SBBP
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Mysle , ze model SBBP jest wzorcowy pod wzgledem towarzyskim i aby doskonalic wyniki trzeba wlasnie bardzo dbac o ten element luzu . To nie paradoks ale potrzeba rownowagi psychologicznej .
To ze niektorzy bardzo krytycznie spojrzeli na siebie , swiadczy o olbrzymich rezerwach , ktore w sobie odkryli .
I wlasnie o to chodzi , zeby nie wiecej ale madrzej .
To ze niektorzy bardzo krytycznie spojrzeli na siebie , swiadczy o olbrzymich rezerwach , ktore w sobie odkryli .
I wlasnie o to chodzi , zeby nie wiecej ale madrzej .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- entre
- Wyga
- Posty: 138
- Rejestracja: 11 lip 2002, 12:16
- Życiówka na 10k: 00:49:10
- Życiówka w maratonie: 04:54:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Wszyscy już chyba wszystko powiedzieli na temat wczorajszego spotkania. Pozostaje mi tylko dołączyć się do podziękowań dla Jerzego za to, że znalazł czas, że był z nami i wniósł w nasze wyobrażenia o bieganiu tak wiele nowego. Nie tylko potrafił rozgrzać nasze mięśnie podczas gimnastyki siłowej, ale również rozpalić nasze emocje. Fredziowi dziękuję za wkład w przygotowanie i kierownictwo. Oby organizatorzy polskich maratonów czerpali z Ciebie przykład.
Dla zainteresowanych zamieszczam poniżej linki do skompresowanych katalogów z fotkami, obrazującymi to wiekopomne wydarzenie. Każdy z plików, to ok. 25 zdjęć i 12MB do ściągnięcia.
http://www.entre.pl/sbbp/sbbp1.zip
http://www.entre.pl/sbbp/sbbp2.zip
http://www.entre.pl/sbbp/sbbp3.zip
(Edited by entre at 8:39 pm on June 14, 2004)
Dla zainteresowanych zamieszczam poniżej linki do skompresowanych katalogów z fotkami, obrazującymi to wiekopomne wydarzenie. Każdy z plików, to ok. 25 zdjęć i 12MB do ściągnięcia.
http://www.entre.pl/sbbp/sbbp1.zip
http://www.entre.pl/sbbp/sbbp2.zip
http://www.entre.pl/sbbp/sbbp3.zip
(Edited by entre at 8:39 pm on June 14, 2004)
[url=http://www.team.entre.pl/]entre[/url]
[url=http://www.team.entre.pl/]Sztuka Kadru[/url]
[url=http://sztukabiegania.pl/]Sztuka Biegania[/url]
[url=http://www.team.entre.pl/]Sztuka Kadru[/url]
[url=http://sztukabiegania.pl/]Sztuka Biegania[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 411
- Rejestracja: 23 lis 2001, 21:43
Super zdjęcia, dzięki! co to za zielone liście, którymi się objadaliście?
Joycat: ale zdefektowałaś tego małego - na innym zdjęciu koleżanka płacze nad nim.
(Edited by Runforfun at 9:23 pm on June 14, 2004)
Joycat: ale zdefektowałaś tego małego - na innym zdjęciu koleżanka płacze nad nim.
(Edited by Runforfun at 9:23 pm on June 14, 2004)
[i]być kiedyś takim "biegaczem", za jakiego ma mnie mój kot.[/i]
- Kociemba
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 412
- Rejestracja: 30 sie 2002, 20:02
Ja to jestem bardzo zadowolony, bo Jurek od razu się na mnie poznał. Od razu wyłowił mnie z grupy i bardzo zainteresował się moim oryginalnym stylem biegania. Talent który w sobie dusiłem musiał eksplodować. Żebyście tylko widzieli jak pięknie i zamaszyście macham teraz rękami. Robię niezły cug. Nawet się teraz za mną oglądają przechodnie, a wcześniej nie. Rano po bułki udaje się oczywiście skipem A, do toalety wyłącznie wieloskokiem.
