POT !!!

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Rem
Wyga
Wyga
Posty: 75
Rejestracja: 19 paź 2010, 14:50
Życiówka na 10k: 00:56:30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witajcie,
potrzebuje rady od doswiadczonych. Poce sie maskakrycznie, ogolnie mi to nie wadzi, ale pot zalewajacy oczy, to masakra jakas.
staram sie ( i pilnuje tego) miec jedna opaske na 45 min biegu. To dziala, wciskam je za gumke od spodenek ( te "pełne") i jest ok.
Ale jak to bedzie w czasie maratonu? obwiesic sie opaskami jak choinka?
"pelne" odrzucac? znaczy opaski?
jak sobie dajecie rade z potem?

w sumie nic takiego, ale piecze w oczu kurna..

regsy
r.
Obrazek
PKO
jass1978
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 862
Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
Życiówka na 10k: 37:42
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Ja biegam w czapeczce z daszkiem i pot mi nie leci do oczu. Widziałem gdzieś takie okulary sportowe z gąbką u góry, która ma za zadanie pochłaniać pot.
Awatar użytkownika
Rem
Wyga
Wyga
Posty: 75
Rejestracja: 19 paź 2010, 14:50
Życiówka na 10k: 00:56:30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Santiago pisze:
Rem pisze:Witajcie,
potrzebuje rady od doswiadczonych. Poce sie maskakrycznie, ogolnie mi to nie wadzi, ale pot zalewajacy oczy, to masakra jakas.
staram sie ( i pilnuje tego) miec jedna opaske na 45 min biegu. To dziala, wciskam je za gumke od spodenek ( te "pełne") i jest ok.
Ale jak to bedzie w czasie maratonu? obwiesic sie opaskami jak choinka?
"pelne" odrzucac? znaczy opaski?
jak sobie dajecie rade z potem?

w sumie nic takiego, ale piecze w oczu kurna..

regsy
r.
biegasz rano czy wieczorem, i jaka wilgotność powietrza ? bo im większa wilgotność i jest bardziej parno to mocniej się paruje i to zależy czy uzupełniasz płyny i z jakich ubrań korzystasz ?

żeby organizm się nie przegrzał/zagotował to musi szybciej oddawać ciepło na zewnątrz i w twoim przypadku jest to bardzo szybko :usmiech: jeśli dobrze napisałem :spoko:
biegam w tygodniu na biezni/ nie zdaze przed zmrokiem byc w domu. ale w gymie jest klima. mimo to z koszulki i opasek to z pol litra wykrece, uzywam koszulek Nike dryfit -btw sa super, prawie 2 lata i jak nowki.
jak biegam w terenie, to tez sie tak poce, ale jak jest chlodno albo wiatr, to duza roznica.

a czapka nie zdaje egzaminu, po pol h, cieknie z niej jak z kranu. tak juz mam..
Obrazek
PiotrSw
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 198
Rejestracja: 15 mar 2011, 08:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

jass1978 pisze:Ja biegam w czapeczce z daszkiem i pot mi nie leci do oczu. Widziałem gdzieś takie okulary sportowe z gąbką u góry, która ma za zadanie pochłaniać pot.
Człowiek biega z jedną opaską na 45 minut i to mu nie starcza, a Ty radzisz mu więc malutką gąbke nad okulary:)?

osobiście w najbardziej potliwe czyt gorące dni praktykuje samotnego buffa(na słońcu bardzo szybko schnie), czasami jeszcze czapkę na niego i się sprawdza, choć prawdopodobnie nie jestem tak 'potliwy' jak Ty. Bardziej radykalnie? Wazelina na czoło i posmaruj sobie 'rynienki' odprowadzające pot na boki. Bardziej radykalnie? Ogół się całkiem na łyso.
Awatar użytkownika
Rem
Wyga
Wyga
Posty: 75
Rejestracja: 19 paź 2010, 14:50
Życiówka na 10k: 00:56:30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

PiotrSw pisze:
jass1978 pisze:Ja biegam w czapeczce z daszkiem i pot mi nie leci do oczu. Widziałem gdzieś takie okulary sportowe z gąbką u góry, która ma za zadanie pochłaniać pot.
Człowiek biega z jedną opaską na 45 minut i to mu nie starcza, a Ty radzisz mu więc malutką gąbke nad okulary:)?

osobiście w najbardziej potliwe czyt gorące dni praktykuje samotnego buffa(na słońcu bardzo szybko schnie), czasami jeszcze czapkę na niego i się sprawdza, choć prawdopodobnie nie jestem tak 'potliwy' jak Ty. Bardziej radykalnie? Wazelina na czoło i posmaruj sobie 'rynienki' odprowadzające pot na boki. Bardziej radykalnie? Ogół się całkiem na łyso.
noooo, jest cos w tym. juz ktos mi mowil o tych rynienkach.mhhmm. ale na lyso? tp jest pomysl. trudno tylko przewidziec jak bedzie pot splywal..
generalnie to pikuś.
moge miec ze soba 10 opasek w Berlinie. Mam doping ( żona z bannerem co 5km, ta sama. Uprzedzam pytania), wiec powinienem dac rade.
martwi mnie jedynie , kurcze, pytanie: jak te wszystkie moje kalkulacje maja sie do tego,ze od "strzału" od lini startu wg mnie bede mial z 2 km. masakra jakaś....
Obrazek
Awatar użytkownika
chel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 668
Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

