szukam porady dietetyka i ułożenia diety

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mszary pisze:
thomekh pisze:Dietetyk w celu chudnięcia układa najzwyklejszą dietę z ujemnym bilansem. Wystarczy poczytać jakieś forum sportowe i w godzinę można sobie ułożyć. Szkoda kasy.
dlatego ciekawym, czy sa takie przypadki, że jakiś dietetyk ma "cichą" umowę ze sklepem, który ma jakąś tam zdrową super żywność i tak układa diety, żeby zrobić pacjentowi wodę z mózgu i wciska, że jemy "to" a nie to a najszybciej to owe "to" kupimy w takim to a takim sklepie...
Bardzo możliwe choć niekonieczne :oczko:
PKO
Rotmeister
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 25
Rejestracja: 25 paź 2010, 11:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak jest w przypadku diet wege. Mojej znajomej zrobili taką siekę z mózgu, że miesięcznie wydaje teraz krocie na eko mydła, eko szampony, eko jedzenie, eko warzywa, eko ubrania, eko papiery toaletowe, itp, etc. Nie chcę tutaj robić reklamy takim sklepom z "super żywnością" i wymieniać ich z nazwy, ale w tym całym "zdrowym trybie życia" należy uważać, żeby nie popaść ze skrajności w skrajność i nie nabawić się ortoreksji. :hejhej:

Co do wypowiedzi o palącej potrzebie opłacenia dietetyka to jest to bzdura. Jak się chce to wszystko można, a jedyne granice tkwią w nas i naszej wyobraźni. Niektórzy nie chcą się wysilać i chcą mieć podane na tacy "co, jak, gdzie", co wcale nie ganię, wszak w dobie kapitalizmu taki ktoś jest wzorowym przykładem konsumenta. Nie chcę tutaj tworzyć autobiografii, ale dzięki google, forom i fachowej literaturze przebyłem drogę "od zera do bohatera". Konformizm jest gorszy od faszyzmu :hej:
biegaczka_amatorka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 24 paź 2010, 23:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

gpto, Ty trenujesz z tego co piszesz dość intensywnie i poważnie, do tego chciałeś zrzucić kilkanaście kilogramów. Chciałeś zrobić badania i czułeś potrzebę iść do dietetyka i zapłacić.
Ja zdecydowanie wolę poszperać w internecie, na forach, czasami w książkach itp. A w przypadku kiedy mam wątpliwości piszę do dietetyka.
Są dietetycy, którzy mają umowy z różnymi firmami i tak Ci ustawią dietę żebyś kupował właśnie w tym sklepie. Ale są też tacy, którzy promują swoją markę, ale też potrafią pomóc. Jak napisałam do tego konkretnego dietetyka to nie napisał mi proszę jeść produkty sante, bo te są najlepsze ;)
Ciawaraz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1812
Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chicago

Nieprzeczytany post

Strasznie popularne stało się układanie diet u dietetykow moda ta chyba przgwedrowala z USA( bo tu społeczeństwo jest wyjątkowo otyle, i dość naiwne łatwo im sprzedać dosłownie wszystko) moim zdaniem wystarczy zwracać uwagę na to co się je wyliczyć swoje zapotrzebowanie kaloryczne dorzucić ruch i efekt murowany po co komuś płacić za to co można znaleść samemu w internecie nigdy nie wierzyłem w diety i nie wieże nadal schudlem 30 kg bez zadengo dietetyka bez efectu yoyo i innego gówna na etykiecie spozywanego produktu jest wszystko napisane( przynajmniej w usa) ilr cargo jest I Po skladzie widac czym dluzsza list skladnikow( zwlaszcza tech trudnych do wymowienia) tym jedzenie jest bardziej zmodyfikowane sztyczne I Nie zdrowe, kris kiedys pisal ze ziemniaki tucza!!! Bzdura bardziej tuczavy Od ziemniakow jest makaron ktorym kazdy biegacz sie zajada, ja tam wile jesc kasze ktora jest bogatsza w skladniki odzywcze rownież bardzo wysoko energetyczna i zdrowsza!!! A ziemniaki no cóż jesli ktoś je lubi Polac sosem jakims czy innym swinstwem to robią się tuczace tak jak i makarony itp
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci 
Irek-Wwa
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 09 sie 2010, 01:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

