DOM - komentarze
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1812
- Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chicago
"A tak serio to DOM w ogóle amatorskie bieganie tak jak ty to robisz to czyste wariactwo.
Biegasz po kilkadziesiąt kilometrów tygodniowo... niewiele z tego mając. " zoltar7 czy według Ciebie 36;54 na10 km to jest niewiele lub 1:23 polmaraton? Jak na kobietę to jest bardzo wysoki poziom wielu mężczyzn chciało by biegać takie czasy , z tego co wiem DOM biega bez trenera sama sobie układa treningi i ma świetne rezultaty ciekawi mnie jak u ciebie wyglada bieganie i jakimi czAsami jesteś w stanie się pochwalić !!!
Biegasz po kilkadziesiąt kilometrów tygodniowo... niewiele z tego mając. " zoltar7 czy według Ciebie 36;54 na10 km to jest niewiele lub 1:23 polmaraton? Jak na kobietę to jest bardzo wysoki poziom wielu mężczyzn chciało by biegać takie czasy , z tego co wiem DOM biega bez trenera sama sobie układa treningi i ma świetne rezultaty ciekawi mnie jak u ciebie wyglada bieganie i jakimi czAsami jesteś w stanie się pochwalić !!!
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
- Życiówka na 10k: 33:59
- Życiówka w maratonie: 2:38:40
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Ciawarez, może przeczytaj jeszcze raz post zoltara - powoli ...
zdrowiej nam Dominiko
zdrowiej nam Dominiko
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
To tak jak ja. Poważnie.Dzisiaj- po szkole, do łóżka i leżę. Jutro muszę być na chodzie...
PS. Nie wiem co mnie podkusiło, żeby w sobotę w ten deszcz biec dystans "półmaratonu" Stary i głupi... a to wszystko przy BMI 30 i z praktycznie gołą głową (ale włosy jeszcze mam)
PS2. Maurice dzięki za wsparcie
Ale z drugiej strony to forum publiczne (cokolwiek to znaczy) i każdy ma prawo tak jak Ciawaraz czytać bez zrozumienia...
Ostatecznie j. polski trudnym językiem JEST (ale kolega Ciwaraz jest z Szikago więc trzeba mu wybaczyć).
PS3. Ciawaraz ja życiówek żadnych nie mam bo nawet nie wiem co to znaczy?
A zacząłem biegać we wrześniu tego roku aby poprawić swoje BMI... miało być 3-4 km 2-3 razy w tygodniu, ale pod wpływem tego forum... ostatnio biegałem 40-50 km tygodniowo.
A co do czasów, to muszę się przyznać, że ja się do biegania nie urodziłem... z tego co pamiętam to jak pacholęciem byłem to uprawiałem... hokej, a na Uniwersytecie jedyna sekcja zainteresowana aby mnie ew. przyjąć była sekcją... ciężarowców (albo jakoś tak) nie to abym był taki silny, tylko nogi miałem silne i to wystarczyło... na bezrybiu i rak ryba
Ostatnio zmieniony 16 sty 2011, 19:37 przez zoltar7, łącznie zmieniany 2 razy.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Trzymam kciuki za powrót do pełni sił.
Interesujące te Twoje studia.
Ale ja muszę najpierw zamknac jeszcze jeden etap edukacji, chyba do tego dojrzewam.
Interesujące te Twoje studia.
Ale ja muszę najpierw zamknac jeszcze jeden etap edukacji, chyba do tego dojrzewam.
- DOM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2101
- Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
- Życiówka na 10k: 34:27
- Życiówka w maratonie: 2:36:045
- Lokalizacja: Warszawa
No no B&B doprowadź wszystko do końca- taki tytuł to chyba prawo do jakiś dni wolnego w roku więcej ?
A odnośnie moich korzyści z biegania:
duchowe- ogromne
fizyczne- duże
materialne- przemilczmy...
kolekcjonerskie- o! tu jest nieźle. Przoduję w kolekcjonowaniu DVD- to chyba słabo schodzący towar, bo na wielu biegach rozdawany zwycięzcom. Oczywiście mam tony medali i kilkadziesiąt pucharów made in China, niektóre jeszcze z ceną
krajoznawcze- jest dobrze, choć ostatnio opuściłam się
...
