Fukuoka Marathon

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
kitler
Wyga
Wyga
Posty: 122
Rejestracja: 04 cze 2009, 16:25

Nieprzeczytany post

Dla mnie wzorem sprzedania biegania i wyników jako produktu jest TEAM Lewandowskich i od nich wszyscy powinni się uczyć. Okazuje się, że w Polsce też się da.
Kto nie był buntownikiem za młodu ten będzie świnią na starość.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Zabieg był celowy, jeżeli nie zauważyłeś.
Ja jestem amatorką. Krytyka mi nie przeszkadza, tylko jej sposób.
A właśnie reagując na mojego "gnoja" udowodniliście, że wam także.

Dyskutujmy! Nie obrażajmy się.
Oczywiście za tego "gnoja" przepraszam, ale chciałam pokazać, że chamstwo denerwuje.

Chamstwo to zwracanie się do mnie "Ty kobieto", czy "panienko".
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

kitler pisze:Dla mnie wzorem sprzedania biegania i wyników jako produktu jest TEAM Lewandowskich i od nich wszyscy powinni się uczyć. Okazuje się, że w Polsce też się da.
Oczywiście. Są fantastyczni pod każdym względem- sportowym, wizerunkowym.
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Zgadzam się z DOM - podnoszenie kwestii jej płci świadczy o braku wychowania - jakie płeć ma tu znaczenie?
Do tego pseudoprotekcjonalny zwrot "panienko" - nie wiem, czy osoby, które w ten sposób piszą nie zdają sobie sprawy, że to naprawdę odbiera wiarygodność ich wypowiedziom?

Na marginesie, gubimy trochę temat dyskusji, którym - jak dla mnie- jest fatalna postawa Draczyńskiego.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Masa777
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 08 gru 2010, 08:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

DOM pisze:Zabieg był celowy, jeżeli nie zauważyłeś.
Ja jestem amatorką. Krytyka mi nie przeszkadza, tylko jej sposób.
A właśnie reagując na mojego "gnoja" udowodniliście, że wam także.

Dyskutujmy! Nie obrażajmy się.
Oczywiście za tego "gnoja" przepraszam, ale chciałam pokazać, że chamstwo denerwuje.

Chamstwo to zwracanie się do mnie "Ty kobieto", czy "panienko".
A co miałem napisac Meżczyzno, Chyba nie? To nie jest obrażanie "Ty kobieto", czy "panienko, mnie to nie zabolało ale widze ze Ciebie tak, Widzisz jak sie czuja zawodnicy !!!
Masa777
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 08 gru 2010, 08:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

[quote="Qba Krause"]Zgadzam się z DOM - podnoszenie kwestii jej płci świadczy o braku wychowania - jakie płeć ma tu znaczenie?
Do tego pseudoprotekcjonalny zwrot "panienko" - nie wiem, czy osoby, które w ten sposób piszą nie zdają sobie sprawy, że to naprawdę odbiera wiarygodność ich wypowiedziom?

Na marginesie, gubimy trochę temat dyskusji, którym - jak dla mnie- jest fatalna postawa Draczyńskiego.

Była fatalna postawa, nie jest. To co sie wypowiadał był czas przeszły!!!! I bieznia !!!! Jak biegaz Maratony to wiesz ze maraton to nie 3 km czy 5km!! pozdrawiam
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Nie tyle zabolało ile zdenerwowało.

A co do zawodników. Wywiad z Adamem powinien być przestrogą, że w kontaktach z mediami należy się 3 zastanowić, zanim się coś powie. I żądać autoryzacji tekstu.
Nie byłoby dyskusji, gdyby nie niefortunna wypowiedź o schodzeniu z trasy.

Adamie Draczyński - trenuj, pokaż na co Cię stać.
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Masa, gdybyś się wczytał w moje wypowiedzi, to zauważyłbyś, że moja ocena postawy Draczyńskiego nie dotyczy tylko zawodów na bieżni, których nie kończył, ale przede wszystkim jego postawy w tym roku.