co do jajek, o które kilka osób spytało, to podczas zbierania informacji do swojej diety dowiedziałem się, że:
- who zaleca 10 jajek tygodniowo
- kardiolodzy w pl 7/tyg.
- w jajkach znajduje się cholesterol, ale również substancja (niestety dawno o tym czytałem i nie pamiętam jej nazwy), która wspomaga pozbywanie się złego cholesterolu z organizmu
- im w bardziej gównianych warunkach hodowane kury tym więcej cholesterolu i mniej tej dobrej substancji (dlatego nigdy nie jem jajek innych niż 0 i 1), 3 i 2 to niestety straszny szajs, pomijając to jak fabryka takich jaj wygląda...
Obrazek
Awatar użytkownika
mszary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 630
Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Witkowo Drugie

Nieprzeczytany post

Irek-Wwa pisze:co do jajek, o które kilka osób spytało, to podczas zbierania informacji do swojej diety dowiedziałem się, że:
- who zaleca 10 jajek tygodniowo
- kardiolodzy w pl 7/tyg.
- w jajkach znajduje się cholesterol, ale również substancja (niestety dawno o tym czytałem i nie pamiętam jej nazwy), która wspomaga pozbywanie się złego cholesterolu z organizmu
- im w bardziej gównianych warunkach hodowane kury tym więcej cholesterolu i mniej tej dobrej substancji (dlatego nigdy nie jem jajek innych niż 0 i 1), 3 i 2 to niestety straszny szajs, pomijając to jak fabryka takich jaj wygląda...
moim zdaniem to są stereotypy, które kiedyś tam się utarły co do tych jajek i teraz ciężko przestawić się na inne myślenie... a w Wielkiej Brytanii np. zrobili takie badania po których wnioski wykazały, że jeśli ktoś jest zdrowy i ma ochotę to może jeść jaj ile mu wlezie co nie ma wpływu na zdrowie również z tego powodu że jajo zawiera fosfatydylocholina - to jest substancja która powoduje że cholesterol dostarczony w tym samym jaju jest niwelowany przez owy składnik. A cały ten pic z jedzeniem jajek polega na tym, że generalnie, normalnemu i zdrowemu człowiekowi który jadłby jajka jednego dnia pod rząd ileś tam sztuk to 7 jajo "stanęłoby" już w gardle, zrobiłoby mu się niedobrze, bo jajka sa strasznie zapychające. Dlatego stąd się to wszystko wzięło, że skoro człowiek nie zje więcej niż 5 czy 7 to znaczy że może jeść 7 sztuk tygodniowo.
Trzeba uważać również na gotowanie jajka bo powyżej 4 minut gotowania jajko traci większość tych swoich odżywczych minerałów i witamin w tym również fosfatydylocholinę.
Co do oznaczeń na jajku to tak jak przedmówca - najlepiej unikać jajek z 2 i 3 bo to jest uprawa fermowa i zwykłe napychanie kur ziarnami z półki GMO co jest niezdrowe a najlepiej kupować oczywiście sprawdzone jajka ze wsi - nie oznaczone, albo hodować samemu kury hahaha tak jak ja zamierzam to uczynić niedługo jak się urządzę na wsi już :)

Pozdrawiam
Wielbiciel jajek na miękko :)
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kurcze podziwiam Amerykanów. Niby mówi się, że same grubasy a najwięcej medali na olimpiadach i innych zawodach :bum:
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

biegaczka_amatorka pisze:Pracować, nie pracuje choć jakby zaproponowali to czemu nie :) Bardziej mi chodzi o to, że łatwo jest krytykować więc jak ktoś mówi, że to i tamto jest złe to niech uzasadni. Merytoryczna dyskusja przede wszystkim :)

Bardzo często wiedza kończy się na studiach i jakiś tam czasopismach. Staram się nie krytykować bo moja wiedza nie za duża a i amatorsko podchodzę do tego więc nie przystoi bo mogę zbuka puścić a poco. Często gęsto trzeba tylko stare metody odświeżyć i lekko ulepszyć.

