Wątek Grupy Trójmiejskiej nr 54
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
A pasuje Ci bardziej 8-ma?
- Friend
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1683
- Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:04
- Lokalizacja: Gdańsk
Tak dokładnie na 8.00 !!!Quote: from Kazig on 12:10 pm on May 13, 2004
A pasuje Ci bardziej 8-ma?
Jeśli się zgodzicie ?!
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Dobra, stoi ósma.
8:00
8:00
-
- Wyga
- Posty: 108
- Rejestracja: 03 sie 2002, 00:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: 3miasto
- Kontakt:
No i znowu zesmy z haplo nawalili Jakos padalo i w ogole... A dzisiaj cholera 7 rano i cudowna pogoda...... Ahhhhhhhhhhhh
Pozdrawiam i mam nadzieje ze kiedys uda mi sie zaciagnac haplo na bieganie... I samemu sie zmobilizowac
Krzysiek Bartosiewicz bbros@klub.chip.pl
Pozdrawiam i mam nadzieje ze kiedys uda mi sie zaciagnac haplo na bieganie... I samemu sie zmobilizowac
Krzysiek Bartosiewicz bbros@klub.chip.pl
- Friend
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1683
- Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:04
- Lokalizacja: Gdańsk
Dzisiejszy bieg zaliczam do bardzo udanych, bo:
1 Mieliśmy niespodziewanego gościa z Łodzi - Marka
2 Spotkaliśmy niespodziewanego drugiego gościa - Kazana.
3 Biegliśmy w piątkę.
4 Mieliśmy cudowną pogodę.
Kazan i Ja pobiegliśmy 20 km :jatylko:
Kazig, AdamZ, Marek pobiegli 26 km
(Edited by Friend at 6:51 pm on May 16, 2004)
1 Mieliśmy niespodziewanego gościa z Łodzi - Marka
2 Spotkaliśmy niespodziewanego drugiego gościa - Kazana.
3 Biegliśmy w piątkę.
4 Mieliśmy cudowną pogodę.
Kazan i Ja pobiegliśmy 20 km :jatylko:
Kazig, AdamZ, Marek pobiegli 26 km
(Edited by Friend at 6:51 pm on May 16, 2004)
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Za tydzień Maraton Gorzowski. Rzutem na tasmę zrobilem ostatnie przetarcie /200 coś tam/ i wygląda na to, że powinienem przejechać jakoś pelny dystans, ale nie będzie lekko - za krótkie te przygotowania.
Są problemy wynikające z małego kilometrażu:
- po 100 km mięknie mi rura na podjazdach;
- 150 - pierwszy kryzys z kręgosłupem;
- 200 - moje wspaniałe siodełko Fizik Pave przestaje być wygodne.
Mialem zabawną i zarazem irytująca przygodę z muchą. Mam fajne okulary rudy project, które sa podwójne - mają szkla zewnętrzne i optyczne. Jakoś wlazla pomiędzy jedną a drugą warstwę. Kiepsko się jechało z muchą łażącą tuż przed gałką oczną. Myślalem, że sobie pójdzie, ale przejechałem ze 20 km i musialem stanąć.
I jeszcze jedno - powtórzyłem trasę z przed roku: Gdynia - Żukowo - Kościerzyna - Bytów - Kartuzy - Przodkowo - Miszewo - Gdynia. W zeszłym roku jechałem ze Speedem. Teraz jechałem sam, co w sumie jest utrudnieniem, ale przyjrzalem się dokladnie trasie. Te tereny wokół Bytowa to kompletny odjazd - olbrzymie wspaniałe lasy, mnóstwo jezior. Jest tam wspaniały teren dla biegaczy czy kolarzy /sporo fajnego asfaltu z minimalnym ruchem samochodowym/. Bardzo piękne tereny i dosyć mało ludzi, więc jeżeli ktoś chce złapać oddech od miejskich klimatów to polecam.
Są problemy wynikające z małego kilometrażu:
- po 100 km mięknie mi rura na podjazdach;
- 150 - pierwszy kryzys z kręgosłupem;
- 200 - moje wspaniałe siodełko Fizik Pave przestaje być wygodne.
Mialem zabawną i zarazem irytująca przygodę z muchą. Mam fajne okulary rudy project, które sa podwójne - mają szkla zewnętrzne i optyczne. Jakoś wlazla pomiędzy jedną a drugą warstwę. Kiepsko się jechało z muchą łażącą tuż przed gałką oczną. Myślalem, że sobie pójdzie, ale przejechałem ze 20 km i musialem stanąć.