A odnośnie określeń "kobieto", "panienko", rzecz właśnie w tym, że zwracając się do dyskutantów mężczyzn nie używasz określeń podkreslających ich płeć, jak gdyby nie miało to znaczenia, natomiast zwracając się do kobiety wprowadzasz specjalne określenia zwracające uwagę na płeć. Określenia te nie tylko sugerują, że płeć dyskutanta ma znaczenie dla wypowiadanych przez nią treści, ale nawet dalej, skoro się tę płeć podkreśla i specjalnie zauważa, do tego używając określeń, które w potocznym rozumieniu uznawane są za lekceważace, tym samym deprecjonuje się samą treść wypowiedzi - to już jest seksizm.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Sleczek
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 170
Rejestracja: 30 mar 2010, 09:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Spoko, mówisz że schodził z bieżni. Ale czy biegacz nie powinien mieć wkodowanej woli walki i świadomości tego, że biegnie z orzełkiem na piersi ?. Przecież w Barcelonie nie biegł dla siebie ale reprezentował Polskę i Polaków. Co jest dla Pana Draczyńskiego ważne ? godne reprezentowanie kraju czy kasa w maratonie komercyjnym ?.
Gregory
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 193
Rejestracja: 11 lut 2008, 20:38

Nieprzeczytany post

Oczywiscie ze nasi dlugasi/seniorzy nie maja lekko jesli chodzi o pomoc PZLA
a jakos zyc trzeba wiec komercyjne podejscie nie jest niczym dziwnym.
Natomiast podejscie komercyjne nie powinno dezawuowac i obnizac poziomu motywacji
przy okazji reprezentowania kraju na imprezach rangi mistrzowskiej a wydaje sie ze tak jest.

Wrcajac troche do sedna sprawy szkoda ze wspolparaca nie ulozyla sie miedzy Adamem a trenerem Gajdusem i wydaje sie ze
trener ma trudnosci z prowadzieniem grupy biegaczy w jakis sposob.
Najpierw Arek Sowa odpadl kompletnie, Monika Drybulska dosc kontrowersyjna kontuzja.
Teraz Adam sie rozstal a szkoda.
Widac ze tak naprawde na naszym podworku jedynie trener Gajdus jest w stanie
przygotwac zawodnikow do maratonu na swiatowym poziomie.
Weielu zachdnich trenerow podkresla ze trening w grupie silnych zawodnikow stwarza bardzo
motywujaca sytuacje i pomoga w lamaniu barier i osiagania wysokich wynikow.
Patrz Oregon Project i zlamanie bariery 13. min. na 5km przez Ritzenheina.

Z ostatniego wywiadu z t. Gajdusem zrozumialem ze ma troche dosc prowadzenia zawodnikow jako grupy.
Awatar użytkownika
lukizpaska
Wyga
Wyga
Posty: 115
Rejestracja: 05 lip 2010, 20:59
Życiówka na 10k: 44:53
Życiówka w maratonie: 4:25:xx

Nieprzeczytany post

kitler pisze:Zarząd PZLA z pewnością zgłosi się do Ciebie w przypadku gdy Draku, Chaboś, Szost, Giża wypełnią minima, będziesz głównym decydentem. Powiesz Giża tak, Draku nie. Posiadasz takie kompetencje w ocenie dyspozycji fizycznej i mentalnej naszych maratończyków, dziw bierze, że do tej pory nikt z Tobą takich decyzji nie konsultował.
Drugim decydentem będzie Krzysiekbiega - miłośnik holenderskich odżywek, któremu się kofeina z efedryną myli.
Tym sprytnym sposobem nasze biegi długie odżyją.

Nie potrafię pisać limeryków więc posłużyłem się prozą. Wszelka zbieżność nazwisk, ksywek etc jest zupełnie przypadkowa, a powyższy tekst jest wytworem mojej wyobraźni.

