Wstyd,
Zanim kupiłem obecne słuchawki - w EP-630 biegałem blisko rok, do tego używałem ich na co dzień. Fakt, są delikatne, ale jak dbasz to masz.
Ogólnie to już chyba 3 para tych słuchawek i za każdym razem po ok. 1,5 roku intensywnego używania psuł się kabel przy wtyczce i sklep musiał wymieniać na nowe.
Poza tym po każdym bieganiu przecierałem je spirytusem

, po dłuższym okresie nieznacznie zużyły gumki, ale zawsze można je dokupić (ale raczej nie od producenta). Słuchawki, w czasie biegu trzymały się dobrze, ale wiadomo jak nieuważnie ruszysz ręką to możesz zahaczyć o kabel i wypadną- dlatego przerzuciłem się na słuchawki z pałąkiem, przynajmniej nie lądują na glebie.
Same z siebie, raczej nie wypadały, a nawet jeśli to reguluje się wielkość gąbek.
Ja, nosiłem mniejsze niż dla mnie przewidziane i też nie wypadały.
Jak biegałem dystanse do 13km to pamiętam, że w pełni zdawały egzamin, jednak w lecie nieco zmieniłem zdanie w tej kwestii. Fakt, że są douszne, sprawił, że przy dłuższych wybieganiach, wyższej temperaturze, w uchu robiło się "dziwnie".
Ogólnie są to dobre słuchawki, ale w trakcie biegu krok i związany z nim wstrząs powoduje, że w słuchawce dousznej tworzy się taki specyficzny pogłos, jakbyś miał na uszach steskop i ktoś pukał, czasem było to dość intensywne a czasem mniej, zależy to chyba również od ciśnienia, ale głowy za to nie dam.
Wejdź sobie na forum słuchawkowe - tam ostatnio ludzie pytają o słuchawki dla biegaczy i tam raczej polecają inne słuchawki, głównie z gąbkami. Zresztą luknij sobie.
Pozdrawiam,