Dzięk FREDZIU, że zorganizowałeś to spotkanie. To było fajne przeżycie poczuć się prawdziwym sportowcem trenowanym przez prawdziwego trenera. Prawda jest taka, że nikt nie miał odwagi powiedzieć mi, że biegam jak fujara, a Jurek jest człowiekiem, którego robota na tym właśnie polega i natychmiast mi to uświadomił. Dzięki temu jest szansa, że może coś z tym zrobię. I bardzo wszystkich proszę o bezlitosne wytykanie mi wszystkich błędów (no, bez przesady). Wcześniej bym pomyślał, że zazdrośnicy chcą popsuć moja fenomenalna technikę. Jak mi teraz ktoś powie , że ładnie biegnę, to znaczy, że celowo chce uśpić moją czujność, żebym utrwalał złe nawyki a on mi potem dowali 40 min. luźniutkim krokiem gazeli.. Może ja już nie jestem reformowany, ale warto spróbować. Ja w ten sposób doskonaliłem swoja jazdę na nartach, że kumple mówili mi " Dlaczego jedziesz tumanie jak ołówek, pracuj nogami, kładź się do stoku, pracuj kijkami ". Po jakiś czasie załapałem i dopiero wtedy zdałem sobie sprawę jak wielka jest różnica miedzy tym co robiłem wcześniej. A wcześniej myślałem, że jeżdżę jak Tomba. Nadal jest to kalectwo ale już o dużo mniejsze niż kiedyś.
Z gimnastyką siłowa też postaram się pomęczyć , bo naprawdę uwierzyłem Jurkowi, że to jest bardzo ważne. Jak nie wyjdzie nie będzie tragedii , ale jak będę zdychał na kolejnym maratonie to przynajmniej będę wiedział dlaczego.
Te pliki jak na mój cienki modem są zbyt tłuste. Jeśli ktos to kiedys będzie mógł zwalić na płytkę to sie zgłaszam.
Dzięk FREDZIU, że zorganizowałeś to spotkanie. To było fajne przeżycie poczuć się prawdziwym sportowcem trenowanym przez prawdziwego trenera. Prawda jest taka, że nikt nie miał odwagi powiedzieć mi, że biegam jak fujara, a Jurek jest człowiekiem, którego robota na tym właśnie polega i natychmiast mi to uświadomił. Dzięki temu jest szansa, że może coś z tym zrobię. I bardzo wszystkich proszę o bezlitosne wytykanie mi wszystkich błędów (no, bez przesady). Wcześniej bym pomyślał, że zazdrośnicy chcą popsuć moja fenomenalna technikę. Jak mi teraz ktoś powie , że ładnie biegnę, to znaczy, że celowo chce uśpić moją czujność, żebym utrwalał złe nawyki a on mi potem dowali 40 min. luźniutkim krokiem gazeli.. Może ja już nie jestem reformowany, ale warto spróbować. Ja w ten sposób doskonaliłem swoja jazdę na nartach, że kumple mówili mi " Dlaczego jedziesz tumanie jak ołówek, pracuj nogami, kładź się do stoku, pracuj kijkami ". Po jakiś czasie załapałem i dopiero wtedy zdałem sobie sprawę jak wielka jest różnica miedzy tym co robiłem wcześniej. A wcześniej myślałem, że jeżdżę jak Tomba. Nadal jest to kalectwo ale już o dużo mniejsze niż kiedyś.
Z gimnastyką siłowa też postaram się pomęczyć , bo naprawdę uwierzyłem Jurkowi, że to jest bardzo ważne. Jak nie wyjdzie nie będzie tragedii , ale jak będę zdychał na kolejnym maratonie to przynajmniej będę wiedział dlaczego.
Te pliki jak na mój cienki modem są zbyt tłuste. Jeśli ktos to kiedys będzie mógł zwalić na płytkę to sie zgłaszam.
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- Ojla
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 24 gru 2002, 07:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:43:37
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Te zielone liście to prawdopodobnie wychodowana przeze mnie sałata (niestety też nie mogę dostać się do tych zdjęć ).
Kociemba - po prostu nie mam słów - Laskowik!!!
Jola
Kociemba - po prostu nie mam słów - Laskowik!!!