RADOŚĆ bezcenne
A odnośnie moich korzyści z biegania:
duchowe- ogromne
fizyczne- duże
materialne- przemilczmy...
kolekcjonerskie- o! tu jest nieźle. Przoduję w kolekcjonowaniu DVD- to chyba słabo schodzący towar, bo na wielu biegach rozdawany zwycięzcom. Oczywiście mam tony medali i kilkadziesiąt pucharów made in China, niektóre jeszcze z ceną
krajoznawcze- jest dobrze, choć ostatnio opuściłam się
...
RADOŚĆ bezcenne
- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
fajne to Twoje wyliczenie a puchary z cena bezcenne
u nas DVD niechodliwe, za to troche mnie ubrali dostalo mi sie bluze i koszulke tylko bluza troszke za duza a ja nie mam zamiaru dopasowac sie do jej rozmiarow
a radoche to tez mam i to jaka
u nas DVD niechodliwe, za to troche mnie ubrali dostalo mi sie bluze i koszulke tylko bluza troszke za duza a ja nie mam zamiaru dopasowac sie do jej rozmiarow
a radoche to tez mam i to jaka
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Bez przesady. Przypuszczam, że to nie przeziębienie, a szalejące po Warszawie grypopodobne choróbsko... jest stosunkowo mało groźne ale za to bardzo agresywny, wiem, bo sam je mam.choruję
ulatnia się optymizm
Za trzy, cztery dni będziesz jak nowonarodzona
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- DOM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2101
- Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
- Życiówka na 10k: 34:27
- Życiówka w maratonie: 2:36:045
- Lokalizacja: Warszawa
Gdyby nie uzależnienie od biegania, pewnie już byłabym zdrowa...
Więcej pokory następnym razem- jednak nie jestem niezniszczalna
Muszę być zdrowa, żeby opiekować się Bartusiem
Więcej pokory następnym razem- jednak nie jestem niezniszczalna
Muszę być zdrowa, żeby opiekować się Bartusiem
- hankaskakanka
- Wyga
- Posty: 116
- Rejestracja: 07 sty 2011, 09:41
- Życiówka na 10k: 48:56
- Życiówka w maratonie: 4:02
Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia!
Bardzo lubię Twój blog
Bardzo lubię Twój blog
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Ależ skąd!DOM pisze:No no B&B doprowadź wszystko do końca- taki tytuł to chyba prawo do jakiś dni wolnego w roku więcej ?
Nie tytuł, tyko praca "w nauce": instytucie, na uczelni, itp. Ja z "tytułu" w sensie dni wolnych nie mam nic - jestem zwykłym urzędnikiem z prawem do 26 dni urlopu .
Zdrowiej, DOM - pociesz się, że warunki do biegania beznadziejne, choć przynajmniej chodniki już prawie suche.
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
Zdrówka Dominika!
- lubusz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 521
- Rejestracja: 26 lip 2009, 19:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:20:14
- Lokalizacja: lubuskie
Życzę i powrotu do biegania.
Dominika, może zatoki masz zawalone ?
To częste powikłania pogrypowe.
Musisz udrożnić ujścia zatok. Jakaś inhalacja ziołowa ?
Ja mam sprawdzony sposób w postacji znajomego laryngologa. Grzebie kilka sekund w nosie i wylewa się wszystko.
Jaka ulga
Dominika, może zatoki masz zawalone ?
To częste powikłania pogrypowe.
Musisz udrożnić ujścia zatok. Jakaś inhalacja ziołowa ?
Ja mam sprawdzony sposób w postacji znajomego laryngologa. Grzebie kilka sekund w nosie i wylewa się wszystko.