Dietetyk nie powinien wg. mnie układać diety, tylko sprzedać sposoby wdrożenia danych nawyków żywieniowych i podać produkty jakie są ok a jakich unikać...Jeżeli chodzi o jakiś produkt, mogę szczegółowo podać co w nim jest złe i dlaczego jak to działa i co może powodować, jak unikać syfu a jak poznać spoko produkt, obecnie to zmorą jest modyfikowana genetycznie soja, kukurydza itp., konserwanty, wszelkiego rodzaju barwniki, sztuczne aromaty, wypełniacze itp. rzeczy. Wyliczyłem sobie ostatnio że jak bym jadł śmieciowo to co jem normalnie zjadałbym ok 340 kg pożywienia rocznie a z tego 24 kg to były by wszystkiego rodzaju syfy, i ludzie się dziwią że tyle chorób cywilizacyjnych jest bo 1/10 nie jest metabolizowana lub bardzo ciężko a reszta niszczy i to jak.

pozdrawiam
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
biegaczka_amatorka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 24 paź 2010, 23:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie wiem czy dobre wrażenie odnoszę, ale myślę że Twoim zdaniem ułożenie diety to trochę za zasadzie „niech pan powie jak pan się nazywa a ja panu ułoże diete” ;) Z mojego punktu widzenia ułożenie diety polega na rozmowach, poznaniu „pacjenta”, jego nawyków i dopiero później rozmowa na temat diety. Masz rację, że powinno się przede wszystkim uświadamiać i starać zmieniać nawyki żywieniowe.
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Pytam o wszystkie istniejące choroby, nawyki, proszę o spisanie przynajmniej 2-3 dni z tego co jedzą i o jakich porach, jak trzeba robią badania, ogólna pogawędka i wywiad, np. czy ktoś w rodzinie też jest otyły itp. itd. wszystko to co potrzebne do uzmysłowienia i pokazania na przykładzie co robią źle. Potem zaczyna się dopiero ustalanie i wdrażanie pomału rożnych metod i produktów...

pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
biegaczka_amatorka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 24 paź 2010, 23:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A czy to wszystko o czym piszesz można załatwić przez Internet? Oczywiście pomijam badania bo to oczywiste że nie ;)
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Raczej można, wyniki też można zamieścić albo napisać na maila, zdjęcia, opowiedzieć historię swojego życia, podać wymiary bo ja tym się kieruję wagą tylko na początku i wymiarami początkowymi, ale jest jedno ale, fajnie porozmawiać i popatrzeć na przysłowiowego pacjenta, poznać jego psychikę, inteligencję itd., bo z tego też się wyciąga pewne wnioski, człowiek jakby wtedy jest bardziej kreatywny. Klepanie sztuki też w tym zawodzie nie jest dobre, chyba tylko dobre dla portfela.

pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
biegaczka_amatorka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 24 paź 2010, 23:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem jeśli chodzi o poważniejsze sprawy to lepiej jednak zainwestować w wizytę u dietetyka. Ale warto czasami skorzystać z internetowych porad specjalistów, tym bardziej jeśli chodzi o drobne wątpliwości.
mimie
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 03 lis 2010, 13:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jestem zawodowym dietetykiem. Chętnie służę pomocą. Proszę o kontakt martynamaria@op.pl
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Ciekawe moi kochani dietetycy czy znacie zjawisko metabolicznej ponadkompensacji, opisanej między innymi przez Dr. Gary Fostera..., np. oporności Leptynowej, oporności insulinowej - to najwięksi wrogowie tego wiecza, a robi się to coraz bardziej złożone...

Zjawisko to jest wspólne dla niemal wszystkich diet, i tych zrównoważonych, i tych nisko węglowodanowych oraz niskotłuszczowych, ketogenicznych i modnych Montignaców, Kwaśniewskich i Dukanów.

:)

pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