Jola
Pozdrawiam, Jola
- Marsjan
- Wyga
- Posty: 67
- Rejestracja: 10 lip 2003, 09:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Jelonki
No Kociemba,
starałem się czujnie wsłuchiwać we wszystkie rady, których udzielał ci Mistrz. Nie uszło mej uwagi, że techniką, którą ci zalecił pozwoli ci biec maraton w 2:50.
W tej sytuacji chyba większość z nas nie będzie w stanie komentować twojej techniki, gdy znikniesz nam z oczu zaraz na początku każdego treningu.
Zastanawiam się też czy przypadkiem nie będziesz zazdrośnie strzegł przekazanych ci sekretów lub nawet wprowadzał nas w błąd celowo prezentując nieprawidłową technikę.
starałem się czujnie wsłuchiwać we wszystkie rady, których udzielał ci Mistrz. Nie uszło mej uwagi, że techniką, którą ci zalecił pozwoli ci biec maraton w 2:50.
W tej sytuacji chyba większość z nas nie będzie w stanie komentować twojej techniki, gdy znikniesz nam z oczu zaraz na początku każdego treningu.
Zastanawiam się też czy przypadkiem nie będziesz zazdrośnie strzegł przekazanych ci sekretów lub nawet wprowadzał nas w błąd celowo prezentując nieprawidłową technikę.
[i]Być wolnym i szybkim[/i]
[b][url]SBBP.PL[/url][/b]
[b][url]SBBP.PL[/url][/b]
- Ela Pioro
- Dyskutant
- Posty: 28
- Rejestracja: 15 mar 2004, 11:16
Dziekuje Fredziu serdecznie za zorganizowanie "szkolenia" - to bardzo mobilizuje, zwlaszcza czesc praktyczna; i jak pobudzilo dyskusje; nie wiem czy cos odczuwacie w miesniach - ja niestety tak, ale to moze od siedzenia od 24 godz przed komputerem (z 2-godz przerwa na spanie); ale teraz odespie i ide jutro cwiczyc technike, ktora podpatrzylam u Kociemby (ustawienie rak w podczas biegu) w polaczeniu z korepetycjami u Decka (ustawienie rak w skipie i wieloskoku) i na zawodach SBBP ...
entre - swietny sposob, dzieki:) Fredziu - czy Ty nie moglbys czegos takiego zrobic z Twoimi?
joycat - glowa do gory, przychylam sie do zdania Wojtka: co bedzie jak poprawisz te male niedoskonalosci... nawet Kociemba, mimo swego perfidnego planu, nie bedzie mial szans:)
entre - swietny sposob, dzieki:) Fredziu - czy Ty nie moglbys czegos takiego zrobic z Twoimi?
joycat - glowa do gory, przychylam sie do zdania Wojtka: co bedzie jak poprawisz te male niedoskonalosci... nawet Kociemba, mimo swego perfidnego planu, nie bedzie mial szans:)
SBBP.PL
- entre
- Wyga
- Posty: 138
- Rejestracja: 11 lip 2002, 12:16
- Życiówka na 10k: 00:49:10
- Życiówka w maratonie: 04:54:58
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Poniżej wersja do ściągnięcia dla tych, którym zapychają się modemy. Niestety zwiększona kompresja powoduje wyraźną utratę szczegółów.
http://www.entre.pl/sbbp/sbbp1A.zip
http://www.entre.pl/sbbp/sbbp2A.zip
http://www.entre.pl/sbbp/sbbp3A.zip
Przy okazji chciałbym powrócić do tematu klubowych koszulek. Tym samym deklaruję chęć zakupu co najmniej dwóch "L"-ek z CoolMaxu. Jeśli będą bawełniane, to też. Kociemba, wpisuję się na Twoją listę, którą, mam nadzieję, założysz w przerwie pomiędzy doskonaleniem skipów i wieloskoków.