Jaka ulga
- Aśka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 693
- Rejestracja: 13 lis 2010, 20:52
- Życiówka na 10k: 01:01:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Toronto
mnie jakiś taki syf wziął na święta - że ani temperatury, ani konkretu innego, poza mega katarem, bólem gardła i osłabieniem takim, że spałam 20h na dobę.
lekarstwa nie działały jakoś szczególnie, trzeba było przespać i przeczekać.
polecam tą samą metodą, jak masz jak z uwagi na bobasa
lekarstwa nie działały jakoś szczególnie, trzeba było przespać i przeczekać.
polecam tą samą metodą, jak masz jak z uwagi na bobasa
- 1->99%
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 407
- Rejestracja: 22 mar 2009, 18:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: poznań
DOM, koniecznie do lekarza. teraz się pałętają w powietrzu okropne wirusy.
a do tego wszystkiego polecam naprawdę jakiś porządny tran w tabletkach albo olejek z wiesiołka. I echinaceę w kropelkach.to na odporność.
aha i jeśli lekarz Ci da antybiotyk, to obowiązkowo do tego łykaj probiotyki. bo bez tego to się jeszcze osłabisz.
wyobrażam sobie, że dla Ciebie takie wyłączenie z aktywności na tyle czasu, to dosyć mocne uderzenie. Ale spokojnie. Ostatnio co chwilę słyszę o niemijających po 2- 3 tygodnie grypo- przeziębieniach. ale spokojnie. byle spokojnie. w końcu się wykurujesz i wrócisz do siebie.
to na pewno już bliżej niż dalej.
trzymam kciuki bardzo mocno i pozdrawiam.
a do tego wszystkiego polecam naprawdę jakiś porządny tran w tabletkach albo olejek z wiesiołka. I echinaceę w kropelkach.to na odporność.
aha i jeśli lekarz Ci da antybiotyk, to obowiązkowo do tego łykaj probiotyki. bo bez tego to się jeszcze osłabisz.
wyobrażam sobie, że dla Ciebie takie wyłączenie z aktywności na tyle czasu, to dosyć mocne uderzenie. Ale spokojnie. Ostatnio co chwilę słyszę o niemijających po 2- 3 tygodnie grypo- przeziębieniach. ale spokojnie. byle spokojnie. w końcu się wykurujesz i wrócisz do siebie.
to na pewno już bliżej niż dalej.
trzymam kciuki bardzo mocno i pozdrawiam.
Uważaj, uważaj.
Nie ma nic gorszego, niż pogarda neofity.
Nie ma nic gorszego, niż pogarda neofity.
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Lekarz może nie dać antybiotyku bo antybiotyk, jak sama nazwa wskazuje jest na bakterie, a nie na wirusy. Mi lekarz na moje choróbsko właściwie nic nie przepisał, kazał brać dowolny środek antygorączkowy w przypadku gorączki (np. gripex) i ssać tabletki typu chlorchinaldin.1->99% pisze:DOM, koniecznie do lekarza. teraz się pałętają w powietrzu okropne wirusy.
(...)
aha i jeśli lekarz Ci da antybiotyk,
Jeśli to choroba grypodobna to trzeba ją grzecznie wyleżeć w łóżeczku, pomaga też witamina C, trzeba łykać duże ilości tabletek z witaminą C (jej nadmiar nie zaszkodzi bo jest wydalany z moczem) a jeszcze lepiej jeść warzywa z dużą ilością witaminy C, bo ta w tabletkach jest słabo przyswajalna.
DOM jeśli to choroba zakaźna, to poczieszająca dla ciebie (w tej przykrej sytuacji to jedyne pocieszenie), może być ta okoliczność, że nie miałaś wpływu na to, iż na nią zachorowałaś (bieganie nic tu nie ma do rzeczy)... widać Allah tak chciał
Trzym się, i nie próbuj za wcześnie wracać do biegania (może to truizm ale straty związane z niedoleczeniem choroby mogą być większe niż straty związane z przerwą w treningach), ostatecznie niech mięśnie też się odbudują i zregenerują im się też coś należy od życia... a nie tyelko eksploatacja i eksploatacja
Podpisano: Wujek Dobra Rada
ps. Dziś pierwszy raz po chorobie pobiegłem... pogoda piękna... a biegło się fatalnie, czasami miałem problemy ze złapaniem oddechu. Nic przyjemnego
... a i jeszcze mnie piesek (co się tylko chciał bawić) ugryzł... ale jakoś słabo, bo źle wymierzył ...a i z wyskoku to robił... bo się do nerki chciał dobrać... paskuda jedna... ale młody jest, to ma jeszcze czas potrenować, wyrobi się, ostateczie dość często tamtędy biegam
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.