Ja też jeszcze nie dostałemJuso pisze:no to ja juz nie wiem ... chyba jestem wybrańcem losu że ja tak szybko dostałam ten plan...
![smutek :-(](./images/smilies/icon_e_sad.gif)
![uśmiech :-)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
![uśmiech :-)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Ja też jeszcze nie dostałemJuso pisze:no to ja juz nie wiem ... chyba jestem wybrańcem losu że ja tak szybko dostałam ten plan...
Ja polubiłem biegać, ale fakt, że zawsze coś w życiu trenowałem i chyba takim osobom łatwiej się zaangażować. Dzięki za gratulacje, powiem szczerze, że ten wynik pewnie nikomu nie imponuje, ale ja na prawdę cieszę się. Przebiec 15 km, a dopiero co w kwietniu br. wysiadałem na stadionie przy rozgrzewce. Martwię się tylko tym, że waga stanęła w miejscu. Jeżeli mam poprawiać rezultaty to bez tego ani rusz.wolfi pisze:Niektórzy biegają bo nie lubią:)
Olo gratuluje tej pietnastki!
Fajne, i nie wiedziałem, że z cyckami się tak załatwia, a właśnie sobie obtarłem jeden sutek. Krem na odparzenia, kiedyś też by mi się przydał.wolfi pisze:Widzieliście stare reklamy biegowe adidasa? Są tutaj. Wg mnie rewelacyjne. Ile z tych rzeczy już zrobiliście biegając? Mi wychodzi zdecydowana większość:)
Mam nadzieję, że to też nie zrazi początkujących i tych co nie lubią:)
Olo, Ty sie, chlopie, ciesz, ze przy wspanialej kuchni Twojej nadmorskiej Cioci, waga stoi w miejscu!!! To juz sukcesolotraper pisze:Ja polubiłem biegać, ale fakt, że zawsze coś w życiu trenowałem i chyba takim osobom łatwiej się zaangażować. Dzięki za gratulacje, powiem szczerze, że ten wynik pewnie nikomu nie imponuje, ale ja na prawdę cieszę się. Przebiec 15 km, a dopiero co w kwietniu br. wysiadałem na stadionie przy rozgrzewce. Martwię się tylko tym, że waga stanęła w miejscu. Jeżeli mam poprawiać rezultaty to bez tego ani rusz.wolfi pisze:Niektórzy biegają bo nie lubią:)
Olo gratuluje tej pietnastki!
Juso,Juso pisze:no to ja juz nie wiem ... chyba jestem wybrańcem losu że ja tak szybko dostałam ten plan...
Słowem - nie je, nie pije, a biega i żyjexenon1981 pisze:Nie , o nieprawda, xenon jest typowym gazetowym , czy też książkowym przykłądem tego wszystkiego co w bieganiu niedobre, malo rozgrzewki, malo rozciagania, zbytnie przeciążenia , zbyt dlugi kilometraż, nadwyżka ambicji nad możliwości, bieganie z mikrourazami, bieganie z urazami, Bieganie w najwiekszym sloncu bez picia, bieganie w najwiekszym mrozie bez okrycia, i mimo wszystko żyje biega i to coraz szybciej.
xenon1981 pisze:Nie , o nieprawda, xenon jest typowym gazetowym , czy też książkowym przykłądem tego wszystkiego co w bieganiu niedobre, malo rozgrzewki, malo rozciagania, zbytnie przeciążenia , zbyt dlugi kilometraż, nadwyżka ambicji nad możliwości, bieganie z mikrourazami, bieganie z urazami, Bieganie w najwiekszym sloncu bez picia, bieganie w najwiekszym mrozie bez okrycia, i mimo wszystko żyje biega i to coraz szybciej.
Bo jak kończysz trening i nic nie boli, i czujesz sie swietnie to znaczy ze trening był dupiaty, że to był trening nie biegowy lecz odchudzajacy, że jedyne czego sie pozbyles to kilkuset kalorii.
Bo jak masz dzien wolnego to snujesz się po kątach i smutno i że odpuściłeś, przecierz mogłeś iśc i choćby pare kilometrów zrobić.
Bo jak konczysz zawody i po kilku wdechach możesz mówić, po chwili możesz chodzic i po 5 minutach wcinasz porcje dedykowanego żarcia na mecie to znaczy że to nie bylt zawody tylko trening, znaczy że nie dałeś z siebie wszysztkiego, znaczy ze stać Cię na więcej, że możesz szybciej i dłużej. DUpy dałeś jednym słowem Ot cały XenoN i takich jak ja jest więcej