(Edited by entre at 10:58 pm on June 14, 2004)
http://www.entre.pl/sbbp/sbbp1A.zip
http://www.entre.pl/sbbp/sbbp2A.zip
http://www.entre.pl/sbbp/sbbp3A.zip
Przy okazji chciałbym powrócić do tematu klubowych koszulek. Tym samym deklaruję chęć zakupu co najmniej dwóch "L"-ek z CoolMaxu. Jeśli będą bawełniane, to też. Kociemba, wpisuję się na Twoją listę, którą, mam nadzieję, założysz w przerwie pomiędzy doskonaleniem skipów i wieloskoków.
(Edited by entre at 10:58 pm on June 14, 2004)
[url=http://www.team.entre.pl/]entre[/url]
[url=http://www.team.entre.pl/]Sztuka Kadru[/url]
[url=http://sztukabiegania.pl/]Sztuka Biegania[/url]
[url=http://www.team.entre.pl/]Sztuka Kadru[/url]
[url=http://sztukabiegania.pl/]Sztuka Biegania[/url]
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
No to to rozumiem - pileczki lekarskie . Stara dobra szkola .
Co prawda zapoczatkowalem temat o nich w dziale trening ale entuzjazmu nie bylo .
Moze teraz razem pocwiczymy ?
Co prawda zapoczatkowalem temat o nich w dziale trening ale entuzjazmu nie bylo .
Moze teraz razem pocwiczymy ?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- Pit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
Piłki są OK ale dość trudno nimi ćwiczyc w domu, nosić ze sobą do parku też nie jest zbyt wygodnie no i najlepiej jest ćwiczyć z partnerem.
Ja starałem się gdy truchtaliśmy pod szlaban, wbiegać Jurkowi przed oczy ale nic o technice biegu nie usłyszałem. No i moze to dobrze bo znaczy ze jest OK ale też nie daje nadzieji na jakieś znaczące rezerwy ukryte w tym elemencie. Zamiast inaczej czymś machać muszę lepiej trenować.
Ja starałem się gdy truchtaliśmy pod szlaban, wbiegać Jurkowi przed oczy ale nic o technice biegu nie usłyszałem. No i moze to dobrze bo znaczy ze jest OK ale też nie daje nadzieji na jakieś znaczące rezerwy ukryte w tym elemencie. Zamiast inaczej czymś machać muszę lepiej trenować.
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- Deck
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 1269
- Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
na poczatku dziekuje wiadomo komu wiadomo za co
ponizej zamieszczam 1/2 moich notatek ze spotkania:
"Nie mozna sie zakatowac!"
J.Skarzynski
"Okazuje się, ze wszystko ma znaczenie!"
Kociemba
chcialem tez przeprosic uczestnikow spotkania za zachowanie kolegi Kociemby podczas teoretycznej czesci kurso-konferencji, rozmawial on ciagle z kims, zasmiewal sie, dyskomfort sluchaczom sprawial. wstydz sie Pan, a fe.
chcialbym rowniez, korzystajac z okazji, wytknac jedna wade spotkania, a dokladnie jego czesci teoretycznej. Mianowicie, nie bylo nic w temacie ukladania planu treningowego, zlozonego z jednostek tak doglebnie omowionych przez prelegenta.
(Edited by Deck at 8:16 am on June 15, 2004)
ponizej zamieszczam 1/2 moich notatek ze spotkania:
"Nie mozna sie zakatowac!"
J.Skarzynski
"Okazuje się, ze wszystko ma znaczenie!"
Kociemba
chcialem tez przeprosic uczestnikow spotkania za zachowanie kolegi Kociemby podczas teoretycznej czesci kurso-konferencji, rozmawial on ciagle z kims, zasmiewal sie, dyskomfort sluchaczom sprawial. wstydz sie Pan, a fe.
chcialbym rowniez, korzystajac z okazji, wytknac jedna wade spotkania, a dokladnie jego czesci teoretycznej. Mianowicie, nie bylo nic w temacie ukladania planu treningowego, zlozonego z jednostek tak doglebnie omowionych przez prelegenta.
