Robbur - komentarze
Moderator: infernal
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Coś jest z tymi górkami. Na pewno nie można wyciągać jakichś wniosków o formie analizując średnie tempo treningu. Odcinki są tak nierówne, że jeden kilometr pokonuje w ok 7' a nawet 8' a inny poniżej 5'.
Jak się przeprowadziłem, pod koniec zeszłego roku, bardzo żałowem, że nie będę miał gdzie biegać i szkoda mi było mojej dotychczasowej śródpolnej, płaskiej trasy, a dopiero co udało mi się biegać pół godziny bez przerwy. Dzisiaj uwielbiam te górki i dołki. Jak się do nich przyzwyczaić poradziła mi tutejsza forumowiczka bawarka - dzięki wielkie.
Obecnie moją największą zmorą są odcinki piaszczyste, szczególnie podczas zbiegania - nogi można połamać.
Jak się przeprowadziłem, pod koniec zeszłego roku, bardzo żałowem, że nie będę miał gdzie biegać i szkoda mi było mojej dotychczasowej śródpolnej, płaskiej trasy, a dopiero co udało mi się biegać pół godziny bez przerwy. Dzisiaj uwielbiam te górki i dołki. Jak się do nich przyzwyczaić poradziła mi tutejsza forumowiczka bawarka - dzięki wielkie.
Obecnie moją największą zmorą są odcinki piaszczyste, szczególnie podczas zbiegania - nogi można połamać.
-
- Dyskutant
- Posty: 49
- Rejestracja: 30 mar 2011, 14:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Patrzę na Twój i swój wynik na Papierniku i wygląda jakbyśmy prawie razem na metę wpadli . Kto komu zającował? I zakładając, że się tam nie oszczędzałeś, to podziwiam chęć złamania 50min już za tydzień. Ja też bym to chciał zrobić, ale ... do końca roku . Tym niemniej trzymam kciuki i ... jeśli Tobie się uda, to może sam uwierzę, że można szybciej taki postęp zrobić?
Też lecę dyszkę za tydzień, ale "skromnie" ustawiam Wirtualnego na 5:15 i jakby co, to mu na plecy wskoczę, jak sił zabraknie .
Powodzenia!
Też lecę dyszkę za tydzień, ale "skromnie" ustawiam Wirtualnego na 5:15 i jakby co, to mu na plecy wskoczę, jak sił zabraknie .
Powodzenia!
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Jakieś dwa tygodnie temu wyszedłem z lasu na bardziej płaski teren i puściłem wirtualnego na 5'00''. 5 km dałem radę, nawet go systematycznie wyprzedzać, ok 20 sek. Fakt, że po 5 km musiałem zwolnić (takie zresztą miałem założenie na początku treningu), myślę jednak, że jakaś szansa na utrzymanie tego tempa w warunkach adrenaliny na zawodach jest. Tym bardziej, że od papiernika ubyły mi 3 kg. Myślę, że decydującą rolę odegra za tydzień pogoda.
Byłeś na mecie przede mną, czy za mną
Byłeś na mecie przede mną, czy za mną
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Faktycznie, prawie jakbyśmy razem biegli, z tym że ja startowałem w ogonie stawki, stąd te pół minuty różnicy między netto a brutto. W klasyfikacji M30 jestem od razu za Tobą .
Widzę, że startujesz za tydzień w nocy. Z jednej strony fajnie bo przynajmniej masz piekące słońce z głowy, z drugiej jednak noc to noc, ciekawe jak się to na dyspozycję przełoży.
Widzę, że startujesz za tydzień w nocy. Z jednej strony fajnie bo przynajmniej masz piekące słońce z głowy, z drugiej jednak noc to noc, ciekawe jak się to na dyspozycję przełoży.
- Gwynbleidd
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 830
- Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
- Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
- Życiówka w maratonie: powyżej trzech
Robbur, wszystko jest fajnie-pięknie, ale żeby uchronić Cię przed rozczarowaniem... to Twoje 45' na dychę w tym roku... bardzo mi to mgliście wygląda. Ale może masz talent, cholera wie, nie mniej jednak przeciętnemu biegaczowi przeskoczenie od biegania dychy po 5:21/km do tempa 4:30 trochę zajmuje. To inne bieganie. Machnij test Coopera tym tempem i sam zobaczysz. A potem wyobraź sobie że jeszcze ponad siedem takich kilometrów przed Tobą. Dasz rade jeszcze w tym roku? No ja Ci życzę powodzenia, ale nie rzuć biegania w cholerę jeśli się jednak nie uda. Bo zadanie postawiłeś przed sobą chyba zbyt ambitne.
-
- Dyskutant
- Posty: 49
- Rejestracja: 30 mar 2011, 14:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Przetestowane. 3/4 treningów robię w granicach 20.00-22.00. .robbur pisze:Widzę, że startujesz za tydzień w nocy. Z jednej strony fajnie bo przynajmniej masz piekące słońce z głowy, z drugiej jednak noc to noc, ciekawe jak się to na dyspozycję przełoży.
