Wątek Grupy Trójmiejskiej nr 54

[DaB]

Maratonczykowi ...... gumowych stawow kolanowych chyba

[Kazig]

czasu?

[MariusZ_]

Żelaznych płuc?

[Kazig]

Pary w płucach

[Masiulis]

pogody jak na "domowych" treningach,
Krzychowego oddechu na plecach,
"gazelowego" kroku i dobrego samopoczucia na mecie

[Kazig]

Quote: from Masiulis on 11:42 am on May 5, 2004

Krzychowego oddechu na plecach

celne

[krzycho]

Quote: from Kazig on 11:48 am on May 5, 2004

Quote: from Masiulis on 11:42 am on May 5, 2004

Krzychowego oddechu na plecach

celne

ale troszke nierealne

[Kazig]

hehe, temu coś powiedzieć, to od razu dementuje

[krzycho]

uj tam zaraz ja tylko monitoring prowadze
Wiosna raczej na pewno bedzie Darka. Po prostu strasznie ścieło mnie jakieś wredne grypsko. Jestem zwierzę zimnolubne i zawsze źle znosze nagłe ocieplenia, ale takich jaj jak tej wiosny jeszcze nie miałem. I nie robie sobie nadziei na super wynik.
Pewnie jak w zeszłym roku, rzutem na taśme

[Kazig]

[krzysiekk]

Quote: from MariusZ on 9:32 am on May 5, 2004
Kto jeszcze się wybiera w sobotę pod AWF?
Wyjątkowo nie jadę pokibicować na maraton więc będę w Oliwie.
Niemniej jednak trzymam mocno kciuki DaB!!!  :)

Sobotni bieg jak zwykle będzie.
Pewnie znowu będzie kilkanaście osób jak to ostatnio często bywa.

[Masiulis]

start - DaB i Krzycho od poczatku biegna obok siebie, biegna pieknie, pelnym krokiem, wyprzedzaja innych zawodnikow - suną jak labedzie po jeziorze
5, 10, 15, 20 km - a Oni ciagle pelni gracji - ramie w ramie
przyspieszaja, Krzycho decyduje sie pierwszy atak, odskakuje na 50 m, przewaga utrzymuje sie przez kilka km - DaB kontroluje sytuacje - dochodzi Krzycha przed punktem odswiezania
znowu razem - spogladja na siebie - wypinaja piers do przodu

powoli zaczynaja myslec o finiszu, jak go rozegrac? jak zgubic rywala?
38 km - DaB decyduje sie na atak, chce narzucic mocne tempo - Krzycho wie, ze jesli odpusci nie bedzie czasu na dogonienie, trzyma sie DaBa - 40 km - wiadomo juz ze wszystko rozegra sie na ostatnich metrach
probuje wykrzysac z siebie ostatki sil - dookola nie ma innych zawodnikow - tylko Oni dwaj
500m do mety - slychac juz kibicow - juz tylko chwila
ostatnia prosta - 200m - widac zegar 2:59:30
przyspieszaja, wydluzaja krok - ramie w ramie
100m kibice orientuja sie w sytuacji, goracy doping
biegna jakby wlasnie wyszli z blokow startowych - nie czuja zmeczenia, walcza
30m, 20m, 10m  - META
przebiegaja jezszce 50m i patrza na siebie - dwoch potwornie zmeczonych facetow usmiecha sie do siebie, gratuluja sobie nawzajem - wspaniale im sie razem bieglo -
pojedynek jednak nierozstrzygniety


Panowie gdybyscie planowali taki bieg, djacie znac - wynajme motor i bede komentowal;)

(Edited by Masiulis at 9:10 pm on May 5, 2004)

[DaB]

Masiulis, musze Cie rozczarowac - ja takiego biegu nie planuje. Trzymajac sie zoologicznyc porownan to moja ostatnia dycha bedzie przypominala zabie skoki albo kaczy chod. Ale moze Krzycho pogna jak antylopa i bede ogladal tylko jego znikajaca sylwetke i unoszace sie za nim-wskutek turbulencji-tumany kurzu.
Swoja droga Krzycho wykazuje sie imponujaca czujnoscia na forum Uderz w stol a nozyce niezawodnie sie odezwa
Jesli chodzi o moje przygotowania to zostaly zrealizowane w 80%, bo po drodze byly dwa skrecenia kostki i ilestam przeziebien. Jedno dwa tygodnie temu. Krzycho, jak widzisz masz spore szanse mi dolozyc. Bede sie probowal przed Toba rozpaczliwie bronic.
Wlasnie przed chwila dzwonil do mnie Przemek. Mowi, ze skoro reprezentacja GT bedzie jednoosobowa to musze sie spisac nawe jak bym mial pod kroplowke trafic po wszystkim-dowcipny
----------------------------
Na koniec przypominam tym ktorzy chca uzyskac dyplom technika czwartkowego - hala dzis o godzinie 17:30.

(Edited by DaB at 7:55 am on May 6, 2004)

[Kazig]

Dobre.

Są już 2 osoby chętne na bieg w niedziele. Adam M. i ja, start spod spalonego kościoła na Trawki o 8.30.
Uzależniam udział od stanu zdrowia.

Piszcie.

[Friend]

Postaram się byc na biegu w nedziele.
Jaki proponujecie dystans ?