(Edited by Deck at 8:16 am on June 15, 2004)
- Kociemba
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 412
- Rejestracja: 30 sie 2002, 20:02
W związku z oszczerczymi i kłamliwymi pomówieniami jakich dopuszcza się na forum kol. Deck chciał bym poinformować szanowne koleżanki i kolegów, że zostałem przez kol. Decka celowo zwabiony do jednej ławki, gdzie byłem nieustannie atakowany rozśmieszającymi uwagami wzmiankowanego co uniemożliwiało mi uważne wysłuchanie wykładu . Chciał bym również donieść, że kol. Deck zajęty dowcipkowaniem nie prowadził odpowiednich notatek i przypuszczam, że nie wiele wyniósł z zajęć. Cytując treść swoich notatek próbował nam wmówić, że to zaledwie połowa, a prawda jest taka, że to całość z czego połowę sam mu po koleżeńsku dyktowałem. Dodam jeszcze tylko, ze kol. Deck na części praktycznej wyśmiewał się z mojego stylu biegania i czynił uszczypliwe uwagi w stosunku do innych uczestników spotkania (posiadam liste) co nie licuje. Dysponuje stenogramem rozmów kol. Decka, które przezornie nagrywałem i które w stosownym momencie jestem gotów udostępnić.
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 16 kwie 2003, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Pozwólcie, że i ja dorzucę swoje trzy grosze...
Spotkanie z wybitnym sportowcem, teraz dobrym trenerem to wartość która będzie procentować w nas przez długi czas. Oczywiście od każdego z nas zależy jakie indywidualne wnioski wyciągnie dla siebie. Ale osobiście przestrzegam, żeby nie były to wnioski zbyt daleko idące.
Wykład o tym jak trenować bieganie, przekazany przez sportowca, który spędził na morderczych treningach wiele czasu, wykształcił w sobie zdolność pokonywania wszelkich słabości może być niewłaściwie odebrany przez .... laików. To normalne, że każdy z nas gdzieś podświadomie chciałby przeżyć chociaż trochę tych emocji na swoich treningach o których tak obrazowo mówił Mistrz, ale należy pamiętać, że wszystko ma swoją cenę i nie każdy może ją zapłacić.
Dla mnie najważniejsze stały się słowa, które zostały wypowiedziane na początku wykładu, a określały podstawę trenowania biegów długodystansowych.
Zapamiętałem je tak: chęć do pokonywania własnych słabości, wiedza jak ją można realizować i cierpliwość. Reszta, czyli wyniki, na etapie gdy nie walczymy o „pudło” nie są najważniejsze, liczy się przede wszystkim samodoskonalenie „fizyczne i mentalne”.
Spotkanie z wybitnym sportowcem, teraz dobrym trenerem to wartość która będzie procentować w nas przez długi czas. Oczywiście od każdego z nas zależy jakie indywidualne wnioski wyciągnie dla siebie. Ale osobiście przestrzegam, żeby nie były to wnioski zbyt daleko idące.
Wykład o tym jak trenować bieganie, przekazany przez sportowca, który spędził na morderczych treningach wiele czasu, wykształcił w sobie zdolność pokonywania wszelkich słabości może być niewłaściwie odebrany przez .... laików. To normalne, że każdy z nas gdzieś podświadomie chciałby przeżyć chociaż trochę tych emocji na swoich treningach o których tak obrazowo mówił Mistrz, ale należy pamiętać, że wszystko ma swoją cenę i nie każdy może ją zapłacić.
Dla mnie najważniejsze stały się słowa, które zostały wypowiedziane na początku wykładu, a określały podstawę trenowania biegów długodystansowych.
Zapamiętałem je tak: chęć do pokonywania własnych słabości, wiedza jak ją można realizować i cierpliwość. Reszta, czyli wyniki, na etapie gdy nie walczymy o „pudło” nie są najważniejsze, liczy się przede wszystkim samodoskonalenie „fizyczne i mentalne”.
