WARSZAWA - Stadion RKS SKRA, Wawelska 5, sobota 9:30
- bennykuleczka
- Wyga
- Posty: 86
- Rejestracja: 28 kwie 2011, 19:22
- Życiówka na 10k: 00:56:46
- Życiówka w maratonie: brak
zrób jakiś półmaraton przed MW i zobaczysz na co naprawdę Cię stać. Ja się przymierzam do półmaratonu w Pile jako finalnego testu przed MW.kri100f pisze: Na dziś dzień maratonu bym nie przebiegł, ale liczę na to, że długie wybiegania pomogą mi się nauczyć biegać "na zmęczeniu" a marzeniem jest czas 4:00
czyli tempo ok. 5:40 min/km. Łatwo nie będzie, to wiem już dziś
a jak tam forma u pozostałych? do Maratonu Warszawskiego zostało juz tylko 90 dni
na ostatnim BBL mnie nie było (wyjazd poza Wawę) - w wakacje przyznam się od razu na BBL będę chodził w kratkę (właśnie z powodu rodzinnych wyjazdów) co nie znaczy że nie trenuję
pozdrawiam,
Tomek
- bennykuleczka
- Wyga
- Posty: 86
- Rejestracja: 28 kwie 2011, 19:22
- Życiówka na 10k: 00:56:46
- Życiówka w maratonie: brak
Hej,
czy ktoś tu jeszcze zagląda?
wiem przynajmniej że Kas biega, bo spotkałem ją nie dalej jak 15 min temu w drodze na trening.
Ja niestety jeszcze w pracy...
Pogoda nie najgorsza na bieganie w sumie...
w sobotę ktoś będzie?
Pozdrawiam,
Tomek
czy ktoś tu jeszcze zagląda?
wiem przynajmniej że Kas biega, bo spotkałem ją nie dalej jak 15 min temu w drodze na trening.
Ja niestety jeszcze w pracy...
Pogoda nie najgorsza na bieganie w sumie...
w sobotę ktoś będzie?
Pozdrawiam,
Tomek
-
- Wyga
- Posty: 58
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 18:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kas właśnie wróciła z treningu. ledwo żywa ale szczęśliwa
Muszę przyznać, że Reebok City Gym nieźle daje w kość. Reaktor (halo, żyjesz?) pytał kiedyś, co jest bardziej męczące BBL czy RCG. Otóż od jakiegoś czasu chyba RCG - dziewczyny coraz bardziej dokręcają śrubę. Ale nie martwcie się, BBL jest moją pierwszą biegową miłością i tak już zostanie
Muszę przyznać, że Reebok City Gym nieźle daje w kość. Reaktor (halo, żyjesz?) pytał kiedyś, co jest bardziej męczące BBL czy RCG. Otóż od jakiegoś czasu chyba RCG - dziewczyny coraz bardziej dokręcają śrubę. Ale nie martwcie się, BBL jest moją pierwszą biegową miłością i tak już zostanie
- kri100f
- Wyga
- Posty: 97
- Rejestracja: 08 lis 2003, 13:27
- Życiówka na 10k: 00:48:20
- Życiówka w maratonie: 04:26:40
- Lokalizacja: Warszawa Stegny
Hej, ja tu zaglądam
W ostatnią sobotę byłem na BBL - a jakże - tyle, że u przyjaciół z Białegostoku. (Pozdrawiam!)
Właśnie się szykuję na trening tylko po poniedziałkowym 2 godz. wybieganiu (20 km + 4,6 km truchty) nie bardzo mam pomysł co dziś zrobić i chyba postawię na siłę biegową.
Benny, dzięki za wsparcie - to naprawdę miłe, ale niestety półmaraton nie jest dla mnie dobrym wyznacznikiem możliwości przed maratonem - jest za krótki trzeba dorzucić tak na moje wyczucie jeszcze minimum 5 km i wtedy dopiero zaczyna się robić "ciekawie"... I tego się obawiam. Dużo pracy z siłą i wytrzymałością zostało, no ale jest jeszcze trochę czasu...
Z innej beczki: Reaktorowi dajcie spokój - chłopak ma chwilowo inne priorytety.
Jak to kiedyś mój kolega powiedział "jak ma dziewczynę, to ma 80% czasu mniej".
W piątek wyjeżdżam i 2 tyg. mnie nie będzie na BBL, mam nadzieję do zobaczenia w drugiej połowie lipca! Miłego biegania Wam życzę!
W ostatnią sobotę byłem na BBL - a jakże - tyle, że u przyjaciół z Białegostoku. (Pozdrawiam!)
Właśnie się szykuję na trening tylko po poniedziałkowym 2 godz. wybieganiu (20 km + 4,6 km truchty) nie bardzo mam pomysł co dziś zrobić i chyba postawię na siłę biegową.
