"Równouprawnienie"

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
joanna1012
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 252
Rejestracja: 24 cze 2010, 12:25
Życiówka na 10k: 58:30

Nieprzeczytany post

lukizpaska pisze:joanno wzdaje mi się, że nie masz racji w kwestii wpływu nagród na ilość biegnących (a więc także w konsekwencji o ich wpływie na popularyzację biegania wśród kobiet czy strażaków).
Akurat tu się zgadzamy też uważam że nagroda jest bez znaczenia dla większości biegaczy - to było nawiązanie do wcześniejszej dyskusji z Qbą :)
Ale jest w tym troszkę racji bo duża nagroda przyciąga znane nazwiska - znane nazwiska przyciągają media i reklamodawców a media przyciągają resztę - czyli Organizatorzy zarabiają więcej kasy

Balon pisze:Pani joanno czekam na bieg zorganizowany przez panią
Nie no co ty ? :) Ja jestem "wujek dobra rada" a tacy się do roboty nie biorą :) - a tak na serio to może kiedyś :)
PKO
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

No to trochę Was sprowadzę na Ziemię, bo o JAKICH nazwiskach mówicie? Dla wielu sponsorów nawet najlepsi z naszych biegaczy nic nie znaczą (i w sumie się nie dziwię). Większe wrażenie robi jeżeli dostają zapewnienie, że na biegu pojawią się jakieś Cichopki czy Mroczki, etc.
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Awatar użytkownika
topcat
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 195
Rejestracja: 12 lis 2009, 12:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa/3miasto

Nieprzeczytany post

Jejkoo , dawno nie widziałem tutaj tak emocjonalnej dyskusji. No może ostatnie była o Białorusinach startujących u nas w PL.

Tak się zastanawiam jak wpasować w tę dyskusję (i argumenty obu stron) regulamin z Maratonu Warszawskiego. Tutaj elita Pań wystaruje wcześniej (zgodnie z rezultatem rekordu trasy) niż panowie. Dla najlepszego zawodnika jest nagroda Volvo S60.

Czy to jest dyskryminacja czy równouprawnienie ????

Mam wrażenie, że feministki powinny protestować...ale czy da się wygrać z naturą ???
Choć z drugiej strony maraton to sport wytrzymałościowy .....a nie siłowy.

aaa i na koniec, żeby nie było:
w mojej opinie wysokość nagród w kategorii mężczyźni i w kategorii kobiety - powinna być taka sama. A kategorią open w kryteriach Maratonu Warszawskiego chyba uzyskałą kompromis

pozdrawiam
tc
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

Jątrzę dalej:


Do czego (i komu?) potrzebna jest właściwie kategoria "open", skoro i tak w ponad 99,9% przypadków pokrywa się z kategorią "mężczyźni"?

(tak po prawdzie to poza przypadkiem Oli Niwińskiej w biegu 48h nic podobnego mi się nie przypomina)

znieść "open"?
mastering the art of losing. even more.
Awatar użytkownika
Adam Ko.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 258
Rejestracja: 21 lip 2010, 16:28
Życiówka na 10k: 43:15
Życiówka w maratonie: 3:58:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Generalnie w sportach, gdzie kluczowe znaczenie znaczenie ma siła albo wytrzymałość, kategoria open jest dziwnym rozwiązaniem, na co wskazują różnice w wynikach pomiędzy kobietami, a mężczyznami. Natomiast wysokość nagród zależy tylko od organizatora i jego kalkulacji. Jak ma 500 facetów na starcie i dajmy na to 50 kobiet, to wcale się nie dziwie, że pula nagród nie jest taka sama. Jego prawo. Żądania wyrównania nagród, przy różnym (względnym) poziomie sportowym jest chyba szukaniem dziury w całym.
Gorąca prośba o pomoc w badaniu do pracy magisterskiej. Tematyka biegowa: viewtopic.php?f=1&t=37461

Blog treningowy
Obrazek
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Offtop: Pietia, doznałeś przemiany duchowej w tych szałasach w górach, że zmieniłeś nicka?
Mógłbyś się tez decydować: tu jeden, w bieganiu papierowym inny (choć podobny...).
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

'przemiana duchowa' to moje drugie imię.
------------------------------------------------------
tak po prawdzie - to co nam jeszcze pozostało?

seks i przemiany duchowe, reszta jest nudna i znoszona:

ot choćby takie "równouprawnienie"
słyszysz takie słowo, i już wiesz że dyskusja będzie żmudna i jałowa.
------------------------------------------------------
język jest passe,
a pisanie felietonów wybitnie niezabawne;

(ale po przeliczeniu ilośći znaków/PLN wypadają prawie jak marche yacoola w gram/PLN .)
-------------------------------------------------------

no ale było-nie-było:

zdrówko

(demaskatora)
mastering the art of losing. even more.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

To pociągnę dalej:

ja wybieram pozostawanie wśród klasyków: jak malarstwo to 17 wiek, jak filozofia to Kierkegaard i Wittgenstein.
Skoro więc moje myślenie ograniczane jest przez mój język, to nie dopuszczam do siebie, że jest passe, nawet gdyby tak było.