- Deck
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 1269
- Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Oznajmiam, iz szydercza wypowiedz kol.Kociemby oparta jest na nieprawdziwych przeslankach, gdyz zadne z wymienionych faktow nie mialy miejsca. Do rzeczonej lawki zostalem zaproszony przez kol.Kociembe, a jako czlowiek dobrze wychowany, posiadajacy wielki szacunek dla starszych kolegow i ich siwych glow, nie smialem odmowic. Dedyzja ta okazala sie haniebnym bledem. Niestosowne uwagi kol.Kociemby skierowane pod adresem prelegenta skutecznie oslabialy mozliwosci doglebnego poznania problemow teningowych. Na moje prosby kol.Kociemba reagowal nieprzystojnym smiechem oraz fuknieciami. Zwracam sie z wnioskiem do komisji dyscyplinarnej i kierownictwa SBBP o wyciagniecie odpowiednich konsekwencji w stosunku do kol.Kociemby, aby w zarodku ukrucic praktyki, mogace byc woda na mlyn klamliwych szczekaczek i uciac leb hydrze reakcji.
Dwulicowosc kol.Kociemby widac wyraznie w zarzucie, ze niejako "wysmiewalem sie" z jego techniki biegowej. Moje delikatne i przyjacielskie uwagi zostaly osmieszone, a krytyczne i cierpkie slowa trenera uznane za porzadany akt obywatelskiej odwagi.
Niepokojacy jest takze watek wypowiedzi traktujacy o nagrywaniu moich rzekomych rozmow. Po pierwsze, nie moglo do tego dosc, bo takowych nie bylo. A po drugie, to ciekawe skad kol.Kociemba ma nawyk nagrywania swoich rozmow z osobami trzecimi. Pachnie mi tutaj wspolpraca z odpowiednimi sluzbami, za czym moze rowniez przemawiac tesknota do TYCH czasow emanujaca wprost ze strony internetowej kol.Kociemby.
Kolezanki i koledzy, czy pozwolimy aby takie pomowienia, eksplikowane przez conajmniej podejrzanego osobnika staly sie przyslowiowym dziegciem w beczce miodu wspolnego biegania? Dajmy odpor wrogim silom czyhajacym na najmniejsza nawet skaze w naszej tytanowej konstukcji. To co wspolnie zdobylismy i stworzylismy musimy wspolnie teraz oslonic. Zdusmy w zarodku matactwa i kretactwa podejrzanych wichrzycieli.
(Edited by Deck at 10:07 am on June 15, 2004)
Dwulicowosc kol.Kociemby widac wyraznie w zarzucie, ze niejako "wysmiewalem sie" z jego techniki biegowej. Moje delikatne i przyjacielskie uwagi zostaly osmieszone, a krytyczne i cierpkie slowa trenera uznane za porzadany akt obywatelskiej odwagi.
Niepokojacy jest takze watek wypowiedzi traktujacy o nagrywaniu moich rzekomych rozmow. Po pierwsze, nie moglo do tego dosc, bo takowych nie bylo. A po drugie, to ciekawe skad kol.Kociemba ma nawyk nagrywania swoich rozmow z osobami trzecimi. Pachnie mi tutaj wspolpraca z odpowiednimi sluzbami, za czym moze rowniez przemawiac tesknota do TYCH czasow emanujaca wprost ze strony internetowej kol.Kociemby.
Kolezanki i koledzy, czy pozwolimy aby takie pomowienia, eksplikowane przez conajmniej podejrzanego osobnika staly sie przyslowiowym dziegciem w beczce miodu wspolnego biegania? Dajmy odpor wrogim silom czyhajacym na najmniejsza nawet skaze w naszej tytanowej konstukcji. To co wspolnie zdobylismy i stworzylismy musimy wspolnie teraz oslonic. Zdusmy w zarodku matactwa i kretactwa podejrzanych wichrzycieli.
(Edited by Deck at 10:07 am on June 15, 2004)
- Marsjan
- Wyga
- Posty: 67
- Rejestracja: 10 lip 2003, 09:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Jelonki
Jak raz, brakuje tylko sakramentalnego pytania - POMOŻECI ?Quote: from Deck on 10:02 am on June 15, 2004
To co wspolnie zdobylismy i stworzylismy musimy wspolnie teraz oslonic. Zdusmy w zarodku matactwa i kretactwa podejrzanych wichrzycieli.
(Edited by Deck at 10:07 am on June 15, 2004)
[i]Być wolnym i szybkim[/i]
[b][url]SBBP.PL[/url][/b]
[b][url]SBBP.PL[/url][/b]