Wolniej biec, albo wytrenować organizm (ale na to trzeba czasu). Jeżeli robisz marszobiegi, to bieg powinien być wolny - 5:40 na kilometr to stanowczo za szybko, biegnij np 6:30, tętno będzie sporo niższe.kungas pisze:62 minutypocieszam się że to pierwszy raz
Mam do Was pytanie o tętno
Wiek 31 lat trening 4/1 czyli 4 minut biegu i 1 minuta szybki marsz
Wykres poniżej i pytanie co zrobić aby zbić tętno?
Czas start
-
- Stary Wyga
- Posty: 232
- Rejestracja: 27 sty 2011, 13:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Wyga
- Posty: 59
- Rejestracja: 05 kwie 2011, 10:11
- Życiówka na 10k: 46:36
- Życiówka w maratonie: 4:09
- Lokalizacja: POZnan*
- Kontakt:
dzięki za odp
a wytrenowanie organizmu to jakaś szczególna technika czy po prostu dalej biegać i się nie przejmować?
a wytrenowanie organizmu to jakaś szczególna technika czy po prostu dalej biegać i się nie przejmować?
-
- Stary Wyga
- Posty: 232
- Rejestracja: 27 sty 2011, 13:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Na początku trzeba po prostu biegać (nie za szybko). Z czasem i przebiegniętymi kilometrami tętno powinno zacząć spadać - czyli niższe tętno przy zachowaniu obecnego tempa lub wyższe tempo przy takim tętnie jak obecnie. Potrzebna cierpliwość i konsekwencja.
-
- Wyga
- Posty: 59
- Rejestracja: 05 kwie 2011, 10:11
- Życiówka na 10k: 46:36
- Życiówka w maratonie: 4:09
- Lokalizacja: POZnan*
- Kontakt:
Biegam dalej 
dzisiaj pierwszy raz w życiu przeleciałem 7 km bez przerwy, a co najbardziej mnie cieszy to to że mogłem biec dalej

dzisiaj pierwszy raz w życiu przeleciałem 7 km bez przerwy, a co najbardziej mnie cieszy to to że mogłem biec dalej

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 16 sie 2011, 08:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam,
Wczoraj udało mi się przebiec 4,5 km (4 min bieg, 1 min energiczny marsz). Cieszę się z tego jak dziecko, zwłaszcza, że jestem typowym amatorem, który dopiero zaczyna. Podsumowując, od soboty przebiegłam 14,5 km. Czerpię z tego ogrom satysfakcji, a czytając wasze wypowiedzi utwierdzam się w przekonaniu, że dam radę, zaglądam tu do Was i dzielę się swoimi małymi dokonanami. Dzięki
Wczoraj udało mi się przebiec 4,5 km (4 min bieg, 1 min energiczny marsz). Cieszę się z tego jak dziecko, zwłaszcza, że jestem typowym amatorem, który dopiero zaczyna. Podsumowując, od soboty przebiegłam 14,5 km. Czerpię z tego ogrom satysfakcji, a czytając wasze wypowiedzi utwierdzam się w przekonaniu, że dam radę, zaglądam tu do Was i dzielę się swoimi małymi dokonanami. Dzięki

-
- Wyga
- Posty: 59
- Rejestracja: 05 kwie 2011, 10:11
- Życiówka na 10k: 46:36
- Życiówka w maratonie: 4:09
- Lokalizacja: POZnan*
- Kontakt:
Asia76 gratulacje 
zapisz się na jakieś zawody to bardzo motywuje

zapisz się na jakieś zawody to bardzo motywuje

-
- Wyga
- Posty: 59
- Rejestracja: 05 kwie 2011, 10:11
- Życiówka na 10k: 46:36
- Życiówka w maratonie: 4:09
- Lokalizacja: POZnan*
- Kontakt:
Udało mi się ukończyć w sumie 3 starty po 10 km,
ostatnio czas na 10km to 56:09
teraz robię sobie wybiegi po 7 - 8 km i czekam na kolejny start w dniu wyborów,
bieganie jest zarąbiste warto było te kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt razy przekonać samego siebie że warto wstać i się męczyć
ostatnio czas na 10km to 56:09
teraz robię sobie wybiegi po 7 - 8 km i czekam na kolejny start w dniu wyborów,
bieganie jest zarąbiste warto było te kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt razy przekonać samego siebie że warto wstać i się męczyć

-
- Dyskutant
- Posty: 41
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:42
- Życiówka na 10k: 41:55
- Życiówka w maratonie: 3:30:26
- Kontakt:
pewnie! najgorzej niby się zwlec z łóżka itd ale jak już człowiek wróci z treningu to jest mega happy...kungas pisze: bieganie jest zarąbiste warto było te kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt razy przekonać samego siebie że warto wstać i się męczyć


Asia76 brawo