Benny, dzięki za wsparcie - to naprawdę miłe, ale niestety półmaraton nie jest dla mnie dobrym wyznacznikiem możliwości przed maratonem - jest za krótki trzeba dorzucić tak na moje wyczucie jeszcze minimum 5 km i wtedy dopiero zaczyna się robić "ciekawie"... I tego się obawiam. Dużo pracy z siłą i wytrzymałością zostało, no ale jest jeszcze trochę czasu...
Z innej beczki: Reaktorowi dajcie spokój - chłopak ma chwilowo inne priorytety.
Jak to kiedyś mój kolega powiedział "jak ma dziewczynę, to ma 80% czasu mniej".
W piątek wyjeżdżam i 2 tyg. mnie nie będzie na BBL, mam nadzieję do zobaczenia w drugiej połowie lipca! Miłego biegania Wam życzę!
Kto ma nogi do biegania... niechaj biega :)
- bennykuleczka
- Wyga
- Posty: 86
- Rejestracja: 28 kwie 2011, 19:22
- Życiówka na 10k: 00:56:46
- Życiówka w maratonie: brak
Hej,kri100f pisze:Hej, ja tu zaglądam
Benny, dzięki za wsparcie - to naprawdę miłe, ale niestety półmaraton nie jest dla mnie dobrym wyznacznikiem możliwości przed maratonem - jest za krótki trzeba dorzucić tak na moje wyczucie jeszcze minimum 5 km i wtedy dopiero zaczyna się robić "ciekawie"... I tego się obawiam. Dużo pracy z siłą i wytrzymałością zostało, no ale jest jeszcze trochę czasu...
no to może kiedyś razem pobiegamy coś ponad to marne 21.1 ?
Mam mistrzowską pętelkę o długości ok. 25 km, prawie cały czas wzdłuż Wisły, raz lewym a potem prawym brzegiem
start i meta w okolicach Łazienek K. na Gagarina. Istnieją również opcje na przedłużenie tej wycieczki (wizyta na Agrykoli i kilka okrążeń na bieżni) więc pod 28km można spokojnie podbić. Serdecznie polecam i zapraszam - na całej trasie przebiega się tylko przez 5 przejść dla pieszych co przy takim dystansie to bardzo dobry wynik!
tak sobie myślę, że może słabo się odżywiasz na dłużych trasach? bo ja bez żelu i 2 bidonów z izotonikiem (niezle zapasy, co?) to na 20 km się nie porywam. Wiem że inaczej po 14-16km odetnie mi paliwo i nie utrzymam tempa
Pozdrawiam,
Tomek
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6511
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Ja zaglądam również, tylko przez ostatnie trzy dni byłam w delegacji w Nowym Targu i okolicach. Pierwszego dnia udało mi się nawet pobiegać granią Gorców, później już nie bardzo - padało od rana, a poza tym - były inne zajęcia, obowiązki i atrakcje .
W sobotę jak najbardziej zapraszamy !
W sobotę jak najbardziej zapraszamy !
- kri100f
- Wyga
- Posty: 97
- Rejestracja: 08 lis 2003, 13:27
- Życiówka na 10k: 00:48:20
- Życiówka w maratonie: 04:26:40
- Lokalizacja: Warszawa Stegny
Tomek, dzięki za zaproszenie - jak uda mi się zorganizować (jestem w niewoli u dwóch małych terrorystów ) to chętnie się na wspólne dłuższe wybieganie wybiorę, zależy tylko jakie tempo planujesz... nie chciał bym się zarżnąć
Twoja trasa zapowiada się ciekawie. Jakby ją trochę zmodyfikować to można by zaliczyć "wolną trzydziestkę" (przydałoby się jako sprawdzian przed ewentualnym maratonem).
Wprawdzie nie biegałem poza BBL w towarzystwie - ale może to jest sposób na zabicie monotonii pokonywania grubszych kilometrów w samotności
A z tym odżywianiem to może i masz rację... nie chce mi się wałówki ciągać ze sobą (do 20 km 1 bidon 0,5l. chowam w krzakach), a na dłuższe trasy zabieram 0,75l+baton (takie polepione musli). tylko wkurza mnie ta torba u pasa :/
Jak wyślę młodzieńców do babci, to możemy ustawkę zrobić. (U mnie jest duży problem z czasem. Jak są dzieci w domu biegam kosztem snu, tak trochę przed północą.)
Twoja trasa zapowiada się ciekawie. Jakby ją trochę zmodyfikować to można by zaliczyć "wolną trzydziestkę" (przydałoby się jako sprawdzian przed ewentualnym maratonem).