I jeszcze jedno - powtórzyłem trasę z przed roku: Gdynia - Żukowo - Kościerzyna - Bytów - Kartuzy - Przodkowo - Miszewo - Gdynia. W zeszłym roku jechałem ze Speedem. Teraz jechałem sam, co w sumie jest utrudnieniem, ale przyjrzalem się dokladnie trasie. Te tereny wokół Bytowa to kompletny odjazd - olbrzymie wspaniałe lasy, mnóstwo jezior. Jest tam wspaniały teren dla biegaczy czy kolarzy /sporo fajnego asfaltu z minimalnym ruchem samochodowym/. Bardzo piękne tereny i dosyć mało ludzi, więc jeżeli ktoś chce złapać oddech od miejskich klimatów to polecam.
biegowa recydywa
- Masiulis
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1140
- Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
20 km z mucha przed okiem?!
wow, podziwiam - mnie by rozsadzilo po 30s;)
kurcze rower to jednak fajna sprawa, pare godzin i czlowiek jest w Bytowie, tak mowie bo troche zaczynaja mnie nudzic moje "oklepane" trasy biegowe
wow, podziwiam - mnie by rozsadzilo po 30s;)
kurcze rower to jednak fajna sprawa, pare godzin i czlowiek jest w Bytowie, tak mowie bo troche zaczynaja mnie nudzic moje "oklepane" trasy biegowe
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Pod koniec pierwszej setki byłem jeszcze bardzo zacięty. ;)Quote: from Masiulis
20 km z mucha przed okiem?!
wow, podziwiam - mnie by rozsadzilo po 30s;)
To było dosyc idiotyczne - kombinowalem sobie, że albo sobie pójdzie, albo ją wywieje. Jak stanąlem to odleciała. ... Nie była taka głupia , łeb by jej urwało jak by się wychyliła spomiędzy tych dwóch warstw szkieł.
(Edited by Olek at 12:23 am on May 17, 2004)
biegowa recydywa
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1137
- Rejestracja: 25 wrz 2002, 15:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
He, he Olek ona po prostu chciala za darmoszke do Bytowa podjechac
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
- Friend
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1683
- Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:04
- Lokalizacja: Gdańsk
Przesiadka na rowerczlowiek jest w Bytowie, tak mowie bo troche zaczynaja mnie nudzic moje "oklepane" trasy biegowe
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 741
- Rejestracja: 13 maja 2002, 10:30
- Życiówka na 10k: 36:49
- Życiówka w maratonie: 2:59:44
- Lokalizacja: Banino koło Gdańska
W sobotę znów zebrała się bardzo liczna grupa. Jak tak dalej pójdzie to zaczniemy wprowadzać limity :). Znów były dziewczyny, które nadawały tempo. Ze starych DaB, Mariusz i ja. Prawie nie padało (tylko trochę pod koniec).
PS. Przed chwilą otworzyłem nowy wątek (nr 55) ktróy jest
tutaj
(Edited by krzysiekk at 8:48 am on May 17, 2004)
PS. Przed chwilą otworzyłem nowy wątek (nr 55) ktróy jest
tutaj
(Edited by krzysiekk at 8:48 am on May 17, 2004)
[url=http://www.biegajznami.pl/GT]forum Grupy Trójmiasto[/url], [url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Strona GT[/url], [url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl/index.php?option=com_content&task=blogcategory&id=13&Itemid=21]GT Challenge 2007[/url]
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Cześć.
Tym razem podtrzymałem tradycję długich biegów w niedzielę. Mieliśmy gościa z Łodzi Maćka(!) Tracza, którgo mam być partnerem na Orle Bieliku. Pogoda była bardzo dobra, choć w lesie grząsko i ślisko. Nie biegło mi się dobrze, byłem chyba odwodniony po sobocie (nie nie nie, źle myślicie ).
AdamM był w gazie.
Pozdrawiam. Kazig.
Tym razem podtrzymałem tradycję długich biegów w niedzielę. Mieliśmy gościa z Łodzi Maćka(!) Tracza, którgo mam być partnerem na Orle Bieliku. Pogoda była bardzo dobra, choć w lesie grząsko i ślisko. Nie biegło mi się dobrze, byłem chyba odwodniony po sobocie (nie nie nie, źle myślicie ).
AdamM był w gazie.
Pozdrawiam. Kazig.