: 4.78 km || czas: 30:00.00 || śr tempo: 6:17/km || śr tętno: 157
Sprzęt

New Balance 1064 Ladies [579.16km+4.78km=583.94 km]
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Niedziela 16.10.2011
Chino-biegi
Dzis nie mój dzień - biegi poszły w porządku, ale za to wizyty w chińskim ASICS-ie... szkoda gadać. Pytanie sprzedawcy zaraz po moim wejściu i skierowaniu się w stronę półek z butami "Jaki kolor Ci sie podoba?" (to samo bylo już w Nike'u, 2 razy). Ręce opadają... Mówie, ze nie o kolor, a o TYP buta mi chodzi. To słyszę, ze wszystkie te buty są bardzo dobre. Dżizas, a pronacja, supinacja i inne takie... ?!
No pozlościłam się, a Enduro i tak nie znalazłam. Malo tego - w ichniejszym katalogu na rynek chiński nawet Enduro nie było! Zła jestem jak osa (na szczęście mam jeszcze 3 inne sklepy ASICS-a do odwiedzenia i kolegę biegowego, może coś dopomoże).
A z innych międzynarodowych spraw biegowych - moja przyjaciółka biegnie dziś maraton w Toronto! I ściskam mocno za nią kciuki :)
Garminowanie.cn
Dzis 90 minut na 75% mocy i ćwiczenia sprawnościowe
dystans: 14.55 km || czas: 1:30:00.00 || śr tempo: 6:11/km || śr tętno: 159
Ostatnie 10 minut troche podgoniłam, ze średniego tempa 6:14 do 6:11, pewnie stąd też tętno mi podskoczylo trochę.
Sprzęt

New Balance 1064 Ladies [583.94km+14.55km=598.49 km]
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Wtorek 18.10.2011
Chino-biegi
Pośród moich dziadków stadionowych pojawił się osobnik znacznie zaniżający średnią wieku - 6-latek. Elagancko pociska 2800m w trampeczkach i towarzystwie mamuni. Żadne z nich nie wygląda specjalnie profesjonalnie - mamunia biega w dżinsach i białej bluzeczce, niemniej jednak młody kawaler dotrzymuje jej wiernie tempa :)
Ponadto żołnierze tradycyjnie już pociskali przy wtorku i widać, że "w tym szaleństwie jest metoda", bo biegają coraz szybciej (jeszcze kilka tygodni temu biegali w tempie około 6:15/km, a teraz już jakieś 5:55-6:00/km). Ponadto dołożyli do treningu sprinty 200-metrowe. Na razie tylko dla wybranych, może w ramach karnego jeżyka :P
Garminowanie.cn
Dzis 60 minut na 75% mocy i ćwiczenia sprawnościowe
dystans: 9.71 km || czas: 1:00:00.00 || śr tempo: 6:11/km || sr tetno: 161
(tętno trochę wyższe dziś, chyba przez niedospanie, bo było tylko 5 i pół godziny snu)
Sprzęt

New Balance 1064 Ladies [598.49 km+9.71km=608.2 km]
I tak pękła kolejna setka.. :) Buty wkraczają w drugą połowę swego żywota.
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Środa 19.10.2011
Chino-biegi
Dziś nudy na stadionie. Niemniej jednak, biorąc pod uwagę, że biegam tam już od miesiąca, po 5 razy w tygodniu, w kółko, to jest to i tak niezmiernie długi czas do osiągnięcia etapu pt. nudy.
Garminowanie.cn
Dzis 30 minut na 75-80% mocy po terenie pofałdowanym. Czyli na moje 30 min biegu szybszego i 12 wbiegnięc po schodach (policzyłam je! całe 31 schodów w 1 serii:)
Trening pod znakiem POCISNĄWSZY :P
dystans: 5.18 km || czas: 00:30:00.00 || śr tempo: 5:48/km || śr tętno: 164
Sprzęt

New Balance 1064 Ladies [608.2km+5.18km=613.38 km]
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Piątek 21.10.2011
Chino-biegi
Uha ha, Uha ha...
Kiedy przyjdzie zima zła,
My się zimy nie zlękniemy
Butki-nówki przywdziejemy :)
I pognamy w las!
Mam moje buciska - skończyło się na Asics Lahar GTX 2. Było to najlepsze wyjście z możliwych, bo:
- Asics na rynek chiński nie produkuje pewnych modeli (w tym Enduro);
- wybór butów dla kobiet jest straaaaasznie ograniczony;
- Lahary moje były przecenione 50%, są przy tym świetnie wykonane i dla stopy supinująco-neutralnej;
- mogłam je zmacać, obejrzeć i przymierzyć;
- wydałam dzięki temu połowe kasy, którą chciałam na buty zimowe, czyli jak będę chciała, to sobie na wiosnę-lato kupię odpowiednią wersję trailową (ależ rozpusta!)
Garminowanie.cn
Dzis 30 minut na 75% mocy i 8 przebieżek po 800m z przerwami na trucht po 100m
całość: dystans: 7.34 km || czas: 00:43:23.93 || śr tempo: 5:55/km || śr tętno: 163
dystans: 4.94 km || czas: 00:30:00.00 || śr tempo: 6:04/km || śr tętno: 160
truchty 100-metrowe po 7:20, 7:13, 7:19, 6:48,7:19, 6:57,6:37, 6:57
P 1 4:47/km
P 2 4:51/km
P 3 4:55/km
P 4 4:57/km
P 5 4:57/km
P 6 4:55/km
P 7 4:45/km
P 8 4:39/km
Wychodzi hiperbola przebieżkowa...
Sprzęt

New Balance 1064 Ladies [613.38km+5.18km=620.72 km]
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Sobota 22.10.2011
Chino-biegi
Dziś atrakcji biegowo-stadionowych brak. Musiał nastąpić kiedyś ten dzień, że ich zabraknie...
Garminowanie.cn
Dzis 30 minut na 65-75% mocy
dystans: 4.82 km || czas: 00:30:00.00 || śr tempo: 6:14/km || śr tętno: 155 :)
Sprzęt

New Balance 1064 Ladies [620.72km+4.82km=625.54 km
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Niedziela 23.10.2011
Chino-biegi i inne pierdoły
Mam na stadionie pewnego pana, na oko 50-letniego, który ma okropnego żylaka na prawej łydce (co gorsza-dokładnie w tym miejscu, w którym mam go ja). Biega po stadionie ten pan w przedziwny sposób- macha rękami i leci jakoś tak pochylony w bok... Nie-biegowo porusza się normalnie, więc chyba ma po prostu taki styl biegowy. Ale najgorsze jest to, że biega w typowaych "czeszkach" (takich białych tenisówkach), w dodatku okropnie nimi klapiąc. I jak patrzę na to połączenie żylak+czeszki, to aż mnie mrozi w moim żylaku... :chlip:
Garminowanie.cn
Dzis 60 minut na 75% mocy
dystans: 9.83 km || czas: 01:00:00.00 || śr tempo: 6:06/km || śr tętno: 158
Patrz, Strasbik, i podziwiaj te tętna, te tempa:)
Serce roście patrząc na te czasy... :hahaha:
Sprzet

New Balance 1064 Ladies [625.54km+9.83km=635.37 km]
Przebieg tygodniowy 36.88 km. No to Zoltar7 mnie prześcignie z pewnością... Ale cóż - plan w tym tygodniu nakazał właśnie tak biegać :niewiem:
ODPOWIEDZ