Wprawdzie nie biegałem poza BBL w towarzystwie - ale może to jest sposób na zabicie monotonii pokonywania grubszych kilometrów w samotności
A z tym odżywianiem to może i masz rację... nie chce mi się wałówki ciągać ze sobą (do 20 km 1 bidon 0,5l. chowam w krzakach), a na dłuższe trasy zabieram 0,75l+baton (takie polepione musli). tylko wkurza mnie ta torba u pasa :/
Jak wyślę młodzieńców do babci, to możemy ustawkę zrobić. (U mnie jest duży problem z czasem. Jak są dzieci w domu biegam kosztem snu, tak trochę przed północą.)
Kto ma nogi do biegania... niechaj biega :)
- bennykuleczka
- Wyga
- Posty: 86
- Rejestracja: 28 kwie 2011, 19:22
- Życiówka na 10k: 00:56:46
- Życiówka w maratonie: brak
Uważaj Kas co mówisz, bo jak nasi trenerzy BBL podejdą do tego ambicjonalnie to dadzą nam przy najbliższej okazji taki wycisk, że pożałujemyKas pisze:Kas właśnie wróciła z treningu. ledwo żywa ale szczęśliwa
Muszę przyznać, że Reebok City Gym nieźle daje w kość. Reaktor (halo, żyjesz?) pytał kiedyś, co jest bardziej męczące BBL czy RCG. Otóż od jakiegoś czasu chyba RCG - dziewczyny coraz bardziej dokręcają śrubę. Ale nie martwcie się, BBL jest moją pierwszą biegową miłością i tak już zostanie
ja tylko jak słyszę "zapraszamy na trawę" to wiem że nie będzie łatwo
Pozdrawiam,
Tomek
- bennykuleczka
- Wyga
- Posty: 86
- Rejestracja: 28 kwie 2011, 19:22
- Życiówka na 10k: 00:56:46
- Życiówka w maratonie: brak
bardze chętnie ale...deptak pisze:Benny musisz rozrysować tę trasę, to z Gagarina i ja z Gochą (już widzę ten uśmiech i pukanie się w głowę jednocześnie) ruszymy z Gagarina.
najwidoczniej się starzeję - nigdzie nie widzę możliwości dodania załącznika (wklejenia jpega)
może ktoś mi pomoże?
T.
- bennykuleczka
- Wyga
- Posty: 86
- Rejestracja: 28 kwie 2011, 19:22
- Życiówka na 10k: 00:56:46
- Życiówka w maratonie: brak
mali terroryści. ja mam jedną terrorystkę, ale chyba światowego formatu, bo też ledow co wyrabiam. co do tempa to naprawdę luz, ten trening to nie wyścig bo o co innego tu chodzi.kri100f pisze:Tomek, dzięki za zaproszenie - jak uda mi się zorganizować (jestem w niewoli u dwóch małych terrorystów ) to chętnie się na wspólne dłuższe wybieganie wybiorę, zależy tylko jakie tempo planujesz... nie chciał bym się zarżnąć
myślę że możliwości modyfikacji jest bardzo dużo i można zarówno pobiec 18-20 jak i 40 (teoretycznie). jak uda mi się wrzucić rzut z garmina to wszystko będzie jasne...kri100f pisze: Twoja trasa zapowiada się ciekawie. Jakby ją trochę zmodyfikować to można by zaliczyć "wolną trzydziestkę" (przydałoby się jako sprawdzian przed ewentualnym maratonem).
Wprawdzie nie biegałem poza BBL w towarzystwie - ale może to jest sposób na zabicie monotonii pokonywania grubszych kilometrów w samotności
to chyba te 0,5 litra na 20 km to mało. nie jestem ekspertem w żywieniu, ale podobno na każde 10km (czy 1h biegu) powinno sie przyjąć ok 30g węglowodanów (czyli powiedzmy taki jeden baton albo zel) - i chyba to sie sprawdza w naszym amatorskim przypadku. z kolei zawodnicy to nawet izotoników nie piją podczas zawodów tylko wodę, ale to wynika pewnie z faktu, że szybciej przebierają nogami i kończą bieg zanim dopadnie ich prawdziwy głód [/quote]kri100f pisze: A z tym odżywianiem to może i masz rację... nie chce mi się wałówki ciągać ze sobą (do 20 km 1 bidon 0,5l. chowam w krzakach), a na dłuższe trasy zabieram 0,75l+baton (takie polepione musli). tylko wkurza mnie ta torba u pasa :/
proponuję umówić się kiedyś w niedzielę z samego rana - przynajmniej jasno będzie.kri100f pisze: Jak wyślę młodzieńców do babci, to możemy ustawkę zrobić. (U mnie jest duży problem z czasem. Jak są dzieci w domu biegam kosztem snu, tak trochę przed północą.)
jak sie uda to możemy spróbować zebrać jakiś większy team
pozdrawiam,
TOmek