I, broń Boże, nie twierdzę, że tak jest optymalnie. Zwyczajnie tylko wtedy mogę je zrobić ...
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
To jest tylko cel. Marzenie jakby. Do czegoś trzeba dążyć. Zniechęcić do biegania to się na pewno nie zniechęcę, bo z natury uparty jestem jak wół. W razie czego to przesunę sobie pułap czasowy. Na swój ukryty talent nie liczę.gwynbleidd pisze:ale żeby uchronić Cię przed rozczarowaniem... to Twoje 45' na dychę w tym roku...
Ale dzięki za troskę. Na razie to muszę za tydzień zmierzyć się z 50'. I wcale nie jest powiedziane, że dam radę. Raczej powiedziałbym, że taka ewentualność istnieje.
Byku - dopiero teraz doczytałem o jakie nocne godziny chodzi. Sugerując się nazwą myślałem, że bieg będzie po północy. Ja też zazwyczaj biegam (poza weekendami) po 20.00.
- makar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
Robbur, podbiegi rzeczywiście męczą, ale to fajne zmęczenie i dają wymierne korzyści. Dobrze, że masz takie nastawienie do biegania. To przede wszystkim ma być przyjemność. "Łamanie" kolejnych barier czasowych, zdobywanie "życiówek" jest oczywiście fajne. Ważne tylko by nie przysłoniło radości biegania. Trzymam kciuki za cel! Marzenia w życiu są bardzo ważne. Ważniejsze od ich realizacji jest tylko.... dążenie do ich realizacji Powodzenia.
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Bardzo mi sie podoba kobiece podejście do biegania.makar pisze:Marzenia w życiu są bardzo ważne. Ważniejsze od ich realizacji jest tylko.... dążenie do ich realizacji
- makar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
Forest Gump Run bardzo mi się podoba Zrobiłeś 10km w tempie, w którym ja mam jutro zrobić 3x2km . Zazdroszczę formy. Ja czuję respekt przed jutrzejszym treningiem.
Powodzenia na zawodach!
Powodzenia na zawodach!
- rushatek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 368
- Rejestracja: 25 mar 2011, 10:14
- Życiówka na 10k: 44:41
- Życiówka w maratonie: 4:18
Robbur nooo ładnie ładnie...
znaczy finisz już masz przećwiczony... to teraz tylko pierwszą piątkę poniżej 24:55 i nawet o 49min się otrzesz
edit: policzył policzył i wyszło, że szybciej może być!!
powodzenia
znaczy finisz już masz przećwiczony... to teraz tylko pierwszą piątkę poniżej 24:55 i nawet o 49min się otrzesz
edit: policzył policzył i wyszło, że szybciej może być!!
powodzenia
Ostatnio zmieniony 16 cze 2011, 00:19 przez rushatek, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 320
- Rejestracja: 10 lut 2011, 02:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Luboń
Będę trzymać kciuki za dychę poniżej 50 minut. Mam nadzieję, że sie uda!
Gdzie biegniesz?
-----------------
Sorry - właśnie zobaczyłem, że to "Ddycha z Kanionem"
Gdzie biegniesz?
-----------------
Sorry - właśnie zobaczyłem, że to "Ddycha z Kanionem"
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Golub-Dobrzyń, bardzo urocze miasteczko słynące głównie z turniejów rycerskich. Akurat mam tam rodzinę więc połączyłem wizytę rodzinną z biegiem. Bieg raczej kameralny bo na razie zapisanych jest nieco ponad 200 osób.Vincent pisze:Gdzie biegniesz?
Oj, żeby to tak fajnie matematycznie można było podejść do biegania.rushatek pisze:edit: policzył policzył i wyszło, że szybciej może być!!
A tak z innej beczki - masz już w czym biegać, czy w niedzielę lecisz w skarpetach?
Najfajniejsza z form treningu, a biąrąc ukształtowanie terenu po którym biegam zawiera się w nim wszystko od podbiegów po przebieżki. Co prawda nic regularnego, żadnych założeń co do tempa, odległości i tak dalej, ale polecam wszystkim raz w tygodniu oderwać się od planów treningowych i po prostu se pobiegać tak jak się chce.robbur pisze:Forest Gump Run bardzo mi się podoba
- rushatek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 368
- Rejestracja: 25 mar 2011, 10:14
- Życiówka na 10k: 44:41
- Życiówka w maratonie: 4:18
przeprosilem się z butami, których nie używałem od końcówki marca... ale dziś jeszcze testowo sie w nich przebiegnę... ciekaw jestem jak się z tą zmianą będę czuł... było nie było te nowe naprawdę były wygodne i fajnie mnie niosły...robbur pisze: A tak z innej beczki - masz już w czym biegać, czy w niedzielę lecisz w skarpetach?
ale 10km to nawet w butach do piłki halowej przeczłapię jeśli będę musiał...
pozdr