Trzeba było sprawdzić. Dopiero miałbyś bananaelpaya pisze: jedna z nich krzyknęła: "Kolego, dawaj na maskę i ogień!"
 
 .
 

Mam podobniela gronostaj pisze:opowieści niesamowitej treści...Nigdy nie potrafię uchwycić meritum Twoich wypowiedzi na tym forum.Chyba za wysokie progi dla mnie. pozdr;)spid3r pisze:Na wiosce się zatrzymałem, zacząłem się rozciągać, noga tradycyjnie na jakiś słup i klatą dotykam do 'czwórki' a głową do kolana, tak jak zawsze.
Jakaś babka wyszła przed swoje drzwi bez spodni i zaczęła wytrzęsać spodnie, a potem je nałorzyła.
I nagle podchodzi do mnie i mówi.
Babka: Jaka męczarnia.
Ja: Już przyzwyczajenie
Babka: A to do jakiego sportu ?
Ja: Do biegania, ja biegam...
Babka poszła do sąsiedniego domu, jak robiłem akcent.
Skończyłem swój akcent i zaczęłem się znowu rozciągać, no i znowu noga na słup, klatą dotykam do 'czwórki' a głową do kolana, tak jak zawsze.
Babka wychodzi z sąsiedniego domu i mówi.
Babka: Jakie poświęcenie, jakie poświęcenie.
Ja: Nic trudnego.
Babka: Tak jak ci cyrkowcy.


 Nie twierdzę oczywiście, że Pan miał jakiekolwiek złe zamiary względem mojej pupy, jednakowoż zważając na okoliczności, wolałam tego nie sprawdzać.
 Nie twierdzę oczywiście, że Pan miał jakiekolwiek złe zamiary względem mojej pupy, jednakowoż zważając na okoliczności, wolałam tego nie sprawdzać.  ).
).
 biegłam ostatnia - Panowie z karetki kończącej półmaraton "podwieziemy Panią nikt się nie dowie' "znamy skrót... pokazać ..." i za nic nie mogli zrozumieć że w tym wszystkim nie o to chodzi
 biegłam ostatnia - Panowie z karetki kończącej półmaraton "podwieziemy Panią nikt się nie dowie' "znamy skrót... pokazać ..." i za nic nie mogli zrozumieć że w tym wszystkim nie o to chodzi 





 Ale bardziej miałem na myśli samo miejsce gdzie biegam, czyli Las Kabacki, a nie miasto jako takie.
 Ale bardziej miałem na myśli samo miejsce gdzie biegam, czyli Las Kabacki, a nie miasto jako takie.


 )) A ja myślałem, że forma rośnie
)) A ja myślałem, że forma rośnie 