wazelina na brwi (pomiędzy i trochę na skroniach też warto posmarować), tylko uważaj, żeby nie zetrzeć. nie jest to ochrona niezniszczalna, ale mnie osobiście o wiele przyjemniej się biega. :oczko:
blog
komentarze

the best is yet to come!
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

zamiast biegac na biezni biegaj na dworze i ot cala filozofia
Tompoz
Awatar użytkownika
Rem
Wyga
Wyga
Posty: 75
Rejestracja: 19 paź 2010, 14:50
Życiówka na 10k: 00:56:30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tompoz pisze:zamiast biegac na biezni biegaj na dworze i ot cala filozofia
Tompoz, szacun do wiedzy, ktorej uzywasz na tym forum komentujac wpisy. ale jakbys pracowal od 8 do 8mej, to zostaloby ci niewiele czasu na :dojazd do domu, zmiane ciuchow, mentalne przygotowanie. i okazuje sie,ze jest juz 9ta - kicha. ciemno. jak masz dom poza miastem to masz problem.
rozwiazaniem w tygodniu jest gym. klimatyzowany z reszta..

a w weekend to juz teren!
Obrazek
bansen
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 418
Rejestracja: 25 paź 2006, 09:39

Nieprzeczytany post

Nie rozumiem, w czym problem z bieganiem po ciemku, niemal pół roku muszę tak robić. I też poza miastem. Czołówka i jazda :)

Do biegania w miejscu nikt mnie nie zmusi...
Awatar użytkownika
javai
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1439
Rejestracja: 17 lis 2009, 15:50
Życiówka na 10k: 0:49:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Biegałem na bieżni w gymie kilka razy i tam się bardziej pociłem niż na zewnątrz mimo klimy. Myślę, że to problem słabego wietrzenia takich pomieszczeń.
A na pocenie faktycznie używam jak już wyżej napisano czapeczki lub buffa. Moim zdaniem buff w tym przypadku to najlepsze rozwiązanie bo najszybciej schnie. W buff'ie biegam właśnie wszystkie zawody i daję radę a pocę się z głowy sporo mimo że za dużo włosów na głowie nie mam.
Po co ja biegam?
Awatar użytkownika
Rem
Wyga
Wyga
Posty: 75
Rejestracja: 19 paź 2010, 14:50
Życiówka na 10k: 00:56:30
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

javai pisze:Biegałem na bieżni w gymie kilka razy i tam się bardziej pociłem niż na zewnątrz mimo klimy. Myślę, że to problem słabego wietrzenia takich pomieszczeń.
A na pocenie faktycznie używam jak już wyżej napisano czapeczki lub buffa. Moim zdaniem buff w tym przypadku to najlepsze rozwiązanie bo najszybciej schnie. W buff'ie biegam właśnie wszystkie zawody i daję radę a pocę się z głowy sporo mimo że za dużo włosów na głowie nie mam.
sprobuje, mam pare buff'ow ( nawet wersje zimowa na narty), wezme taki cienszy i zobaczymy. problem w tym, ze jak nie wyschnie, to po 30-40min zamieni sie w zrodelko wilgoci oblewajacej moja glowe..
Obrazek
maciej65
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 185
Rejestracja: 08 lis 2010, 14:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rem pisze:a czapka nie zdaje egzaminu, po pol h, cieknie z niej jak z kranu. tak juz mam..
Odpowiednia czapeczka do biegania z daszkiem (ja używam czapki NB). Tasiemka wewnątrz "przejmuje" pot z czoła i "podaje" go na daszek. Efekt (mocno mnie to zaskoczyło) - pot kapie z daszka :taktak: Żeby to zadziałało czapka musi być odpowiednio założona - nasunięta na czoło i daszek nieco w dół.
ronja
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 13 cze 2011, 14:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Możesz zmniejszyć ilość potu stosując następującą mieszankę ziół:
Liść Szałwi 100,0
Porost islandzki 50,0
Liść mięty pieprzowej 50,0
Liść melisy 50,0
Korzeń łopianu 50,0
Koszyczek rumianku 50,0
Ziele skrzypu polnego 50,0

Zioła trzeba wymieszać, wsypać łyżeczkę na kubek, parzyć pod przykryciem 20-30. Pić gorące 2 razy dziennie po jedzeniu.

Jeśli to za dużo zachodu możesz po prostu pić szałwię, trzy razy dziennie 1 saszetka ekspr.

Można się też kąpać w szałwii, 6 łyżeczek na 2 litry wody, dodać do kąpieli

Pozdrawiam
Agnieszka
Pollinus
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 220
Rejestracja: 12 maja 2011, 10:22
Życiówka na 10k: 46:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Co do odpowiedniej czapeczki, to potwierdzam poprzednia wypowiedź. Czapka fajnie zbiera i całość odprowadza przez daszek. Jedyne niefajne uczucie, to gdy krople spadają z daszka przed oczami. Tak czy inaczej lepsze to niż zalana twarz.
Mathias
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 38
Rejestracja: 19 sie 2011, 22:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jedno sprostowanie do odpowiedzi Santiago. Napisales ze im wieksza wilgotnosc powietrza tym szybciej pot odparowuje. W rzeczywistosci jest odwrotnie. Gdy jest suche powietrze pot szybciej odparowuje i lepiej chlodzi organizm, minusem jest szybsza utrata sodu i innych waznych mineralow no i wody oczywiscie. Natomiast gdy wilgotnosc jest duza pot juz tak dobrze nie odparowywuje co zwieksza ryzyko przegrzania.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