Oglądam 5000m z Monachium zamiast z Pekinu.

Wtedy było mniej wojujących feministek. I powietrze zdrowsze.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

wracamy do klasyków:

ja też wolę Czarny Wrzesień od wojujących feministek.
<może i powietrze zdrowsze, ale atmosfera cokolwiek gęstsza>

--------------------------------------------------------------------------------
jeszcze refleksja co do rzekomego Heideggerowskiego prymatu języka nad bytem /"być" to "być wysłowionym"/:

prosta matematyczna zależność między ilością znaków a należnością za tekst
(która tak uderzyła mnie jako początkującego 'felietonistę'),
jako żywo przypomniała mi czasy pracy studenckiej w Szwecji:

kilogram Hjortronu w skupie był po 50 koron; jeśli dobrze pamiętam jedna jagódka warta była 3-5 groszy.

praca polegała na chodzeniu po lesie za kołem polarnym i zbieraniu dojrzałych pięciogroszówek do wiadra.

Praca felietonisty jest prostsza:
nie wdając się w podatkowe szczegóły, można przyjąć z akceptowalną dokładnością, że jeden znak(litera) = 1 grosz.

Żeby starczyło na nowe buty co miesiąc, należy wystrzegać się jak ognia krótkich słów typu: "Bóg" (za 3 grosze), za to z lubością używać np słowa "menopauza" (9 groszy)

I to jest najlepsza alegoria kapitalizmu w ogólności

---------------------------

osobiście widzę pewne perspektywy na poprawę bytu w moim ulubionym słowie: PROPRIOCEPCJA (12+1 groszy, tylko nie płacz proszę)
(ale "równouprawnienie" jest jeszcze lepsze na poprawę bytu.)
--------------------------------------------------------------------------------------
btw, wpadliśmy w niezły San

Beata! Ratunku!
mastering the art of losing. even more.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Co do postawionej tezy, że słowa wieloliterowe są "w cenie", nie doceniłeś tu złożoności języka.
W tym miejscu pada jedno z moich ulubionych haseł ze studiów: kolokacja.
O ile słowo" Bóg" kolokuje znakomicie - bron Boże, niech Cię ręka Boska Broni, gość w dom, Bóg w dom, itd. it., to "menopauza" kolokuje cokolwiek średnio...

Jeśli by pogrążyć się dalej i postawić znak równości między słowem a bytem, okazałoby się, że Bóg jest bytem złożonym (śmiem twierdzić, że najbardziej, mimo swej niepodzielności) a menopauza bytem prostym, Zresztą, samo słowo menopauza - brzmi jak imię dla żaby.

Co do "Sanu" - czyż nie jest to nasze zwycięstwo? Dyskusja o równouprawnieniu przestała być nudna i jałowa!

I nawet Adam nie może naszego offa wydzielić do innego wątku, wszak ten nazywa się "równouprawnienie" - a dlaczego ma to być tylko kwestia płciowa? Czy zawłaszczanie równouprawnienia przez płeć nie jest dyskryminacją płciową?

A żeby uchronić się przed oskarżeniem o całkowite porzucenie tematu dyskusji, zarzucam cytatem z ulubieńca:

Próba zrealizowania nieba na ziemi kończy się zawsze wyprodukowaniem piekła.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Było "od Sasa do lasa" jest "jak głęboko w Sanie".
Grunt to wypłynąć.
Można i tak. Tonący brzytwy się. A dryfującemu byle ponton wystarczy.

Menopauzę można by rozłożyć i sięgnąć do etymologii i znaczenia wyrazów.
Men-o-pauza
Men, z angielskiego mężczyzna, ale też prefiks w wyrazach menedżer, menel, menstruacja i menda.
O to o, chyba, że o!
Bo meno jako miesiąc to zbyt trywialne.
Pauza- oczywiście z łacińska przerwa, ale jakby dalej rozkładać to mamy proste i dziecinne pa-pa, czyli pa! see you. Gorzej z połączeniem "u" i "za" . Już lepiej z romańska rozkłada się pausa: pa (do zobaczenia) u (u kogo? czego?) s.a. (chodzi oczywiście o jakąś spółkę akcyjną).

Bez Boga, ale pax vobiscum.
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
DeeL
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 235
Rejestracja: 07 wrz 2008, 01:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Koszalin

Nieprzeczytany post

Skoro rozkładamy menopauzę, to moze "dla równouprawnienia" rozłożyć, tzn zanagramować równie sympatyczne słowo;

andropauza

to przecież nic innego niż:

"o, zad u pana"
DeeL
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 235
Rejestracja: 07 wrz 2008, 01:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Koszalin

Nieprzeczytany post

W tym zachwycie nad własną twórczoscią :ble: uleciało mi gdzieś "r"

Moze ktos cos dokombinuje ?
DeeL
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 235
Rejestracja: 07 wrz 2008, 01:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Koszalin

Nieprzeczytany post

no to na szybkiego (andropauza)

ano, para z uda

.
DeeL
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 235
Rejestracja: 07 wrz 2008, 01:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Koszalin

Nieprzeczytany post

Znowu coś, tym razem dodałem jedno "a". Na razie się poddaję :ble:

.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