Wracając na ziemie to nie wyobrażam sobie innego systemu niż wysyłanie 3 najlepszych zawodników, którzy uzyskali minima oni mają do tego prawo. Swoją drogą to kto w Polsce jest objęty centralnym szkoleniem do maratonu ? Jest mi w stanie ktoś odpowiedzieć na to pytanie ? Jest dla tych zawodników określony jakiś plan startów, typu Fukuoka tak, Pyzdry wielkie nie. Czasami wydaje mi się, że chłopaki biegają po prostu tam gdzie jest kasa i trudno im się dziwić, ale też z drugiej strony trudno się dziwić, że na imprezach "docelowych" wyniki są jakie są.
Wyjątkiem w tym roku są Chaboś i Giża którzy spisali się na ME bardzo przyzwoicie.
Jak przeczytasz troszkę uważniej niż za pierwszym razem mój post, który skomentowałeś to zauważysz, że Twoja odpowiedź w ogóle się do niego nie odnosi :) Napisałem jakiej postawy od reprezentanta Polski życzyłby sobie biegacz-amator i kibic lekkiej atletyki taki jak ja. Ot tyle.
Aluzje do moich kompetencji czy decyzyjności w tej kwestii chyba są w związku z tym lekko bezsensowne.
Natomiast odnosząc się do wątku merytorycznego - Ty sobie nie wyobrażasz innego systemu - a ja sobie wyobrażam. Co więcej, nie tylko sobie wyobrażam, ale uważam że taki wobec którego, według Ciebie, nie ma alternatywy - jest zły.

Najlepsze wyniki są i mogą być przepustką do zawodów typu masters w tenisie. Tam ma to sens. Ale gdy reprezentuje się nie siebie lecz kraj to sam dobry wynik nie jest i nie powinien być elementem wystarczającym do startu w zawodach typu IO czy MŚ. Potrzebne jest jeszcze to coś o czym Pan Draczyński nie wie nawet, że istnieje.

I żebym nie wyszedł na człowieka, który nie rozumie, że bieganie to zawód - doskonale rozumiem, że bieg w Fukuoce jest dla Pana Draczyńskiego okazją do zarobku taką jak dla mnie pobudka jutro o 6:30 i jazda na 8 godzin do biurka. Nie wymagam wobec tego od zawodników zawalania dwóch lat startów w maratonach komercyjnych po to, żeby idealnie się przygotować do ME i dać radochę lukiemu przed TV, że Polacy tak szybką biegają. Wymagam za to, żeby w momencie, w którym podejmują się reprezentowania Polski dali z siebie choć tyle ile Pan Draczyński "chory, dorobiony, od trzech tygodni przeziębiony i przy fatalnej pogodzie" potrafił dać z siebie w Fukuoce bo "gospodarze premiują waleczność".

PS Szkoda, że Hiszpanie nie premiuj waleczności :)
pogromca głupoty
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 07 gru 2010, 20:01
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

:trup:
Jacy wy jesteście wszyscy mądrzy, zaraz pawia puszczę.
Masa777
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 08 gru 2010, 08:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pogromca głupoty pisze::trup:
Jacy wy jesteście wszyscy mądrzy, zaraz pawia puszczę.
Witam Cie :) Oni są tylko tutaj wszyscy tacy madrzy i tylko na forum maja odwage krytykowac i sie niczego nie boja, ale co do czego napewno zaden z nich nie miał by odwagi podejsc do zadnego zawodnika i go obrazic, ani powiedziec to co piszą na forum.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

To może mały zakładzik? Jestem zdania, że większość z osób wygłaszających krytyczne opinie nie miałaby żadnego oporu by powiedzieć to zawodnikowi prosto w twarz. Zorganizujcie spotkanie i wymyślcie co byście chcieli przegrać.

A wracając do tematu: lukizpaska moim zdaniem świetnie uchwycił obłudę Adama Draczyńskiego w swoim poście, w sposób nie pozostawiający złudzeń co do motywacji zawodnika.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Masa777
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 08 gru 2010, 08:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:To może mały zakładzik? Jestem zdania, że większość z osób wygłaszających krytyczne opinie nie miałaby żadnego oporu by powiedzieć to zawodnikowi prosto w twarz. Zorganizujcie spotkanie i wymyślcie co byście chcieli przegrać.

A wracając do tematu: lukizpaska moim zdaniem świetnie uchwycił obłudę Adama Draczyńskiego w swoim poście, w sposób nie pozostawiający złudzeń co do motywacji zawodnika.
I nastepny CWANIAK tylko na forum!!!!!!!!
ODPOWIEDZ